Astra5Klub.pl

adax pisze:Nachylenie terenu,ilośc powietrza w oponach i pogoda też ma wpływ.

200km pod górkę było .

Added in 1 minute 56 seconds:

ToniEja pisze:Przy 130 pali ci 6,5? Eee nie wieze. chyba ze z gorki

Przecież ten gość na filmiku 130 to ma chwilami a średnią to pewnie ze 110 .
Ale tak przy delikatnej jeździe da się 6,5.

Przy delikatnej 110-130,z małym nachyleniem w dól i+bez nachylenia na przemian,2.5 bara można zejść 5.5 ale według komputera.

Luzdzie hybrydy przy wyzszych predkosciach pala tyle co benzyniaki. wyzszosc hybryd widac przede wszystkim w ruchu miejskim.

ToniEja pisze:.... wyzszosc hybryd widac przede wszystkim w ruchu miejskim.

Chyba "jedynie"

Z racji wykonywanego zawodu jeździłem testowo i hybrydami. Toyota Rav4 poprzedniej generacji na autostradzie przy przy prędkości zbliżonej do przepisowej (w granicy błędu), średnie spalanie około 16/100. Jadąc z Warszawy do Gdańska musiałem tankować w Toruniu bo na miejsce na 100 % bym nie dojechał . Dla porównania wracałem trasą nr 7 i spalanie zeszło do około 12 litrów. Po mieście między 5 a 6 l.

Obecna nowa generacja hybryd z nowymi silnikami spalinowymi ma podobno być ekonomiczniejsza w trasie. Czas pokaże.

ToniEja pisze:Luzdzie hybrydy przy wyzszych predkosciach pala tyle co benzyniaki. wyzszosc hybryd widac przede wszystkim w ruchu miejskim.

Jak mam dopłacać 40 tys do Corolli hybrydowej (względem Astry) aby jeździć po mieście to wole kupić drugie małe auto, niech będzie Toyota Aygo akurat 40 tys wystarczy .

Przed hybrydami i elektrykami nie da się uciec. Wszystkie koncerny prą w tym kierunku. Kwestia tylko odpowiedniej technoligii. A technologia się rozwinie.

Pamiętacie pierwsze smartfony. Ekrany oporowe, dramatyczna wydajność i wytrzymałość baterii.

Minęło 20 lat. Teraz telefon nawet z niższej półki jest wydajnym urządzeniem, które z powodzeniem zastepuje domowy komputer.

I z autami będzie podobnie. Kwestia czasu.

marwisn pisze:Przed hybrydami i elektrykami nie da się uciec.

Ja nie mam nic przeciw, no cena tylko z kosmosu.
Kto da 200tys za opel grandland x hybrid ?

Fuks pisze:Ja nie mam nic przeciw, no cena tylko z kosmosu.
Kto da 200tys za opel grandland x hybrid ?

Każda nowa technologia kosztuje. Na razie to drogie zabawki (jak telefony ze składanym ekranem). Dla geek'ów i snobów.

Jak ogarną jak to robić tanio to ceny spadną.

Fakt - teraz te aparaty fotograficzne są tak dobre, że można z nich nawet zadzwonić

Hybrydy to tylko przejsciowki. Przyszlosc jest przed elektrykami. Jak zostanie rozwiazany problem zasiegu i szybkiego ladownia to szybko znajda zwolennikow. A jak beda popularne to cena poleci w dol tym bardziej ze wielu elementow w elektrykach po prostu nie bedize ... np wydech, uklad paliwowy, filtrowanie powietrze, wszytko zwiazane z zaplonem .
Dodatlkowo bbedzie ciszej i moment dostepny zawsze

Myślę, że przyszłość bardziej jest w ogniwach paliwowych. Są o wiele tańsze w produkcji, tankowanie wodoru odbywa się w zasadzie jak zwykłego paliwa. Ostatnio czytałem artykuł, że Japończycy już opracowali ogniwa trzeciej generacji. Z elektrykami moim zdaniem jest ten problem, że już na ten moment świat boryka się z problemem niedostatku energii elektrycznej. Gdyby teraz nagle wszyscy zaczęli się przesiadać na elektryki, powstanie duży problem. Kolejna sprawa, to koszt akumulatorów, na ten moment do produkcji akumulatorów używa się pierwiastka, którego ilość jest ograniczona. Następnie czas ładowanie, infrastruktura do tego.
W przypadku wodoru, stawia się stacje podobną do zwykłych stacji paliw. Z elektrykami już nie jest tak prosto.

Ale kable elektrczne sa wszedzie wiec latwo by bylo zbudowac punkty ladowania. dostarczanie wodoru do "punktow tankowania jest bardoz drogie bo wodor jest wybuchowy.

Offtop

Dla mnie elektryki to droga do nikąd. Muszą ogarnąć coś nowego.

Trochę offtop, ale elektryki to droga donikąd. To wymysł eko oszołomów.

1. Składowanie energii i jej szybkie odzyskiwanie (ładowanie) póki co kuleje i nie widać zmian.
2. Póki auta elektryczne będą ładowane z elektrowni węglowych to ch** a nie ekologia.
3. Już brakuje prądu latem, co będzie jak chociaż 40% aut będzie elektrycznych? Nie mówię o 80%.
4. W związku z powyższym potrzeba więcej elektrowni, i to nie węglowych bo ekologia. Potrzebne są atomówki albo inna efektywna produkcja energii elektrycznej.
5. Na tą chwilę, do tej ilości aut w Europie potrzeba ok. 50 nowych elektrowni atomowych żeby nie było blackout'u.

Wodór jest przyszłością, albo nawet CNG/LPG bo są ekologiczne.

Przepraszam za offtop, i może powinniśmy zrobić temat o ekologii?

