Strona 1 z 2

Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 09:58
autor: rmonk
Dodam, że chodzi o klienta detalicznego, nie firmę. Jakie są największe wady i zalety jeżeli chodzi o zakup nowego, salonowego auta?

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 10:32
autor: grafi1982
Ja tylko widzę zalety.
Moje pierwsze auto odebrałem miesiąc temu. Wcześniej kilka razy zostałem zrobiony w konia co do przebiegu i bezwypadkowości. Jakoś nigdy nie umiałem kupić samochodu. Dlatego zdecydowałem się na nowy. Będąc nie ufny zaraz po przyjeździe samochodu do dealara zamówiłem sobie gościa który cały samochód sprawdził pod względem jakiś usterek. Samochód odebrałem z przebiegiem 3km. Wyprodukowany 2 tygodnie wcześniej. 2 lata niczym człowiek nie musi się martwić jak coś się zepsuje jedzie do ASO. Mam obecnie przejechane 1800km i jak najbardziej nie żałuje kupna choć jak zamówiłem samochód miałem pewne obawy. Uważam że lepiej kupić nowy i chociaż za 10lat wiesz co masz i jaka była historia samochodu. Znajomi kupują samochody 8 letnie i niewiadomo co się z nimi dzieje więc kupiłem i mam zamiar minimum te 10lat to mieć...

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 10:52
autor: careq
nowy, salonowy:
1. gwarancja i jak jesteś laikiem i nie masz zaufanego mechaniora, możliwość przedłużenia gwarancji
2. pozorny spokój przez 2 - 3 - 5 lat
3. teoretycznie nic nie stuka, nic nie puka, a jak stuka i puka to do ASO.
4. wiesz co kupiłeś, znasz historię serwisową, wiesz, że nie topielec i nie spawany, jak dbasz tak masz.
co do minusów:
1 często trzeba się wspomagać finansowaniem, i wtedy dochodzą odsetki, prowizje i obowiązek utrzymania AC..
2. wysoka wartość- wysoka składka za ubezpieczenie
3. boli każde zarysowanie
4. wysokie koszty zakupu

używany
1. musisz mieć zaufanego mechanika, bo przysłowiowe mechaniki puszczą Cię z torbami
2. zależy od auta i preferencji, ale duża szansa, że część osób nie chce kupować AC
3. większa szansa, że coś się zepsuje, bez gwarancji każda pierdoła może boleć. Gumy i plastiki potrafią parcieć i pękać, a ich cena może być kosmiczna. (np. taki dekielek do schowka w fordzie (kawałek plastiku i dwie sprężyny): dekielek.. Ori ok 500 PLN, 99% na allegro - uszkodzone.

Jeżdziłem 2 nowymi i 2 używanymi autami. Z nowymi nie miałem problemów (może nielicząc wymiany łożyska w pierwszym aucie i wymiany aku aktualnie w astrze). Używka od 100 do 230 tys km. tak do 140 tys km był spokój, później to już były inwestycje.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 11:05
autor: jacekplacek
Astra to mój drugi nowy samochód. Poprzedni kia cee'd też salonowy, od 8 lat używany zero awarii i niespodzianek. To jest główny argument - nie znam się na mechanice, wolę nowy i święty spokój. Wcześniej przejechałem się na dwóch używanych, kupowanych jako 6-8 letnie - skarbonki bez dna. Minusy nowego - cena zakupu to nie wszystko :-)

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 11:56
autor: vzduch
rmonk pisze:Dodam, że chodzi o klienta detalicznego, nie firmę. Jakie są największe wady i zalety jeżeli chodzi o zakup nowego, salonowego auta?
Wadą zapewne jest też to, że samochód salonowy praktycznie po odbiorze traci jakiś % wartości. Stąd według mnie nadal rozsądnym jest kupowanie samochodów używanych od autoryzowanych dealerów. Nie mam na myśli takich oddawanych w rozliczeniu przez innego użytkownika, a takie, które od nowości stanowią własność salonu. Masz w takim wypadku samochód względnie sprawdzony i z gwarancją. W kwestii ceny... Jest szansa, że w przypadku zamawiania nowego egzemplarza sprzedawca da Ci rabat wielkości około 15% przy cenie wyjściowej ~90.000 PLN, ale inną rzeczą jest to, że na samochód czekasz tych kilka miesięcy i nie wiesz co dostaniesz.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 12:41
autor: jakoku
Nowe auto to cena i koszty utrzymania.
Używane auto to cena i nieznane koszty utrzymania.
Nowe auto idziesz i kupujesz.
Używane auto szukasz, szukasz, szukasz, szukasz, szukasz, szukasz, szukasz

