Zakup auta na kredyt 50/50, oraz tradycyjny

[odl]

Z tego co wywnioskowałem to Janerka88 nie nadpłaca, a Ty w ogóle nie masz kredytu maj friend.

to przeczytaj wątek jeszcze raz..

Spłacę szybciej - tak. Czy nie mogę krótszego okresu kredytowania skoro spłacę szybciej? Nie, bo spora część dochodu wpada do mnie nieregularnie i nie mogę podnosić za wysoko rat, wolę co np. 6 miesięcy wrzucić większa kwotę.

a ja napisałem, że nie mam kredytu na 8 lat. z tego nie wynika, że w ogóle nie mam

[Fuks]

Ja też posiadam AK ST w kredycie.
dane z papierowej umowy kótrą otrzymałem:
mój kredyt 63000
Suma odsetek: 36 864,10
w pierwszym miesiącu poza ratą dopłaciłem sobie 40000
w przyszłym miesiącu (3 miesiąc umowy) nadpłacam 10000 co daje:
i chyba spłacę w 5 miesiącu jeszcze 5000 co da (lub już to zostawię...):
koszta kredytu na poziomie 3000 złotych

Dzięki, że pokazałeś jak drogi jest kredyt na 8 lat , w sumie 63tys + 37 = 100 tys ... sporo.
Czyli ktoś wyda 110 tys na Astrę a po 8 latach ma Astrę wartą ??

Co do wcześniejszej spłaty to, ale pewnie jakbyś zaczekał z kupnem te pól roku miałbyś dodatkowe kilka tys w ręce

[komisarzryba]

63+37=100 ;P

[Wadeen]

@Fuks

Jak ktoś spłaca kredyt przez 8 lat to jest taki koszt jak piszesz.

Dario natomiast pokazał swój sposób i w sumie kredytu spłacił 66000 a zaciągnął na 63000. Ma koszt około 3000 zł (uruchomienie, 6 miesięcy spłacania odsetek).

Ja osobiście jakbym miał dostępne 63000zł to płacę dilerowy i bajlando, nie przyszedłby mi pomysł do głowy, żeby wziąć kredyt na 8 lat a po 6 miesiącach go spłacać, bo w plecy 3 kafle. Tak się zastanawiam co to za kombinacje kolega zastosował i dlaczego. Swoją drogą chciałbym widzieć mimikę twarzy bankowca.

[Dario]

@Fuks
Ja osobiście jakbym miał dostępne 63000zł to płacę dilerowy i bajlando, nie przyszedłby mi pomysł do głowy, żeby wziąć kredyt na 8 lat a po 6 miesiącach go spłacać, bo w plecy 3 kafle.

Dla ścisłości - kredyt był na 120 rat czyli 10 lat

Tak się zastanawiam co to za kombinacje kolega zastosował i dlaczego. Swoją drogą chciałbym widzieć mimikę twarzy bankowca.

No cóż moja 14 letnia Megi2 sie rozkraczyła a miałem 50k+ dostępne odrazu bo rok temu kupowałem Corse E, plan był kupić pod koniec roku samochód..... ale życie zweryfikowało potrzeby.
W miedzy czasie odezwał się gość który ma do sprzedania garaż murowany ( koszt około 20k) więc wolałem mieć gotówkę w ręce aby mi ktoś tego garażu nie "zajumał spod nosa" bo to wyjątkowo mały rynek i niewiele garaży trafia się 40m od bloku A ten znacząco uatrakcyjnia wartość mieszkania jak spłacę kredyt na nie i będę się zabierał za dom więc jest swoistą inwestycją.

Wychodząc z OFT i wracając do kredytu..... pracuje w Katowicach w banku jako informatyk więc podpytałem ładne koleżanki, co warto, czego unikać w mojej sytuacji i dostałem taką rade jak opisałem w poprzednim poście.
Piszę bo chyba warto wiedzieć, i może się komuś przydać gdyby chciał/potrzebował.

