Strona 1 z 1

Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 11:03
autor: mayki84
Witam,
jestem od zeszłego tygodnia szczęśliwym posiadaczem Astry V ST 125KM. No i z uwagi na fakt, że auto nowe to i na forum jestem nowy. Ale zdaje mi się, że dobrze dobrałem miejsce posta. Jeśli źle - prośba do Admina o skarcenie :)
Piszę z prośbą o poradę. Zakupując auto dostrzegłem na nim rysę. Oczywiście handlowiec pewny siebie zawołał kogoś z serwisu i nakazał, żeby to zniknęło. Przyszedł pan z jakimś czymś na szmatce, tarł, tarł i niestety g..wno pomogło.
Rysa jak była, tak jest. Nie jest duża i pewnie wiele osób nawet by tego nie zauważyło. Ale ja niestety zauważyłem i mnie ten fakt drażni...

Spytałem w salonie co robią z takimi przypadkami, może jakiś dodatkowy rok gwarancji albo inny skromny "zadośćuczynnik". A oni wielkie oczy że klient czegoś chce i że mogę nie odbierać auta w danym dniu (a mam do salonu ok 100km i nie uśmiecha mi się brać urlopów i jeździć "w te i wefte"). Żadnego gratisu nie dostanę, bo podobno nawet na Porsche czy innym ekskluzywnym aucie zawsze się coś mniejszego bądź większego znajdzie. No i z podwiniętym ogonem wyjechałem autem z salonu, bo co miałem za wyjście... Tym bardziej, że już było po godzinach pracy salonu i tylko czekano, aż sobie pójdę.

Zrobiliśmy jeszcze w salonie z handlowcem zdjęcie tej rysy (w załączniku, długopis służy jako wskaźnik). Czy mógłby ktoś się wypowiedzieć, czy ja jestem jakiś upośledzony że na takie rzeczy zwracam uwagę, czy też salon powinien się jakoś przyczynić do zniknięcie tej ryski? Może to i faktycznie jest tylko na lakierze bezbarwnym i to kwestia przetarcia odpowiednim preparatem, żeby wypełnić braki. Tego nie wiem. Jedyne co wiem to to, że odebrałem auto z mikro rysą i cholernie się zirytowałem, że zarówno handlowiec jak i oglądający rysę dyrektor oddziału nie zaproponowali nic w zamian. Czy przeze mnie przemawia chciwość?

A odnośnie samej jazdy - pomimo 125KM auto naprawdę daje radę. Wziąłem niby tylko Enjoya z kilkoma podstawowymi dodatkami, ale jestem naprawdę zadowolony z zakupu. Poza jednym incydentem wymienionym powyżej... Jakieś propozycje? Czy olać temat i jeździć autem, czy skorzystać z propozycji salonu i odstawić auto, żeby mi coś z tym zrobili? Jak pisałem - żadne zadośćuczynienie z ich strony nie wchodzi w grę (a przynajmniej tak twierdzili na moment odbioru auta)...

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 11:20
autor: Vex
ja przy odbiorze też miałem kilka skaz. Zaproponowali poprawkę (porę dni dodatkowych czekania na odbiór), ale stanęło na tym, że mam wpisane w protokole odbioru że takowe skazy były (oraz gdzie) i że bezterminowo zobowiązują się owe skazy usunąć. Mnie to zadowala.

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 11:41
autor: Segor
Auto powinno być bez skazy, taką rysę to bez problemu Ci poprawią w studiu detalingowym za 100-150 zł. Będziesz jechał na serwis do tego salonu jeszcze kiedyś? Jeżeli tak, to umówi się, że mają to załatwić przy okazji przeglądu.
W sumie zaproponowali Ci załatwienie tego na miejscu, a to, że Ci odbiór następnego dnia nie pasuje, to jednak Twój problem. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i mają prawo do opóźnienia odbioru jeżeli chcesz jakiejś poprawki. Niestety takie są wady obioru na odległość.
Jeżeli nie planujesz korzystać z ich usług to ja bym sobie darował, bo szkoda zachodu. Może ktoś z forum Ci podpowie jak samemu takie coś zrobić?