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 12:56
autor: jacekplacek
vzduch pisze: Wadą zapewne jest też to, że samochód salonowy praktycznie po odbiorze traci jakiś % wartości.


Przy zakupie z zamiarem używania więcej niż 5 lat nie ma to wg mnie żadnego znaczenia.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 13:53
autor: vzduch
jacekplacek pisze:Przy zakupie z zamiarem używania więcej niż 5 lat nie ma to wg mnie żadnego znaczenia.
Przy takim założeniu OK. Sam kupiłem z zamiarem używania grubo ponad 5 lat.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 14:10
autor: Furfur
Nowe auto to najmniejsze ryzyko że ktoś ci szajs wciśnie. Pamietaj, żyjesz w kraju cwaniaków i oszustów, nieważne czy z komisu czy od prywaciarza, wszyscy kit wciskają przy sprzedaży lub po prostu nie mówią wszystkiego.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 22:34
autor: krzysiul
Ja po lekturze forów byłem aż przeczulony na to co się może zdażyć - znałem usterki typowe dla danego przebiegu i wiedziałem które jeszcze u mnie nie wystąpiły więc tylko czekałem aż się pojawią. I to psuło dłuższe wyjazdy z żoną i maluchami bo się gdzieś tam w głębi stresowałem (ok - był pakiet pełny ubezpieczenia więc by chociaż zholowali ale zawsze to jakieś niepotrzebne komplikacje i zamieszanie). Wejdź np. na forum Zafiry i porównaj tematy które są na bieżąco - tutaj głownie porady co do kupna (ok + dyskusja na temat tłoka :) ) ale ogólnie większość zagadnień niepokojących umysły posiadaczy kończy się szybko na zasadzie "no dobra - to podjadę żeby zobaczyli czy nie dzieje się coś niedobrego). Całość sprowadza się do większego spokoju podróżowania - jak to mówią " tylko lejesz paliwo i jedziesz"

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 05 sie 2018, 22:56
autor: jakoku
jak ktoś nie ma cierpliwości do p@#$$%% to nie polecam:
nowe czy używane:
https://www.youtube.com/watch?v=uJ7QsXHPe0w
https://www.youtube.com/watch?v=FsgQOkrFH_A

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 06 sie 2018, 08:41
autor: Airline
Zasadniczo wada jest jedna: ilość hajsu, którą trzeba zostawić... (zakup, przeglądy, ubezpieczenia, elementy dodatkowe np. koła zimowe itp)
Pozostałe sprawy to raczej będą zalety.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 06 sie 2018, 09:09
autor: zachary
W Polsce jak już ktoś kupuje nowy samochód, to jest to zwykle robione na firmę, wówczas sporo kosztów związanych zarówno z zakupem jak i eksploatacją można odliczyć od podatku dochodowego czy nawet VAT-u.
I gdyby prześledzić ilość takich transakcji, to myślę, że są one w większości.
Co do marek samochodów, to oprócz naturalnie Astry, dobry stosunek ceny do jakości oferują w Volvo. Volvo to również marka która stawia na bezpieczeństwo, a te wszystkie systemy z nim związane nie należą do najtańszych.
Można np tutaj sprawdzić: https://nordauto-bialystok.volvocars-pa ... y-uzywane/

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 06 sie 2018, 09:13
autor: Segor
Jeżeli masz zaufaną osobę (bardzo, bardzo, bardzo zaufaną), która sprowadza auta to pewnie warto kupić taką używkę. Kuzyn właśnie ściągnął sobie z USA Forda Fusion 2.5l na wtrysku pośrednim (pod gaz) za 65k zł z przebiegiem 15k km, który miał delikatną szkodę (rozwalone reflektory, lekko chłodnica i zderzak, poduszki niewystrzelone).
Jednak jeżeli nie masz zaprzyjaźnionej osoby, która handluje autami, ani chociaż mechanika, który Ci sprawdzi kupowaną używkę, to według mnie szkoda nerwów jeżeli Cię stać na nowy.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 06 sie 2018, 09:16
autor: kuba
Segor pisze:Jeżeli masz zaufaną osobę (bardzo, bardzo, bardzo zaufaną), która sprowadza auta to pewnie warto kupić taką używkę.

