Astra5Klub.pl

Dokładnie. 13% dobry rabat. Jak nie masz grupy zawodowej to więcej nie ugrasz.

No nie wiem...
Za sporo mniejsze kase mogę mieć Leona ( nie kupie bo nie ) ale tylko jako przyklad. Ktory tez ma ledy i nawet ma kilka rzeczy bardziej przydatnych niz Astra tj slot kart SD i odtwarzacz CD. W astrze z jednym tylko portem USB szalu nie ma. Wobec braku odtwarzacza i slotu karty, jedno usb to moim zdaniem zdecydowanie za malo jak na XXI wiek. Jak bede chcial posluchac muzyki z pendrive...to nie podepne juz telefonu. Dla mnie kicha. USB przynajmniej powinny byc 2szt.

wspomniany leoś:
https://www.otomoto.pl/oferta/seat-leon ... yBwLl.html

bebeto, nie mieszaj sobie w głowie
Każdy z nas miał lub ma jakieś wątpliwości co do kasy, którą wydał na auto. Chciałoby się wydać mniej i mieć więcej, ale tak się nie da.
Podjąłeś decyzję, no to wskakuj w tą wypasioną asterkę i śmigaj przed siebie z paszczą rozradowaną

Zawsze mozesz pyknac huba usb i gitara

Wykorzystując Android Auto / Apple CarPlay możesz słuchać muzyki z telefonu. W obecnych czasach jest to równie wygodne co pendrive.
13% bardzo dobry rabat. Niektórzy mieli więcej, ale często z dodatkowym finansowaniem od dealera.

Kup to co Ci się podoba. Wyżej wymieniona Astra jest z lepszym wyposażeniem niż ww. Leon.

Ten Leon ma zaje... kolor, moja sąsiadka ma identycznego FR, piękny

Bebeto, wziąłeś auto z pakietem kierowcy i matrycami. Bez tego miałbyś cenę 10k niższa... No i nawet wtedy wyposażenie byłoby porównywalne. A tak nasz o niebo lepsze.

Sent from my MI 5 using Tapatalk

enigmapl pisze:Wykorzystując Android Auto / Apple CarPlay możesz słuchać muzyki z telefonu. W obecnych czasach jest to równie wygodne co pendrive.
13% bardzo dobry rabat. Niektórzy mieli więcej, ale często z dodatkowym finansowaniem od dealera.

Kup to co Ci się podoba. Wyżej wymieniona Astra jest z lepszym wyposażeniem niż ww. Leon.

Mam iphone z pamiecia 16gb która juz teraz jest zapelniona zdjeciami i mailami, o mp3 czy filmach nie ma mowy, nie ma miejsca na nie.
Pendrive jest tani i pojemny i na mp3 to idealne źródło. Ewentualnie gdyby byl slot sd, to bylaby alternatywa.

Co do huba usb, to nie jestem pewien czy ten samochod zniósł by dwa jednoczesnie podlaczone urzadzenia do jednego gniazda Ktos juz próbował ? Te fabryczne systemy maja wszystko poblokowane i sa kapryśne.

bebeto tu masz przykład z innego tematu kolegi Sly android-auto-t87-135.html#p9440 możesz Moda zapytać jak to działa

daro pisze:bebeto tu masz przykład z innego tematu kolegi Sly android-auto-t87-135.html#p9440 możesz Moda zapytać jak to działa

Dziekuje, przynajmniej ten problem wydaje sie zatem rozwiązany. Ale czy naprawdę nie mógł tego zrobić producent ?
W takim Subaru Levorg mamy z tego co pamiętam 4-5 wyjść usb w aucie. W Astrze jedno i można miec dodatkowo dwa z tyłu ale tylko ładujące.

bebeto pisze:Mam iphone

Skoro twierdzisz, że takie rzeczy są praktyczne i warto z ich powodu dokonać zmiany, to zmień telefon na praktyczny - Androida
A odnośnie ilości usb to śmiem twierdzić, że zrobili to na zasadzie statystyki: oceniam, że 95% osób potrzebuje tylko jednego złącza. Jakby nie patrzeć dzisiaj pendrive to już przeżytek... Telefon obsługujący karty sd 64gb kosztuje 400 zł.
A i tak za 2-4 lata muzykę będziesz tylko streamował...

