Astra5Klub.pl

Podzielę się swoją historią. Szukałem auta i z racji tego że mam zaufanie do Opla a w przeszłości miałem ich 5 i żaden mnie nie zawiódł wybór był prosty. Najpierw szukałem Insigni ale większość w dieslu a ja głównie jeżdżę po mieście więc padło na astrę V, piękne autko:). Szukałem z pewnego źródła i znalazłem w salonie (marki tutaj nie podam) auto sprzedawane w ich programie aut używanych, z raportem dekra, roczną gwarancją, serwisowane w ASO z polski i całą historią, wersja dynamic 1,4t 150km hatchback, 60tyś przebiegu produkcja 2015.

Po dwóch tygodniach użytkowania sprzęgło zostało w podłodze, no lipa ale takie rzeczy się zdarzają. Wezwałem lawetę i do ASO, tam powiedzieli że zabrudzony płyn hamulcowy więc go wymienili i przepłukali układ oraz kazali dalej obserwować (zrobili to za darmo). Łatwo się domyślić że to wina wysprzęglika. Minęły kolejne dwa tygodnie pedał znowu w podłodze, ale po chwili odskoczył więc jadę dalej ale już prosto do ASO. Teraz powiedzieli że grubsza naprawa, ale nie pękam bo mam gwarancje. Okazało się również że mam wyciek z zaworu sterującym wałkiem rozrządu (o ile dobrze pamiętam). Gwarancja niestety wszystko odrzuciła a naprawa 3600PLN. Dzwonię do salonu w którym kupiłem auto, i tutaj zachowali się całkiem przyzwoicie bo powiedzieli ze załatwią tą sprawę. Na następny dzień dowiedziałem się że Opel ze swojej specjalnej polityki pokrywa wymianę wysprzęglika a salon zapłaci za wymianę zaworu, super dla mnie bez kosztów!

Odbieram auto wsiadam i jadę do domu, ale zaraz coś lekko stuka na luzie jakby z okolic sprzęgła (wcześniej tego nie było). Wracam do ASO i mówię co jest grane, przychodzi mechanik i mówi jak dla mnie to łozyska w skrzyni biegów! no i tutaj nie powtórzę słów których wtedy użyłem. Zostawiłem auto ASO powiedziało że musi to zweryfikować z Opel Polska czy mieli takie przypadki bo może za to też zapłacą. Niestety przyszła odmowa, wycena to znowu około 3500pln a ja walczę dalej. Teraz gwarancja a jak nie się nie uda to kontaktuje się z salonem który mi to auto sprzedał.

W całej mojej sympatii do Opla i tej Astry to muszę powiedzieć że to już dla mnie ostatni samochód tego producenta.
Czy to normalne że wyjeżdżasz z serwisu po wymianie wysprzeglika i zaraz pada skrzynia...pewnie nie.

Potwierdza się że Astra może się podobać ale serwis to pomyłka. U mnie też wymieniali wysprzęglik ale widzę że powinienem się cieszyć że nie popsułi skrzyni.

Naprawa skrzyni biegów w ASO, wymiana wszystkich łożysk to koszt 4390zł, na szczęście nie będę musiał za to płacić ale swoją drogą auto ma 60tys km przejechane i skrzynia do remontu to niezbyt dobrze świadczy o Oplu.

Mi sysprzęglik padł przy 120tys okolo wymienili i potem przez nastepne 30 tys do momentu sprzedaży auta nic się nie działo - ja myślę że to pseudo mechanicy w ASO coś spiartaczyli no ale wiadomo przyznac się nei przyznadzą bo po co neich sie klient martwi. w oplu tak jest żeby sprzedać to na głowie stają serwis posprzedażowy to istny koszmar, ja mojego asterixa miałem przez ok 3,5 roku z tego pewnie z 4 miesiące przestało w ASO i nigdy tych wizyt dobrze nei wspominam

No jednak wymiana łożysk w skrzyni nie pomogło, nadal słychać stuki. Tak sobie myślę że serwis to jakiś dramat już pomijając jakość Astry. Jestem już bez auta 1,5 miesiąca, za te wszystkie naprawy ja nie płacę i dali mi samochód zastępczy, ale tak czy siak kiepsko to wygląda. Tak sobie myślę że jak mi naprawią auto to jest sprzedam i już nigdy więcej Opla nie kupię.

Ciesz się, że masz zastępcze... Nie zawsze dają.

Albo dają za 100zł doba jak u nas przy wymianie wysprzęglika na gwarancji i przy poprawie naprawy wysprzęglika pomimo że serwis nawalił też 100 zł doba ale za to każdemu mogę powiedzieć - nie znasz życia jeśli nie byłeś w ASO Opla

No z zastępczym autem za darmo to też mam wrażenie że to raczej los na loterii, a jeżdżę już nim miesiąc. Przynajmniej mają większą mobilizację żeby naprawić moje, chociaż wyraźnie im ta naprawa nie idzie. Zobaczymy, coś czuję że oddadzą auto i powiedzą że zastosowali "środek zaradczy" i trzeba "obserwować" i znowu tam wrócę za chwilę.

