Astra5Klub.pl

Przy takiej jeździe jaką uskutecznia @STANISŁAW jestem skłonny uwierzyć, że olej jeszcze cząstkę swoich właściwości zachowuje.

Jednostka pracuje nieustannie w optymalnych warunkach dla których został stworzony olej.

Co do wyliczania procentowego zużycia oleju, u mnie licznik przy ostatniej wymianie wskazywał 5% przy przebiegu 14388 km tegoż oleju.

Spadek o 95 procent trwał 6 miesięcy.

U mnie 4 miesiące .... do wtorku dorobie brakując 1500 km i przegląd w środę .

STANISLAW pisze:Poprzednie auto 360 000 km i olej co 30 tyś nic się nie stało.

Bo 30 kkm w trasie jest lepsze dla silnika niż 15 kkm wyjeżdżone wokół komina (częste uruchamianie i gaszenie silnika, niedogrzanie, itd.)

Nie wszyscy o tym wiedzą i to rozumieją ......

kobe24la pisze:Widzę, że kolega idzie na grubo. Też szukałem odpowiednika do 1.6 Turbo, ale nie mogę znaleźć. Po gwarancji, to wiadomo byle normę książkową spełniał... Na razie zaleję przy wymianie Penrite-a. Spełnia normę Dexos1 Gen2 więc nie powinni się czepiać w serwisie.

Ten Amsoil spełnia D1G2.

No jestem ciekaw ile Astra przy twoim traktowaniu wytrzyma oj Stasiu,Stasiu bo silnik: w miarę daje rade może w pewnym momencie nie dać. Admini albo sobie robimy jaja w opisach i dajemy głupie opisy albo stosujemy się wszyscy do tych samych reguł.

w ciągnikach siodłowych robiących dlugie trasy olej zmienia się co sto tysiecy km, wiec jak astra lata po autostradach to nic jej nie będzie przy wymianach co 30000 km ;)

Tylko weź pod uwagę ile tego oleju wchodzi.

weź pod uwagę pojemnosc skokowa silnika oraz obciążenia, pod jakimi pracuje ;)

Porównywanie wysokoobrotowego downsizingowego wypierdka z Astry, zalanego raptem kilkoma litrami oleju, z dużym wolnoobrotowym silnikiem z ciężarówki zalanym kilkudziesięcioma litrami smarowidła, ma się tak jak porównywanie męskości rozmiaru azjatyckiego z rozmiarem afrykańskim. Tylko nie wszyscy o tym wiedzą i rozumieją (choć wydaje im się, że już wiedzą wszystko).
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksplo ... km/tdqt266

Jeszcze należy zadać sobie pytanie czy oleje GM, którymi jednak w przeważającej ilości przypadków zalewane są silniki w Astrach, to są rzeczywiście tzw.oleje long life pozwalające w niektórych warunkach pracy przedłużyć troszkę okres między wymianami. Nieraz czyta się (także na naszym forum), że nie są to oleje najwyższej próby. Natomiast bawiąc się w detektywa znaleźć można dość łatwo testy laboratoryjne tych olejów, z których wynika, że tracą swoje właściwości maksymalnie po kilkunastu tysiącach km w silniku, przy czym w naprawdę trudnych warunkach pracy często są do wymiany jeszcze przed przejechaniem przez samochód 10000 km. W każdym razie ja nie odważyłbym się na jeżdżenie na tym oleju dłużej niż przez kilkanaście tys.km od wymiany (przy moim mieszanym stylu jazdy).

Do tego po akcji aktualizacji softu tej z akcji serwisowej wydaje się że inaczej liczy żywotność oleju - na dłużej wystarcza. Teraz gdy zmieniałem po 13tys było jeszcze 22% życia oleju gdy poprzednie wymiany przy tym przebiegu były poniżej 10%. Pewnie floty się skarżyły że za szybko trzeba zmianiać olej skoro obiecane było co 30tys więc zmieniono algorytm tak by olej na dłużej wystarczał. Ja i tak zmieniam co 12-13tys bo nie mamy czasu na wymianę tłoków

mi wystarczyło na jakieś 12k i miałem 2% to jest mocno zależne na jakich odcinkach się jeździ i jak często się uruchamia silnik.

komisarzryba pisze:weź pod uwagę pojemnosc skokowa silnika oraz obciążenia, pod jakimi pracuje

Weź też pod uwagę jakie moce są osiągane z litra pojemności w obu przypadkach.
Moim zdaniem porównanie do ciężarówek w tym temacie jest delikatnie mówiąc nie do końca trafione.

Jasne, że nie jest trafione ale niektórzy na siłę chcą pokazać swoją rację. To się nazywa zes...m się a nie dam się

No właśnie. Nieważne zalecenia producenta olejow, pewnie się nie znają. Nieważne zalecenia producenta samochodow, pewnie się nie znają. Przepraszam ekspertów z forum, na pewno powyzsi producenci czerpią pełnymi garściami wasza wiedze przeglądając internet i zaprzestana niebawem milionowych badań. W końcu kierowca samochodu wie lepiej ;)

STANISLAW pisze:Nie wszyscy o tym wiedzą i to rozumieją ......

