Astra5Klub.pl

Czy ktoś używa? Robię 10k rocznie więc nie wiem czy jest sens na 4 miesiące kupywać i zmieniać na opony zimowe, a zimy jakie są każdy widzi...
Jakie jest wasze zdanie?
Myślę nad Dębica Navigator 2...jakieś opinie?

Ja używam CrossClimate+ i jestem zadowolony. Gdybym mieszkał w górach, miał strome podjazdy pewnie bym się nie zdecydował, ale do miasta i na autostrady takie opony wystarczają.

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

używałem kilka lat w AH GoodYear 4season i sobie chwaliłem, w mieście na trasę są spoko, w lato troche głośne, ale nie miałem sytuacji żebym nie wyjechał z zaspy. Tylko moim zdaniem zasada jest jedna, chcesz taniej, wielosezonowe, spoko ale tylko z górnej półki, czyli 4seasons lub CC+.

lukaszakustyk pisze:Tylko moim zdaniem zasada jest jedna, chcesz taniej, wielosezonowe, spoko ale tylko z górnej półki, czyli 4seasons lub CC+.

Uzywalem wielosezonowych roznych firm i zgadzam sie z Toba: jak kupowac to tylko najlepsze. Ale mi nigdy nie wychodzilo tanio. Dobre wielosezonowe sa zazwyczaj drozsze niz opony sredniej klasy. Zaoszczedzic mozna glownie na wymianach: zarowno czas i jak pieniadze

To które polecacie?
Tą Dębica sobie odpuszczę biorę pod uwagę:

Goodyear Vector 4Seasons G2 (na podbudowie opony zimowej)

Michelin CrossClimate+ (na podbudowie opony letniej)

Nokian WeatherProof (na podbudowie opony zimowej)

grafi1982 pisze:To które polecacie?
Tą Dębica sobie odpuszczę biorę pod uwagę:

Goodyear Vector 4Seasons G2 (na podbudowie opony zimowej)

Michelin CrossClimate+ (na podbudowie opony letniej)

Nokian WeatherProof (na podbudowie opony zimowej)

ja miałem 4seasons 1 gen, 2 gen podobno gorsza kolega ma CC+ i sobie chwali, tych 3 nie znam.

Stusu pisze: autostrady takie opony wystarczają.

Wiele razy zdarzyło mi się jechać autostradą nocą w zimie przy dużych opadach śniegu.
Przy takich oponach musisz jednak jechać dużo wolniej co na autostradzie może być niebezpieczne.

Dużo wolniej to znaczy ile? Ci na zimowych też nie będą w takich warunkach jechać z prędkością maksymalnie dopuszczalną. Każdy jedzie z taką prędkością jaką pozwala mu panować nad autem.

Added in 2 minutes 21 seconds:
Moim zdaniem jak ktoś jeździ niezbyt dużo i po mieście to wielosezonowe są ok. Już niektóre marki wyposażają nowe auta w takie gumy.

Slavek pisze:Każdy jedzie z taką prędkością jaką pozwala mu panować nad autem.
Moim zdaniem jak ktoś jeździ niezbyt dużo i po mieście to wielosezonowe są ok.

Opony całoroczne w warunkach zimowych nie oferują istotnych rezerw bezpieczeństwa co ma duże znaczenie właśnie na autostradach.
Hamowanie z dużo większych prędkości, w mieście jak pada śnieg to wszyscy jadą 20-30 km/h więc tu całoroczne są ok.

grafi1982 pisze:To które polecacie?
Tą Dębica sobie odpuszczę biorę pod uwagę:

Goodyear Vector 4Seasons G2 (na podbudowie opony zimowej)

Michelin CrossClimate+ (na podbudowie opony letniej)

Nokian WeatherProof (na podbudowie opony zimowej)

Ja jeżdżę na Nokianach WeatherProof, jestem bardzo zadowolony, dobra przyczepność na śniegu i bardzo cicha na autostradzie.

Fuks pisze:Opony całoroczne w warunkach zimowych nie oferują istotnych rezerw bezpieczeństwa co ma duże znaczenie właśnie na autostradach.

I dlatego każdy jedzie z prędkością zapewniającą panowanie nad autem. I przy padającym śniegu na autostradzie nie będą to różnice 140 do 40km/h.

Opony kupione... ze względu na temperatury dodatnie w większości roku padło na Michelin CrossClimate+

No dobra to lepiej kupić opony wielo na 3 sezony czy jeździć 6 na lato/zima? Nigdy takich opon nie miałem ale dla samochodu do miasta wydaje się że ma to sens.

Ja nigdy nie zużyłem opon, a mam raczej dynamiczny styl jazdy. Zawsze wyrzucałem ze starości. Więc wielosezonowe pewnie wytrzymają z 5-6 lat u mnie (a konkretniej żony).

