Astra5Klub.pl

ale tak Ci się stanie nawet z manualnym ręcznym

Garazowany pod chmurka, przebiegi takie zeby pamietal ze jednak ma silnik. Po dwoch latach zero problemow z elektrycznym recznym. W nastepnym aucie elektryczny reczny jako obligo.

Ten reczny w oplu to najgorszy reczny jaki widzialem. Dlatego nie wzialem tej opcji . Nigdzie nie widizalem zeby trzeba bylo go samemu zaciagac . Sklerotyk jestem i czesto zamykam samochod i patrze czy przez szybe czy jest zaciagniety. W tradycyjnym od razyu widac. Jak do tej por y najlepszy ktory widzialem jest Seacie w golfie. Tam sie sam zaciaga, jak staniemy na gorce to nie trzeba go zaciagac, malo tego jak ruszzamy to tak szybko sie odblokowuje ze nie czuc ze byl zaciagniety. Wlasciwie mozna zapomniec ze ma sie hamulec reczny

Nie wyobrażam sobie już teraz samochodu z klasycznym ręcznym. Jedno pyknięcie i hamulec postojowy jest zaciągnięty. Jest funkcja trzymania auta na podjazdach lub zjazdach (nie wiem, czy jest w wersji z ręczną skrzynią biegów). Wygoda, wygoda i... wygoda. W klasycznym ręcznym wiecznie wyciąga się linka, w kółko trzeba ją podciągać, a po paru latach linka się zrywa.

Inferno pisze:Nie wyobrażam sobie już teraz samochodu z klasycznym ręcznym. Jedno pyknięcie i hamulec postojowy jest zaciągnięty. Jest funkcja trzymania auta na podjazdach lub zjazdach (nie wiem, czy jest w wersji z ręczną skrzynią biegów). Wygoda, wygoda i... wygoda. W klasycznym ręcznym wiecznie wyciąga się linka, w kółko trzeba ją podciągać, a po paru latach linka się zrywa.

Funkcja trzymania auta na podjazdach jest nie tylko w wersji z ręczną skrzynią biegów ale i w zwykłych ENJOY z klasycznym ręcznym

Prawda. Funkcja trzymania na wzniesieniu działa z użyciem zwykłych hamulców, a nie ręcznego.

po 200 tysiącach km nic bym nie zmieniał
jestem mega zadowolony z auta
1.4 125 konia, ST, enjoy z początki produkcji + pakiet biznes + fotel z regulacją lęździ i wysuwaną poduszką

Ale to w astrach trzyma krotko i musi byc właczony start/stop. W VW zatrzymujesz sie puszczeasz hamulec i stoi poki nie dodasz gazu. W toyocie wyłaczasz silnik i hamulec sam sie zaciaga. W Oplu to dziala jak zwyklaly reczny tylko z przycisku zamiast dzwigni.
Z tym wyciagnieciem linki to tez nie presadzajmy. Przez 10 lat uzytkowania popredniego samochodu nie wymienialem linki, 2 razy trzeba było podciągna.
Podsumwoujac dizialajacy jak w oplu nie , dzialajacy jak w VW / Seat brałbym.

Start/stop nie ma z tym nic wspólnego. Dla niektórych lepsze jest to że się zaciąga sam, dla innych lepsze to że się nie zaciąga... Więc nie ma sensu nad tym dyskutować. Asystent ruszania pod górkę też nie ma z ręcznym nic wspólnego. Choć przyznam, że w Toyocie działał na każdej górce, a w Astrze tylko na stromych.