Ja potraktowałem te 3000 jako opłatę za swoją chciwość i inwestycje w przyszłość
w moim przypadku kilka modeli czołgów mniej sklejonych i pomalowanych w najbliższym półroczu
czyli ot takie "na waciki"

[DigDug]

Weźcie jeszcze pod uwagę, że grono ludzi. którzy przychodzą po nowe samochody, wpada do salonu, widzi stojące auto, a obok cenę na stojaku, pyta się czy to auto tyle kosztuje, a jak otrzyma odpowiedz, że tak i są na takie kwoty przygotowani, a do tego diler widzi, że się napalili, to kupują z minimalnym upustem, albo dostają dywaniki i chlapacze z oponami. A płacąc gotówką za dobre parę tys. zł w plecy i nikt ich nie żałuje. Ja nawet 2-3 razy siedząc i czekając na przeglądzie udzieliłem po cichu rady, by naciskali bo można dużo urwać. W jednym przypadku żona kolesia popatrzyła na mnie jakbym z nich biedaków robił, inny nie rozumiał co do niego mówię, a trzeci nie wiedział jak negocjować, to podpytał się o pierdoły i wyszedł, bo mu chyba głupio przede mną było, bo siedziałem niedaleko i przysłuchiwałem się rozmowie udając, że czytam reklamy.
Tak więc te kilka tyś w plecy to nie ma co płakać, bo ludzie nie takie pieniądze puszczają między palcami.

Daria model jest fajny. widać, że można kombinować, a w razie kryzysu rata nas nie skończy. Ciekawe co to za Astra była za 63 tys zł ?? 1.4 100kM ??

[Fuks]

No cóż moja 14 letnia Megi2 sie rozkraczyła a miałem 50k+ dostępne odrazu bo rok temu kupowałem Corse E, plan był kupić pod koniec roku samochód..... ale życie zweryfikowało potrzeby

Bravo Ty, czyli miałeś kasę na prawie cały samochód i policzyłeś/posprawdzałeś i zrobiłeś sobie możliwość spłaty na 12 lat .
3/4 ludzi tego nie robi niestety.

Myślę, że osoby przeciwne kredytowi pisały o przypadku gdy ktoś ma pustą kieszeń i bierze kredyt na 8 czy 12 lat i po 6 latach może zostać z tłokami i kredytem

[DigDug]

Myślę, że osoby przeciwne kredytowi pisały o przypadku gdy ktoś ma pustą kieszeń i bierze kredyt na 8 czy 12 lat i po 6 latach może zostać z tłokami i kredytem

A ja sądzę, że ludzie chcą mieć, tu, teraz, często nie patrząc na konsekwencje. Ale jest też taka opcja, że ktoś chce mieć i ma nawet niezłe zarobki, ale albo nie chce pozbywać się większości pensji i chce małą ratę, albo nie ma na tyle wysokich wpływów, by bank zabrał mu większość, stąd musi wziąć na dłuższy okres by mieć odpowiednio niską ratę. Takie jest życie, nie każdy ma gotówkę, poza tym jak widzę, to Ci co kupują za gotówkę, to na forum są jednostkami, przeważają kredytowcy i lizingowcy. Różnica polega na tym kto na ile lat bierze kredyt. I co ciekawe to większość zamierza po ok 5 latach wymienić samochód. Ja rozumiem, że każdy chce mieć ciągle nowe auto, ale kolejny raz ktoś pisze, że po 5-6 latach coś się zacznie sypać. Dziwi mnie to trochę, że tak to tego podchodźcie, albo jesteście przewrażliwieni, albo albo faktycznie Astra to jednorazówka. :/

[Fuks]

Tu i teraz to dzieci chcą zabawkę .
Jak nie mam kasy to nie kupuję na kredyt bo zamiast 63 tys zapłacę 100 tyś, a jak ktoś tego nie rozumie to całe życie będzie zapie... ł na banki.

PS.
W leasingu odliczasz 1/4 w podatku.

[DigDug]

Tu i teraz to dzieci chcą zabawkę .
Jak nie mam kasy to nie kupuję na kredyt bo zamiast 63 tys zapłacę 100 tyś, a jak ktoś tego nie rozumie to całe życie będzie zapie... ł na banki.

Zakładamy, że koledzy z forum kupują auto z głową, po prostu musi mieć auto, ze względu na dojazd do pracy, dzieci do przedszkola itd., a kwestia do rozważenia to czy ma kupić używkę, czy jednak nowe i mieć na lata.
Wiadomo, ze kredyt jest drogi i płacimy finalnie 30% więcej za samochód, ale dla większości pozostaje wybór, albo teraz kupi nowe na kredyt i jeździ, albo kupuje używkę i zbiera na nowe, tyle że używka wymaga ciągłych nakładów więc zbieranie na nowe przy jednoczesnym użytkowaniem starego odwleka się w czasie, bo ok 10 letnie auto pali więcej i wizyta u mechanika nie jest niczym zaskakującym.
Niestety, ale takie jest życie, albo zapie...... na banki, ale masz i używasz, albo żyjesz z dala od banków, ale patrzysz jak inni mają i używają. Jak jest kryzys to cieszysz się, że nie masz rat kredytu na karku, ale jak jest dobrze, to patrzysz jak inni używają życia i zastanawiasz się dlaczego jednak nie wziąłeś kredytu.
Nie popadajmy w skrajność i nie bierzmy kredytów samobójczych, ale też nie uprawiajmy ascezy życia, bo obudzimy się nagle po 50-tce ze świadomością, że przespaliśmy swój czas i co z tego, że mamy wreszcie komfort finansowy, jak to już tak nie cieszy.
Ważne to korzystać ze wszystkiego z głową.

