astra pisze: .... chyba chodziło Ci o 1.8/2.0 z tym olejem, to fakt było przegięcie ale akurat VAG zrobił z tego zaletę(!) bo w ten sposób wyprodukował silnik w którym nie trzeba było zmieniać oleju... tylko dolewać, taka wczesna hybryda olejowo-benzynowa. A mówią że to toyota wprowadza na masową skalę hybrydy, a właśnie że nie bo VAG był takim pionierem hybryd
Akurat znam temat, bo miałem 2.0 ten co brał olej. Dolewałem 0,5 litra co 5000 km, wychodziło 1,5 między wymianami, co nawet było OK, bo z 5L pzy wymianie z bańki wchodziło niecałe 4 i reszta szła na dolewki. A teraz mam już 2 bańki z olejem po 0,5-0,8L i nie mam co z nimi zrobić bo oleju nie bierze
I tak co 3 wymiany uzbieram oleju na wymianę dla teścia, który robi 5000 km rocznie
i jeździ w trybie autorskim - Long life
A poważnie, to VAG miał w sumie dwa znane i wyraźne strzały olejowe, 1.8T i ten 2.0. Reszta silników jest typowa jak wszyscy. Ale Opel też miał swoje strzały 2.0DTI i benzynowy 1.8, 2.0 też brały olej. Fakt, że było to na przełomie wieków, ale ......" niech pierwszy żuci kamień, kto jest bez winy ...... ".
Kolejny raz potwierdza się kwestia, że każdy producent ma sinusoidę wzlotów i upadków w swojej karierze i zależy w który punkt się wstrzelimy tak postrzegamy markę. Mi w VAG-u udaje się być na duży plus.
Teraz wizerunkowo Opel jest na szczycie, bo auta ma ładne, lekkie i fajnie rozwiązane, ale silnikowo można trafić dobrze lub źle, trzeba umieć wybrać.
Added in 8 minutes 54 seconds:rah pisze:A ile ten 1.8 spala paliwa?
Zobacz sobie na pomiary spalania Zachara. Przy 90 km/h tak jak wszyscy koło 6, a w mieście realnie 9-10 przy spokojnej jeździe, a przy bucie to jak każdy mocny
Ja szacuje i jak sprawdzałem w necie, to trzeba się liczyć z 8-9 średnio dla normalnej jazdy. Ale tyle samo pali ten 1.6T 200KM. Kwestia wyboru, tyle że dydykowana jest Pb 95, a nie 98. Wiem, że zużyciowo nie jest to alternatywa dla 1.4T czy to VAG czy Opel, ale coś za coś. W sumie jak ma palić średnio 1 litr więcej od 1.4T to przy 15 tys przebiegu to 150 L x 4,6 zł = ok 700 zł co daje jakieś 60 zł miesięcznie więcej. Czy warta to przyjemność z jazdy, to każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Tak samo jest przy 1.6T 200KM. Mi wystarczyłby 1.4T 125KM, do moich podmiejskich zastosowań, ale jak przekalkuluje, to jednak warto mieć więcej pod maską.
Kobiety na kosmetyczkę wydają więcej w miesiącu niż ta różnica, stąd co sobie mamy żałować