OFFTOP!

Plus iPhonea jest taki ze tam keidy nie podepniesz to CarPlay działa Z androidem juz tak rózowo nie jest jak wiemy Niemniej Android ma jedną przewagę (zakładając, że działa) - Google Maps Taki mały OT

Mam iphonea i hub USB ... wszystko smiga jak ta lala Ba mam tez podpiętego pod niego androida zeby miec mozliwosc odpalenia google maps Minus jest taki, że jak mam odpalone android auto to neistety iphone jest odłączony od Bluetotha i nie moge prowadzic przez niego rozmów (w androidzie nie mam SIM - to tak kwoli wyjasnienia problemu ktory nota bede powstał przy okazji pytania kolegi o rabat na konkretny model z tym problemem Wiec nie taki straszny off top

I tym miłym akcentem proponuję temat AA i CP zakończyć kolega bebeto uzyskał wyczerpujące wypowiedzi i teraz nie zdecyduje czy chce wejść w GM

Tak wygląda Leon 2017 FL. Światła full LED, nawet kierunkowskazy:
https://youtu.be/zNzTL8WVi0Q
Astra K może się schować. W takim porównaniu widać, jak GM oszczędzał projektując nową Astrę. Jeden port USB w Astrze to pokaz nadzwyczajnego skąpstwa. Brak złącza karty SD także. Brak schowka na drobiazgi przed drążkiem zmiany biegów to przejaw wyjątkowej praktyczności. Sorry ale im dłużej patrzę na nową Astrę, to dochodzę do przekonania, że dosyć przystępna cena odpowiada niskiej funkcjonalności i jakości, które ten samochód prezentuje.

Nowy2016 pisze:Tak wygląda Leon 2017 FL. Światła full LED, nawet kierunkowskazy. Astra K może się schować.

No to otwórzmy cennik i sprawdźmy: Seat Leon 1.4 150KM, wersja STYLE (bo ta ma wspomniany pakiet full led): 87 700 zł
Teraz Astra: 1.4 150 KM DYNAMIC: 71 900 zł, dorzućmy światła matrycowe, aby mieć też full led, wyjdzie: 77 800 zł.
Porównajmy te dwa wyposażenia. W AK dostajesz: światła matrycowe; asystentów: hamowania, ruszania pod górkę, trzymania pasa ruchu; czujniki parkowania z tyłu, deszczu, zmierzchu; ściemniane lusterko; leaving/comming home; składane lusterka boczne. W Leonie za każdy z tych elementów musisz jeszcze dopłacić. Nie analizowałem super dokładnie ale wydaje mi się, że wersja STYLE nie ma nic, czego nie ma DYNAMIC.
Czyli uważasz, że 10k złotych za nic, a raczej za brak wielu rzeczy, a nawet 15k złotych nie uwzględniając genialnych świateł matrycowych to dobra oferta? Nie jeździłem co prawda Leonem, więc nie wypowiem się na temat komfortu, ale nie sądzę, żeby był lepszy niż w AK. Zatem wydaje mi się, że dopłacanie za nieco lepiej jeżdżący silnik TSI (owiany jednak kiepską sławą) to nie jest dobra oferta... Aha, ale dostajesz dodatkowe USB i SD - faktycznie zmienia to postać rzeczy Oczywiście całkowicie pomijamy tutaj kwestie takie jak stylistyka, bo to rzecz gustu.

Nowy2016 pisze:dosyć przystępna cena odpowiada niskiej funkcjonalności i jakości, które ten samochód prezentuje.