Miałem sąsiada "pod sobą" który takimi handlował, co z tego, że on uczciwie podchodził do klienta, wykładał kawę na ławę. Jego samego nie raz i nie dwa, ktoś w balona nabił i kupił złomka, z którym się potem bujał... Życie.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 19:49
autor: helmutonus
jacekplacek pisze:
vzduch pisze: Wadą zapewne jest też to, że samochód salonowy praktycznie po odbiorze traci jakiś % wartości.


Przy zakupie z zamiarem używania więcej niż 5 lat nie ma to wg mnie żadnego znaczenia.


zalezy ile jeździsz , bo jak np 5000 km / rok np tylko miasto a tracisz na wartosci auta przez 2 lata np 20 tys. to zakładajac spalanie 8 lt /100 km
przy cenie benzyny liczmy juz 5 zł/LT to Cie wyjdzie , że :

koszt paliwa/2 lata = 10000 km x 5 zł x 8 lt/ 100km = 4000 zł
utrata wartosci = 20 000 zł
wyjdzie ,ze przejechanie 10 km wychodzi 24 zł a to bardzo dużo

nowe sie opłaca wg mnie jak jezdzisz sporo np 15-20 tys / rok , jak robisz 5 tys/rok to moim zdaniem to mało opłacalne ...
poza tym jak bedziesz chcial po 10 latach sprzedac to kto ci uwierzy ,ze 10 letnie auto ma przejechane 50 tys ? NIKT !

tym sposobem ja sie troche wyleczyłęm z zakupu nowego auta :)
ps. zobaczymy czy skutecznie

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 19:59
autor: jacekplacek
helmutonus pisze:nowe sie opłaca wg mnie jak jezdzisz sporo np 15-20 tys / rok , jak robisz 5 tys/rok to moim zdaniem to mało opłacalne ...
poza tym jak bedziesz chcial po 10 latach sprzedac to kto ci uwierzy ,ze 10 letnie auto ma przejechane 50 tys ? NIKT !

tym sposobem ja sie troche wyleczyłęm z zakupu nowego auta :)
ps. zobaczymy czy skutecznie

Dla mnie przebieg roczny nie ma znaczenia. A co do wiary lub nie w przebieg to po tym jak kupiłem Astrę to co chwilę mnie pytają "sąsiad jak będziesz ceeda sprzedawał to daj znać bo biorę od razu". Jak ktoś widzi że masz auto od nowości i o nie dbasz to chętnych na odkupienie będzie kolejka a i cenę dostaniesz wyższą niż średnia ogłoszeniowa.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 20:03
autor: helmutonus
no tak , tylko ,że Ci potencjalni kupujący muszą to wiedziec i widziec ,ze dbasz... gorzej bedzie jak auta nie beda szukali nowego, wtedy pozostanie sprzedaż komus obcemu i tu juz różowo nie bedzie

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 20:07
autor: jacekplacek
Auta od pierwszego właściciela sprzedają się jak świeże bułeczki;-) jak nie ci co widzą to ich znajomi itd.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 21:14
autor: marwisn
Jakoś nigdy nie miałem problemu ze sprzedażą auta. Zawsze szło do znajomych.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 21:47
autor: daro
Przed kupnem Astry szukałem używanego w cenie ok 40 tyś. i dorwać auto bez historii, dużym przebiegiem to tak jak trafić w lotka :-( odpuściłem i mam salonowe auto, które nie jest idealne ale jestem pewien przebiegu na liczniku, historię auta sam piszę :-) są pierdoły, które drażnią lecz wolę to niż niespodzianka jaką może mi przynieść używany bolid od niemca, który płakał jak sprzedawał

