Astra 5 vs Inne Auto?

[Segor]

15 k miesięcznie, zdziwiłbyś się jak wiele osób dookoła zarabia dziś takie pieniądze. I wcale nówkami Ałdikami nie jeżdżą

Znam jedną osobę, która zarabia mniej więcej tyle (no może troszkę więcej) i ostatnio z nowego Mini Cooper S przesiadła się do nowego: I to bmw wychodzi podobnie cenowo jak wspomniane wyżej RS3.

[KEJ]

Rozumiem że mowa o leasingu, kredycie a nie kupnie za gotówkę

[wiesiek3d]

Bylo mnie stac na AK to nia jezdze, mialbym na RS6 to bym kupil ale nie mam
Zycie bez marzen jest nudne
Jestem zadowolony z tego co mam.

[mpa]

Ja sie przesiadłem z Fiata Pandy, którą miałem 9 lat
Wiec AK jest dla mnie jak RS6 choć nie wiem czy nie dołożyłbym do RS6 i kupił challengera hellcat 707 km w marzeniach oczywiście.

[DigDug]

180 k rocznie, to 15 k miesięcznie, zdziwiłbyś się jak wiele osób dookoła zarabia dziś takie pieniądze. I wcale nówkami Ałdikami nie jeżdżą Często kompaktami gorszymi od naszych, tylko zmieniają je co 2 - 3 lata.
Druga sprawa, jeśli hipotetycznie te 15 k co miesiąc odkładać, a żyć tylko z tych 50k rocznie żony, czyli 4,17k miesięcznie - utrzymanie domu, rodziny (dziecka) , samochodu, nierzadko rata kredytu hipotecznego, to słabe to życie

Wiem, że wiele osób tak ma, a im kto ma więcej tym bardziej chytry. Składa na konto i cieszy, że ma więcej od sąsiada lub kolegi z LO. Typowo polskie. :/
A co do tego biednego życia, to typowy dochód na Podkarpaciu, to 2 k netto mężczyzna i 1,5 kobieta i to tylko dlatego, że podnieśli najniższą. Końcem 2016 było mniej. Witaj w realnym świecie. W Rzeszowie i dużych zakładach państwowych może dostaniesz 500 zł więcej, ale takie są realia, że ludzie robią średnio za najniższą płacę. A potem dziwota, że ściana wschodnia i południowo-wschodnia głosuje na PiS, który dał 500+. Dla niektórych te 500+ z dzieci to więcej niż zarobią.
Ale nie o tym chciałem pisać.

W każdym razie, jak masz dochody, to możesz mieć RS6, jak nie masz to masz to na co Cie stać Do tego dochodzi podejście zdroworozsądkowe, bo mnie np. śmieszy jak wymalowane pińdziunie jadą SUV i to nie tymi małymi, byle się pokazać że stać, ale gruzie kierownice i ma strach w oczach, bo nie obczaja auta, nie wie gdzie się kończy, gdzie zaczyna. Nie wie czy się zmieści obok auta stojącego na środku i czekającego na skręt w lewo. Powinny takie jeździć czymś mniejszym jakimś Up -em, ale to obciach, albo koleś jeździ Porsche Cayenne 15 km do pracy i z powrotem w korku razem z dziadkami w Matizach czy Seicento 40-50 km/h. Ale co tam, ma moc A wystarczyło by coś mniejszego.

Trzeba kupować Astre zanim się do niej francuziki nie dorwą. Bo potem będzie autem na F i po zawodach

[colins]

Wypraszam sobie, bo Matizem jeździłem za młodu. Za to jako prawie 50-letni starzec kupiłem Astrę więc uważam Twoje rozumowanie za niewłaściwe.

[Fuks]

Trzeba kupować Astre zanim się do niej francuziki nie dorwą. Bo potem będzie autem na F i po zawodach

Nie ma jak jechać stereotypem
Wole auta na "F" niż auta typu "VAG"

[Adp89]

Do tego dochodzi podejście zdroworozsądkowe, bo mnie np. śmieszy jak wymalowane pińdziunie jadą SUV i to nie tymi małymi, byle się pokazać że stać, ale gruzie kierownice i ma strach w oczach, bo nie obczaja auta, nie wie gdzie się kończy, gdzie zaczyna. Nie wie czy się zmieści obok auta stojącego na środku i czekającego na skręt w lewo. Powinny takie jeździć czymś mniejszym jakimś Up -em, ale to obciach, albo koleś jeździ Porsche Cayenne 15 km do pracy i z powrotem w korku razem z dziadkami w Matizach czy Seicento 40-50 km/h. Ale co tam, ma moc A wystarczyło by coś mniejszego

Ty to tak na poważnie ? Tobie się tak wydaje, to inni powinni jeździć czymś gorszym. Padłem.

[wiesiek3d]

Trzeba kupować Astre zanim się do niej francuziki nie dorwą. Bo potem będzie autem na F i po zawodach

Nie ma jak jechać stereotypem
Wole auta na "F" niż auta typu "VAG-ina"

Dokladnie, AL juz bedzie miala silnik z kosiarki, a tfuuu, za silnik 308 przegral u mnie na samym poczatku.
Ja wole VAGiny niz F ,kazdy lubi co innego.

[Fuks]

chyba mechaniczne

[astra]

Dokladnie, AL juz bedzie miala silnik z kosiarki, a tfuuu, za silnik 308 przegral u mnie na samym poczatku.
Ja wole VAGiny niz F ,kazdy lubi co innego.

Ciekawa sprawa bo silnikiem roku 2016 pojemności 1.0-1.4l został... 1.2 PureTech m.in. w 308
http://www.ukimediaevents.com/engineoftheyear/results.php?id=62
A jeszcze ciekawiej się robi jak się dowiecie kto wygrywał wcześniej. Nie uwierzycie ale właśnie 1.4TSI m.in. Twincharger
A dlaczego? bo ten silnik na siebie zarobił jak żaden inny (na naprawach), a lemingi to kupowały i kupowały i to chodziło w tej nagrodzie.

[wiesiek3d]

No i co z tego ze silnik roku, jak bede chcial 3 gary to se Tico kupie.:p
Niezapomniane wrazenia sluchowe 3 cylkow.
A my jezdzimy autem roku, calym a nie tylko silnikiem

[Fuks]

E tam Tico, VAG ma skodę Citgo ... trzęsie silnik autem jak furmanką.

[wiesiek3d]

Wszystkie 3 garowce tak chodza.

[colins]

1.2 Puretech z PSA do pewnego momentu pracuje cichutko i można się zdziwić, że to 3-cylindrowiec. Jednak głębsze wciśnięcie pedału gazu skutkuje charakterystycznym warkotem i miałem okazję przekonać się o tym w Peugeocie 2008 oraz C4 Cactusie (notabene ten ostatni nie wiedzieć czemu ma być wycofany ze sprzedaży).

[Miki777]

Koledzy, jakbyście mieli rocznego dochodu po 170-180 tys zł, do tego żona z 50 tys zł, to byście się zastanawiali, czy nie brać takiego Audi, bo zakładając, że te 50 tys żony pójdzie Ci na co miesięczne życie, to po 2 latach odkładania waszych części macie na tego Audika.

180 k rocznie, to 15 k miesięcznie, zdziwiłbyś się jak wiele osób dookoła zarabia dziś takie pieniądze. I wcale nówkami Ałdikami nie jeżdżą Często kompaktami gorszymi od naszych, tylko zmieniają je co 2 - 3 lata.
Druga sprawa, jeśli hipotetycznie te 15 k co miesiąc odkładać, a żyć tylko z tych 50k rocznie żony, czyli 4,17k miesięcznie - utrzymanie domu, rodziny (dziecka) , samochodu, nierzadko rata kredytu hipotecznego, to słabe to życie

Dla mnie wydawać ponad roczny dochód na samochód to conajmniej dziwne podejście. Do tego w tej kalkulacji zapomniałeś o samochodzie dla żony.
Sam założyłem sobie pół roku, i wiadomo jak takie zakupy przebiegają - skończyło się na lekko ponad 7mc zarobķów. IL ani przycisku Sport nie mam Oczywiście nie ciułałem nie jedząc tylko wziąłem w kredyt na parę lat - chodzi o przelicznik.
Przecież wydając całoroczne zarobki na samochód w kredyt na 5 lat to ponad 20% dochodu ("ponad" bo koszt kredytu) idzie na środek lokomocji miesiąc w miesiąc!

[Klor]

Wiem, że wiele osób tak ma, a im kto ma więcej tym bardziej chytry. Składa na konto i cieszy, że ma więcej od sąsiada lub kolegi z LO. Typowo polskie. :/

Myślę, że powinieneś dorosnąć i nauczyć się nie zaglądać innym do portfela. Jak ktoś sobie zarobił to nic Ci do tego czy kupi sobie RS6 czy odłożyć na konto.

[daro]

Od jakiegoś czasu temat zaczął zmieniać swój tytułowy sens! Dalsza dyskusja w tym kierunku będzie usuwana!!!

[KEJ]

tak trochę prowokacyjnie, ale spora grupa Forumowiczów narzeka na VAG, że jest taki to a takie ale audi chętnie, bo czemu nie ? Wiem RS
Jak to jest ? "Problem" dotyczy tych "tańszych" a te drogie są już OK? to trochę jak śpiewał Kazik "A gorsze sa tansze, a lepsze sa droższe." ;);)

Osobiście jeździłem VW Golf , Seat Toledo , VW Passat, VW CC i nie miałem wielkich, uwag problemów... skąd ta niechęć ?

[Fuks]

Ja na żadne nie mam ochoty , kupiłbym VOLVO V90 albo Alfę albo coś innego ...
Nie chodzi o narzekanie a o przereklamowanie VAGa.

PS. Gdyby Golf był tańszy to może bym i nawet kupił ...

[b3rs]

Znam jedną osobę, która zarabia mniej więcej tyle (no może troszkę więcej) i ostatnio z nowego Mini Cooper S przesiadła się do nowego: I to bmw wychodzi podobnie cenowo jak wspomniane wyżej RS3.

Kolega wziął 428ix parę miesięcy przed tym, jak odebrałem swoją AK i jemu się Astra bardzo podoba pomimo tego, że sam ma o 80 KM więcej pod maską, automat i napęd na 4 koła.
A co do samego BMW 4 to kapitalne auto! Gdybym miał i chciał wydać ponad 2 razy więcej niż wydałem na Opla, to nie szukałbym dalej, bo "czwórka" łączy w sobie świetne osiągi, niesamowity wygląd i bardzo przestronne wnętrze jak na ten typ nadwozia. A do tego jest to marka premium, czyli za odpowiednią dopłatą mamy parę fajnych i bardzo dopracowanych rzeczy.

[Fuks]

Gdyby marki premium jak BWM miały jakiś silnik który przelata min 400 tys bez problemów to bym wkupił bez zastanowienia.
Astra ma ten plus, że części pełno i tanio a BMW?

[b3rs]

Kolega wziął samochód w leasingu z pełnym serwisem i oponami, więc go to nie obchodzi.

[Fuks]

Ale, że co leasing ma za darmo ?
Ile ma raty?

[b3rs]

Nie wiem dokładnie ile, coś powyżej 2 000 zł. 0% wpłaty własnej, wykup ponad 50%, po 3 latach.

[Fuks]

No to 3x jak za Astrę ... ale też fajne

[DigDug]

Ty to tak na poważnie ? Tobie się tak wydaje, to inni powinni jeździć czymś gorszym. Padłem.

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem czy czytasz po łebkach? Powinno się jeździć takim autem jakie ogarniamy, by innym nie zrobić krzywdy i nie utrudniać jazdy, a nie takim na wyrost, mimo że nas na nie stać. Czyli dopasuj auto do umiejętności, a nie do portfela.

Myślę, że powinieneś dorosnąć i nauczyć się nie zaglądać innym do portfela. Jak ktoś sobie zarobił to nic Ci do tego czy kupi sobie RS6 czy odłożyć na konto.

I kolejny co spał na lekcjach polskiego. Wyjąłeś moją wypowiedź z kontekstu. Racz przeczytać wcześniejszą wypowiedź kolegi, tę na którą odpowiadam i wówczas krytykuj.

Nie ma jak jechać stereotypem
Wole auta na "F" niż auta typu "VAG"

A ty nie wyczułeś sarkazmu. Jakbym uważał, stereotypowo, że auta na F są gorsze, to bym nie był na forum Astry, bo "Opel i ford, gu.... wort" jak mówi kolejne przysłowie motoryzacyjne. Teraz to "wsio ryba".

To jak odpowiedziałem, to wypowiem się odnośnie VAG. I przeczytajcie uważnie i nie unoście się od razu.
Zawsze byłem miłośnikiem VW, bo zaczynałem od Golfa 2 1.6D. Potem Golf 3, potem Golf 4, Octavia 1, teraz F2. Między Golfem 4, a Octavią 1 byłem na etapie zakupu Vectry po FL z 2001 roku, ale gnijąca karoseria i branie oleju przez 2.0 DTI wyleczyły mnie z tego. I niestety, ale auta na F jeszcze 15 lat temu ustępowały grupie VW. Te będące technicznie z końcówki lat 90tych. Niestety, ale odpowiedniki aut VAG-a na literę F były bardziej awaryjne, dodatkowo gniły karoserie.
Od Golfa 5 zaczęła się stagnacja VW i powolne obniżenie standardów, kiedy auta na F podnosiły je i opanowały rdze, chociaż Mazda gnije do dzisiaj.
I tak teraz w żadnej z marek nie jest różowo. Wg. mnie co byśmy nie kupili, to musimy iść na kompromis. Albo przestrzeń, albo wyposażenie, albo cena, albo silnik o złej sławie lub kulturze, coś musi nam nie pasić.
A Astra przy tych upustach jak już pisano jest złotym środkiem, ale przy tych upustach, bo jak cena wróci do katalogowej i zamiast 95 miałbym dać 107 tys zł, to wole jakiegoś małego Suv-a jak 3008, może Kuga albo MX3 ?
I na koniec kij w mrowisko Pewnie się do tego niektórzy nie przyznają, ale jakby im ktoś dawał Audi A3 w cenie i takim samym wyposażeniu jak Astra HB, to nagle nienawiść do fałszywego VAG-a by im przeszła.

[wiesiek3d]

Fuks nie biez tego swinstwa wiecej bo Ci szkodzi
Jezeli ktos nazeka na VAG to chyba cos z nim nie tak.
Ile akcji mialy auta grupy Vag a ile Gm, niech mi ktos powie ze sa gorsze.
Volvo, hmmm robia w Chrl bo inaczej by z cena ktora i tak jest zabojcza nie wyrobili.
Dla mnie marka premium to OOOO ,i wystarczy zerknac na ceny uzywek, nie ma drozszych uzywek ja Audi, jakosc robi cene.
Bylem w posiadaniu kilku Audi i Bmw i wiem co mowie.

[Fuks]

Panowi wiele razy pisałem, że VAG nie jest zły tylko "przereklamowany"!
Audi A3 też bym brał jakby gdyby cena była lepsza, a tak to wole kupić Astrę i coś małego dla żony.

[driven22]

Nie porównujmy może Astry do Audi - to nie ma sensu. Kto jeździł jednym i drugim wie o co chodzi. Pomijając różnice w jakości spasowania, działanie systemów, prowadzenia, przyspieszeniach itd to jest to całkowicie inna liga cenowa. Astra a A3 to prawie cena x2 przy podobnym wyposażeniu. Kupując Astrę dla żony miałem nadzieje, że to co jest na papierze będzie w realu- ale tak nie jest- odczucia w użytkowaniu między A3 a Astrą są prawie tak duże jak różnica w ich cenie. Porównujmy może auta z podobnego przedziału cenowego.