Astra5Klub.pl

czy możecie przyjrzeć się swoim bridgestone'om turanza? moje były wyprodukowane w piętnastym tygodniu 2016 i po czterdziestu miesiącach zycia i przejechanych 70000 kilometrow wygladaja jak na zdjęciach. ciśnienie staram się zawsze trzymać w przedziale 2,2-2,5. szybciej niz 140 km/h nie jezdze, bokami nie latam. turlac sie jeszcze w przyszłym roku na czyms takim, czy kupować nowe? bieznik jest jeszcze spoko, ale te pekniecia, szczególnie na przednich, nie wygladaja za dobrze.

To raczej nie z powodu wieku tylko przebiegu. Są po prostu zużyte. W moim poprzednim samochodzie po ok 75k tys Goodyeary wyglądały podobnie i mimo, że bieżnika w sumie jeszcze było to nadawały się do wymiany. Moim zdaniem ok. 70k to jest właśnie przebieg na wymianę opon.

no i z każdym m-cem nie ma co ukrywać kapcie/guma staje się coraz mniej "jakościowa" co ma także wpływ na parametry trakcyjne auta

czyli zima to czas, by nabyc cos nowego na lato.
Choć muszę sprostować, że te 70000 km to przebieg całkowity, nie wiem ile z tego było na zimowkach ;)

Majac podobny czas nabycia AK zernołem na swoje Micheliny i powiem ze miieszanka gumy inaczej sie stażeje - opony 23 tydzien 2016 i przeturlane globalnie 62000 ale takich spękań na lamelach brak

No właśnie to mnie dziwi. Trzy i pół roku, a opona wygląda na dziesięć.

Może jednak złe przechowywanie?

w cieplutkiej piwnicy. zimowki leza tak samo, sa starsze, a wygladaja lepiej.

przebieg 25 tyś.

Moim zdaniem kiepsko to wygląda. Przyczyn takiego stanu może być wiele np kiepskie przechowywanie opon. Opony to element który w znacznym stopniu odpowiada za bezpieczeństwo w związku z tym należałoby zadbać o to, aby były zarówno przyczepne i nie sprawiły psikusa gdzieś na trasie.
Zwłaszcza, gdy będzie to długa trasa - a przecież tendencja jest obecnie taka, żeby nie zabierać ze sobą koła zapasowego.
Fajnie tutaj zostało to streszczone: http://fungusgs-spot.info/opony-i-felgi/opony-na-zime/

opony leza grzecznie w cieplej piwnicy. zawsze tak przechowuje opony i nigdy tak nie wygladaly, a miałem/mam starsze z podobnym przelotem.

Biorąc pod uwagę czujniki ciśnienia, poprawne składowanie, to faktycznie chyba musi być niska jakość opony winna? Bo styl jazdy, czy pogoda mogą mieć aż taki wpływ na starzenie się gumy?

jak będę zmienial na zime, zapytam fachowcow co o tym mysla.

Odpowiedzą skoro wszystko staje się eko to i guma w gumie też jest eko
czyli guma jest bez gumy

komisarzryba pisze:czyli zima to czas, by nabyc cos nowego na lato.
Choć muszę sprostować, że te 70000 km to przebieg całkowity, nie wiem ile z tego było na zimowkach

A to nie .. ja miałem tylko na letnich przebieg 75 tys. W takim układzie dość szybko by się zużyły szczerze mówiąc ..

Poprzedni samochód miałem na Bridgestonach ( miałem inny model, Potenza), po przejechaniu 60 tys przebiegu całkowitego razem z zimowkami miałem mnóstwo "pajączków", ale bieżnik był praktycznie całkiem zjechany. opony mialy 6 lat. Chba bridki tak maja. Pozniej kupilem Miski, przejechalem 7 lat ( 50 tys) i nie było sladu "pajączków"

Sezon byś jeszcze przeleciał, już nie róbcie tragedii.
Wystaw je na allegro później to zobaczysz ilu będzie chętnych.

oczywiście, ze znajda się na allegro. szukajcie na wiosne, od zlotowki beda ;)

byłem na zmianie opon, fachura rzucil okiem: "normalne, jezdzic, nic się nie bac". jeszcze sezon przelecę, a za rok chyba będzie zmiana fury ;)

40 miesięcy, to jeszcze nie powinna być jakaś mocno stara, ale pod względem zużycia, wygląda to bardzo słabo. Moim zdaniem, taka opona kwalifikuje się do usunięcia raczej w trybie natychmiastowym. Załóżmy, że będziemy chcieli się rozpędzić do jakiś większych prędkości, przecież to spore ryzyko aby poruszać się na takich oponach, bo w każdym momencie może strzelić.
Na http://fungusgs-spot.info/opony-i-felgi ... ie-oplaca/ można doczytać czegoś więcej w tym zakresie.

Niezły "Fachura". Osobiście już bym do takiego mistrza drugi raz nie pojechał. Typ z gatunku: "Jeździć, obserwować jak się zepsuje przyjechać". Te pęknięcia mogły powstać gdy do opony która ma już parę lat i troszkę stwardniała napompowałeś wyższe ciśnienie niż zwykle. Twarda guma popękała i tyle. Skoro są ok, to czy odebrałbyś nowe auto z salonu z popękanymi oponami?

nie odebrałbym takich jako nowe, ale sa uzywane, wiec biore poprawke na ich zużycie. maksymalne ciśnienie jakie przyjely, to było 2,8 przy czterech osobach i pelnym bagażniku. raz przez cztery dni.

Ja w poprzednim aucie miałem również tak samo zużyte opony GOODYEAR EfficientGrip Performance 4 lata i 36kkm, popękane klocki i wzdłużne pęknięcie w rowkach. Przed nimi również były GOODYEAR Exc.., po 10 latach i 80kkm miały jeszcze 5-6mm bieżnika i żadnego pęknięcia tylko były już głośne i zmieniłem na te EfficientGrip. Wysiadł czujnik więc podjechałem do gumiarza, obejrzał je i stwierdził że to szrot. Nie miałem pojęcia że tak szybko polecą, a będą do wymiany dopiero za kilka lat.

moje sa takie tylko na samym brzegu, srodek idealny.

Całą zimę się zastanawiałem czy kupić nowe opony, no i kupiłem. Siedzę w serwisie i czekam na zmianę. Wybrałem Goodyear Efficientgrip Performance 225/45 R17 91 V. Made in Poland jak się okazuje ;)

"Ostrzeżenie: Wykryto niskie ciśnienie powietrza w jednej z opon w pojeździe Opel Astra Hatchback: Lewa przednia opona, Prawa przednia opona Jak najszybciej ją dopompuj."

;)

komisarzryba pisze:… Goodyear Efficientgrip Performance ...

dalej na naklejkach podają że są z klasy AA?!

te miały b a.
cos z nimi nie tak?

W poprzedniej AH SW miałem Goodyear Efficientgrip i nie pamiętam już czy coś po nazwie jeszcze stało a na naklejkach pisali AA, a czasami spalanie lepsze miałem na conti TS 850 więc w tą klasę A spalania zaczynałem powątpiewać więc zapytałem czy pozostali dalej w klubie AA czy zmienili

Ogólnie z tamtych opon byłem mega zadowolony ciche i nie zawodziły kiedy podstawowe kapcie stanowiły

zobaczymy, 7 km zrobione ;)

bridgestone'y sprzedane, nie dzwoncie, nie piszcie, nie zapychajcie skrzynki ;)