Astra5Klub.pl

Tylko suvy na tapecie,dokąd ten świat zmierza

No jak to? Honda Civic, to klasa C czyli najprawdziwszy kompakt w czystej postaci, na dodatek nisko zawieszony.
Inna sprawa, że wraz z wiekiem zaczyna się znów przedkładać komfort wsiadania nad na przykład osiągi i na tym polu te podwyższane nadwozia (SUV, crossover) mają przewagę.

Ile masz lat,że już tak zesztywniałe a?

Znajomy niedługo będzie odbierał civica (zamówienie z lutego chyba). Nie wiem jaka wersja ale z tego co pamiętam wyszło ponad 140 kPLN i można było sporo jeszcze dobierać.
Wychodzi na to że 150 tysięcy w obecnych czasach to tak wcale nie za dużo na compakta. I pomyśleć że 5 lat temu w astrze ledwo można było przebić 100 tysięcy po rabatach zaznaczając cały cennik.

Wracając jeszcze do Kii podoba mi się podejście producenta (chyba dotyczy to całej marki) w kwestii:
- 7 lat gwarancji bez żadnych dopłat
- przegląd 24 m-ce/30000km (chociaż to może dotyczyć mojego modelu)
- komunikacja z autem bezpłatna - na pewno na 7 lat - połączenie z telefonem, natężenie ruchu i ostrzeganie w czasie rzeczywistym, w moim przypadku ładowarki ze statusem zajętości - jeszcze nie wiem jak z jakością ale jest.
- aktualizacje OTA systemu i nawigacji za darmo (samej nawigacji jeszcze mocniej nie testowałem)

PaGo pisze:Ile masz lat,że już tak zesztywniałe a?

No będzie kole pół wieku. Z tendencją na plus niestety.

hmm... ;)

Panie Admin,słówko wyjaśnienia?

PaGo pisze:Panie Admin,słówko wyjaśnienia?

trzeba instalować adblocka?

Tą wrzutką nasz komisarzryba jakby się zdradził jakie strony zwykle przegląda.
Bo przecież przeglądarka w ciasteczkach zapisuje upodobania i mi na ten przykład w tym samym miejscu, gdzie komisarzowi wyskoczyła pani w budyniu , wyświetliła się reklama ubezpieczeń samochodowych.
Co zresztą jest zgodne z historią mojego wyszukiwania, bo dopiero co ubezpieczałem samochód przez neta.

colins pisze:Tą wrzutką nasz komisarzryba jakby się zdradził jakie strony zwykle przegląda.
.

komisarzryba posiadał astrę vel beton. To bardzo blisko kamienia.

A mnie się taki obrazek wyświetlił pod postem pana colinsa,
O czym to świadczy?
Ps.
Na"moim"parkingu stoi proceed
w kolorze khaki,wygląda nieziemsko.

colins pisze:Tą wrzutką nasz komisarzryba jakby się zdradził jakie strony zwykle przegląda. :mrgreen:
Bo przecież przeglądarka w ciasteczkach zapisuje upodobania

Pewnie się zdziwisz równie mocno jak ja, ale nie ;)

No dobra komisarzryba, ale faktycznie jak kamień?

Dzisiaj byłem we Wrocławiu, skupiłem się na kilku salonach ale najdłużej zabawiłem w Maździe oraz KIA. Byłem z żoną i KIA X-Ceed ostatecznie odpadła i wybór rozstrzygnie się pomiędzy Mazda CX-30 a KIA Niro. Tego samego zdania jest moja żona, której do gustu przypadły oba samochody choć ona niewiele chce się wtrącać bo to ja będę nim jeździł. Mnie oba pasują, podejście w salonach obu dilerów bardzo prawidłowe i ciężki wybór. Wychodzi na to, że wszystko rozegra się na zasadzie warunków finansowych i wyposażenia bo jak wiadomo, Mazda nawet w wersji podstawowej ma bardzo dobre wyposażenie. O szczegółach nie rozmawiałem ale będą do mnie dzwonić. Podpowiecie coś Panowie ? Byłem też w Hondzie ale nikt nawet nie zauważył, że wchodzę a poza tym Mazda i KIA jakoś takie bardziej przytulne były.

Nikt marcinosie nie podejmie decyzji za Ciebie.
Moim zdaniem za Mazdą CX-30 przemawia teoretyczne lepszy silnik i teoretycznie większa bezawaryjność.
Jednocześnie jest chyba sporo mniejsza od Niro i szczególnie we wnętrzu oferuje dużo mniej miejsca. Ponadto ta legendarna podatność na korozję. Rzekomo w nowych modelach jest z tym lepiej, ale sam całkiem niedawno wchodziłem na forum Mazdy i użytkownicy jednak marudzili na ten temat.
Za KIA Niro przemawia większa przestronność i gwarancja 7 lat. Wprawdzie ma ona różne wyłączenia, ale na przykład aktualizacje map są za darmo przez ten cały okres. Przeglądy okresowe chyba też tańsze niż w Maździe.
Na minus teoretycznie gorszy napęd i wyższa awaryjność.
Pochwal się jeśli podejmiesz jakąś decyzję.