[astra]

....I co ciekawe to większość zamierza po ok 5 latach wymienić samochód. Ja rozumiem, że każdy chce mieć ciągle nowe auto, ale kolejny raz ktoś pisze, że po 5-6 latach coś się zacznie sypać. Dziwi mnie to trochę, że tak to tego podchodźcie, albo jesteście przewrażliwieni, albo albo faktycznie Astra to jednorazówka. :/

To chyba jesteś jedyny zdziwiony. Pokaż nam łaskawie, który producent produkuje samochód na dłużej niż 5 lat?
Myślałeś że Opel jest wyjątkiem?
Za 5-6 lat gwarantuje Ci że wymienisz niejedno... i nie mam na myśli tylko klocków hamulcowych, oleju i płynu do spryskiwaczy.
Jak pojedziesz na uzupełnienie czynnika chłodzącego w klimie to się dopiero zdziwisz

[Segor]

Jak pojedziesz na uzupełnienie czynnika chłodzącego w klimie to się dopiero zdziwisz

Jakie uzupełnienie? Wymianę na stary chciałeś napisać

[astra]

@DigDug
A nowy samochód nie wymaga nakładu finansowego?
1. Na gwarancji jeździsz na obowiązkowe przeglądy (ASO = koszty).
2. Ubezpieczenie AC obowiązkowo.
3. Nowe rozwiązania = dodatkowe koszty (TPMS / kup czujniki albo płać więcej za przekładkę opon, klima - nowy super trujący-wybuchowy czynnik 4x drożej niż stary, nowy model = brak zamienników, tylko oryginały zobaczcie ceny części do takie nowego Tipo, jak na Fiata drogo)
Płacisz za teoretyczną możliwość jazdy bez awarii.

Added in 1 minute 32 seconds:

Jakie uzupełnienie? Wymianę na stary chciałeś napisać

Tak masz rację
Tak zrobię jak skończy się gwarancja i konserwacja podwozia.
Widziałem stan podwozia w 4letnim Fordzie Mondeo = tragedia (i wstyd dla producenta).

[pgrad]

Wszystko zależy jakie masz podejście do eksploatacji auta - czy zaradzać czy jak coś się stanie przysłowiowo leczyć
W obu przypadkach wiek eksploatacji auta może być zupełnie inny
A co do czynnika w klimatyzacji, @astra sorry widziały gały co brały i jakie są tego koszty.

Wątek o finansowaniu więc koniec OT jak długo nie rozleci się auto

[astra]

Wszystko zależy jakie masz podejście do eksploatacji auta - czy zaradzać czy jak coś się stanie przysłowiowo leczyć
W obu przypadkach wiek eksploatacji auta może być zupełnie inny
A co do czynnika w klimatyzacji, @astra sorry widziały gały co brały i jakie są tego koszty.

Wątek o finansowaniu więc koniec OT jak długo nie rozleci się auto

Ale to dotyczy każdego nowego samochodu, więc gały nie mają nic do rzeczy. W takiej Dacii za 50k (najtańsza oferta) też tak jest

[Fuks]

Pokaż nam łaskawie, który producent produkuje samochód na dłużej niż 5 lat?
Myślałeś że Opel jest wyjątkiem?
Za 5-6 lat gwarantuje Ci że wymienisz niejedno... i nie mam na myśli tylko klocków hamulcowych, oleju i płynu do spryskiwaczy.
Jak pojedziesz na uzupełnienie czynnika chłodzącego w klimie to się dopiero zdziwisz

Miałem Astrę J przez 7 lat prosto z salonu a nie od Janusza z komisu po dziadku z Niemiec .
Przez te 7 lat jedyne co to na gwarancji wymieniali 3 razy zbiorniczek płynu chłodzącego.
Nie przesadzajmy z tym czarnowidztwem !

