Krzysiec pisze:Nie bardzo rozumiem... Kolega ma możliwość odstąpienia od umowy kupna auta... Ale tego nie czyni ? W życiu bym nic nie naprawiał tylko zerwał bym umowę kupna.
Cześć, nie jest to takie proste jakby się wydawało, a dodatkowo przy złej woli sprzedawcy może trwać latami (od pół roku do dwóch lat)- info z kancelarii, której zleciłem zadanie. W przypadku przedsiębiorców rękojmia również jest w jakiś sposób ograniczona (mi na szczęście szybko wada się ujawniła) więc spokojnie mogę walczyć. Jednak druga strona też ma swoje prawa, w pierwszej kolejności usunięcie usterki itd.
Moje działania jednak nie idą w stronę zerwania umowy (chociaż początkowo w złych emocjach chciałem zerwać), może to dziwić rozumiem. Astra bardzo mi się podoba, dlatego też będę walczył o zwrot poniesionych kosztów (rata leasingu, koszt rzeczoznawcy), utrata wartości handlowej samochodu (po to rzeczoznawca) nic innego jak obniżenie ceny samochodu, dodatkowa gwarancja na silnik - obejmująca właśnie EDIT: tę(ą) usterkę na 3 lata (Max co mógłbym w Oplu uzyskać 5 lat gwarancji) oraz samochód zastępczy na czas na prawy. W rozmowach telefonicznych salon przychyla się do moich roszczeń więc raczej dojdzie do ugody. Na szczęście jeszcze nie mam utraconych dochodów z tego tyt.
Czekam... samochód od poniedziałku stoi w serwisie i jeszcze z dwa tyg. tam postoi. Koszty sprawy sądowej też nie są małe, konkretnie w moim przypadku musiałbym wyłożyć ok. 5 tys. zł (to są same koszty sądowe). Dodatkowo wynagrodzenie kancelarii tzw. success fee od 4 do 10% i nie mam pewności, że moje roszczenie zostanie zaspokojone w 100%. Analizując dokładnie po zażyciu sporej dawki uspokajacza w postaci JD po polskiemu z colą, stwierdziłem, że moim celem jest mieć ciekawy sprawny i pewny samochód. Stąd kierunek wydłużonej gwarancji. Utrata wartości handlowej jest do wyliczenia. Lepszy wróbel w garści niż gołąb pod kołami.
Added in 11 minutes 46 seconds:adax pisze:No to nas nie pocieszyłeś.Teraz właśnie odnośnie naprawy,czyli co,"lekko"zregenerują i jedź pan dalej?Bo tak komuś chyba naprawili w ten sposób a czy nie powinni wymienić na całkiem nowy silnik,jak uważacie??
Naprawa ma być przeprowadzona zgodnie z technologią Opla. Umówmy się, że mi będzie ciężko to sprawdzić- ponoć jest tam sporo rozbierania. Co do samej naprawy, będzie to zależało od tego w jakim stanie jest głowica (o ile dobrze zrozumiałem kier. serwisu). Jeżeli będzie kwalifikowała się do naprawy to będą szlifować, jeżeli nie wymienią. Na samą naprawę dostanę gwarancję. Wcześniej pisałem jaki olej wlali na serwisie olejowym przed wydaniem samochodu- teraz naleją prawidłowy
Takiej usterki raczej nie da się przypudrować bo szybko wyjdzie (hymm..mam nadzieję). Poprosiłem również, o dokumentowanie etapów naprawy, oraz pozostawienie uszkodzonych elementów do oględzin.
Nigdy nie kłóć się z głupcem- ludzie mogą nie dostrzec różnicy.