Astra5Klub.pl

Jeden przypadek z Fordem a Ty już pijesz do VAGa. Może nie zaczynajmy znowu tej bezsensownej dyskusji.

@fuks
<Dopasowywuje się do przyszłego poziomu rozmowy o VAG> Lubie placki. <Odpasowywuje się od przyszłego poziomu rozmowy o VAG >

Problematycznością forda jest to że jest na literę F. W ciągu kilkunastu lat mam nadzieję że mentalność ludzi się zmieni. Dobrze że mało kto wie że Opel jest francuski. Bo byłoby hejtowanie forda, fiata, fOPLA i innych francuskich samochodów. Polska to piękny kraj, tylko sporo ludzi ma zaściankowe myślenie. Samochody to nie ursusy c360. Autka będą się psuły choćbyś je pchał zamiast nimi jechać. Planowane postarzanie produktu robi swoje. Samochód który nie będzie się psuł istnieje. Musisz go sobie tylko sam wymyślić i zbudować. No i załatwić homologację
Nawet tesla się psuje, chociaż teoretycznie nie ma tam zbytnio co.

Pozdrawiam serdecznie.

Zapomniałeś o Folkswagen.
"Planowane postarzanie produktu" tego nie trzeba planować, jeśli robi się co chwila nowy silnik to wiadomo, że zawsze są jakieś błędy.
Gdyby UE na naciskała na normy i w Astrze K został silnik dość udany 1.4 turbo z poprzedniego modelu to połowy wątków na tym forum by nie było.

Fuks pisze:Gdyby UE na naciskała na normy i w Astrze K został silnik dość udany 1.4 turbo z poprzedniego modelu to połowy wątków na tym forum by nie było.

ooo, ale byłyby inne, czemu to taki muł, czemu to nie jedzie...
Ale fakt, jedna z bardziej udanych, bezawaryjnych jednostek.

Silnik może i fajny ale kupuje się samochód, a nie sam silnik i AJ przez swoją masę została tylko ociężałym przeciętniakiem, w niczym nie lepszym od pierwszej lepszej konkurencji.

kuba pisze:ooo, ale byłyby inne, czemu to taki muł, czemu to nie jedzie...
Ale fakt, jedna z bardziej udanych, bezawaryjnych jednostek.

Muł bo masa Astry J była +150 kg.

No tak, może gdyby wsadzić A14NET do AK, byłoby lepiej. Ale i tak nie tak fajnie, jak z B14XFT

astra pisze:.... w niczym nie lepszym od pierwszej lepszej konkurencji.

To przecież dokładnie jak aktualna Astra, według niektórych tu osób..