Mogę już potwierdzić auto naprawione i jeździ bez zarzutu (póki co). Na szczęście naprawa dla mnie bez kosztowa dzięki zewnętrznej gwarancji. Miejmy nadzieję że już się psuć nie będzie.

kestar pisze:Mogę już potwierdzić auto naprawione i jeździ bez zarzutu (póki co). Na szczęście naprawa dla mnie bez kosztowa dzięki zewnętrznej gwarancji. Miejmy nadzieję że już się psuć nie będzie.

Czyli znów lubisz Opla ?

Lubię tak sobie podrażnić klasę wyższą z lawety albo z serwisu:) Niezmiennie auto mi się bardzo podoba, ale to już naprawdę mój ostatni Opel. Gdybym musiał płacić za te naprawy, a łącznie to było ponad 8tyś, to bym dużo gorzej się wypowiadał.

Added in 8 minutes 44 seconds:
Wrzucam też screen z faktury za wymianę łożysk w skrzyni w ASO, jakby kogoś interesowało.

"And the winner is": pozycja 11 - wkręt 3szt, cena 90,6 pln Te ceny to jest kpina

Bo to wkręty do wkręcania klienta są

Zastanawiająca jest na tej fakturze ilość oleju przekładniowego - 2.5 l, gdy producent zakłada, że powinno wystarczyć 2 l. Wygląda na to, że ASO jakby niechcący wydała się, że jednak 2 litry to za mało i lepiej jest wlać trochę więcej niż zaleca producent.

Ja tu czegos nie kumam. Masz gwarancje, cos sie psuje, a opel twierdzi ze masz za to zaplacic. Gdzie w warunkach gwarancji jest napisane ze ze skrzynia begow jest wyłaczona z gwarancji?
Ja bym poszedł z tym do sadu. 4 tys nie lezy na ulicy.
W takim razie jakie awarie podlegaja gwarancji?

Przecież pisze, że nie płacił.

Gwarancje mam zewnętrzną (nie z Opla), kupiłem używaną Astrę z gwarancją i uznała naprawę i pokryli koszty, dla mnie naprawa bezgotówkowo.

Czesc wszystkim.

Z tego co czytalem niektore watki o astrze K na forum i skrzyni biegow to dalej mam zagwostke...warto inwestowac w astre K 1.4 turbo 150km czy szukac czegos innego...bylem posiadaczem astry H i podobne problemy mialem ze skrzynia ale wszystko smigalo

Pozdrawiam
Konrad

Według mnie warto, tak naprawdę poza wymienionym wysprzęglikiem i naprawą alarmu auto nie miało problemów a stuknęło naszej 80tys. Jeździ nieźle, spalanie przyzwoite, skrzynie nie padają chociaż wątek o skrzyni długi raczej na zasadzie "co by było gdyby", no i jak kupisz po gwarancji to omija Cię nieprzyjemność kontaktu z ASO czyli same zalety. Szukaj po wymianie wysprzęglika, zalewane olejem D1G2.

Hehe nie no jakbyl mial juz kupic i ja serwisowac to u dealera Vauxhalla( bo akurat mieszkam Angli). Jak i tutaj na forum jak i angielskich forach znalazlem troche tez o pedale sprzegla ze wpada i zostaje...tak samo ze od polowy rocznika 2017 juz wiekszosc z tych problemow bylo poprawione i tylko te poczatkowe roczniki 2016 mialy z tym problem...nie wiem sam co robic szczerze mowiac bo kupujac Astre chce nia przynajmniej 5 lat pojezdzic

kestar pisze:No jednak wymiana łożysk w skrzyni nie pomogło, nadal słychać stuki. Tak sobie myślę że serwis to jakiś dramat już pomijając jakość Astry. Jestem już bez auta 1,5 miesiąca, za te wszystkie naprawy ja nie płacę i dali mi samochód zastępczy, ale tak czy siak kiepsko to wygląda. Tak sobie myślę że jak mi naprawią auto to jest sprzedam i już nigdy więcej Opla nie kupię.

Witam. I co było przyczyną tego hałasu? Pytam, gdyż mam podobny problem. Po akcji serwisowej i wymianie wysprzęglika pojawiły się dziwne hałasy. Niestety samochód jest po gwarancji a ASO twierdzi, że przyczyną są łożyska w skrzyni biegów. Przed wymiana wszystko było ok. Z góry dzięki za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam

Powiem szczerze serwis nawalił i kiepsko zrobili tą wymianę. Zrobili to jeszcze od początku i wszystko działa a od tamtej pory minęło już kilka miesięcy i przejechałem jakieś 7tyś km. Póki co wszystko jest ok, ale tamte stuki to łożyska w skrzyni biegów.