Tak czy inaczej to nie miejsce na dyskutowanie o innych markach! Jeżeli masz konkretne spostrzeżenia to zapraszamy do wątku: astra-5-vs-inne-auto-t30.html Jak do tej pory to większość osób tam stwierdza, że jakościowo AK nie odstaje od konkurencji, wręcz przeciwnie, pomimo niższej ceny.
Zatem dalsze wywody na temat Leona proszę kontynuować w wymienionym wątku, a nie tutaj...

Silnik astry turbo nie ciągnie od dołu niestety. Nie do końca wiem dlaczego tak zaprogramowano turbo ze rusza dopiero od 2000obr. Przy ruszaniu zatem silnik zachowuje sie jak wolnossący. W grupie VW, TSI turbo bierze się do pracy zdaje się juz od 1500obr i to bardzo czuć i mocno wplywa to na odczucia kierowcy, jego komfort. Szczególnie w mieście, gdzie ciągle ruszamy i zatrzymujemy się. TSI w takich sytuacjach po prostu jest przyjemniejszym silnikiem. Oczywiście odstrasza awaryjność TSI, ale jesli ktos nie bedzie robil duzych przebiegow to do tych 100000km powinien miec spokój a potem sprzedac auto . Silnik Astry ten nowy zdaje sie przeszedl modyfikacje i nie wiadomo jak bedzie z jego trwałością ale pewnie wytrzyma wiecej niz ten VW. VW nie miał i nie ma bezawaryjnych benzyn. Miałem polówkę i zaprojektowanie nawet w wolnossacych silniakch odmy itd to kpina, ciagle byly z tym problemy, olej tez lubiały i to nie tylko silniki z turbo.
Kolejną przewagą Leona jest nowoczesniejsza, precyzyjniejsza skrzynia biegów. W Astrze próbowano jakos wybierakiem i cięgnami poprawic prace slynnego starego grzmota czyli skrzyni m32 made in GM i cos tam pomogło co nie zmienia kwestii ze wciaz biegi potrafią haknąć co w VW się absolutnie nie zdarza. Skrzyna VW nie wymaga uwagi od uzytkownika, ta z Astry tak - trzeba nauczyc się nią operować.
Na kozysc astry przemawia moim zdaniem nie brzydsza stylistyka auta ( tyl moim zdaniem jest nawet ladniejszy od Leona ) oraz duzo radośniejsze, przyjemniejsze wnetrze. Leon jest bardzo smutny w srodku, i nawet czerwone przeszycia mu nie pomogą. To taka utwardzona skoda. Zawieszenia są podobne w obu autach, czyli wóz drabiniasty, po niemiecku. Ale tak jak kolega wspomniał braki USB, SD czy szpary na CD ( wiele osob wciaz ma bogatą kolekcje CD ) boli. Jak producent rezygnuje z CD to musowo powinien dac wiecej łączy USB czy SD - to są grosze! w produkcji! Projektują auto na cały świat, które bedzie sprzedawane w milionach egzemplarzy i zawalają taki trywialne sprawy.
Nie przenoście tych postów, bo ucinanie dyskusji i wrzucanie do bardziej odpowiedniego wątku calkiem ją zabija i defragmentuje.

bebeto pisze:Nie przenoście tych postów, bo ucinanie dyskusji i wrzucanie do bardziej odpowiedniego wątku calkiem ją zabija i defragmentuje.

Wybacz ale te posty nijak maja sie do znizek i promocji, a tamten temat podany przez segor jest idealnym miejscem na to wg mnie
I owszem moje posty powyzej o USB rowniez powinny zniknąć

Oceniam sam koncept i zastosowane rozwiązania w nowej Astrze i Leonie FL. W przypadku Astry inżynierowie nie popisali się, albo co innego niż pełny fan kierowcy był decydującym czynnikiem (czyt. zysk). Mogę się z wami założyć, że w kolejnej generacji Astry akumulator wróci do komory silnika, bo przenoszenie go na tył to był całkowicie chybiony pomysł. A co do silników - silnik TSI co do konstrukcji to taki sam silnik jak silnik Opla. Silnik VAG ma jednak tę przewagę, że jego turbo ma dodatkowe chłodzenie płynem chłodzącym (po wyłączeniu silnika). Oba silniki przy normalnym użytkowaniu (dbałości o niego) wytrzymają tyle samo.