No dobra, wy tu sobie gadu gadu, a ja dzisiaj odbyłem pierwszą jazdę Astrą w wersji Elite 1.4 150KM manual z przyciskiem Start i czarną podsufitką. I powiem tak ....... dupy nie urywa, ale po kolei.
Nie żebym się czepiał, bo jedzie się fajnie, cicho, fotele raczej ok, bo co można powiedzieć, po 20 minutowej jeździe, ale nie mam zastrzeżeń.
Środek był bez navi 900 i czy czasem nie zmienili ekranu w systemie 4.0 ?? bo nie wyglądał tak źle. Rzekłbym nawet, że akceptowalny i nie wymaga zakładania navi900 jak nam na nawigacji nie zależy.
Gałka leży dla mnie dziwnie w dłoni przy zmianie na biegi parzyste, bo jest ten przycisk do wstecznego, ale pewnie to przyzwyczajenia, wiec to tylko nadmieniam.
Kierownica jest za cienka, nie ma fajnego czucia w dłoniach. To kwestia indywidualna i do przyzwyczajenia, ale ja obszyłem w F2 grubą skórą i lepiej ją czuję. Ale to kosmetyka.
Widoczność ok, małe wskazania czujników na maxi docie. Na radiu byłyby lepsze.
Co do skrzyni, to mi nic nie szarpało, biegi wchodziły ok, nie mam uwag. Przebieg demo 2300 km.
Silnik. Hmm to właściwie najsłabszy punkt przez to, że nie daje emocji. Faktycznie nie ciągnie od dołu, zaczyna dla mnie tak ok 2500 obr. Jak dawałem buta na 4b od 60km/h to wchodził na obroty wolno, dopiero przy 2500 obr dostał odejście. Czas spoko, ale nie ma masażu pleców.
Przycisk Sport odczuwalny przy ruszaniu, podczas jazdy już nie. Za krótko jeździłem, żeby głębiej analizować.
Tak do 3000 obr nie ma klepania po plecach, trzeba dawać niskie biegi i wyższe obroty, żeby czuć tąpnięcie.
Całość oceniam jako auto OK, fajnie się jeździ, ale nie ma tego czegoś co by Astre wyróżniało.
Nie było okazji sprawdzić na krętej drodze zawieszenia, czy jest tak dobre jak Focus, czy odstaje dużo.
Reasumując dla wersji 1.4 150KM nie widzę uzasadnienia, że ma się "banana na twarzy" z racji jazdy samochodem. Silnik nie ma tego odejścia, który jest przy mocnym dieslu, gdzie dajesz buta, a tu wciska Cie w fotel i masz wrażenie, że odlatujesz. Odloty też były przy starej Octavii z 1.8 turbo kolegi czy moim starym Golfie 1.9TDI AJM, gdzie jak dałeś buta na 3 czy 4 to ręce odrywało od kierownicy.
Astra jest jak najbardziej na tak, fajne auto do codziennej jazdy. Przyjemne, miłe dla oka, ale bez emocji. Może wersja 200 KM to zmienia.
Trochę lepiej jeździ 1.4TSi 150KM w VW Sportsvanie. To auto też jest do normalnej jazdy i szału nie robi, ale silnik jakoś szybciej się zbiera, czuć to szarpnięcie, chociaż nie ma szału w porównaniu z Astrą. Oba są siebie warte i tylko kwestie użytkowe i upodobania grają rolę. Muszę przejechać się Leonem 1.8TSI, tylko to pewnie będzie taki biały kruk demo jak Astra 200KM, albo 150KM w AT.
Bez obrazy, ale opisałem moje subiektywne odczucia. Na pewno dużym czynnikiem "banano" twórczym jest posiadanie auta w garażu, mi łatwiej się czepiać, bo jestem póki co z boku, a do tego oczekiwania każdego są inne i to czym się wcześniej jeździło, ale tak to widzę jak napisałem.

Podczas wstępnych negocjacji dostałem 13%, ale bez naciskania i info, że nie przyjmują zamówień na auta z fabryki.

W końcu! Bravo Ty, i to jest opinia obiektywna pod którą bym się podpisał
Co do banana, jest tak jak piszesz dupy nie urywa ale z drugiej strony 90% aut na polskich drogach ma gorsze osiągi.
Mi w trasy pasuje taki silnik jak ma astra, lubię obroty od 2,5k więc akurat.
Astra to dla mnie idealne auto w trasę, cicho, do 120km/h mało spala, ma IL.

Dig Dug nie porównuj SIDI do TDI, bo to mija się z celem, wiem bo co dzień zasiadam do TDI AVF (bosze jak to ciągnie).,
nie porównuj też do większych pojemności bo to też bez sensu, wg. mnie i tych którzy jeździli moją AK i poprzednim moim TSI, AK jedzie super.

Oprócz silnika liczy się przełożenie skrzyń, i wtedy można coś porównywać a tak to gadanie o wyższości jednych świąt nad drugimi

Nie bierzcie moich słów jako krytykę Astry i silnika. Auto jest jak pisałem naprawdę fajne i OK. Silnik też jest OK, ale jest zrobiony zachowawczo, nie oddaje reakcji kierowcy na przy ciskanie gazu przy normalnej jeździe. Z przyrostem momentu bardzo przypomina wolnossaka. Czy jest to sposób na zwiększenie trwałości przez Opla, być może. Przepraszam za subiektywizm, ale odnoszę wrażenie, że TSI szybciej reagują i faktycznie moment jest dostępny skokowo przy 2000 obr. Ale podkreślam oba 1.4 z turbiną nie zachwycają osiągami na och ach, ale są jak najbardziej wystarczające i w porządku.
Po wczorajszej jeździe wybrałbym mimo wszystko 1.4 150kM jako opcja najlepsza budżetowo i zamiast mocniejszego silnika dorzuciłbym szyberdach czy też hak, ale po info z innego wątku nastawiam się na 1.6T jako bardziej odpornego na LSPI i pewnie dającego lepsze odczucia.
Ja jestem zadowolony z jazdy Astrą.

