1.6 CDTI 110 KM dziwnie warczy

[dziadzia82]

to jeszcze zapytam, bo widze że kolega trochę bardzie zorientowany, czy jazda z ogolnie rzecz biorac odzywajacym sie lancuchem rozrzadu to duze niebezpieczenstwo dla silnika? czy raczej bardziej denerwuje niż stanowi bardzo poważny problem?
w moim przypadku to jest jeszcze tak, że jak jadę dynamicznie, to znaczy zmiana biegu i mocno wciśnięty gaz to praktycznie nie słychać łańcuhca, dopiero jak jedzie się ze stałą prędkością gdiześ koło 2000 obr/min to daje o sobie znać.

Ciężko jednoznacznie odp. na te pytanie.
hałas rozrządu łańcuchowego zależy:
-od stopnia zużycia jednostki napędowej
-rozciągnięcie łańcucha ( jeśli występuje 2 który spina kła wałków rozrządu)
-wadliwy napinacz ( może się cofać nie trzymać naprężenia prowadnic itp)
-niedostateczne ciśnienie oleju lub zbyt mała lepkość.

Zaczynał bym:
-od zmiany oleju
-napinacz do sprawdzenia

[paweltbu]

masz inna lepkość oraz na bank wyższe HTHS oleju dla tego szybciej wstanie napinacz.
Doświadczenie
Z silnikami z początku produkcji mowa o 1,3 m-jet
Do TSI czasami lany był nawet 5W50 a to i tak nie zawsze pomagało jak nie padł napinacz z prowadnicami to łańcuch się rozciągał.( ogółem bubel)

Dziadzia82, skontaktuj się proszę ze mną. mam problem z MultiAirem wiem że możes zmi pomóc. Szukam Cie przez alfaholików/wysłałem Ci tak priv/ i FB.

[EmAjEs]

ja jakoś w olej nie wierze - u mnie co juz z resztą pisąłem wiele razy warczał przy rozruchu i w trakcie jazdy - nie pomogła wymiana napinacza dopiero wymiana całego rozrządu i koła 2 masy. Od tamtej pory nie warczy ani przy zapalaniu ani w trakcie jazdy a olej caly czas ten sam Dexos.

[dziadzia82]

ja jakoś w olej nie wierze - u mnie co juz z resztą pisąłem wiele razy warczał przy rozruchu i w trakcie jazdy - nie pomogła wymiana napinacza dopiero wymiana całego rozrządu i koła 2 masy. Od tamtej pory nie warczy ani przy zapalaniu ani w trakcie jazdy a olej caly czas ten sam Dexos.

Na koło dwu-masowe masz akcje naprawczą.

A co do oleju nie którzy koledzy przekonają się w zimie

[EmAjEs]

No moja astra przeżyła już 2 zimy i nic szczególnego się nie wydarzyło

[Alganow]

Ciężko jednoznacznie odp. na te pytanie.
hałas rozrządu łańcuchowego zależy:
-od stopnia zużycia jednostki napędowej
-rozciągnięcie łańcucha ( jeśli występuje 2 który spina kła wałków rozrządu)
-wadliwy napinacz ( może się cofać nie trzymać naprężenia prowadnic itp)
-niedostateczne ciśnienie oleju lub zbyt mała lepkość.

Zaczynał bym:
-od zmiany oleju
-napinacz do sprawdzenia

Ciśnienie oleju sprawdzałęm, wartości bez zastrzeżeń.
olej profilaktycznie mam zamiar wymienić, jak się uda to może jeszcze w tym tygodniu, dam znać czy będą efekty.
A czy napinacz da się sprawdzić w tym przypadku bez wyciągania silnika?

[SACZI]

...

A co do oleju nie którzy koledzy przekonają się w zimie

Nie rozumiem Twojej awersji do 5w30 ...
OK, też wolałbym, aby oleje nie schodziły poniżej 40, ale postęp jednak idzie do przodu (bez względu, czy w dobrą, czy w złą stronę).
Na horyzoncie mamy oleje SAE 16 i 12, a tutaj narzekamy na 30'ki.
Ja już "konserwa jestem", jednak w firmie mamy 2 "klekoty", które od nowości jeżdżą na 30'kach i póki co, nie zamierzają przestać.
Jeden z nich do "doskonały" 1.6 HDI 92KM z 2010r, drugi to równolatek 2.0 D4D 115KM.
Ten z Corolli ma prawie 400 tys km. Przy 115 kkm pojawiła się klasyczna awaria silników,czyli osiadły tuleje. Silnik wymieniony przez Toyotę w ramach "dobrej współpracy". Między wymianami trzeba dolać 2L oleju, ale jeździ, pali na dotyk, nie kopci/
HDI ma z 250kkm i nawet pierwsza turbina żyje (sitko ją nie ubiło).
Sam się dziwię, jak taka "woda" jest w stanie silnik smarować, ale smaruje.
OK, obydwa silniki są na pasku, ale jeżdżą bezproblemowo.
Czyli jednak może te 30'ki dają radę ... ?

