Teleskopy maski?

[kuba]

Uuu pogratulować!

[jakoku]

Uuu pogratulować!

Młódki stoją za mną w kolejce. Pomyślałem przyszpanuję, zapłacę telefonem.
Przykładam do "zwieracza" a tam wyskakuje komunikat "błąd karty"

[kubbak]

Chiński!

Jak to mawiają "Siałmi lepsze!" ( ) albo iPhone/flagship killery (sam posiadam ).

...zapłacę telefonem.
Przykładam do "zwieracza" a tam wyskakuje komunikat "błąd karty"

Must have w telefonie. Niech się spieszą w tymi pracami i prawko wrzucą w mObywatela i zapominam całkowicie o portfelu.

[kuba]

[jakoku]

Rozmowa odbyła się telefoniczne za pomocą chińskiego telefonu Xiaomi Redmi Note 8 Pro.
Rozmówca stwierdził, że wykonał plan w 110 %, czyli do pełni szczęścia brakuje co najmniej 10 %. Normalnie jak Stachanowiec.
Mógłbym odebrać co to wykonane lub wysłać kogoś, żeby odebrać to co zrobione lecz poczekam na całość. Całość wtedy 11 listopada wezmę i śruby wkręcę i jeśli będę miało kogoś kto dostarczy we wtorek na malowanie proszkowe. Chyba zrozumiałe jest to co napisałem.
Dodam, iż te śruby co został wyżej wspomniane to do zabezpieczenia gwintów.

[Kwadrat]

Już za chwileczkę, już za momencik ...

[vladpal]

Już przebieramy nóżkami...

[kubbak]

Oczekujący na teleskopy do Asterki kiedy widzą nowy post w temacie

[rafmic]

Oczekujący na teleskopy do Asterki kiedy widzą nowy post w temacie

Jakie to prawdziwe

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Summer]

Maluje się?

[jani198332]

Maluje się?

Jakoku? Zawsze przed wyjściem z domu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[jakoku]

Maluje się?

Niestety jeszcze. Tym razem u mnie brak czasu.
Nawet nie mam kogo wysłać po mocowania. Wszyscy jak nie psują samochodów to uszczelniają dach.
Zakład malujący działa do godziny 15, więcej nawet nie było szans na oddanie do malowania. Jestem umówiony wstępnie na odbiór mocowań dopiero jutro.
W trakcie gwintowania nie obyło się bez drobnych problemów. To urządzenie odmówiło posłuszeństwa to gwintowników brakowało.
Blacha jakaś lepsza czy co? Jeden komplet gwintowników poszedł na garbage. 3 mm dziury robią złą robotę.
Być może jeszcze takiej ilości na raz nie był....
Plan jest napięty i chciałbym oddać do malowania w piątek.
P.S.
W żaden sposób nie można tego podgonić. Choćby się sprężał jak sprężarka. Nawet jednemu chciałem chatę spalić to też nic nie dało.

[kuba]

Nawet jednemu chciałem chatę spalić to też nic nie dało.

Może miał dobrze ubezpieczoną ot, taki suchar codzienny

[kamilnh]

Kupował może ktoś?
https://aliexpress.com/item/33055146430.html

[jakoku]

Kupował może ktoś?
https://aliexpress.com/item/33055146430.html

Pewnie przeglądałeś zdjęcia osób, które zakupiły.
Nie jestem w stanie tego sprawdzić stąd moja jedyna uwaga do wykonu made in chine. Być może siłownik będzie zbyt nisko opadał i po zamknięciu maski i gniutł gąbką oraz dociskał wiązkę kabli. Kup sprawdzić pochwal się.
P.S
Moja druga robota (muszę napiep**** na dwa etaty bo bilet na koncert Martyniuka drogie jak cholera) zabiera mi czasu i kosztuje sporo wysiłku psychicznego.
Blaszki pogwintowane. Nie ma komu odebrać ( trochę trzeba się przejechać poza terytorium Miasto Stołeczne Grajewo)
W piątek brak było chętnych a i w sobotę pan Ryszard nieczynne miał. Zlecenie u szwagra w Mońkach robi.
Zadzwonię dzisiaj może na grzyby teściową wyślę to przytacha karton z blaszkami.
Z mojej perspektyw jest nadzieja na prezenty świąteczne. Santa Klaus przebiera nóżkami z radości.

[Summer]

Z mojej perspektyw jest nadzieja na prezenty świąteczne. Santa Klaus przebiera nóżkami z radości.

Świąteczno Mikołajowe?

[jakoku]

Z mojej perspektyw jest nadzieja na prezenty świąteczne. Santa Klaus przebiera nóżkami z radości.

Świąteczno Mikołajowe?

Jo
( jak używam "jo" to chodzi o te toruńskie "jo" a nie podlaski )

[Summer]

W obu przypadkach jakie jest znaczenie tego słowa?