Powiem tak Leon nie jest zły...a rabaty na niego też duże

Mnie tam Seat nie rusza. Taka Skoda z ambicjami na auto sportowe.

Sam VAG też mi podpadł po tym jak w polo żony zatarł się silnik (taka wada fabryczna...).

Co do wpisu, że w oplu jest za mało USB bo iPhone ma tylko 16 GB pamięci. No niestety tylko dwa rozwiązania widzę. Kupić droższego Iphona lub auto inne niż Opel...

Sam mam Iphona z taką pamięcią i fakt pojemnością nie grzeszy. Mnie to wisi bo korzystam ze Spotify. Może ze 40 utworów mam na stałe w pamięci, a 90% czasu i tak słucham on-line.

Oglądać, testować i w końcu kupić to co się podoba. Jak będziemy patrzeć czysto przez pryzmat co się najbardziej opłaca finansowo to polecam Dacie Sandero.

marwisn pisze:polecam Dacie Sandero.

bebeto pisze:Witajcie!
Zarezerowowalem i oplacilem zaliczke na auto z 2016,
Astra 5d, 1.4 150km, dynamic, czarna perła, z pakietami Kierowca Plus, Ergonomiczne fotele kier i pasaż, Ledy IntelliLux, Kolo dojazdowe i czarne felgi 17. Auto niby cennikowo 94400zl . Cena wynegocjowana 82,5 tys.
Warto ? Mam coraz wieksze watpliwosci czytajac jak duze rabaty niektórzy z was uzyskali i to na słabiej wyposażone auta.
Szkoda ze dostalem sie na to forum juz po wplacie zaliczki. Mam mieszane uczucia.

Z góry dziekuje! i Pozdrawiam serdecznie!

Nie wiem czy warto czy nie ale jeśli miąłbym dać ponad 80 tys za kompakt to już wolałbym mniej doposażony segment D gdzie mimo wszystko pod wzgledem osiągów(silnika)miejsca itd dostaje więcej.Na pocieszenie jest fakt,że astra ociera się o ten segment bardzo blisko jak żaden inny kompakt...

Ps.Chyba coś za około 85 tys dostajemy mazdę 6

"Nie przenoście tych postów, bo ucinanie dyskusji i wrzucanie do bardziej odpowiedniego wątku calkiem ją zabija i defragmentuje.[/quote]"

Popieram bo przeciez to jest wątek odnosnie również konkurentów dla nowej astry.
Wracając do silników grupy vw to fakt,turbo zaczyna szybciej swoja robotę,ba mój poprzedni faworyt fokus 1.0 125 mimo śmiesznej pojemności zbiera się również jakos tak szybciej i bez ociagania juz od 1400 obrotów i to naprawdę czuć po prostu jakąs taką frajdę tak jakby ten silnik wręcz chciał przyspieszać zaś ten w astrze nastawiony jest na taką komfortową/ekonomiczną jazdę i jak się chce szybciej pojechać to trzeba go przydusić tak jakby wydusić te konie ....Na pewno dużo poprawia tryb sport(reakcja na pedał gazu jest szybsza)i szkoda bardzo,ze nie można tego dobrać do każdej odmiany tylko wersja dynamic to oferuje.

Prośba o pozostawienie postów dotyczyła poprzedniej lokalizacji. Obecne miejsce zostaje bez zmian /daro

Mazda 6 kosztuje 90k za wersję z manualną klima i bez BT. Następna wersja (sensowna) kosztuje 100k. No i jak ktoś chce mieć kompakta to jaki sens kupować segment D??

