Astra5Klub.pl

elScorpio, Twoje objawy wręcz podręcznikowo pasują do pękniętego tłoka na pierwszym cylindrze!
Nie daj się zbyć cewką!
Jeżeli będą się upierać na cewkę, to powiedz, że skoro je demontują, to niech wykręcą z głowicy świece i sprawdzą ciśnienie sprężania.
Zaoszczędzą ponownego demontażu góry silnika (cewki są bezpośrednio na świecach).

Cewka wywala bład wypadanaia zapłonów P0-300, P0301 itp

petrolhead pisze:Nie chciałbym Cie martwic ale chyba wszyscy ktorym padly tloki najpierw slyszeli ze to pewnie cewka

Poczekam z opinią co powie mechanik w sobotę. Na razie to jest gdybanie. Niby Opel brał udział w konstruowaniu tej jednostki, ale i tak Chiny ewidentnie wychodzą. W mojej starej VC 1,9 CDTI konstrukcji Fiata nadal hula i nie chce przestać.

SACZI pisze:elScorpio, Twoje objawy wręcz podręcznikowo pasują do pękniętego tłoka na pierwszym cylindrze!
Nie daj się zbyć cewką!
Jeżeli będą się upierać na cewkę, to powiedz, że skoro je demontują, to niech wykręcą z głowicy świece i sprawdzą ciśnienie sprężania.
Zaoszczędzą ponownego demontażu góry silnika (cewki są bezpośrednio na świecach).

Poproszę aby to zrobili.

Tomala72 pisze:

Fuks pisze:Czekałeś 30 tyś km? Ja bym olej zmienił testowo po 2-5 tys km...

Miałem zmianę po 15 000 km wiosną tego roku a wtedy nawet nie chcieli słyszeć, że istnieje coś takiego jak Dexos 1 gen2 do tego silnika
i ordynarnie zalali Dexos 2.

Dodam po dwóch miesiącach od wymiany (obecnie na liczniku 39 000 km), że nie ma szarpnięć a spalanie spadło o blisko litr do poziomu 6,3-6,5 l/100. Styl jazdy bez zmian.

Pisząc o drganiach silnika macie na myśli coś takiego jak na filmiku ?
https://m.youtube.com/watch?v=ECT2F84G6Dc

Adp89 pisze:Pisząc o drganiach silnika macie na myśli coś takiego jak na filmiku ?
https://m.youtube.com/watch?v=ECT2F84G6Dc

Niestety, ale nie jesteś chyba w temacie.

Ale skoro Adp89 wrzucił taki filmik, to jak się do niego ustosunkujecie?
Bo wbrew temu co niektórzy próbują zasugerować, że na ich silniku pracującym na biegu jałowym można szklankę z wodą postawić i się nie wyleje, to ja napiszę, że mój podobnie drży jak na zamieszczonym filmie.
Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że pracuje idealnie równo.
Proszę - to mój potwór...
https://www.youtube.com/watch?v=WfrJNLf7QGQ

"Na domiar wszystkiego umówiłem się do ASO na sprawdzenie, a gościu mnie zabił tekstem, że jak podepną komputer i nic nie wykaże to on ma ręce związane i brak podstawy do reklamacji - ręce opadają. Zobaczymy w najbliższą sobotę.[/quote]"

Dzięki za informacje,na bieżąco nas informuj jak sytuacja się rozwija.

Jak do końca gwarancji jest 1 m-c, to żadnych niepokojących odgłosów w pracy silnika nie będą słyszeć.
Dzień po, zalecą wymianę silnika ...

Collins, mój silnik pracuje dokładnie tak samo.
Ten z filmu z butelką również pracuje prawidłowo.

ElScorpio wspomniał, że silnikiem telepie mu jak starym dieslem. U mnie wygląda to podobnie jak na filmie. Chciałem ustalić czy mój pracuje poprawnie.

Ten z butelka to moj. ASO twierdzi, ze te silniki tak pracuja. Własciwie to tak pracuje od poczatku, a teraz ma 24 tys i jezdzi ok wiec nie jest to raczej objaw peknietego tloka, nie ma tez zadnych odglsow, telepania przy gaszeniu co wskazywaloby na dwumase

Po wizycie.
Mechanicznych tematów nie stwierdzono. Komputer wykrył jedynie wypadanie zapłonów, ale największe podejrzenie padło na wtryskiwacze (cewki i świece ok). Nie radzą sobie z mikrodawkami przy niskich obrotach (u mnie poniżej 2000 rpm). Zacinają się bo nie ma dobrego smarowania paliwem. Pierwsze pytanie do mnie po diagnostyce było czy stosowałem uszlachetniacze/dodatki do paliwa. Nie stosowałem, ale od 3-4 miesięcy zalewałem wyłącznie nowe paliwo premium, wprawdzie zalecane 95 oktanów, ale wersję uszlachetnioną (miles plus na CircleK), które możliwe że jest dla niektórych wtryskiwaczy podobno zbyt suche. Spuścili paliwo do zera (1 litr na dojazd do stacji został) i zalałem zwykłej 95 na full. W ciągu kilku dni jak się nie poprawi to mam już wstępnie umówioną kolejną sobotę i będą grzebać przy wtryskiwaczach (wymieniać). Ew. zrobię przegląd okresowy jak problem ustąpi aby nie tracić wizyty. Powinno się teoretycznie już po 2-3 dniach poprawić. Pożyjemy. Na razie powstrzymuję się od opiniowania. Niech walczą. Ważne, że nie odpuszczają.

Jedz lepiej do innego aso bo to co Ci powiedzieli to sie kupy nie trzyma. Jak Ci litr zostawili i dolales paliwo do pelna to ile mogloby trwac czekanie na poprawe? 10 minut? Zreszta paliwo na markowej stacji za suche do wtryskiwaczy - to juz jest bajkopisarstwo. Nie zrozum mnie zle - chcialbym zeby ta sprawa na tym sie skonczyla i zebys nie mial juz zadnych probemow ze swoim samochodem - ale naprawde nie wierze w te tlumaczenia przedstawione przez Twoje aso

Dlatego się wstrzymuję z opinią dopóki piłka jest po stronie aso. Do drugiego nie pojadę bo tam to są partacze wręcz legendarni i chamscy. Tu 10 lat ople serwisuję i póki co nigdy nie zawalili żadnego tematu. Jak sprawa zacznie się przeciągać wtedy zacznę wnioski wyciągać. Btw. trochę go przegoniłem ekspresówką wracając z nowym paliwem i nieco jakby pod koniec jazdy się uspokoiło. Może przecież też być tak, że wtryskiwacz padł całkiem i powrót do nowego paliwa już nie odkręci tematu bez wymiany części. Niech się głowią. Zachowam zimną krew. Będę was informował.

petrolhead pisze:... Zreszta paliwo na markowej stacji za suche do wtryskiwaczy - to juz jest bajkopisarstwo. ...

petrolhead, to nie jest bajkopisarstwo!
1.4T ma 200 bar ciśnienia na wtryskach, czyli układ zasilania upodabnia się do dieslowskiego Common Rail.
Ja tylko czekałem na doniesienia, że wtryski się zacierają, bądź w układzie pojawiają się opiłki.


elScorpio, co z kompresją?

petrolhead pisze:elScorpio, co z kompresją?

wszystko ok, jak nadmieniłem, mechanicznie nie stwierdzono problemu.
Co do uszlachetnionych paliw to chyba nawet swojego czasu był duży temat w Poradniku Auto Świat czy innej prasie o tym, że te uszlachetniacze (nitraty i inne cuda) zawarte w paliwach premium mogą się spotkać z niezbyt sympatycznym przyjęciem przez niektóre nowoczesne konstrukcje (np. wtryski - słynna afera z wtryskami delphi stosowanymi przez mercedesa o ile pamiętam). Pamiętajmy, że paliwo to nie tylko energia, to też czynnik smarujący i chłodzący elementy zasilania paliwem w tym min. wtryski (stąd np. tyle problemów z LPG w niektórych konstrukcjach). Jak widać mogłem źle zakładać, iż premium paliwo powinno dać efekt synergii z najnowszymi silnikami zamiast im szkodzić. Z moim poprzednim samochodem gdzie lałem ON premium nigdy nic się do tej pory nie działo (i nie dzieje). No ale Z19DT to w ogóle ma opinię wołu nie do zdarcia co potwierdzam swoim przykładem.

Wiem ze benzyny z wtryskiem bezposrednim maja wysokie cisnienie tak jak cr ale nie dajmy sie zwariowac. Wiekszosc produkowanych teraz aut ma wtrysk bezposredni i ciezko mi uwierzyc ze paliwa premium im szkodza.

petrolhead pisze:...i ciezko mi uwierzyc ze paliwa premium im szkodza.

Wszystkim silnikom nie. Tylko tym niedopracowanym.

ON parametry smarnościowe ma znormalizowane.
Ma być max 460 um w badaniu i tyle. Powyżej ropa jest "sucha", poniżej smaruje prawidłowo elementy układu paliwowego.
I tutaj, czy zwykła ropa, czy "premium", smarność ma być taka sama.
W przypadku benzyn nie ma takiego nacisku na smarność (na razie), więc nikt do końca nie wie, które paliwo lepiej smaruje, a które gorzej.

A wtryski to leciały u każdego producenta. Dolewanie "miksolu" do ON zaczęło się chyba właśnie od mercedesa.
Potem był ford ze swoim TDDI, Peugeot też zanotował wtopę z zacierającymi pompami (waliły opiłki do baku, które później ładnie wtryski zatykały).

Na razie nic nowego nie wniosę. Auto zostało dziś odstawione do serwisu. W aso spędzi kilka następnych dni. Dostałem auto zastępcze i w połowie tygodnia mają się do mnie odezwać. Kiedy się czegoś dowiem, dam znać.

PS. Zmiana paliwa nic nie pomogła, ale to w sumie chyba raczej nie niespodzianka.

Czyli wymiana cewek nie pomogła?

Tydzień temu nic mi nie wymieniali. Cewki i świece sprawdzali na miejscu bez stwierdzenia problemów. W sumie to tylko pojeździłem na nowym tankowaniu przez jeden tydzień i nic to nie pomogło. Będą się bawić wtryskami, tylko okazało się, że muszą ściągnąć jakieś specjalne narzędzie do ich demontażu bo wymagane jest takie, co tylko do tych nowych pasuje. Nie mają widać jeszcze pełnego oprzyrządowania do tych nowych "chińskich benzyniaków". Dali insignię na zastępstwo to na razie ich nie nękam. Zastanawiam się tylko nawet jeśli usuną problem czy ryzykować i dalej używać tą astrę czy gonić i zmieniać na coś z innym motorem. Co warte są te dizelki dawane do astry? Czy może wziąć insignię ale z dizlem. Te 2.0 w insigniach to sprawdzone konstrukcje tyle, że unowocześnione osprzętem. Te w astrze to ponoć te same dizle co w insigni tylko z mniejszymi garami itp. Hmm...

Na razie nie słychać o awariach w 1,6T benzyna, 200KM.
Jeżeli chodzi o diesle, to kilku forumowiczów ma problemy z terkoczącym rozrządem (napinacz), co też dobrze nie wróży, szczególnie biorąc pod uwagę, że diesel to co ~10-ty egzemplarz astry.
Roczniki silników 1,4T z 2015 i pierwszej połowy 2016 wydają się być rosyjską ruletką, chociaż i tak ilość awarii procentowo źle nie wypada.
Czy 2017 jest już OK, okaże się mniej więcej za rok (była zmiana konstrukcyjna na tłokach).

tzn. chodzi o diesle w astrze czy te insigniowe też niepewniaki?

SACZI pisze:Czy 2017 jest już OK, okaże się mniej więcej za rok (była zmiana konstrukcyjna na tłokach).

Znowu biadolenie , cieszyć się i zapie.....

Piszę tylko o Astrze i o 1.4T.
Insignia mnie nigdy nie interesowała, to też się nie wypowiadam.

Fuks, nie zakrzyczysz faktów, ale bez przesady w każdą ze stron.
Czy 2017 jest OK, jak pisałem, okaże się mniej więcej za rok.
W przypadku elScorpio taka awaria przy 50 kkm to dyskwalifikacja marki.
Tymczasem sam Opel porzuca 1.4na rzecz 1,5T w Insigni, a Astra w 2019-2020 doczeka się faceliftingu, zapewne z silnikami PSA

Ja o te diesle z insigni pytam tylko w kontekście astry aby potwierdzić/zaprzeczyć czy te astrowe 1,6 cdti to pomniejszone 2,0 cdti insigniowe czy jednak inne konstrukcje np. ewolucja 1,7d isuzu montowanego w poprzednich generacjach astry.

SACZI pisze:W przypadku elScorpio taka awarita przy 50 kkm to dyskwalifikacja marki.

Jaka awaria? Narazie wiemy ze silnik nierowno pracuje. Sam uwazalem ze to tloki ale podobno mechanicznie nic nie stwierdzono (oczywiscie jesli w aso mierzyli kompresje) poza tym jakby to byly tloki to raczej nie daloby sie jezdzic autem przez tydzien

No to OK, dalszej dyskusji nie kontynuuję w tym temacie do czasu wyjaśnienia problemu.

elScorpio, tak jak pisałem, nie interesuję się tematem.
Niech ktoś inny się wypowie.

Taka sprawa/pytanko: czy przy pęknięciu tłoku(ów) nie powinno auto kopcić bo by oliwa miksowała się z paliwem? U mnie spaliny czyściutkie jak oddech niemowlaka.