Astra5Klub.pl

Witam,
szarżując z niewielkim budżetem 50k z jakimś tam hakiem szukam nowego samochodu osobowego na firmę.
Podstawową dla mnie ma być święty spokój, czyli bezawaryjność.
Dlatego też uznałem, że zapytam u źródła, tym bardziej, że zapewne są tutaj tacy, którzy dokonali przesiadki AJ => AK i mają na tej płaszczyźnie dużo do powiedzenia.

ASTRA K 1.4 100KM HATCHBACK vs ASTRA J 1.6 115KM SEDAN

Pomińmy tutaj kwestie nadwagi, prowadzenia, rozmiarów, elastyczności, etc.

Waszym subiektywnym zdaniem, opierając się na własnych doświadczeniach, które z obecnie produkowanych aut ma większy potencjał do nie denerwowania człowieka drobnymi (i większymi też) usterkami?

Na pewno J jest juz bardo długo na rynku a jak to zwykle bywa modele z późniejszych lat są juz dopracowane na pewno w tym przypadku jest podobnie. Niemniej AJ to już stare auto zastanów się czy chcesz kupować auto z salonu, które niejako premiere miało już dawno dawno temu. Nie jestem pewny ale J chyba można kupić z LPG czyli oszczędności. Natomiast AK ma bezpośredni wtrysk. Ja osobiście brał bym AK, które użytkuje od roku i na które przesiadłem się z iski i uważam, że do miasta jest dużo lepszym autem.

Wszystko się zgadza, aczkolwiek muszę na to patrzyć przez pryzmat własnych problemów - chroniczny brak czasu.
Dlatego też bezawaryjność jest na drugiej pozycji listy "must have", gdzie oczywiście na pierwszym jest klimatyzacja.

Konkurujące z Astrą (w mojej głowie) Tipo, pomimo niewątpliwie atrakcyjnej ceny, powoli zaczyna się mścić na jego właścicielach szeregiem drobnych niedoróbek, które może nie unieruchamiają auta, ale odbierają przyjemność z jego posiadania (info z forów).

Stąd zagwozdka - Czy AK bardziej irytuje niż AJ? A może na odwrót?

Kumpel ma od nowości J a ja K. Denerwują tak samo. Jeżeli w grę wchodzi K 100 Km to bralbym K. Gaz można założyć bez problemu.

Toyota Auris wersja Active 99 KM jest od 55 tys i ma klime automatyczną w standardzie. Marka, ktora słynie z niezawodności.

Bierz AJ. Silnik 1.4 140 KM to jedna z bardziej udanych konstrukcji ostatnich lat. I bez problemu ogarnia lpg IV generacji.

Zdecydowanie J weź, autko sprawdzone. Dopłać tylko do 1.4 bo ten silnik jest chyba najbardziej udaną jednostką montowaną w poprzedniej generacji aut. Nie słyszałem by kogokolwiek kiedyś zawiódł. No i możesz zamówić z gazem.
Na otomoto 1.6 dostaniesz już od niecałych 50 tyś
https://www.otomoto.pl/oferta/opel-astr ... 7fed49333a
Natomiast najtańsza z LPG 140km to:
https://www.otomoto.pl/oferta/opel-astr ... 2c0c6bd12d
Uwzględniając dodatkowe koszty serwisu przy użyciu kalkulatora z gazeo.pl przy przebiegu 2tyś km miesięcznie przez 5 lat 8233zł + te 10 tyś co dopłacasz (uwględnia się wyższe ceny przeglądów, filtry gazu, świece itd.)
Natomiast przy 10 latach (przy tym silniku raczej bez problemów) i przebiegu 240tyś km (jak dobrze pójdzie to na fabrycznym turbo itp) to oszczędzisz 26700zł plus te 10 tyś co dopłacisz do mocniejszego silnika z instalacją.
Okres zwrotu dopłaty (10 tyś do lpg i mocniejszego silnika, dłuższej skrzyni biegów i większej wygody) Zwróci ci się już po 2 latach, później tylko liczysz jak kasa zostaje w portfelu na kolejny bezawaryjny samochód
Także ja przy tym budżecie bym się nie zastanawiał i jak wolisz starsze, ale sprawdzone rozwiązania to bież Pan 1.4turbo/1.6 benzyna. Z naciskiem na 1.4T LPG.
Aurisa z 1.33 bym sobie odpuścił bo to silnik jest tragiczny, Pali zbyt dużo i jakoś do specjalnie udanych go zaliczyć nie można. Jak toyota to 1.6, natomiast tam już cena większa i zużycie paliwa kosmiczne jak na dzisiejsze czasy.

Miałem Astrę J 1.4 100KM i przez 7 lat 105 tys km zero awarii.
Teraz 1.4 150 KM i myślę, że też się nie popsuje .
Ja bym brał "K".

Tym bardziej, że nie ma przypadków awarii o którą większość się martwi (tłoków) w rocznikach 2017 wzwyż (i mam cichą nadzieję, że druga połowa 2016). Reszta awarii to sporadyczne w ramach gwarancji lewa półoś i jakieś pierdoły, które nawet w J mogą się przytrafić.

Gaz nie jest w kręgu moich zainteresowań.
Jakkolwiek jej historia się potoczy trudno będzie mi zabrnąć daleko poza granice 100kkm.

Zdaję sobie sprawę, że 1.4 140KM to optimum dla Astry, aczkolwiek m32 i dwumasa trochę odstraszają.
Poza tym wychodzę z założenia, że na szybkie auta przyjdzie jeszcze czas.
Nie mówię stanowczego nie, jakby się pojawiła oferta "urywająca d*pę", to na pewno bym ją rozważył.

Toyota mnie nie kręci, przeglądy podobno horrendalnie drogie, tutaj spasuję.

7 lat i 105kkm bez awarii - dla mnie bomba.

Astra K - 1.4 100 KM ma raczej MPI
Astra J - 1.4 140 KM
Fiat Tipo - 1.4 95 KM też MPI (osobiście wybrałbym T-Jet)
Do wszystkich możesz gaz władować. Co do przestrzeni wewnątrz sam zdecyduj.
Ja bym polecał swoją

No właśnie, a AJ nie ma problemów z m32?? Chyba dopiero w AK poprawili ta skrzynie?

No ja o AJ z 1.4 turbo.
AK zdecydowanie poza zasięgiem.

Hmmm?? Przecież w wątku pytasz: AJ, czy AK... To jak AK poza zasięgiem??

AK z Turbo, poza zasięgiem. Kolega wyraźnie pyta AK 1.4 100 hp, czy AJ 1.6 115 hp
Czytajcie od a do z.
Ja bym ci polecał K. J-ka obecnie sprzedawana jest wybebeszona ze wszystkiego co można, zdecydowanie bardziej tandetna niż K.

Obecna J-ka to nie to samo co poprzednio sprzedawane jeszcze przed K.
To tak jak wcześniej z wersjami classic, czyli starszymi modelami sprzedawanymi już w okresie nowszych wersji.
Te starsze zawsze są pozbawione elementów wygłuszenia i wielu drobniejszych części.
Poza tym w nowszej wersji są nowocześniejsze multimedia, mniej przycisków itp.
Sam byłem bardzo zainteresowany AJ sedan, poprzednio Astra G Classic.
Po kilku jazdach próbnych zdecydowałem się na AK i taką polecam.

Miałem AH w wersji Cllasic (jedyna wersja produkowana równolegle z nową wtedy AJ). Poza klimatronikiem i szybami w prądzie z przodu nie miała nic. I nic nie szlo dołożyć ( przy zamówieniu oczywiście).

Kiedyś kupowałem Astrę G w wersji classic, czyli sprzedawaną w czasie produkcji AH.
Była to prawie podstawowa wersja.
To auto było całkowicie pozbawione wyciszenia grodzi silnika i innych elementów.
Nie było nawet w tylnych drzwiach wyłączników, które powodowały zapalanie światła w aucie po otwarciu drzwi.

to ja się wypowiem w kwestii K 100KM:
1. autko prowadzi się super- co prawda brak 6go biegu i trochę mocy, ale skoro nie zależy Ci na szybkości to bardzo polecam
2. przebieg - niecałe 17k - do tej pory zero problemów
3, bagażnik mały
4. spalanie- na pełnym zbiorniku jestem w stanie przejechać w okresie wiosennym 650-750 km; w okresie zimowym w granicach 600km.
Jakbyś miał jakieś pytania to służę swoją osobą:D
3mam kciuki za trafny wybór

AJ sedan z pakietem upgrade spełnia 110% moich oczekiwań. Ale wybebeszenie wygłuszeń wzgledem egzemplarzy sprzed lat to jakieś nieporozumienie. Stawiam dużego minusa przy aucie, które wyrastało na faworyta (cena, bagażnik, znana od lat mechanika). Co gorsza - pokazywałem sedana żonie i jest zafascynowana jego wyglądem. W sumie ja też...

@man1utek - 700km na ilu litrach?

Odnośnie spalania to zajrzyj do odpowiedniego tematu. Spalanie zależy głównie od kierowcy, a nie od silnika.

Przejedź się jednym i drugim, kup to co Tobie lepiej pasuje.
Kup takie, w którym się lepiej czujesz.