Fuks pisze:W końcu! Bravo Ty, i to jest opinia obiektywna...

Raczej całkiem subiektywna ☺ Co nie oznacza że nie zawiera elementów prawdy.

DigDug pisze:Nie bierzcie moich słów jako krytykę Astry i silnika. Auto jest jak pisałem naprawdę fajne i OK. Silnik też jest OK, ale jest zrobiony zachowawczo, nie oddaje reakcji kierowcy na przy ciskanie gazu przy normalnej jeździe.

Chodzi tylko i wyłącznie o ekologię i spełnienie norm emisji spalin. Objechałem ostatnio kilka aut i wszędzie jest to samo - nastawy są typowo ekologiczne. Ja się mogę nie znać ale moje słowa potwierdzają na przykład testy nowego silnika 1,5 TSI od VAGa - testujący piszą że gorzej się zbiera w środkowej części obrotomierza w porównaniu z 1,4TSI którego zastępuje. Zobaczcie co robi Peugeot - od tego miesiąca nowa zamawiana do produkcji 308 ma zmodernizowany silnik 1,2 z dodanym Adblue. Nie liczcie więc na osiągi i banana na twarzy w nowych autach, będzie tylko gorzej jeśli chodzi o frajdę z jazdy. A kto nie kupi do września 2018 obowiązkowo dostanie GPF.

Pojawiła się wyprzedaż Skody Octavii 1.8TSI manual za ~82k zł (~90k zł za DSG).
Podobno ten 1.8TSI to EA888 gen.3b i nie bierze już oleju
Cenowo przebija to dynamica 1.4T, lepiej się zbiera przy niskich obrotach niż AK (dowolny silnik benzynowy) co ma sens w codziennej jeździe czyli w niskim i średnim zakresie rpm, no chyba że ktoś lubi wycie i jeździ na 5k rpm to wtedy idealny byłby 1.6 200KM z Astry.
Większa pojemność silnika lepiej reaguje na naciskanie gazu, jazdę pod górę, hamowanie silnikiem czyli takie realne użytkowanie pojazdu.
Doładowane benzynowe silniki Opla mają charakterystykę wybitnie wolnossącą, co jest niezrozumiałe w dzisiejszych czasach gdzie turbo czy kompresor ma za zadanie zebrać samochód z niskich obrotów. Filozofia Opla jest jednak inna, ma zebrać samochód z wyższych obrotów
AK z 1.4T jest fajnym samochodem dla pasjonatów LSPI i masochistów duetu sprzęgło-M6. Nie dało się elektronicznie ograniczyć przyrostu momentu obrotowego w niskim zakresie rpm przy wysokich przełożeniach?
Co ciekawe konkurencja np. Octavia/Leon/Golf/Focus mają SPORT wbudowany nie trzeba go dokładać (dopłacać i włączać za każdym razem) lol:

astra pisze: jazdę pod górę

A przy jeździe w dół? Bo ja dużo jeżdżę w dół i nie wiem teraz czy nie popełniłem kardynalnego błędu w zakupie auta.

@astra
Tak wiemy, już pisałeś o tym i innym wątku

Podobno nie bierze oleju.... dobre

Ja tam za 1.6 turbo dałem 88k i to z prawie kompletnym wyposażeniem... I ośmielę się stwierdzić, że zbiera się lepiej niż Octavia 1.8.

astra pisze:turbo czy kompresor ma za zadanie zebrać samochód z niskich obrotów.

Bzdury!

Slavek pisze:

astra pisze: jazdę pod górę

A przy jeździe w dół? Bo ja dużo jeżdżę w dół i nie wiem teraz czy nie popełniłem kardynalnego błędu w zakupie auta.

Puchnie pod górkę jak każda benzyna nawet doładowana, obroty jeszcze raz obroty.
Co ciekawe jadąc starym A4 1.8T jakoś to jedzie Im więcej jeżdżę ostatnio innymi samochodami, AK zaczyna mnie wkur#$^ć.

