Zestaw głosnomówiący

[Gringo]

Jak u Was z jakością zestawu głośnomówiącego? O ile ja słyszę osoby z którymi rozmawiam dobrze, to często osoby będące po drugiej stronie skarżą się, że słabo mnie słychać, do tego dochodzą jakieś trzaski itd. Nigdy nie miałem takich sytuacji w swoim 10 letnim fordzie, dużo gorzej wyciszonym Może to jakaś wada mikrofonu?

[daro]

Nie dostrzegam takich problemów i napiszę, wręcz odwrotnie. Prowadząc rozmowę w Astrze dobrze słychać z przodu jak i tylnej kanapy rozmówcę. Często córka rozmawia tak z babcią i ani razu nie było trudności, trzasków itp.

[DawidK]

ja też jestem mega zadowolony z jakości rozmów. Porównując jak ty do 8 letniego forda to w fordzie słychać mnie było jakbym do jakiegoś słoika mówił i generalnie musiałem krzyczeć. Po przesiadce do opla na początku żona podczas rozmowy zwracała mi uwagę typu: "Co się tak wydzierasz na mnie".

[man1utek]

mam radyjko zwykłe R300 i przez bluta- działa wszystko cacy

[Gringo]

Czyli serwis mnie czeka? Chyba, że gdzieś w ustawieniach można pobawić się parametrami, czułością mikrofonu itd....

[odl]

spróbuj jeszcze z innym telefonem, tak dla pewności, że nie tam leży problem..

[man1utek]

albo jeszcze można usunąć sparowany telefon i jeszcze raz go połączyć z astrą

[Segor]

A mikrofon jest w podsufitce, więc spróbuj wyprostowany mówić - żebyś przypadkiem głowy nie schylał.

[TomashK]

U mnie również wszystko dobrze, często słyszę, że słuchać mnie lepiej z Astry niż z telefonu

[SPIDER]

A mikrofon jest w podsufitce, więc spróbuj wyprostowany mówić - żebyś przypadkiem głowy nie schylał.

To nie to, ostatnio spod fotela rozmawiałem i żadnych uwag interlekutora nie było.

[Gringo]

A mikrofon jest w podsufitce, więc spróbuj wyprostowany mówić - żebyś przypadkiem głowy nie schylał.

Mam dwa metry wzrostu więc to raczej nie jest kwestia "schylania się" Może właśnie za blisko tego mikrofonu jestem? ;P

[rah]

U mnie też super, to samo w nowej Insigni żony. Ale kiedyś w Insigni A były trzaski i doszedłem do mikrofonu i okazało się, że był luźny w mocowaniu i wpadał w wibracje przez co generował trzaski i ogólnie niewyraźnie było słychać rozmówcę. Zamocowanie w dodatkowej obejmie stabilizującej rozwiązało problem.
A tak co do 2 metrów to kolega ma 196 cm, czyli 9 więcej ode mnie, a ma krótszy korpus i siedząc na tyłku jestem znacznie wyższy od niego . Ale to wyjaśnia jego dawne problemy ze spodniami, bo na jego rozmiar wszystkie były za krótkie i nogawki miał doczepiane