[jakoku]

:shock: W obu przypadkach jakie jest znaczenie tego słowa?

Jo -Tak - podlaskie "Jo, ku**** pada jak h****"
Jo - Tak - toruńskie . Bardziej z niemiecka " ja".
"To jedzie 117, Jo?"

[kubbak]

Z mojej perspektyw jest nadzieja na prezenty świąteczne. Santa Klaus przebiera nóżkami z radości.

Świąteczno Mikołajowe?

Jo
( jak używam "jo" to chodzi o te toruńskie "jo" a nie podlaski )

Panie dzieju nie możemy się już doczekać.

[jakoku]

Teściowa nie dojechała do miejsca odbióru. Oko zaczęło ją boleć.
Jednak pan Adrian jutro rano zadeklarował osobisty transport pod drzwi mojej willli.
Czwartek/ Piątek wolniej się zrobi w życiu doczesnym więc wywózka na malowanie wskazane.

[jakoku]

Czekajta na wiadomości. W piątek bedom zdjęcia i inne informacje. Tera nie mam czasu bo...... pije alkohol i nic mądrego nie napiszę.

[vladpal]

Zdrowie nasze w gardło wasze

[jakoku]

a piątek wyglądał tak:

[jakoku]

Jak widać proces twórczy trwa. Muszę zabezpieczyć gwinty śrubami. Już wyczuwam, iż niektóre gwinty będą wymagały poprawy. Skręcam ręcznie "sam jak palec" bez niczyjej pomocy.
Żona coś tam "znów ku**wa" "czy to coś może nie przebywać w kuchni". "To nie jest byle co, tylko mocowania blaszki" i się wzięła w końcu do słoneczka wyprowadziła. O i spokój chwilowy jest. Jakaś niepokojąca ta cisza.
W wtorek Włosi byli. Makaroniaże bondzorno k***was ich mać. Zażyczyli sobie spektakl "Jezioro Łabędzie". Ja do nich "O tej porze roku?" Chcieli występ taneczny panien w rozmiarze XXL. No ludzie. Prezentacja była, ale multimedia tylko. Zboczeńcy!
Wracając jednak do meritum. Blaszki wymagają dopieszczenia. Zadziory i inne taki szlifnąć trza. Będzie git. Zakład malujący działa każdego dnia ( uja każdego w sobotę nie pracują) do 15.00. tzw punk obsługi klyenta i ani minuty dłużej. No Nima szans aby osobiście dostarczyć towar. Teściowa zawiezie
Jam jednak znów od czwartkowego popołudnia chory. Coś ten alkohol do luftu był. Specjalny taki od płukania silników i nie zadziała. Skandaliczne traktowanie.

[kubbak]

PS. Mieszkam 25km od bimbrowego zagłębia, daj cyne to załatwimy coś co odkazi gardło

[jakoku]

Dzisiaj zdycham. Leżę i umieram na umieranie.
Cały plan na piątek diabli wzięli. Sobota też z ryjem w poduszce.

[jakoku]

lista rezerwna
1. Duniu - pierwszy się pytał
2. kubbak
3. Astriant
4. patriko88
5. aliert

[jakoku]

Wróciłem, czyli "Powrót do przyszłości"
Zatem. Dzieje się nadal. Zastój produkcyjny trochę trwał. Jednak w poniedziałek znalazłem chwilę wieczorem i kontynuowałem zabezpieczanie gwintu. W tym samym czasie zarząd firmy conusltiong z zoo, podjął decyzję o dodatkowym przeglądzie technicznym czyli w świetle dziennym będzie widać lepiej, a z decyzją zarządu nie ma co dyskutować. Biorąc pod uwagę wysoki poziom wyrobów mede in jakoku ( oprócz siłowników rzecz jasna, które są o od Zaz Tavria) większość blaszek będzie szlifowana ( co nastąpiło w dniu poniedziałkowym - zdjęć niestety brak)
"Zadziory" "kropeczki" od wysokiej temperatury zostały usunięte. Jenak owóż dzisiaj obaczyłem ( zalukałem) , że nie przyuważyłem kilkunastu sztuk. Skoro tak, idą do poprawy.
Matematyk ze mnie jak z koziej duppy ... jak zwykle źle policzyłem i za mało mam śrub m8
Jedni siedzą ryby w przeręblach łapią i się relaksują a ja pojeb*** od maleńkości i śrubki skręcam relaksując się.
Dla niewtajemniczonych! W tych wiaderkach to nie grzyby!
a do widoku gazetek reklamowych musicie się przyzwyczaić! Robię z nich origami i wrzucam wam do paczek wysyłkowych.
Ot i cała historyja.

[kubbak]

Jak grzybów nie lubię tak takie 'jadłbym'