PS. Na stronie Dixi Car jest Opel co w rok zrobił 300 tys, ile Kowalski zrobi w 10 lat?

[DigDug]

@DigDug
A nowy samochód nie wymaga nakładu finansowego?
1. Na gwarancji jeździsz na obowiązkowe przeglądy (ASO = koszty).
2. Ubezpieczenie AC obowiązkowo.
3. Nowe rozwiązania = dodatkowe koszty (TPMS / kup czujniki albo płać więcej za przekładkę opon, klima - nowy super trujący-wybuchowy czynnik 4x drożej niż stary, nowy model = brak zamienników, tylko oryginały zobaczcie ceny części do takie nowego Tipo, jak na Fiata drogo)
Płacisz za teoretyczną możliwość jazdy bez awarii.

Astra, jak masz gwarancję na 2 lata, to masz w sumie 1 przegląd, potem jak nie chcesz to nie jeździsz do ASO.
Ja AC zawsze płacę, nawet teraz za 9 letnie auto zapłaciłem.
To w Astrze są takie czujniki jak w Fordzie ?? czy TMPS jest z czujników ABS jak w VW ?? Tak czy siak, ja zawsze kupuję stalowe felgi do zimówek, nie haratam alusów zmianami opon.

Nowe auto ma wszystko nowe, nawet najbardziej zakłamani producenci wiedzą, że zachód robi średnio 50 tys km rocznie, wiec te 100 tys km auto musi wytrzymać bez uszczerbku, a że standardem staje się 4 lata gwarancji, to auto liczą na te ok 200 tys km. Dlatego ok 150 tys km przejeżdżasz bez wkładu finansowego oprócz eksploatacyjnych wymian części. Dlatego przy tych przebiegach pojawiają się pierwsze większe wydatki, siada zawieszenie, sprzęgło, dwumas, sondy, przegnije tłumik, jakiś siłownik centralnego zamka, szyb elektrycznych, wyrobią się manetki itp.
Stąd ja nie oczekuje że nowe auto przejedzie jak kiedyś 500 tys silnik, a pozostałe awarie pojawiały się ok 300 tys km, ale te 150 tys km to auto przejedzie bez problemu, tak przynajmniej mają koledzy w VAG-ach, Peugeotach czy Renault, nawet kolega mający Alfe nie narzeka zbytnio na auto. Mam nadzieję, że Opel nie jest niechlubnym wyjątkiem.

A stare (5-6 lat) auto z zagranicy ma ponad 200 tys i może wydarzyć się wszystko, a na wejściu mamy do wymiany, rozrząd, olej i czasem jakieś końcówki i drążki. Ono kosztuje dużo mniej niż nowe, ale w tym samym okresie kolejnych 5-6 lat i przebiegu 150 tys km, dołożysz dobre parę tys zł, o ile nie zacznie Ci też wychodzić rdza jak w japończykach.

[Fuks]

Wracając do tematu kredytu to chyba biorę na 30 lat na to
https://www.youtube.com/watch?v=_z65LuA8H0E

[kuba]

Za dużo PianoBlack, i wyobraź sobie jak zapalcowane będą te wszystkie ekrany

[Mirror]

Za dużo PianoBlack, i wyobraź sobie jak zapalcowane będą te wszystkie ekrany

Przy takim zakupie, to od razu panią do czyszczenia na 5 lat zstrudnić można

[KenyBDG]

Panowie, a czy nie lepiej skorzystać z leasingu konsumenckiego ? lub najmu długoterminowego ? są różne oferty.
Dostałem z masterlease oferte na Toyote Avensis, wersja Premium, wyposażenie Executive +pakiet style+ navi i klika innych bzdetów, w cenie AC/OC/NW, opony, przechowanie opon, pełen serwis, auto zastępcze, limit kilometrów 20k, pierwsza wpłata 0zł. Koszt miesieczny 1268 zł brutto. Niestety jest to tylko Toyota, myślę że niedługo będzie coraz więcej takich ofert. Podobno w DE/UK tylko w taki sposób kupuje się samochody, mam na myśli osoby fizyczne

[Fuks]

Tu jest ciekawy leasing https://www.olx.pl/oferta/audi-tts-310k ... ccb8f1f5a4

[Baldi]

Tu jest ciekawy leasing https://www.olx.pl/oferta/audi-tts-310k ... ccb8f1f5a4

Ciekawe na ile mozliwy jest zwrot auta (w sensie uszkodzen, ktore wynajdzie leasingodawca, a ktore kupujacy moze przeoczyc).