kondziek pisze: Nawet samochodu nie umyli i nie odkurzyli
Wizyta w serwisie trwała ~30min.
morał z tego taki: jak jedziesz do serwisu i nie zostawiasz ani złotówki to nie licz na mycie 
acha voucher na kawę dostałem, ale nie zdążyłem zamówić bo już auto było gotowe.
colins pisze:Nie chciałbym być złym prorokiem, ale obstawiam, że nie dostaniesz nowego silnika.
Co do nowego softu, to nie jest też tak, że stary był zły. To jest po prostu ewolucja starego, poprawka, aktualizacja jak przykładowo w Windows. Tam też Microsoft wypuszcza łatki mające na celu usprawnić działanie systemu i podobnie jest tutaj więc raczej należy się cieszyć, że w ciężkich dla Opla chwilach (przejęcie przez PSA) GM zdecydował się jednak wypuścić aktualizację sterownika. Bo równie dobrze mógł postąpić tak jak zarząd Onstara i w momencie sprzedaży Opla koncernowi PSA porzucić wsparcie swojego produktu.
Segor pisze:A później ludzie się dziwią, że koncerny wolą nie robić akcji naprawczych, skoro nawet jak robią, to klient jest niezadowolony...krabu pisze:Ja zdecydowanie przy serwisie związanym z ta akcja serwisowa poproszę o nowy silnik ...
Tak w punktach:krabu pisze:wpływ na mechanikę jest bezpośredni - walczą przecież ze spalanie stukowym i kilkoma innymi balaczkami które decydują o tym czy np. tłok wytrzyma 100 czy 200 tys. Z olejem to przegięli według mnie.
colins pisze:Mamy wolność słowa (chyba) więc nie musisz się ze mną zgadzać.
Ja tylko dodam, że tego typu aktualizacje wypuszczają wszyscy producenci samochodów i Opel nie jest wyjątkiem. Jedna poprawka na przestrzeni kilku lat to jest pikuś w porównaniu np.do Nissana, z którym miałem do niedawna do czynienia, a który w podobnym okresie czasu wypuścił takich poprawek chyba z pięć. Oczywiście w przypadku GM jest tak jak napisałeś, że aktualizacja ma na celu między innymi ograniczyć niebezpieczeństwo występowania LSPI. I dlatego też został wprowadzony nowy olej. Jednak nie znaczy to wcale, że wcześniejszy soft był absolutnie i całkowicie zły, bo gdyby tak było, to silnik rozsypałby Ci się już dawno. A przecież jeździ i ma się dobrze.
Myślę, że niepotrzebnie się bulwersujesz. Skoro nie miałeś wcześniej problemów z silnikiem (a zakładam, że nie miałeś), to eksploatacja na starym sofcie nie wpłynęła na skrócenie jego żywotności. A teraz na nowym tym bardziej nie wpłynie. Ja osobiście cieszę się, że GM wypuścił aktualizację, bo nawet gdyby nie miała ona niczego zmienić, to mam chociaż świadomość, że silnik nadal ma wsparcie producenta (mimo sprzedaży Opla).
Segor pisze:Tak w punktach:krabu pisze:wpływ na mechanikę jest bezpośredni - walczą przecież ze spalanie stukowym i kilkoma innymi balaczkami które decydują o tym czy np. tłok wytrzyma 100 czy 200 tys. Z olejem to przegięli według mnie.
1. Nie spalanie stukowe, tylko przedwczesna detonacja. Różnica jest dość znacząca, więc wypadałoby nie mylić pojęć, chociaż oba są destrukcyjne dla silnika.
2. Jeżeli Twój silnik przeżyje 2 lata gwarancji, to może i nawet od pierwszego dnia codziennie walić stukowym/LSPI i nic Ci do tego. Nikt Ci nigdzie nie zagwarantował, że te zjawiska się nie pojawią. Silnik ma działać dwa lata i to jedyne co masz zagwarantowane.
To już bardziej można się przyczepić, że silnik przy LSPI nie ma szans posiadać gwarantowanych osiągów.
3. Nawet jeżeli u Ciebie wystąpi LSPI, to nie jesteś w stanie udowodnić, że wpłynęło to na jego żywotność. W sumie to istnieje nawet prawdopodobieństwo, że faktycznie żywotność się nie zmniejszyła o ile nie będzie to zjawisko zbyt często występować.
Życzę Ci z całego serca, abyś miał tylko takie problemy jak teraz z Oplem jak kupisz auto innej markikrabu pisze:wcześniej z nowymi samochodami ni miałem takiego problemu i to raczej ostatni Opel
colins pisze:Jedna poprawka na przestrzeni kilku lat to jest pikuś w porównaniu np.do Nissana, z którym miałem do niedawna do czynienia, a który w podobnym okresie czasu wypuścił takich poprawek chyba z pięć.
richat pisze:….. Jeden feler mi wyskoczył po aktualizacji - termometr zewnętrzny zwariował i kilka godzin pokazywał 0°C na dworze, co z kolei ogłupiało resztę systemu (częsty komunikat o możliwym oblodzeniu nawierzchni czy jakoś tak). Po nocy pod chmurką ustąpiło samo z siebie (ASO oczywiście nie wiedziało co i jak, "pierwszy raz to panie widzimy").
ememel pisze:Po chyba dwóch tygodniach od wgrania nowego softu muszę trochę zweryfikować swoje dobre zdanie o tej kampanii.
Jest lepiej niż było przedtem ale mam wrażenie że do końca nie udało się wyeliminować braku mocy.
Co więcej, nie wiem czy to sugestia co piszecie o tym że w trakcie wgrywania softu trzeba wciskać sprzęgło ale właśnie ostatnio obstawiam że tutaj jest jakiś problem. Np. dzisiaj jakoś tak inaczej niż zwykle puściłem sprzęgło w sposób nieskoordynowany że dostał takiej mocy że aż byłem mega zaskoczony.
Moze właśnie my inaczej czyli normalnie puszczamy sprzęgło tak jak jesteśmy przyzwyczajeni a samo sprzęgło "wie lepiej i puszcza się inaczej".
Mieliście takie przypadki?
pitusmetallica pisze:...Sprzęgło chodzi wg. mnie trochę inaczej, przez co bądź co bądź wg. mnie łatwiej i płynniej da się zmienić z 1 na 2 bez znanego kangura. Wydaje mi się też, że łatwiej się redukuje biegi bez szarpnięcia...
man1utek pisze:a może czas leci, doświadczenia przybywa w naciskaniu sprzęgła i gazu i kangur odpuszcza??
Wcześniej efekt wolnego opadania obrotów był przy 4000 obr/min.
kowal78 pisze:Silnik nadal potrafi nierówno pracować na jałowych obrotach. Nadal jest lekka czkawka przy przyśpieszaniu w okolicy 2krpm.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości
