trafił do moich rodziców. Poprzedni właściciel o niego dbał i był na warsztacie jak tylko coś zaczynało się dziać (a nie jak już padało zupełnie), a obecny właściciel potrafi samemu zadbać o rzeczy mechaniczne.Kokodyl pisze:Właśnie miałem auto, którego historię znałem bo 2 poprzednich właścicieli znam. Kupiłem go w słabym momencie bo przy 185kmm przebiegu i przy 200k zaczął się sypać. Żałowałem, że kupując nie doczytałem dokładnie o jego bolączkach. A masz go dalej? Albo jak sprzedałeś to wiesz co się z nim dzieje?
który miałeś rocznik? mój był 2005