Ja bym wybrał Niro. Nie lubię mazdy i nie jestem w stanie powiedzieć czemu - to kwestia tego jak wizualnie auto wygląda.

Naturalnie kwestia gustu, oba modele maja plusy i minusy, Niro bardziej podoba mi się na zewnątrz, Mazda w środku i nie wiem czy w Niro dostępne są elektrycznie regulowane fotele.
Moje preferencje :
- dwustrefowa klima
- oświetlenie w pełni LED (drogowe oraz do jazdy dziennej)
- podgrzewane fotele i kierownica
- elektrycznie regulowane fotele
- wspomaganie ruszania pod górę
- automatyczna skrzynia
- kamera cofania
- czujniki parkowania przednie
Zdaję sobie sprawę, że niektóre elementy są już dostępne standardowo a w Niro ten 1.6 wolnossący mnie trochę wadzi. Miałem S-crossa 1.6 wolnossący i trochę mułowaty był ale przypuszczam, że hybryda powinna nieco nadrobić. Z całą pewnością nie zamierzam przekraczać 150 tys., nie dajmy się zwariować. W Peugocie ten rozrząd mnie martwi więc odpada a Hyundai jakiś taki zabawkowy w środku.

Jeśli chodzi o Niro, to wszystkie Twoje wymienione wymagania spełnia.
Natomiast co do silnika, to musisz się przejechać.
Ja mimo podobnych obaw po jeździe testowej jestem pozytywnie zaskoczony.
Ten wolnossący silnik 1.6 sam w sobie wprawdzie przesadną mocą nie grzeszy, bo generuje coś koło 100 KM, ale wspomaga go silnik elektryczny, który dodaje kolejne 40 kilka koni. Łączna moc nie jest może znów jakaś imponująca, bo to 141 KM, ale moment obrotowy już całkiem niezły, bo 265 Nm.
W rezultacie auto przyspiesza całkiem fajnie i porównywalnie do tych z silnikami turbo.
Moim zdaniem nawet lepiej, bo moment obrotowy dostępny jest od niskich obrotów. Jeśli na przykład przyrównam do takiej hybrydy z Niro mój silnik 1.5 TSI turbo z Octavii, który ma 150 KM i 250 Nm, to wygląda to tak, że wolnossące Niro dzięki silnikowi elektrycznemu przyspiesza ochoczo już od startu. Tymczasem w Octavii muszę jednak podkręcić nieco obroty, by w ogóle ta turbosprężarka dała jakiś tam przyrost mocy. Czyli w praktyce występuje drobna turbodziura, której nie ma w Niro.
Dopiero przy prędkościach autostradowych silnik turbo zaczyna wykazywać przewagę i przyspiesza całkiem dobrze aż do prędkości maksymalnej. W tych samych warunkach hybryda z Niro zaczyna się męczyć i jednak nie dostarcza już tyle mocy co zwykły benzyniak turbo, a próba szybkiego przyspieszenia na przykład przy wyprzedzaniu powoduje w Niro pracę silnika spalinowego na wysokich obrotach, a jeśli chodzi o przyspieszenie, to już niewiele się dzieje.
Jeżdżąc jednak Niro do takich prędkości autostradowych 130-140 km/h, nie czułem w żadnym wypadku dyskomfortu.
Przy obecnych stawkach mandatów i tak trzeba uważać z szarżowaniem.
Natomiast urzekła mnie jazda tą hybrydą w warunkach miejskich i podmiejskich (czyli do jakichś 100 km/h). Wtedy często jedzie się tylko na prądzie czyli cichutko, a spalanie w granicach 4 l/100 km jest w stanie uzyskać nawet największy gamoń.
Tym samym osobiście dorosłem już do hybrydy i w zasadzie nie chcę już zwykłego "spalinowca".
Nie wiem przy tym czy aby na pewno pozostanę przy wyborze Niro (mimo wpłacenia zaliczki), ale raczej na pewno moje następne auto, to będzie hybryda.