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 11:55
autor: Ikon
Napisz (jak wolisz to na PM) jaki to salon, jestem ciekawy czy potwierdzą się moje domysły. Moim zdaniem takie zachowanie pracowników salonu jest żenujące. Ja bym wysłał mail do Porsche z pytaniem czy pracownik salonu Opla mówi prawdę ;) Jeśli nie to niech nie zniesławia :P

Tak trochę poważniej - tak jak napisał Segor, ta ryska to jest w salonie detailingowym kwestia 100 i nie będzie śladu. Taka mała to może nawet mniej niż 100. Napisz do Opel Polska oficjalną reklamację / skargę, zaproponuj żeby w ramach zadośćuczynienia dali Ci coś co kosztowo zbliżone jest do kosztu usunięcia rysy w salonie detailingowym.

Uwaga - moim zdaniem nie jedź do salonu/ASO żeby usnęli rysę bo jak będzie to robił przypadkowy mechanik to odstawi amatorke i zostawi Ci piękne swirle / hologramy. We wrocławiu jest kilka dobrych salonów detailingowych. Jeden blisko mojej pracy i na wiosne jestem umówiony na lekka polerkę zderzaka po tym jak zaparkowałem na ścianei domu ;), wtedy mogę Ci podesłać info jak im poszło.

Pozdrowionka

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 11:58
autor: FPWroclaw
Samochód ma opuścić salon w stanie zadowalającym klienta, wszelkiego rodzaju rysy, wgniecenia i niedoskonałości powłoki lakierniczej - powinny być usunięte, za zgodą i wiedzą klienta.

Ciężko powiedzieć jak głęboka jest to rysa - niemniej jej usunięcie to zapewne 5 minut pracy polerką. Usługa powinna być bezpłatnie wykonana przez serwis blacharski dealera który Ci takowy samochód sprzedał.

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 12:18
autor: mayki84
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Miło widzieć kogoś z Wrocławia :) Salonu wolałbym nie podawać, ale to sieciówka kilku salonów. We Wrocławiu też mają swój. Ale mi zależało na konkretnej wersji wyposażenia/kolorze i odebrałem auto z salonu na północny zachód od Wrocławia - tam znalazłem sztukę w punkt odpowiadającą moim poszukiwaniom. Nazwy salonu nie podam, bo nie wypada, ale wystarczy chwila gugla i wszystko wiadomo z zamieszczonych informacji :)
Będący przy odbiorze auta dyrektor coś chyba przebąknął, że może udałoby się temat załatwić we Wrocławiu w ich salonie (choć na piśmie ani mailu nic nie mam, tylko "na gębę"). Tylko po powyższym wpisie nie bardzo wiem, czy chcę to tam robić, skoro miałby do tego się zabrać przypadkowy ASO-wy "Janusz lakiernictwa"...
Ryskę generalnie jestem w stanie znieść, bo pewnie takich będzie dużo użytkując auto. Normalna sprawa. Ale naprawdę prawie wyskoczyłem z butów jak dwaj Panowie na moje pytanie o jakieś małe zadośćuczynienie, wyraźnie powstrzymywali się od śmiechu. Z uwagi na wielkość rysy może i mieli rację, ale z uwagi na fakt, że chcę wyjechać autem nowym, w nienaruszonym stanie, to chyba już nie bardzo.
Muszę na spokojnie pomyślec. Ale chyba pójdę w tę stronę, że wyciągnę od nich na piśmie, że zajmą się nieodpłatnie tematem przy pierwszym przeglądzie. Choć z drugiej strony w ten sposób (<=>poprzez robienie u nich płatnego przeglądu) wspieram sieć salonów, która nie jest w stanie czegoś wymyślić i zadowolić klienta odbierającego auto posiadające małą bo małą, ale jednak wadę :(

No ale nic, zachciało się wydawać oszczędności życia na nowe auto to się martw człowieku... Trzeba było po Wartburgach poszukać ;)

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 12:39
autor: Segor
Pojedziesz do nich na tej jeden przegląd i tyle, następne będziesz robił gdzie indziej :)