Sent from my MI 5 using Tapatalk

Ogólnie rzecz biorąc klasa D to w standardzie wyższy poziom jakości wykonania. W standardzie często też dostaje się to co w niższej klasie jest za dopłatą. Akurat przykład z mazdą 6 jest nienajlepszy bo to golas zupełny ale jestem pewny, że radości z jazdy dostarczy więcej niż astra z pełnym wypasem.
Przerabiałem wybór samochodu długo i prawda jest taka, że nie dostaniemy segmentu D w cenie kompaktu. Zawsze kusi następna wersja w cenniku niż podstawowa (do której odnosi się cenę dobrze wyposażonego kompaktu) a to już 100k na dzień dobry.
Szczytem nietrafionej decyzji to np kupno SUVa ze słabym silnikiem i argunemt powszechny, że super auto do miasta bo nie straszne mu są wysokie krawężniki.
A tak ode mnie to ani astra ani seat nie oferują wykończenia na poziomie lidera komapktów. Naprawdę chciałem kupić coś innego niż golf ale się nie dało, sumienie nie pozwoliło a z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. Licznik 2000km.
Pozdrawiam.

edit: Z liderem kompaktów to pojechałem. Chodziło o system DSP (dobrze spasowane plastiki).

Buti golfa tez brałem pod uwagę i powiem tak ,środek wcale aż ta drastycznie nie odbiega od astry to są minimalne niuanse przynajmniej w moim odczuciu no ale przyznaję,ze są rzeczywiście trochę lepsze to co bardziej mnie przekonuje do golfa to większy kop przy przyspieszaniu a to jest dla mnie bardzo ważny aspekt a nie jakieś wodotryski bo to daje największą frajdę z jazdy.Najgorzej to kupić auto "piękne"z bajerami w środku,wydac dużo kasy a auto nie "jeździ".

Moimi typami były trzy kompakty:astra,fokus i golf
Wracając do golfa to co mnie odrzuciło to to,że z zewnątrz z tych trzech wyglada jak pudełko,to takie minimalnie wieksze polo to chyba najnudniejsze auto pod względem stylistycznym a jeszcze je niepotrzebnie "spłaszczyli" przez co wyglada na jeszcze mniejsze z zewnątrz oczywiście no bo jak juz zasiądziemy w środku to efekt ten jest zminimalizowany jest dobrze na szerokość ale nad głową aby,aby..
Druga rzecz,która odrzuca to wpadka z silnikami(znamy problemy) i jedynie ratuje fakt,że zrezygnowano z problematycznych łańcuchów.
Odnośnie tej sławnej skrzyni to wcale nie jest taka precyzyjna,biegi tak sobie wchodzą(w fokusie to jest klasa a i w ceed też jest super).
Tak więc jeśli by golf był ładniejszy stylistycznie i większy gabarytowo i minimalnie tańszy to bym zaryzykował nawet odnośnie silnika bo mało robię kilometrów a i chyba wreszcie je poprawili do cholery...
Został fokus i astra ale w fokusie w środku czułem się nie za bardzo(co nie znaczy,ze jakos tragicznie)ale to "sprytne"auto w prowadzeniu zaś w astrze czuję taką namiastkę limuzyny i w prowadzeniu i we wnętrzu a czuć to bardziej w wersji elite gdzie ten połysk coraz bardziej mnie robi(uszlachetnia wnętrze)a do którego wcześniej nie byłem przekonany,szkoda,że nie jest to opcja w wersji enjoy(do wyboru),no i konsola i ergonomia najlepsze z tych trzech.