Mazda też spełni twoje wymagania. Nie wiem jak jest w podstawowych wersjach (bo jeździłem tą drugą od góry hikari i taką miałem zamawiać) ale wykończenie wnętrza jest lepsze niż w niro. Siedzisz taki otulony w tym samochodzie i czujesz że nic ci nie brakuje. System kamer w mazdzie też na +. Obsługa wyświetlacza kółkiem trochę dziwa ale myślę że szybko można się przyzwyczaić. Moim zdaniem jest zdecydowanie lepiej wyciszony. Jeździłem skyactiv g i x oba w manualu i automacie. X mnie rozczarował, w ogóle nie czułem że mam więcej mocy. Wybrany miałem skyactiv g 150km AT z pakietem sport i tym fajnym szarym lakierem i miało to wtedy kosztować chyba 146 tysięcy. Teraz obstawiam, że będzie w okolicach 180.
A jak Colins napisał Niro kończy się na 150. Moim zdaniem to duża różnica i Niro jest zapewne uczciwie wycenione na tle innych.
Do tego w Niro masz prawdziwą hybrydę a mazda to tylko miękka hybryda która nie ma tych zalet.
Niro ma zdecydowanie więcej miejsca w środku i większy bagażnik (chociaż nie wiem jaki jest bagażnik w hybrydzie Niro).
Niro jednak jest nowszym autem i to na pewno czuć po systemie inforozrywki, zegarach i ilości możliwości konfiguracji.

Będziesz miał ciężki wybór.

Po tygodniu z Niro myślę, że jak ktoś świadomie wybierze ten samochód jako spełniający jego wymagania to nie będzie zawiedziony. W kwestii napędu się nie wypowiadam ale auto jako całość jest dobrze zrobione. Nawet ta brzydka kierownica z poloneza okazała się bardzo wygodna i przyjemna w obsłudze.

O właśnie, ta kierownica w Niro faktycznie jest paskudna. Jednak leży dobrze w dłoniach.
Ja jeszcze czekam na nowego Hyundaia Konę, który ma być dostępny w pierwszym kwartale przyszłego roku i może stać się mocnym graczem w klasie crossoverów.
Dla odmiany zaś chyba niedługo zabiorę na jazdę próbną Dacię Joggera.
Nie żebym od razu miał kupować, ale Jogger ma mieć niedługo też napęd hybrydowy adoptowany z Renault, który ma podobną moc jak ten zastosowany w Niro (czyli koło 140 KM i również wolnossący benzyniak 1.6) więc jestem bardzo ciekawy porównania hybrydy renaura z kijanką.

colins pisze:Nie wiem przy tym czy aby na pewno pozostanę przy wyborze Niro (mimo wpłacenia zaliczki)

A to można tak ? Oni na to pójdą bo przecież później muszą sprzedać ten samochód, zaliczkę także zwracają ? Cóż, przyszłość już należeć będzie do hybryd, za kilka lat już do elektryków. A tak w ogóle, ile trzeba teraz czekać bo na Mazdę do 3 miesięcy choć mnie się nie śpieszy.

colins pisze:Jeżdżąc jednak Niro do takich prędkości autostradowych 130-140 km/h, nie czułem w żadnym wypadku dyskomfortu.

Moje wartości autostradowe są wyższe, szczególnie jadąc na urlop ale jeżęli przy tych wartościach nie ma dyskomfortu, to może przy wyższych także.

DawidK pisze:Mazda też spełni twoje wymagania. Nie wiem jak jest w podstawowych wersjach (bo jeździłem tą drugą od góry hikari

I ja również zainteresowany jestem tą właśnie wersją ale 180 tys. to gruba przesada, tyle nie dałbym na pewno.

DawidK pisze:Będziesz miał ciężki wybór.

Jestem tego świadomy, bardzo ciężki wybór. X mnie nie interesuje w Maździe bo tym akurat jechałem i nie powala. Sprzedawca mówił mi, że g lepsze i to właśnie ta jest najczęściej wybierana ale nie miał jej w salonie. A z tą kierownicą to dajcie spokój, ważne, że dobrze leży w dłoniach a wygląd to sprawa drugorzędna. Na korzyść Mazdy też przemawia bardzo dobry, szeroki podłokietnik na środku, dla mnie to ważne choć do tej pory musiałem chodzić na kompromis.

marcinos pisze:Moje preferencje :
- dwustrefowa klima
- oświetlenie w pełni LED (drogowe oraz do jazdy dziennej)
- podgrzewane fotele i kierownica
- elektrycznie regulowane fotele
- wspomaganie ruszania pod górę
- automatyczna skrzynia
- kamera cofania
- czujniki parkowania przednie

Nie rozważasz w ogóle Cupry Formentor? W standardzie ma wszystko, czego wymagasz. Tylko za el. fotele trzeba by dopłacić ok. 2000zł.

Ja mam od dwóch miesięcy i jestem zachwycony

Ale Cupra cenowo odjeżdża chyba, nawet nie rozważałem bo choćby było mnie stać to jednak wolę tańsze modele.

Nie wiem, jaki masz budżet... Moja 1,5l 150KM TSI DSG + el. klapa bagażnika + el. regulacja foteli + felgi 19" + navi (bo bez niej niestety nie ma czytania ograniczeń prędkości) + alarm (ponoć konieczny przy leasingowanym aucie o wartości powyżej 150k zł) = niespełna 156k zł.

Formentor jednak sporo pali na tle hybryd.
Też byłem wstępnie na niego napalony. Nawet robiłem jazdy próbne. Jednak w międzyczasie Octavia z tym samym przecież silnikiem 1.5 TSI 150 KM dała mi popalić. A przecież Formentor, to prawie to samo, w innym jedynie opakowaniu. Czyli ze wszystkimi bolączkami, z kapryśną elektroniką na czele. Dzisiaj nawet najniższa wersja wyposażenia czyli właśnie ta z silnikiem 1.5 TSI, to ponad 150 tys.zł. Wprawdzie ma dobre wyposażenie już na starcie, ale sporo ludzi jednak stęka, że w Cuprze, która kojarzyć ma się z marką sportową, ten silnik 1.5, to jednak za mało. Poza tym obecnie problem z zamówieniem niektórych opcji wyposażenia (np.elektrycznej klapy) lub długie oczekiwanie jeśli klient nie zrezygnuje z tego.
Co do KIA, to jak na razie przy zamówieniu dają gwarancję ceny. Dlatego pozwoliłem sobie zamówić Niro i wpłacić zaliczkę w wysokości 2000 zł, bo po nowym roku ceny znowu mogą pójść do góry.
Natomiast zrezygnować zawsze mogę i kasę zwrócą. Zaliczka z nazwy jest zwrotna. Zresztą sprzedawca z rozbrajającą szczerością powiedział mi, że jeśli się rozmyślę, to żaden problem, bo auto i tak zaraz sprzeda, a zanim to zrobi, to będzie mógł wstawić takie nieodebrane przeze mnie auto na tydzień czy dwa do salonu (dla oglądaczy), bo ogólnie obecnie mają z tym problem, gdyż samochody schodzą na pniu i nie mają co wystawić na salon.
Jeśli chodzi o czas oczekiwania na Niro, to obecnie od 6 do 10 miesięcy. Co mnie jakoś nie smuci, bo też czas mnie nie nagli, a nawet będę miał mały problem jeśli jakimś cudem samochód wyprodukuje się w tym najkrótszym możliwym terminie. Wtedy będę chyba musiał pomyśleć nad jakąś formą wcześniejszego zakończenia leasingu na Skodę.

colins pisze:Dla odmiany zaś chyba niedługo zabiorę na jazdę próbną Dacię Joggera.
Nie żebym od razu miał kupować, ale Jogger ma mieć niedługo też napęd hybrydowy adoptowany z Renault, który ma podobną moc jak ten zastosowany w Niro (czyli koło 140 KM i również wolnossący benzyniak 1.6) więc jestem bardzo ciekawy porównania hybrydy renaura z kijanką.

Mam od pół roku 1.0 TCe z LPG, najechane 14kkm i jestem bardziej jak zadowolony A biorąc pod uwagę ceny PB 95 i LPG to już w ogóle
Jak nic nie będzie się z nią działo, to za ~3 lata będę poważnie rozważał jej wymianę na hybrydę o której wspominasz.

Tak odnośnie Mazdy jeszcze:

https://fb.watch/gmApxiA6IJ/

Jak dla mnie to baaaardzo słabo.

Masakra. Za chwilę będą dziury na wylot. Dlatego warto stosować zabezpieczenie podwozia zaraz po zakupie. Kiedyś to robiono i były dobre efekty. Trzeba to robić znowu. Ale zrobi to ewentualnie ktoś kto planuje jeździć swoim samochodem kilkanaście lat. A teraz tak się rzadko kupuje nowe samochody. Z reguły 3 do 6 lat i zmiana. I jaki interes miałby mieć pierwszy właściciel w ponoszeniu kosztów z myślą o kolejnym właścicielu?

Tragedia jeżeli Mazdy tak nadal są robione, to kryminał wręcz.

A tak zapytam, na ile macie wycenili Tobie @collins Niro ? Mi w jednym z salonów 146 149 zł ale bez gwarancji ceny a na to raczej nie pójdę.

GordonLameman pisze:Tak odnośnie Mazdy jeszcze:
Jak dla mnie to baaaardzo słabo.

Nowa CX-60 chcą być premium, "premium rdza"

Added in 18 minutes 47 seconds:

rah pisze: Z reguły 3 do 6 lat i zmiana.

Ciężko będzie taką rdzę nawet po 3 latach sprzedać.