Re: Astra 5 vs Inne Auto?
: 11 lis 2020, 18:20
Tak, to najnowszy model Octavii (wersja Style).
O gustach się nie dyskutuje więc może sam rzuć okiem.
Moim zdaniem ergonomia na przyzwoitym poziomie. Wprawdzie sterowanie większością funkcji przeniesiono na tablet, ale kilka najważniejszych przycisków pozostawiono poniżej. Tym sposobem np.do panelu sterowania klimatyzacją wchodzi się po kliknięciu jednego fizycznego przycisku. Podobnie wyłączenie systemu Start/Stop, to raptem 2 kliknięcia. Dodatkowo najważniejsze ustawienia typu zmiana temperatury są zawsze widoczne na pasku informacyjnym u dołu tabletu. Sam tablet obsługuje się podobnie jak smartfon. Można przesuwać według uznania ikonki, a poszczególne opcje pogrupowane są w sposób logiczny, oczywiście wszystko dotykowo, ale również (ciekawostka) gestami. Czyli machając łapą przed ekranem można przewinąć całą jego zawartość, ustawić głośność radia można również tylko przesuwając paluchem po pasku u dołu ekranu, podobnie np.lampki w podsufitce, w których nie trzeba wciskać przycisków, by je zapalić, a wystarczy machnięcie łapą w pobliżu żeby zaświecić. Takie trochę gadżety, ale jednak umilające życie i dające powiew luksusu.
Wrażenie wyższej klasy (niż jest w rzeczywistości) daje nie tylko to, że większość materiałów jest miękka w dotyku (przynajmniej z przodu), ale także taki sprytny zabieg Czechów, którzy pokusili się o obszycie deski rozdzielczej taką tapicerką materiałową, przeszytą białą nicią i miłą w dotyku. To coś innego niż dotychczas na masową skalę używane "piano black" (także w Astrze), a jednocześnie dające wrażenie (powiedzmy) premium.
Całość bardzo dobrze spasowana, nic nie trzeszczy - szarpałem z ciekawości za uchwyty w drzwiach i są jak skała. Taki sam test w Astrze kończył się trzeszczeniem. Ogólnie do jakości wykonania i ergonomii nie mogę się przyczepić, a w różnych testach nawet meldują, że ten model Octavii jest lepiej wykonany od najnowszego Golfa. Nie wiem, nie jeździłem Golfem, ale wnętrze kury przypadło mi do gustu.
Zwróć jeszcze uwagę na śmieszną, dwuramienną kierownicę. Ponoć to nawiązanie i ukłon do pierwszej Octavii z zeszłego wieku, która była wyposażona w dwuramienną kierownicę.
W tej wersji wyposażenia mam jeszcze virtual cocpit czyli nie ma już analogowych cyferblatów, natomiast to co znajduje się przed kierowcą, to jest jeden duży wyświetlacz i w zależności od upodobań można sobie zmieniać "skórki", łącznie z możliwością wyświetlenia na całej powierzchni map nawigacji. Moim zdaniem to też fajne i przydatne rozwiązanie - oczywiście raczej dla pierwszego właściciela, bo nikomu nie życzę ogarniania tej całej elektroniki w przyszłości, gdy pojawią się problemy, a auto będzie już po gwarancji. W opcji za dopłatą dostępny jest nawet HUD, ale na takie fanaberie, to już sobie nie pozwoliłem.
Jeśli chodzi o rzeczy praktyczne, to już tutaj z tydzień temu pisałem taką pseudorecenzję więc nie będę się powtarzał.
Przypomnę tylko, że Octavia zaskakuje przestronnością wnętrza i jest więcej miejsca niż w Astrze. Dość napisać, że w liftbacku, który posiadam bagażnik jest większy niż w Astrze kombi (600 l vs 540 l). W takim układzie mogłem zrezygnować z kombi choć wcześniej nawet o tym nie myślałem.
Lepszy jest również komfort jazdy w Octavii niż w Astrze. Zawieszenie jak na jakby nie było "niemca" jest zestrojone miękko i mimo zastosowania belki skrętnej z tyłu, wybiera wertepy elegancko i bez dobijania.
Oczywiście Octavia nie jest samochodem doskonałym i ma też swoje wady, o których staram się tutaj bez ściemniania pisać, gdy widzę zainteresowanie. No i wspominałem już o mniej bezpośrednim układzie kierowniczym niż w Astrze (w zamian jest lepszy komfort), elektronice zdarza się ponoć czasem zawieszać (chociaż mnie zdarzyło się to tylko raz w trakcie początkowej konfiguracji auta), niektórzy asystenci są nadpobudliwi (w tym asystent pasa ruchu), a części wyposażenia zabrakło (np.czujników ciśnienia w oponach, o czym też już pisałem).
Mimo niedoskonałości czuję postęp w stosunku do Astry. Może nie różnica klas, ale progres jest.
Wszak Astra jest na rynku już 5 lat, a kura, to świeżynka więc raczej nie mogło być inaczej.
O gustach się nie dyskutuje więc może sam rzuć okiem.
Moim zdaniem ergonomia na przyzwoitym poziomie. Wprawdzie sterowanie większością funkcji przeniesiono na tablet, ale kilka najważniejszych przycisków pozostawiono poniżej. Tym sposobem np.do panelu sterowania klimatyzacją wchodzi się po kliknięciu jednego fizycznego przycisku. Podobnie wyłączenie systemu Start/Stop, to raptem 2 kliknięcia. Dodatkowo najważniejsze ustawienia typu zmiana temperatury są zawsze widoczne na pasku informacyjnym u dołu tabletu. Sam tablet obsługuje się podobnie jak smartfon. Można przesuwać według uznania ikonki, a poszczególne opcje pogrupowane są w sposób logiczny, oczywiście wszystko dotykowo, ale również (ciekawostka) gestami. Czyli machając łapą przed ekranem można przewinąć całą jego zawartość, ustawić głośność radia można również tylko przesuwając paluchem po pasku u dołu ekranu, podobnie np.lampki w podsufitce, w których nie trzeba wciskać przycisków, by je zapalić, a wystarczy machnięcie łapą w pobliżu żeby zaświecić. Takie trochę gadżety, ale jednak umilające życie i dające powiew luksusu.
Wrażenie wyższej klasy (niż jest w rzeczywistości) daje nie tylko to, że większość materiałów jest miękka w dotyku (przynajmniej z przodu), ale także taki sprytny zabieg Czechów, którzy pokusili się o obszycie deski rozdzielczej taką tapicerką materiałową, przeszytą białą nicią i miłą w dotyku. To coś innego niż dotychczas na masową skalę używane "piano black" (także w Astrze), a jednocześnie dające wrażenie (powiedzmy) premium.
Całość bardzo dobrze spasowana, nic nie trzeszczy - szarpałem z ciekawości za uchwyty w drzwiach i są jak skała. Taki sam test w Astrze kończył się trzeszczeniem. Ogólnie do jakości wykonania i ergonomii nie mogę się przyczepić, a w różnych testach nawet meldują, że ten model Octavii jest lepiej wykonany od najnowszego Golfa. Nie wiem, nie jeździłem Golfem, ale wnętrze kury przypadło mi do gustu.
Zwróć jeszcze uwagę na śmieszną, dwuramienną kierownicę. Ponoć to nawiązanie i ukłon do pierwszej Octavii z zeszłego wieku, która była wyposażona w dwuramienną kierownicę.
W tej wersji wyposażenia mam jeszcze virtual cocpit czyli nie ma już analogowych cyferblatów, natomiast to co znajduje się przed kierowcą, to jest jeden duży wyświetlacz i w zależności od upodobań można sobie zmieniać "skórki", łącznie z możliwością wyświetlenia na całej powierzchni map nawigacji. Moim zdaniem to też fajne i przydatne rozwiązanie - oczywiście raczej dla pierwszego właściciela, bo nikomu nie życzę ogarniania tej całej elektroniki w przyszłości, gdy pojawią się problemy, a auto będzie już po gwarancji. W opcji za dopłatą dostępny jest nawet HUD, ale na takie fanaberie, to już sobie nie pozwoliłem.
Jeśli chodzi o rzeczy praktyczne, to już tutaj z tydzień temu pisałem taką pseudorecenzję więc nie będę się powtarzał.
Przypomnę tylko, że Octavia zaskakuje przestronnością wnętrza i jest więcej miejsca niż w Astrze. Dość napisać, że w liftbacku, który posiadam bagażnik jest większy niż w Astrze kombi (600 l vs 540 l). W takim układzie mogłem zrezygnować z kombi choć wcześniej nawet o tym nie myślałem.
Lepszy jest również komfort jazdy w Octavii niż w Astrze. Zawieszenie jak na jakby nie było "niemca" jest zestrojone miękko i mimo zastosowania belki skrętnej z tyłu, wybiera wertepy elegancko i bez dobijania.
Oczywiście Octavia nie jest samochodem doskonałym i ma też swoje wady, o których staram się tutaj bez ściemniania pisać, gdy widzę zainteresowanie. No i wspominałem już o mniej bezpośrednim układzie kierowniczym niż w Astrze (w zamian jest lepszy komfort), elektronice zdarza się ponoć czasem zawieszać (chociaż mnie zdarzyło się to tylko raz w trakcie początkowej konfiguracji auta), niektórzy asystenci są nadpobudliwi (w tym asystent pasa ruchu), a części wyposażenia zabrakło (np.czujników ciśnienia w oponach, o czym też już pisałem).
Mimo niedoskonałości czuję postęp w stosunku do Astry. Może nie różnica klas, ale progres jest.
Wszak Astra jest na rynku już 5 lat, a kura, to świeżynka więc raczej nie mogło być inaczej.