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 23:30
autor: PLE
Też tak szukałem 45tys do 50tys nie bity. Nie malowany a po ogledzinach zewnętrznych to nawet na kanał nie trzeba było wyjeżdżać i bez czujnika lakieru szło stwierdzić że był malowany. Stwierdziłem że dołożę 10tys i mam nowy z salonu bezwypadkowy nie bity a że wyszło jak wyszło to dołożyłem jeszcze 10 tys i wyjechałem DYNAMICIEM i jestem z tego bardzo zadowolony ale teraz bym dołożył jeszcze 10tys żeby mieć Intelluxy zajebista sprawa

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 07 sie 2018, 23:32
autor: Krzysiec
Kto by dziś do nich nie dołożył ? ;) (poza tymi którzy je mają

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 01:45
autor: DJMazi
Głowilem się i myślałem nowe czy używane, zadzwonił znajomy z Opla mam cos dla ciebie chciałeś zafire a ja ci sprzedam nowa Astrę. Poogladalem oceniłem i zrobiłem swoje pierwsze 1000km do Polski nad Baltyk i nie żałuję. Jesli dostaniesz jak ja oprocentowanie 0% w opel banku do tego 3 lata gwarancji i inspekcje i nic cię nie interesuje. Robię rocznie 10-15 tys km auto wymienię za 3 lata na coś nowego od Opla. Ten zostawie w rozliczeniu i ile stracę? Pewnie trochę stracę ale biorac pod uwage ze jadę i nie martwie się o nic to warto było.

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 08:36
autor: man1utek
Nowe auto cieszy najbardziej. Wiadomo-zdarzają się wadliwe egzemplarze, bądź jakaś wada fabryczna. Ale jest to znikoma ilość. Autko nowe pachnie nowością, wszystko czyściutkie, ani jednej ryski nigdzie nie ma. Autko sam użytkujesz od początku, serwisujesz, znasz je.
Wiadomo, jak coś jest nowe to kosztuje, ale wsiadasz i nie zaprzątasz sobie głowy, że coś się zepsuje, że rozkraczy Ci się autko i nie dojedziesz. Jeździsz i cieszysz się i zaglądasz na przeglądy. Polecam nowe:)

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 08:41
autor: Krzysiec
Jeden podstawowy argument... Zaden niemiec nie pierdział wczesniej w Twój fotel! To Ty jako pierwszy to zrobisz ;) (no chyba, ze ktos w fabryce jest na tyle upierdilwy i ma na to czas, zeby rozdziewiczac w ten sposob fotele :D

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 08:43
autor: man1utek
Skąd ta pewność, że nie pierdział? Ktoś musiał wyjechać z produkcji, potem z lawety zaprowadzić na plac, do myjni itp itd

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 08:44
autor: Krzysiec
(zawsze na fotelu jest wowczas folia) - na pewno w fabryce.

Jak oddaje do ASO na byle pierdołe, to rowniez scielą folią ;)

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 08:45
autor: man1utek
Smrodek i tak się roznosi :) okej koniec dywagacji=OFF

Re: Zakup nowego salonowego auta - za i przeciw

: 08 sie 2018, 15:16
autor: Fuks
jacekplacek pisze:Jak ktoś widzi że masz auto od nowości i o nie dbasz to chętnych na odkupienie będzie kolejka a i cenę dostaniesz wyższą niż średnia ogłoszeniowa.


Ja swoją 7 letnia astrę 102 tys km przebiegu sprzedałem za 50% ceny zakupu i dla mnie to jest argument za tym aby kupować nowe :).
Rocznie utrata wartości wyszła 35 tys\7 lat = 5 tys PLN

Astra K drożeje w cenniku, moja już chyba z +10k PLN jak doliczę rabat to w tej chwili mogę wystawić ogłoszenie, że sprzedaję Astre K za
2/3 ceny z cennika. Czyli 2/3 z 102 tys 67 tys PLN i dużo na tym nie stracę.
Coś mi chodzi po głowie, że to najlepszy moment na zmianę auta :)