Raczej nie wszyscy się tym przejmują.

komisarzryba, nie znam sie to sie wypowiem Jak mogę w dość duzym stopniu się z Tobą zgodzić tak nalezy nieco dziegciu do miodu dolozyc... Im w sporej czesci zalezy na kasie Jak cos sie psuje po gwarancji to tylko czysty zysk Gorzej jak nawala przed jej uplywem... i te milionowe badania mogą tez sluzyc zaprojketowaniu oleju na 2 lata

remar pisze:...Pewnie floty się skarżyły że za szybko trzeba zmianiać olej skoro obiecane było co 30tys więc zmieniono algorytm tak by olej na dłużej wystarczał...

Dlatego w VAG zastosowano inne rozwiązanie, mianowicie wymianę oleju zastąpiono dolewaniem oleju lub wymianą silnika. Dziwie się że tego jeszcze nie opatentowali. Przewaga dzięki technice.

@astra - dokladnie. Załóżmy, że robisz 30 tys. km rocznie lub więcej, komputer pokazuje wymień olej raz na co 30 tys., auto po 2-3 latach zbywasz, po co być nadgorliwym? Jak komuś zależy mieć auto na dłużej pewnie zrobi wymianę oleju częściej, co komu szkodzi? Przynajmniej śpi spokojniej. Koszt niby niewielki, ale dla kogoś to może dodatkowe 300zl w kieszeni albo i więcej
Jakbyś miał wymienić olej raz do roku co 30tys, a co 10tys. to już 600zl...
Wiele zależy od stylu jazdy i perspektywy posiadania auta w dłuższym okresie. Auto dla jednych to tylko rzecz, dla innych członek rodziny

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka

@komisarzryba uważasz, że producent wie najlepiej tak? To ciekawe skąd zmiana z oleju dexos2 na dexos 1gen2 Badania laboratoryjne to jedno a użytkowanie to drugie. Warunki eksploatacyjne każdy silnik ma inne więc my jako użytkownicy jesteśmy rzetelnym źródłem informacji. Nie chodzi mi, że wiemy lepiej ale jest tyle badań potwierdzających regułę, że wymiana oleju co 20k km to max dla oleju. Jak będę w tym roku zmieniał olej to poproszę o próbkę mojego zużytego oleju i wyślę go na badania a będzie to jakieś 13-15k km.

Dlatego ja zmieniam zawsze po ok 10 000

A jaki zysk ma na tym producent oleju? Przecież mógłby zalecać wymianę co piętnaście tysięcy kilometrow albo i nawet dziesięć ^^ i zarabiać dwa razy więcej ;)
Świece zapłonowe wg aso podlegają wymianie co 60000 km. Czy ktoś wymienia co 30? Przecież producent swiec się pewnie nie zna ;)

No i dziwi mnie ze jeszcze tego nie zrobili

Powstała epopeja o oleju......

Każdy robi jak chce i jak komu wygodnie. W moim przypadku jak bym zmieniał co 10 000 km to straciłbym 10 dni w roku na wizyty w ASO a tak tylko 3 dni..... włącznie z przeglądami. Czas to pieniądz. Kto bogatemu zabroni....., chyba że są miłośnicy darmowej kawy i TVP info.

Jakbym mial samochod tylko na 4 lata(+gwarancja) to bym wymieniał i nawet co 30 tys/km bo wiem,ze nawet jakby cos walneło to jestem chroniony od kazdej strony a jesli tak jak ja wiem ze to byc moze ostatni(i jedyny)nowy samochod i bede go uzytkowal bog wie ile to bym wymienial co 15 tys/km max,proste i logiczne.

Ja jakbym miał samochód tylko na okres standardowej gwarancji, to wcale bym oleju nie wymieniał. Bo przy odpowiednim poziomie oleju silnik przejedzie pewnie i z 70 czy 80 tys.km bez wymiany oleju. A problemy z tego wynikłe (a jestem pewien, że by takie powstały), to już by było zmartwienie drugiego właściciela.

Znam sytuację gdy auto (celowo przemilczę markę ale oczywiście osobowe) przyjechało do ASO na lawecie z zatartym silnikiem po chyba 8 miesiącach od wyjazdu z salonu z przebiegiem 200k km, a w tym czasie aso nie odnotowało żadnej wizyty i prawdopodobnie nie było żadnej wymiany oleju (ciężko było uwierzyć w taki przebieg ale osoba przekazująca samochód twierdziła że samochód robił cały czas tą samą trasę a wymieniali się tylko kierowcy). A więc da się sporo na fabrycznym oleju zrobić bez wymiany.

Wątek olejowy to takie neverending story, zawsze jest ktoś za i ktoś przeciw częstszej wymianie oleju. Ja wymieniam częściej niż pokazuje komputer tylko dlatego że mamy tłoki podwyższonego ryzyka i pomimo wykupionej dodatkowej gwarancji która tą awarię obejmuje nie mam czasu na wizyty w serwisie i długą naprawę auta. Być może to mnie uchroni a być może nie ma to znaczenia ale koszty które poniosę na wymiany skrócone o 3-4tys są dla mnie do zaakceptowania przy przebiegu 100tys który jest planowany dla tego auta. W Astrze to chociaż komp coś tam liczy i skraca wymiany z tych 30tys a mój Seat to ma na sztywno ustawione że wymiana co 30tys i żaden komp tego nie przelicza. Tu pierwszą wymianę robiłem przy 11tys i tego się trzymam ze względu na niewiadomą trwałość nowej jednostki 1,5TSI i to pomimo że mam 5 lat gwarancji.