Re: Problem po odbiorze auta

: 19 lut 2018, 13:07
autor: FPWroclaw
mayki84 pisze:Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Miło widzieć kogoś z Wrocławia :) Salonu wolałbym nie podawać, ale to sieciówka kilku salonów. We Wrocławiu też mają swój. Ale mi zależało na konkretnej wersji wyposażenia/kolorze i odebrałem auto z salonu na północny zachód od Wrocławia - tam znalazłem sztukę w punkt odpowiadającą moim poszukiwaniom. Nazwy salonu nie podam, bo nie wypada, ale wystarczy chwila gugla i wszystko wiadomo z zamieszczonych informacji :)
Będący przy odbiorze auta dyrektor coś chyba przebąknął, że może udałoby się temat załatwić we Wrocławiu w ich salonie (choć na piśmie ani mailu nic nie mam, tylko "na gębę"). Tylko po powyższym wpisie nie bardzo wiem, czy chcę to tam robić, skoro miałby do tego się zabrać przypadkowy ASO-wy "Janusz lakiernictwa"...
Ryskę generalnie jestem w stanie znieść, bo pewnie takich będzie dużo użytkując auto. Normalna sprawa. Ale naprawdę prawie wyskoczyłem z butów jak dwaj Panowie na moje pytanie o jakieś małe zadośćuczynienie, wyraźnie powstrzymywali się od śmiechu. Z uwagi na wielkość rysy może i mieli rację, ale z uwagi na fakt, że chcę wyjechać autem nowym, w nienaruszonym stanie, to chyba już nie bardzo.
Muszę na spokojnie pomyślec. Ale chyba pójdę w tę stronę, że wyciągnę od nich na piśmie, że zajmą się nieodpłatnie tematem przy pierwszym przeglądzie. Choć z drugiej strony w ten sposób (<=>poprzez robienie u nich płatnego przeglądu) wspieram sieć salonów, która nie jest w stanie czegoś wymyślić i zadowolić klienta odbierającego auto posiadające małą bo małą, ale jednak wadę :(

No ale nic, zachciało się wydawać oszczędności życia na nowe auto to się martw człowieku... Trzeba było po Wartburgach poszukać ;)


Jak to w MMC to pisz PW + kto wydawał samochód, zgłosimy i wyjaśnimy temat.

Re: Problem po odbiorze auta

: 20 lut 2018, 12:14
autor: colins
Pomyśl pozytywnie, bo pierwsza rysa boli najbardziej, a Ty już masz ją za sobą. :D
U mnie też była mała ryska na progu. Dealer załatwił zaprawkę i usunął rysę, a resztę oryginalnej zaprawki dostałem w gratisie. Dodatkowo sprzedawca "zapomniał" o doliczeniu opłaty za chlapacze, a żona dostała od niego przy odbiorze auta jakiegoś jabola. Rozstaliśmy się w przyjaznej atmosferze, a ja od tego momentu mam już przynajmniej kilka nowych skaz na lakierze czy przedniej szybie. A niech se będą - życie jest zbyt krótkie i piękne by przejmować się kupką złomu na kołach. :)

Re: Problem po odbiorze auta

: 21 lut 2018, 16:15
autor: driven22
Najgorsze jest to, że taka ryska to pikuś po pierwszej wizycie na parkingu przed dużym marketem. I Audi i Astre obtłukli mi dziady chyba w ciągu 2 tygodni od zakupu i wszystkie poprzednie auta. Zawsze się trafi dziad co pieprznie drzwiami i zetrze Ci conajmniej 10x większą powierzchnię albo zrobi wgniotkę, albo żona suwakiem torebki zawadzi... Zastanów się czy warto to naprawiać- polerka w rękach partacza zrobi znacznie więcej szkody. Nie wiem czy nie lepiej dogadać jakieś rekompensaty. Na tym kolorze takich rych po roku będziesz miał dużo.

Re: Problem po odbiorze auta

: 21 lut 2018, 17:17
autor: Fuks
Niestety, taki dziad jak napisałeś nawet przez chwilę się nie postara aby Ci auta nie poobijać.
Nie trzeba parkingu pod marketem, u mnie pod oknem widzę nieraz jak gość pier... drzwiami, że z 20m widać jak auto obok się kołysze.

Re: Problem po odbiorze auta

: 21 lut 2018, 19:33
autor: adax
No trochę mnie przestraszyliście,będę stawiał teraz na szarym końcu tam gdzie jest najmniej samochodów,ja po roku jeszcze nie miałem żadnego takiego incydentu a po 2 tyg to chyba bym nieźle się wkurzył.Gdy miałem starego "rupiecia"to zawsze jak parkowałem koło "nówki"albo bardzo ladnej fury to wręcz uważałem potrójnie,nie wiem dlaczego ale tak miałem...