Kolejna moze malo ważna kategoria to lusterka wsteczne i tu najgorzej wypada golf bo ma wręcz malutkie i wąskie z racji,że jest niski,fokus trochę lepiej sa bardzo szerokie ale za to krótkie na długosc(w jeżdzie testowej mi to przeszkadzało trochę)zaś w astrze sa po prostu idealne duże i długie.Jeśli chodzi o ilosć miejsca w pierwszym i drugim rzędzie to golf w środku stawki(mało nad głowa trochę)zaś fokus najgorzej(ale tylko drugi rząd wręcz masakrycznie mało)a najlepiej znowu astra,regulacja fotela góra-dół to wręcz b.duza,drugi rząd również czego chcieć wiecej!A no osiągów może,czyli turbo mogłoby tylko troszke szybciej się załączać no ale moze ogólna żywotnosć na tym zyska i ekonomia spalania.Tak wiec wybór padł ostatecznie na astrę...

Wystarczy popatrzeć jak VAG traktuje właścicieli diesli a ostatniej afery i to mi wystarczy aby nigdy nie kupić VAGa.
Nawet jak będzie miał 8 USB.

Ja Wam powiem jakie jest idealne auto:
silnik 1.4 EcoBoost od Focusa
zawieszenie Focusa
skrzynia Focusa
buda i wnętrze Astry (tu dyskusyjne, wedle upodobań)
wykończenie i drobne funkcje Golfa
cena Astry
Zadowoleni? No to można zakończyć temat bo wybrałem Wam auto marzeń

Jeśli chodzi o przestrzeń w samochodzie to mam prawie same pozytywne odczucia co do golfa. Schowki (na okulary, w konsoli przedniej za skrzynią biegów, w podłokietniku, z prawej strony na przeciwko kierowcy, po lewej stronie pod kierownicą a pod fotelem pasażera z przodu jest szufladka). Kazde dno z wkładką gumową. Duże kieszenie w drzwiach bocznych. Względem byłego i30 można ładować butelki z sokami, że drzwi siądą To są oczywiście rzeczy praktyczne i mile widziane ale wiekszość może bez nich żyć.
To co jest gorsze w vw to z pewnością wysokość przedniej szyby. Wyrażnie bardziej muszę się schylić by dostrzec światła nad ulicą, W i30 szyba musiała sięgać wyżej. Jest różnica.

Nie zgodzę się do porównywalnej jakości wykończenia astry i golfa. Wg mnie jest duża różnica a nie minimalna. Nie twierdzę, że w astrze to jakaś lipa. Zamówiłem swego czasu astrę i wszystko wydawało mi się estetyczne i w dobrym porządku. Przed finalizacją zakupu powstrzymał mnie odczuwalny brak komfortu w fotelu. Wspomniałem o tym tu na forum. Wydawało by się, że fotel jak fotel i nikt narzekać nie może a różnica wzlędem i30 była tak duża, że powiedziałem nie. Dopiero potem szukałem czegoś innego. Padło ostatecznie na coś co odczuwam jako komfortowe i wygodne w dodatku jest solidnie wykonane.
Z ciekawości byłem sprawdzić jeepa renegade po obejrzeniu filmu w sieci, gdzie dziennikarz wspomniał o niewygodnym fotelu. To się potwierdziło w mojej ocenie. Po oględzinach w renegade jeździć bym nie mógł ze wzlędu na oparcie. W astrze zawiodło siedzisko. Budowę mam normalną. Podczas jazdy próbnej było tyle rzeczy, na które zwracałem uwagę ale nie pomyślałem o fotelu od momentu jak go ustawiłem pod swoje preferencje. Zajęty z jednej strony rozmową ze sprzedającym i testowaniem silnika z drugiej strony skupiony podczas jazdy by jechać bezpiecznie nie przywiązywałem wagi do wygody. Nowy samochód więc siedzi się inaczej. Wystarczyło czekanie na sprzedającego w salonie przez 15 minut w samochodzie wystawowym i wyleczyłem się z astry. Upewniłem się drugi raz w innym salonie znowu robiąc posiadówę Ostatecznie piętnaście minut czekania, po których powiedziałem astrze definitywne nie. Dealer nie mógł uwierzyć, że chodzi o fotel a tak było. Tak tak dealerzy. Jak już klient zdecydowany, nie każcie mu czekać chyba, że w fotelu z masażem;)