Ehh, coś mi wycięło cytat.
GM to badziew. Miało być, że Penrite, to bardzo dobry olej. Wiele osób na różnych forach go chwali.
Added in 22 minutes 20 seconds:Przez cztery sezony lałem do swojej Astry H 1.9CDTI tylko olej GM Dexos 2. Zimą przy temperaturach poniżej zera zawsze po nocy przez kilka sekund po uruchomieniu silnik głośno pracował, tak jakby zawory stukały. Myślałem, że taki urok tego silnika, zresztą niektórzy użytkownicy aut z tym silnikiem też pisali o tym zjawisku. Zbliżała się kolejna wymiana oleju i postanowiłem zalać tym razem Liqui Moly 5W40. Jakie było moje zdziwienie, że od tej pory poranna głośna praca silnika i stukanie ustąpiło. Do tego silnik wyraźniej ciszej pracował zanim złapał temperaturę.
Przy kolejnej wymianie zalałem Millersa i również cichutko. To są moje spostrzeżenia, które skutecznie zniechęciły mnie do GM 5W40 Dexos 2
Nie będę się sprzeczał, czy badziew, czy nie, jak pokażesz na to dowody.
W przeciwnym wypadku to pisanina dla pisania.
Wystarczy poczytać kartę charakterystyki olejów i już zobaczysz różnicę między GM a np. Penritem, czy Millersem, Liqui Moly, itp. Przede wszystkim GM to zwykły olej mineralny na bazie syntetycznej HC, a Penrite to czysty syntetyk na bazie PAO, estrach. Nie zamierzam też nikogo na siłę przekonywać, że ma lać ten olej czy tamten. Każdy leje to co uważa. Na forum astra klub polska był swego czasu bardzo obszerny temat dotyczący olejów, gdzie goście przeprowadzali testy laboratoryjne i inne cuda, w wolnej chwili może uda mi się odnaleźć wątek.