Added in 1 minute 16 seconds:

b3rs pisze:Ja tam za 1.6 turbo dałem 88k i to z prawie kompletnym wyposażeniem... I ośmielę się stwierdzić, że zbiera się lepiej niż Octavia 1.8.

pewnie że się lepiej zbiera... może od 4k rpm... chociaż dupy nie urywa jak na 200KM to się przejedź starym leonem cupra z 2003, samochód sprzed 14lat

astra pisze:turbo czy kompresor ma za zadanie zebrać samochód z niskich obrotów.

b3rs pisze:Bzdury!

masz rację oprócz Opla, no może oprócz też Renault Tce bo tam jest dość podobnie

astra pisze:Puchnie pod górkę jak każda benzyna nawet doładowana, obroty jeszcze raz obroty.
Co ciekawe jadąc starym A4 1.8T jakoś to jedzie Im więcej jeżdżę ostatnio innymi samochodami, AK zaczyna mnie wkur#$^ć.

No ale ja pytałem o jazdę w dół...

astra pisze:Co ciekawe jadąc starym A4 1.8T jakoś to jedzie Im więcej jeżdżę ostatnio innymi samochodami, AK zaczyna mnie wkur#$^ć.

Sprzedaj Astrę i kup A4.

AK to jedyny samochód jakim dotąd jechałem w którym żeby się wkręcił ŻWAWO na 3k rpm muszę wcisnąć gaz w podłogę, potem o dziwo to jedzie i tu jest OK:lol: Tylko nie straszcie mnie przyciskiem SPORT, bo za chwilę trzeba będzie dokupić kierownicę żeby normalnie kierować bo standardowo będzie kierownica jak w rowerze.
1/3 skoku pedału gazu nic się nie dzieje, nawet spalanie chwilowe nie wzrasta. Opel powinien to rozwiązanie opatentować. Taka mała sztuczka żeby na siłę jechać ekonomicznie.

@Fuks
AK ma przewagę nad A4 B6, jest po prostu większa i pojemniejsza, lżejsza i ma 6ty bieg, więc całościowo oczywiście że AK wygrywa.
Jedynie można mieć małe zastrzeżenia co do elastyczności silnika na niskich biegach (i skoku/pracy sprzęgła).
Na szczęście średnie i wysokie obroty wynagradzają to z nawiązką

Nagrałbym Ci filmik jak reaguje obrotomierz na naciśnięcie 1/3 skoku pedału gazu, ale nie chce mi się dyskutować z trollem

astra pisze:nie wiem wrzuć bieg na luz, zamknij oczy i poczujesz

Nie spodziewałem się, że czegoś nie wiesz... Trudno, może dopytam gdzie indziej.
A tak ogólnie to po co kupiłeś Astrę? Czy może ktoś ci kupił?

@Segor
Czekam na filmik, tylko nie zapomnij włączyć sport bo będzie wstyd.

@Slavek
Jadąc z górki lepiej się hamuje większym silnikiem (wydajniej). Tutaj wewnętrzne opory w silniku są akurat pożądane, lepiej też hamują 4 cylindry niż 3, sprawdzane na 1.2 Puretech i 0.9 Tce.

Ale po co rozpisujesz sie tysieczny raz o problemach AK ,ktorych inni nie maja tylko Ty je masz.
Powielasz w nieskonczonosc jedno i to samo, wnies cos nowego do tematu, chetnie ptzeczytam

astra pisze:Jedynie można mieć małe zastrzeżenia co do elastyczności silnika na niskich biegach

Nie rozumiem podniecania się elastycznością na niskich obrotach.
Po co obrotomierz ma skalę do 8k? Chyba nie po to aby jezdzić 1,5 - 2,5k jak dieslem?

To ja nie rozumiem, czego w tym nie rozumiesz
Chodzi o to, żeby mieć możliwość w trakcie spokojnego "spacerku" przy niskich obrotach móc natychmiast przyspieszyć bez zbędnego machania skrzynią biegów. Wygoda, bezpieczeństwo, wrażenia. Wszystko na plus. To silnik i układ napędowy powinien być odpowiednio wytrzymały, aby umożliwiać takie rzeczy, a nie kierowca powinien unikać takich sytuacji aby auto dłużej pożyło...
Jest to zaleta dieseli i druga największa zaleta elektryków (po prostocie konstrukcji). Niemniej nie jest to odpowiedni dział do rozważań na ten temat...

Skoro nie lubisz machać skrzynią to po co kupujesz manual? Jak jeździsz na rowerze to też trzymasz go cały czas na najcięższym przełożeniu?