ToniEja pisze:Ale kable elektrczne sa wszedzie wiec latwo by bylo zbudowac punkty ladowania.

Ale kable kablom nie równe. Trochę innej mocy potrzeba do podtrzymania lodówek i klimy na stacji benzynowej, a innej do umożliwienia szybkiego naładowania baterii kilku samochodów.

Dideq pisze:Trochę offtop, ale elektryki to droga donikąd. To wymysł eko oszołomów.

1. Składowanie energii i jej szybkie odzyskiwanie (ładowanie) póki co kuleje i nie widać zmian.
2. Póki auta elektryczne będą ładowane z elektrowni węglowych to ch** a nie ekologia.
3. Już brakuje prądu latem, co będzie jak chociaż 40% aut będzie elektrycznych? Nie mówię o 80%.
4. W związku z powyższym potrzeba więcej elektrowni, i to nie węglowych bo ekologia. Potrzebne są atomówki albo inna efektywna produkcja energii elektrycznej.
5. Na tą chwilę, do tej ilości aut w Europie potrzeba ok. 50 nowych elektrowni atomowych żeby nie było blackout'u.

Wodór jest przyszłością, albo nawet CNG/LPG bo są ekologiczne.

Przepraszam za offtop, i może powinniśmy zrobić temat o ekologii?

Również uważam, że wodór to przyszłość. Elektryki mają wiele zalet, ale i wad. Przy obecnej technologii jak już to tylko auto do miasta. Poza wyżej wymienione argumenty można dodać, że przynajmniej na teraz są drogie w zakupie, a zaraz może się okazać, jak cena prądu pójdzie w górę, że i w utrzymaniu. A pójdzie na pewno, obstawiam gdzieś termin po jesiennych wyborach...
No chyba, że ktoś ma panele fotowoltaiczne i dużo po mieście śmiga, to jest jakiś sens tego...

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka

Problem jest taki ze wodor trzeba wytworzyć (nie występuje w warunkach naturalnych jako samodzielny pierwiastek), do czego potrzebna jest energia elektryczna. Potem w samochodzie jest spowrotem przetwarzany (w wodę). W każdym tym procesie są straty. Więc do zasilenia samochodów na ogniwa paliwowe (wodór) potrzeba wiecej energii elektrycznej niz do samochodów stricte elektrycznych. Do tego dochodzi jeszcze problem tego ze wodor jest bardzo niebezpiecznym (wybuchowym) paliwem, a raczej nośnikiem energii. Nie twierdze ze wodór jest bez sensu, ale nie jest to jedyny sensowny kierunek rozwoju, bardziej jako alternatywa dla innych sposobów zasilania pojazdów (np na długie dystanse).

Polska jest w czołówce produkcji wodoru i fajnie by to wykorzystać.
Poza tym jeszcze CNG/LPG. Też są czyste w spalaniu. Alternatywy są.

Poza tym, nowoczesne auta z obecnymi technologiami wcale nie są takie szkodliwe. Po coś mam ten GPF.

PS. Wodór jest produktem ubocznym w wielu zakładach w Polsce. A prąd do wytworzenia go można wziąć z OZE. OZE nie nadaje się do ładowania aut bo za długo się ładuje. Ale do produkcji w sam raz.

Dideq pisze:Polska jest w czołówce produkcji wodoru i fajnie by to wykorzystać.
Poza tym jeszcze CNG/LPG. Też są czyste w spalaniu. Alternatywy są.
Poza tym, nowoczesne auta z obecnymi technologiami wcale nie są takie szkodliwe. Po coś mam ten GPF.

paliwa kopalne się niedługo skoncza. wodoru na planecie jest w opor, a najlepsze w nim jest to, ze po wykorzystaniu go choćby w samochodzie, wraca do obiegu. nie zanieczyszcza i jest do powtornego wykorzystania.

No przecież piszę że wodór jest fajny.

no przecież zacytowałem kawalek o wodorze i potwierdzam ;)

Siemka. Ja wlasnie stoje przed wyborem auta dla siebie. Myśle o Asterce 2017 w sedanie, na MM cars widze fajna za 66tys (140km) albo turbo 125km za 10 tys wiecej.. tutaj obie https://www.mmcars.pl/samochody-nowe?fi ... om%5D=2017 ktos sie wypowie?

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/ar ... tania.html

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

to chyba dobrze

mmm pisze:to chyba dobrze

A niby dlaczego? Wiecej produkowane u nas to i panstwo ( ludzie ) bogatsi.

pieron pisze:Siemka. Ja wlasnie stoje przed wyborem auta dla siebie. Myśle o Asterce 2017 w sedanie, na MM cars widze fajna za 66tys (140km) albo turbo 125km za 10 tys wiecej.. tutaj obie https://www.mmcars.pl/samochody-nowe?fi ... om%5D=2017 ktos sie wypowie?

Bierz 1.4 125km. Ładniejsza, jak z 2017 roku, powinna być ok jeśli chodzi o tłoki.

Ale sedan ma nawiewy na tył

a moze nowa CORSA?

https://www.facebook.com/opelrzeszow/po ... 3988103126 - no nie powiem... Ładna franca Ale nie wiem czy chciałbym znowu Opla

Ja właśnie się umówiłem do innego ASO niż do tej pory, może uda im się chociaż odrobinę poprawić moją opinię o oplu. Tak czy inaczej kolejnego nie kupię. Za rok będę wymieniać samochód i o ile zarobków mocno nie zwiększę to będę szukać czegoś w miarę podobnego cenowo i rozmiarowo. Co raz poważniej myślę o KIA. Bardzo ładnie im wyszedł xceed. Jak tylko będzie w salonach idę na jazdę testową.

Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka