remar pisze:BaCh pisze: xDrive robi robotę. Zawsze uważałem to za zbędny gadżet
Jak większość zapalonych kierowców BMW i innych tylnonapędowych aut. I nie piszę tego z ironią, po prostu wielu ludzi uważa że napęd na tył jest najlepszy a AWD/4WD kastruje osiągi. A moje zdanie jest takie że auto tylnonapędowe to tylko jeśli kupujemy do zabawy, w rodzinnym uniwersalnym wozidle tylko napęd przedni lub AWD/xDrive itp. Po prostu w gorszych warunkach drogowych napęd na tył szybciej zostanie wytrącony z równowagi. Mam też tylnonapędowe auto i już ze 2 razy zdarzyło mi się wejść bokiem w zakręt gdy wcale tego nie chciałem a wiele razy w ostrzejszych zakrętach czułem że jadę na granicy zerwania tyłu. Te same trasy, podobna prędkość , napęd na przód i nie ma takich atrakcji. Oczywiście warunki muszą być słabe (mokro lub zimno) i zakręt odpowiedni. Zresztą przez 30 lat jazdy na drogach zdarzyło mi się widzieć parę razy auto z RWD które nie wiadomo dlaczego nagle zaczyna rzucać tyłem i robi pół obrotu. Lubię napęd na tył za jego fizykę ale jeśli BMW i jako auto rodzinne to tylko z xDrive pomimo że wygładza charakter auta i większa spalanie. A zakup BMW, no cóż, jestem od dziecka miłośnikiem marki, po Astrze miało być właśnie to auto, jesienią oglądanie, jazda, rozmowy z handlowcem i znajomym który ma takie (i chce się jak najszybciej pozbyć) i zamówiłem co innego.
Lubię BMW, ale może nawet jestem trochę zapalonym beemkarzem
Jako, że jeździłem BMW przez 13 lat, uważam, że mam jakieś porównanie. Tylny napęd jest demonizowany historiami z przeszłości. W samochodach z ostatnich 10-15 lat to nic strasznego, oczywiście pod warunkiem pozostawienia włączonej kontroli trakcji i odrobimy zdrowego rozsądku. Po przesiadce do Astry największym problemem był dla mnie właśnie przedni napęd. Ciągły brak trakcji przy mokrej nawierzchni, szarpanie kierownicą i wyjeżdżanie na wprost. Początek do był dramat, teraz już się przyzwyczaiłem do ułomności.
Jak pisałem wyżej, mieszkam w Szczecinie, śniegu mamy maksymalnie kilka dni w roku. Nigdy nie miałem najmiejszego problemu z warunkami pogodowymi. W związku z tym wybierając BMW o mocy powiedzmy do 200 koni brałbym RWD. Mocniejsze xDrive.
Liczyłem, że wrócę do marki, myślałem o 318i mimo, że mógłbym za to mieć mocniejsze auto FWD. Niestety moja firma zmieniła leasingodawcę i nie uda mi się wcisnąć BMW w limit raty. Skończy się pewnie na jakiejś Skodzie czy czymś takim...