Astra5Klub.pl

Witam,

Dwa tygodnie temu kupiłem Astre K 2017 1.4 turbo 125 km w salonie we Wrocławiu w planie OGSU. Dzisiaj rozkodowałem sobie VIN w jednym z serwisów i wychodzi na to, że w okresie 01-02/2018 miała cztery szkody z AC na kwotę prawie 6k PLN...
Przed kupnem poinformowano mnie, że drzwi z jednej strony były malowane (całe auto miernikiem zamierzone), wg mechaników nie brało udziału w żadnym wypadku, jednak to przecież tylko ułamek tej kwoty będzie... W książce serwisowej żadnych informacji... Co radzicie teraz? Nie chce żeby się okazało, że kupiłem jakiegoś strucla...

Od kogo kupowałeś? Chodzi mi czy od firmy czy osoby prywatnej?

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

Ja kupowałem z Salonu Opla Hornet we Wrocławiu

OGSU = OPEL GWARANTOWANE SAMOCHODY UŻYWANE. Pytanie co po tym ViINie faktycznie wyszło - czasem nie jest to zgodne z rzeczywistą historią samochodu.

Ok, owszem kupiłem w programie OGSU z przedłużeniem na dwa lata. Czyli jest pewność że samochód to nie strucel i że jest bezwypadkowy?

Takie info z raportu i nic więcej :

2018-02 ODNOTOWANO SZKODĘ NA POJEŹDZIEKraj: POLSKAKwota: 750 - 1000 PLN
2018-02 ODNOTOWANO SZKODĘ NA POJEŹDZIEKraj: POLSKAKwota: 1000 - 1250 PLN
2018-02 ODNOTOWANO SZKODĘ NA POJEŹDZIEKraj: POLSKAKwota: 750 - 1000 PLN
2018-01 ODNOTOWANO SZKODĘ NA POJEŹDZIEKraj: POLSKAKwota: 3000 - 3500 PLN

Jak na ASO to są nieduże kwoty. Powiedziałbym nawet lekkie uderzenie w drzwi.
Przy tych cenach auto nie brało udziału w wypadku.

Wg mnie również... ostatnio w corsie za wymianę przedniego blotnika z prawej i lakierowaniu przy tym drzwi za nim żeby wycieniowac faktura przyszła z PZU na ponad 6000 zł.

Tylko nic z tych szkód nie było robione w ASO... Nie ma śladu w książce jak i komputerze...

Ja tez robiłem z AC i faktura była upoważniona na moje ASO ale nie mam żadnego wpisu ... Niemniej dowód jakiś mam oni też powinno Ci to dac bo jest to jakby nie patrzeć jakiś podkład przy ewentualnej odsprzedaży. Ja bym zapytał.

Chodzi o to, że oni nie mają śladu w komputerze w ASO po tych naprawach...

No to skoro naprawiali to bez jaj... dowód powinien być

Koowall pisze:Chodzi o to, że oni nie mają śladu w komputerze w ASO po tych naprawach...

ASO i zapis w komputerze to dwa światy. Do tej pory zapis o wymianie zawieszenia przód nie istnieje.

Właśnie ktoś robił z AC, nie w ASO i dlatego u nich śladu nie ma... Wkurza mnie ta sytuacja strasznie... Nie wiem co mam zrobić w sumie...
Zły na siebie jestem, że nie sprawdziłem tego w trakcie zakupu, ale myślałem że kupując samochód w salonu, mimo że po I właścicielu, takie rzeczy nie będą wychodzić.

PS. Wyszło na to, że oprócz drzwi prawych była jeszcze wymieniana przednia atrapa oraz zarysowany tylny zderzak i pewnie malowany.
W tym momencie wychodzi na to, że ukryli przede mną te dwa fakty albo o nich nie wiedzieli, ale jako salon moim zdaniem powinno wiedzieć co sprzedają... Co radzicie? Myślę czy by nie żądać obniżenia wartości auta w tym momencie...

Malowane zderzaki albo wymiana szyby naie zawsze musi być od razu dzwon kwoty malutkie to pewnie typowe szkody parkingowe .

Wiem, wiem że malutkie, ale w tym momencie to dwie wady ukryte i z tego co czytałem to mogę odstąpić od umowy albo żądać obniżenia ceny samochodu. Dzwony to napewno nie były co nie zmienia faktu, iż jakym wiedział o nich w momencie zakupu to napewno bym chciał obniżenia ceny mocniej...

Koowall pisze:Wiem, wiem że malutkie, ale w tym momencie to dwie wady ukryte i z tego co czytałem to mogę odstąpić od umowy albo żądać obniżenia ceny samochodu. Dzwony to na pewno nie były co nie zmienia faktu, iż jakym wiedział o nich w momencie zakupu to napewno bym chciał obniżenia ceny mocniej...

Nie ma co debatować "wal do sznura" i rozmawiaj z ASO.

Po weekendzie do nich napiszę oficjalnego maila, bo jak z nimi rozmawiałem przez telefon to mi powiedzieli, że teraz to już za późno na negocjacje cenowe, że na dobrą sprawę to są mało istotne naprawy i wcale mogli mi nie mówić dzisiaj o nich etc... Chcieli mnie zbyć... Maila napisze to przynajmniej będę miał podkładkę konkretną. Tylko jeszcze muszę jakiegoś oficjalnego maila zdobyć ogólnego oplowskiego żeby mnie nie zbyli. Dodatkowe pytanie o przedni zderzak - czy od dołu też nie macie żadnych zabezpieczeń i możecie do halogenów się dostać bez problemu jak auto jest na podnośniku? Pytam, bo wiem że zrzucali zderzak i brakuje jednej spinki, ale czy jakieś osłony też tam powinny być, bo teraz mam halogeny przez błoto uwalone...

Zalozyles osobny temat z tym problemem i proszę nie powielać wszędzie tego samego pytania.