Re: Problem po odbiorze auta

: 21 lut 2018, 19:52
autor: Krzysiec
Bo jestes kulturalna osoba ktora dba pewnie brdziej o cudze niz o swoje... Ale niestety takich ludzi coraz mniej. Mam podobnie ale dbam zarowno o swoje jak i o cudze tak samo. Pozostaje nam parkowac na samym szarym koncu ;)

Re: Problem po odbiorze auta

: 21 lut 2018, 22:11
autor: piopyt
Krzysiec pisze:Pozostaje nam parkowac na samym szarym koncu ;)


Jeszcze ważne aby chociaż po jednej ze stron był słup, ściana albo inny element separujący nas od „dziadów” zawsze szukam takich miejsc


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 07:26
autor: Kokodyl
Trochę się dziwie Waszemu podejściu; przecież samochód jest po to żeby go użytkować, a takie ryski, obtarcia itp. to normalne sprawy przy użytkowaniu. Ja nie zawracam sobie tym głowy. Oczywiście, nie jest tak, że wysiadam nie patrząc na nic dookoła, ale parkowanie gdzieś na szarych końcach parkingów to już trochę dziwne dla mnie..:) Sam mam na klapce paliwa ryski (prawdopodobnie pies oparł się ubłoconą łapą). Schizowałem też na początku po zakupie i progi zabezpieczyłem folią to dzieci porysowały obok:) Trzeba wzruszyć ramionami i tyle, naprawdę szkoda zdrowia:)

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 08:07
autor: mayki84
Tak sobie jeszcze siadłem i zacząłem się zastanawiać nam tymi Waszymi komentarzami i dociera do mnie, że mi chyba wcale nie chodziło o to, że ta rysa tam jest. Faktycznie jest to pierwsza z zapewne dziesiątek przyszłych, które się na aucie pojawią...
Chyba podświadomie po prostu coś chciałem wydębić od salonu w zamian za sprzedaż produktu nazwijmy to "niepełnowartościowego". Ja nie chciałem 5tys zł za to, ale nie chcieli dodać głupiego roku gwarancji, z którego zapewne i tak bym w ogóle nie skorzystał.

Na ten moment jestem umówiony w jednym z salonów partnerskich (gdzie mają własny dział blacharsko-lakierniczy) gdzie mają to obejrzeć i jeśli się da to zrobią od ręki polerkę, a jeśli rysa zbyt głęboka - będziemy myśleć co dalej.

Ale coraz bardziej mi chodzi po głowie, żeby tę wizytę odwołać i wykasować z pamięci jakiekolwiek informacje o posiadanej rysie. Może i faktycznie szkoda zdrowia :)

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 08:33
autor: FPWroclaw
mayki84 pisze:Tak sobie jeszcze siadłem i zacząłem się zastanawiać nam tymi Waszymi komentarzami i dociera do mnie, że mi chyba wcale nie chodziło o to, że ta rysa tam jest. Faktycznie jest to pierwsza z zapewne dziesiątek przyszłych, które się na aucie pojawią...
Chyba podświadomie po prostu coś chciałem wydębić od salonu w zamian za sprzedaż produktu nazwijmy to "niepełnowartościowego". Ja nie chciałem 5tys zł za to, ale nie chcieli dodać głupiego roku gwarancji, z którego zapewne i tak bym w ogóle nie skorzystał.

Na ten moment jestem umówiony w jednym z salonów partnerskich (gdzie mają własny dział blacharsko-lakierniczy) gdzie mają to obejrzeć i jeśli się da to zrobią od ręki polerkę, a jeśli rysa zbyt głęboka - będziemy myśleć co dalej.

Ale coraz bardziej mi chodzi po głowie, żeby tę wizytę odwołać i wykasować z pamięci jakiekolwiek informacje o posiadanej rysie. Może i faktycznie szkoda zdrowia :)


To nie o to chodzi. Samochód po kilku myciach ma już swirle i mikrorysy, tutaj wpadnie kamień, tam gdzieś zahaczymy - ale z salonu odbieramy samochód w stanie nienagannym. A pragnienie takiego stanu rzeczy wynika tylko i wyłącznie z tego jakim narodem jesteśmy - dbamy o swoje gdyż nie mieliśmy łatwo przez ostatnie lata.