[Alganow]

w 1.6hdi z tego rocznika sitka już nie było, przestali je montować dużo wcześniej, chyba około 2005 ja poprzednio samochodem z tym silnikiem zrobilem prawie 240kkm też nie naprawiając tubiny czy innego osprzętu, ale faktem jest że stosowałem 5w40 z wymianą co 10-12 kkm, myślę żę do 300 kkm dojeździłbym spokojnie, ale uwidziało mi się coś młodszego z innej stajni . .

[EmAjEs]

Panowie dyskusje o olejach proponuje przenieść gdzie indziej tutaj problem dotyczy klekotu podczas rozruchu i w trakcie jazdy i z całą pewnością nie ma to nic wspólnego z olejem i WIEM to dobrze bo sam to przerobiłem angażujac w to ASO i GM. No

[andi16]

https://www.youtube.com/watch?v=4DmOvvD ... e=youtu.be

Co sądzicie o takiej pracy silnika? (trzeba się trochę wsłuchać, ale nie jest to normalny szmer asterki)
To że warczy na początku to ok, jakoś przyjąłem. Ale czasem tak ma ze "warczy" też w czasie jazdy. Zazwyczaj do ponownego zapłonu. Podchodzi to pod gwarancję?

[EmAjEs]

u mnie podeszło w ASO też mi mówili, że one tak mają przy zapłonie ale jak już w trakcie jazdy tak robi to trzeba się tym zająć

[dawidopawlak]

EmAjEs witam.

Mam problem z Astra J z 1,6cdti. Klekotanie jest irytujące, ale widzę że Ty w swojej K. temat ogarnałeś. Proszę o kontakt docarspl@gmail.com.

Dzięki.

[HeNrY]

Witam
Mam ten sam problem z Astra J. Klekocze po odpaleniu i podczas ruszania przy małych obrotach.

[kolo1980]

Witam. W takim razie będę trzecim w kolejności właścicielem Astry J z tym silnikiem, który szuka u Was pomocy. Auto posiadam od niespełna dwóch miesięcy i już od drugiego dnia po zakupie zaczął mnie prześladować ten dźwięk. Występuje losowo co jakiś czas. Niekiedy jest to tylko przy odpalaniu a czasami potrafi się utrzymać jeszcze przez kilka minut po czym samoczynnie ustaje nawet jeżeli auto stoi na jałowym na wolnych obrotach, co ciekawe potrafi zmieniać swoją intensywność. Na przykład dzisiaj po odpaleniu które już w samo w sobie nie brzmiało najlepiej auto pracowało wyraźnie głośniej ale po przejechaniu na parkingu kilkudziesięciu metrów i ostrym zakręcie w lewo z wciśniętym sprzęgłem zaczęło naprawdę hałasować. Dodanie gazu nie pomogło. Przejechałem jeszcze z 500 metrów i znalazłem miejsce parkingowe żeby podnieść maskę i obsłuchać silnik ale po zatrzymaniu silnik wrócił do normalnej pracy mimo że stał na ręcznym na wolnych obrotach.
Na razie zamówiłem sam napinacz. Po przeglądnięciu dostępnych w sieci materiałów razem z mechanikiem wydaje się że do wymiany napinacza nie trzeba ściągać skrzyni. Napinacz znajduje się pod górną pokrywą rozrządu która zachodzi na dolną więc jej demontaż nie powinien kolidować ze skrzynią biegów. Wszystko wyjdzie w praniu. Przeglądając nr katalogowe części okazuje się że dostępny jest już trzecia wersja napinacza, więc coś tam chyba poprawili. Najbardziej boję się że po wymianie kompletnego rozrządu nic się nie poprawi no bo silnik potrafi pracować idealnie a tylko czasami wariuje.To się właśnie nie podoba mojemu mechaników bo mówi że wyeksploatowany rozrząd hałasuje cały czas a poza tym mimo kilku wizyt u niego nie udało mi się mu tego pokazać. Przy nim silnik zawsze pracuje idealnie. Będę chciał wymienić ten napinacz w tym tygodniu. O efektach jakie by nie były napiszę tutaj. Pozdrawiam.

[smariu]

jeżdżę służbowo Astra J z tym silnikiem - dwa razy już mi robili ten napinacz - standardowo aso mówi "ten typ tak ma" - jest już po gwarancji więc już nie chcą tego zrobić , a mi się nie chce z nimi dochodzić bo w czerwcu wymieniam na nową K (niestety z tym samym silnikiem)
Pan z ASO twierdzi żeby się nie przejmować tylko ocierający łańcuch z czasem pewnie zrobi kuku a oni twierdzą, że nie

ja też zauważyłem, że przy ostrym skręcie w lewo zaczyna hałasować - prawdopodobnie działa siła odśrodkowa i łańcuch zaczyna stukać (albo coś popuszcza) - gdy Ci hałasuje spróbuj przegazować do ok 3,5tys i powinno przestać...
na pewno duży wpływ ma na ten napinacz olej (jego jakość/gęstość) - ostatnio jak zrobiłem 3tys km w wakacje to do następnej wymiany oleju napinacza nie było słychać ani raz. Zaraz po wymianie - do dnia dzisiejszego mam cały czas stukanie - jeśli chodzi o rozrząd to nie jest to podobno łatwa sprawa

[kolo1980]

Zastanawia mnie dlaczego posiadacze 1.6 CDTI w mocniejszych wersjach nie skarżą się na tą przypadłość. Czym się różni rozrząd lub układ smarowania w tych silnikach.
Wróciłem od mechanika. Powiedział że spróbuję wymienić ten napinacz od góry ale obiecać nie może że się uda. To dopiero w przyszłym tygodniu. W drodze powrotnej kręciłem silnik do 3k-4k później chwila spokojnej jazdy i rzeczywiście klekot się nie pojawia, może po prostu 1,5k-2k to za mało dla tego napinacza ale tak chyba nie powinno być.

[Segor]

To jak z paskiem, jak piszczy to trzeba przypiłować chwilę i przestaje

[kolo1980]

A ja głupi jeżdżę po mechanikach, którzy mi już schizofrenię przypisują

[smariu]

To jak z paskiem, jak piszczy to trzeba przypiłować chwilę i przestaje

nie do końca - większe ciśnienie oleju przy wyższych obrotach odpowiednio nastawia napinacz- bo właśnie olejem jest on sterowany

A ja głupi jeżdżę po mechanikach, którzy mi już schizofrenię przypisują

miałem to samo w ASO od samego początku
pierwsze objawy przy ok 20k km - wtedy to był ich pierwszy przypadek (w moim ASO) co się musiałem najeździć żeby w ogóle cokolwiek usłyszeli to moje - pierwsza wymiana trwała 2tygodnie - wykręcali na początku rozrusznik bo myśleli, że to on taki hałas daje...

po pierwszej wymianie napinacza gdzie miało być już super odpalam pierwszy raz pod ASO a tu znajomy dźwięk - dobrze, że akurat ich
pracownik palił papierosa na zewnątrz bo by mi nigdy w życiu nie uwierzyli
jakiś czas jeździłem ze stukaniem i przy ok 60tys poszła wymiana na zmodyfikowany napinacz - spokój był do wymiany oleju -
w międzyczasie okazało się, że coś źle dokręcili i miałem wyciek oleju:)

teraz mam 90tys km i czekam do czerwca na wymianę auta we flocie - ale niestety będzie to ASTRA K z tym samym silnikiem - panowie w serwisie, którzy oczywiście wszyscy mnie znają z imienia z niekrytą radością mówią, że i tak będzie to samo bo zdarzały im się przypadki, że w nowych fabrycznie autach napinacz działał wadliwie:)

[EmAjEs]

ja już mam 93 tys km przjechane czasami zawarczy czasami nie przestałem juz w ogóle zwracac na to uwagę

[Jelonq]

Mam ten sam problem. Identyczny klekot czy jak kto sobie to nazywa przy odpaleniu w silniku 1.6 CDTI 110 koni. Pierwsze co myślałem, że rozrząd nadaje się do wymiany bo mam już przejechane prawie 200tys. Ale z tego co piszecie wynika, że raczej to nie jest przyczyną... nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy

[EmAjEs]

Po prostu ten typ tak ma i tyle taki urok haha

[karolmadejek]

Ja w swojej Astrze k 1.6 110KM zaobserwowałem też takie hałoasowanie przy odpalaniu. Coś jak zgrzyt, który trwa ok 1-2 sekundy. Tydzień temu pan w ASO w Lublinie powiedział, że ten silnik na zimno tak ma, ale jak powiedziałem i pokazałem mu na żywo że na rozgrzanym też tak się dzieje, to postanowił interweniować w Oplu. No i wczoraj dostałem telefon, że rzeczywiście trzeba będzie im odstawić auto do naprawy, w tym celu zamówili jakąś specjalną uszczelkę do łańcucha rozrządu, która ma powodować że olej nie będzie stamtąd uciekał po wyłączeniu silnika. Czekam na telefon jak dostaną ową część.
Czy ktoś słyszał coś o takiej uszczelce?
Oczywiście dam znać po naprawie jak sprawa wygląda...

[kolo1980]

Ktoś wcześniej napisał, że źle użytkujemy ten silnik bo za mało go ciśniemy. Po zmianie oleju na 5w40 i napinacza zwątpiłem bo objawy o których pisałem wyżej występowały nadal. W połowie marca trafiła mi się trasa ok200 km autostrady. Byłem spóźniony i cały odcinek przeciągnąłem na max ok 180km/h. Od tej pory auto ani raz nie zahałasowalo przy zapalaniu lub w trakcie pracy. Kilka tygodni temu na drodze która pierwszy raz jechałem wpadłem przy dużej prędkości w poprzeczne głębokie nierówności. Auto dobiło kilka razy naprawdę mocno i o dziwo przy następnym zapaleniu znowu zaczęło hałasować. Pomogła wycieczką do zoo w Krakowie i 120 km autostrady. Problem zniknął. Tydzień temu wymieniłem olej po 10k km i teraz przy pierwszym odpaleniu od razu była cisza a poprzednie dwie wymiany to był taki naprawdę brzydki dźwięk zanim napinacz zaczął pracować tak jak należy. Według mnie problem jest z pompa oleju lub regulatorami ciśnienia. Nie ma czego szukać przy rozrządzie. Pozdrawiam.

[EmAjEs]

Ja mam już przejechane 102 tys, rozrzad mi wymienili przy ok jesli dobrze pamietam 50 tys trzeba by poczytać wcześniejsze posty - o uszczelce nikt mi w ASO nie wspominał - najpierw wymienili sam napinacz nie pomogło potem caly rozrzad - i powiem tak: Ten typ tak po prostu ma. rzadko mi się to teraz zdarza ale czasami zaklekocze, juz w ogole przestalem zwracac na to uwage. jezdza po ok 100 km dziennie wiekszość tego to trasa jest i autostrada czasami jade spokojnie czasami cisne 180-200 wiec wydaje mi się ze chyba jak na diesla uzytkowany jest prawidłowo

[janka0310]

Witam

Także walczę z tym warczeniem podczas uruchamiania. Wymieniłem wczoraj ten napinacz i problem pozostał ten sam. Niby numer katalogowy inny ale budowa ta sama. Do wymiany napinacza wystarczy demontaż tej górnej pokrywy rozrządu. Uszczelnienie na silikon. Pod napinaczem żadnej uszczelki nie było. W samym napinaczu jest jakby taki zaworek zwrotny przez który nie wraca olej, ale na końcu napinacza jest tyci otworek przez który olej i tak wyleci. W sam napinaczu jest jeszcze sprężyna która cały czas napina ślizg (prowadnicę).
Nie mam już sił do tego samochodu.

Pozdrawiam....

[SACZI]

A czy wy w ogóle jesteście w stanie zlokalizować dokładne miejsce, z którego dochodzą te dźwięki?
Pewnie trzeba użyć do tego szamanskich metod w postaci np stetoskopu lekarskiego, ale przynajmniej czegoś się dowiecie.

"Ktoś" mi wspominał, że napinacze mogą mieć wadę konstrukcyjna polegającą na tym, że pozwalają na zbyt duży powrót napinacza po wyłączeniu silnika.
Stad zanim pompa uzupełni olej w napinaczu, może grzechotac.

[jedivader]

słuchajcie ja przejechałem już przeszło 75 tysi i u mnie jakoś nic nie warczy...

[dziadzia82]

Cytuje
Wadliwe rozrządy (tłumaczenie GM że klekot powoduje jałowe koło rozrządu, a to napinacz - łańcuch jest luźny jak flak), w kilku autach już wymienialiśmy (przebiegi 80-120kkm) z czego 2 sztuki zerwane łańcuchy pompy oleju, pękające kolektory wydechowe (rurka karbowana do EGR - zintegrowana z kolektorem za 1600zł), padające zaworki regulacyjne turbiny, padające czujniki ciśnienia DPF, bardzo problematyczne sprzęgła (szczególnie wysprzęgliki), awarie wtrysków (najczęściej 2/3 cylinder). Więcej grzechów nie pamiętam.

[SACZI]

120 tys km i wtryski "papa"?
Da się to regenerować?