To widać na przykładzie klientów flotowych i indywidualnych. Jeśli na parkingu stoi 20 identycznych samochodów dla handlowców firmy x - to żaden z nich nie będzie chodził z lupą i oglądał, jest to ich narzędzie pracy które w ciągu roku zrobi kilkadziesiąt km, będzie poobijane od drzwi innych na parkingach - a na końcu i tak dostanie nowe za jakiś czas - podchodzi pragmatycznie bo to nie jego. Jasne - miejsce pracy to często drugi dom, widziałem samochody moich klientów na serwisie - zadbane i wychuchane. To też zależy od człowieka.

I teraz klient indywidualny - w PL sprzedaje się dużo samochodów, szczególnie ostatnimi laty - niemniej nie zmienia to faktu, że zakup nowego pojazdu przez kowalskiego - niezależnie czy detalicznie, czy na działalność która dobrze prosperuje - jest zakupem życia. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wyobrażenia o odbiorze samochodu mamy kreowane przez cały czas kiedy nasz samochód jest produkowany - klienci czytają fora, instrukcje i przebieg takiego wydarzenia jakim jest odbiór samochodu. Mają swoje wymagania. Jest to normalne - obowiązkiem sprzedawcy jest ustosunkować się do każdego zgłoszenia, jeśli jest zasadne - naprostować temat.

Inaczej gdy odbieramy samochód i odkrywamy coś niepokojącego, inaczej gdy dostaniemy kamieniem spod kół przejeżdżającej ciężarówki - jak to się mówi - pierwsza rysa boli najmocniej,ważne żeby było to później niż wcześniej.

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 09:02
autor: Ikon
FPWroclaw pisze:... podchodzi pragmatycznie bo to nie jego...


To nie jest pragmatyczne podejście, to jest niedbalstwo i "mitowisizm". Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że działalność na szkodę pracodawcy ;)

Poza tym dbanie o swoje (i cudze) tylko dobrze świadczy o ludziach jest warunkiem koniecznym do zbudowania bogatego społeczeństwa obywatelskiego (a jak!).

A każdy sprzedawca, który mówi mi, że na kupowanym u niego produkcie mała ryska jest normalna, znacząca zwiększa prawdopodobieństwo, że więcej u niego nic nie kupie ja ani osoby z mojego otoczenia :)

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 09:12
autor: FPWroclaw
Jasne Ikon - dlatego ważne jest u kogo się kupuje samochód.

Jeden sprzedawca będzie Cię zbywał a drugi poratuje po szkodzie parkingowej - prowadzać samochód na lakiernie i proszą kolegów o polerkę.

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 18:38
autor: adax
Kokodyl pisze:Trochę się dziwie Waszemu podejściu; przecież samochód jest po to żeby go użytkować, a takie ryski, obtarcia itp. to normalne sprawy przy użytkowaniu. Ja nie zawracam sobie tym głowy. Oczywiście, nie jest tak, że wysiadam nie patrząc na nic dookoła, ale parkowanie gdzieś na szarych końcach parkingów to już trochę dziwne dla mnie..:) Sam mam na klapce paliwa ryski (prawdopodobnie pies oparł się ubłoconą łapą). Schizowałem też na początku po zakupie i progi zabezpieczyłem folią to dzieci porysowały obok:) Trzeba wzruszyć ramionami i tyle, naprawdę szkoda zdrowia:)


Raczej nie dziwne bo po pierwsze samochód roczny albo kilkuletni powinien wygladać jak najdłużej jak "nówka",można machnąć ręką gdy już ma trochę latek tak jak mój poprzedni 17 letni a po drugie przy ewentualnej odsprzedaży jest łatwiej.

Re: Problem po odbiorze auta

: 22 lut 2018, 23:41
autor: gravity1287
Ja bym chyba wolał nie odebrać i poczekać jak naprawią, aby odebrać jednak to wymarzone, wychuchane i NOWE autko prosto z salonu:) Może i to podróż kolejna, ale za to jaka satysfakcja że wszystko byłoby po mojej myśli:)