Wracając do zasadniczego tematu. Mam auto służbowe od miesiąca. Od nowości były w nim Michelin CrossClimat+. Przejechałem 3500 km i mogę stwierdzić, że są bardzo głośne przy dużych prędkościach, dużo słabiej trzymają na łuku na mokrej drodze niż typowo letnie opony średniej półki.
Czekam na jesień a potem na zimę, żeby ocenić och właściwości w bardziej mokrym środowisku.

A ja jestem przeciwnikiem, i to mocnym, dlatego że sam mam zimówki, i jak nawet bez śniegu, ale przy -5 stopniach dam po heblach awaryjnie, to ten na wielosezonowych wjedzie mi w dupe. Miałem taką sytuację niestety 6 lat temu i to ja jechałem starą mazdą 626, a gościu o 10 lat młodszym autem i niestety ja się zatrzymałem zdecydowanie szybciej mimo, że jechaliśmy tą samą prędkością w mieście.

A jesteś pewien że zaczęliście hamowanie w tym samym momencie i z tą samą siłą? Nie twierdzę, że wielosezonowe opony są dokładnie tak samo dobre jak zimowe zimą, lub letnie latem, ale sam na CC+ bez problemu pojechałem pod stok po śniegu i lodzie, gdzie kilka osób na typowo zimowych oponach wymiękło. Zapewne nie mieli nowych opon, tylko kilkuletnie... I w takim wypadku wolę wymienić komplet częściej ale nie koniecznie sezonowo, bo przy moich przebiegach i biorąc pod uwagę że jeżdżę w 90% po mieście jest to według mnie idealny kompromis.

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

opona zimowa ma odbpowadzać breje i odpowiednio tzymać się w temp. poniżej zera warunkach zimowych . Na lodzie tylko kolce więc nie ma co pisać bzdur .........nawet jak spadnie 30 cm śniegu to najlepsza opona zimowa polegnie chyba , że ma sie napęd 4x4 .
Natomiast wilosezonowa - ekonomiczna opcja na zimę dla ludzi jeżdżących tylko do pracy po mieście ......

Jest coś takiego jak testy ADAC. ADAC to jest coś takiego jak nasz PZM, tyle tylko, że wielokrotnie większy i dysponujący wielokrotnie większym budżetem.
Oni przeprowadzają testy, teoretycznie są to niezależne testy (jak jest w praktyce trudno stwierdzić). I tam określane są takie parametry jak droga hamowania na suchej czy mokrej nawierzchni, ilość decybeli itd. Myślę, że przed zakupem, warto jest sobie sprawdzić jak to wygląda w praktyce w przypadku poszczególnych typów opon. Odsyłam jeszcze do testów ADAC opon wielosezonowych: https://www.oponeo.pl/artykuly/testy-op ... znych-adac

Wiadomo warunki sa różne, ale jezeli opona jest wielosezonowa to i adidasy są na zime
Kazdy ma prawo wyboru, poza tym przy byle stluczce rzeczoznawca opisuje stan i rodzaj opon na samochodzie. Decyzje każdy podemie sam w zal.od zdania, budżetu, przekonań,.........

Opony wielosezonowe były nawet jako opcja w konfiguratorze, ale wychodziło to chyba drożej niż 2 komplety kół. Kupiłem auto z oponami letnimi, na zimę kupiłem zimówki, jak się zużyją to chyba kupię wielosezonówki.

Parę lat temu jeździłem cały rok na letnich. Jeździłem wtedy tylko po Warszawie, a tu dobrze odśnieżają, więc problemów żadnych nie miałem.

STANISLAW pisze:https://autokult.pl/32481,coroczny-dylemat-opona-zimowa-caloroczna-czy-letnia

"Kiedyś nie było opon zimowych… to fakt, że były przynajmniej trudno dostępne. Inna sprawa, że kiedyś wiele opon miało charakter ogumienia całorocznego, nierzadko z oznaczeniem M+S, sugerującym, że nadają się na każde warunki. Opony tego typu zrównywały szanse na drodze. Mam na myśli to, że każdy ruszał, hamował i skręcał tak samo… kiepsko. Nie było dużych różnic pomiędzy samochodami."

Wielosezonówki to chyba teoretycznie są opony zimowe, mają to magiczne oznaczenie MS (czy jakoś tak), poprawcie mnie jeśli się mylę.

A żeby nie było, sam jeżdżę na zimówkach i też lubię zapier...ć

@Desiderata, nie wiem czy Michelin CrossClimate + to nie jest czasem opona letnia z homologacją zimową. Nie wiem czy to ma jakikolwiek wpływ na zachowanie opony (ponieważ nie jeździłem na niej) w porównaniu do całorocznych opon. Podobno jest różnica.
Poza tym przemysł oponiarski idzie bardzo szybko do przodu i nie można porównywać starych wielosezonówek do najnowszych osiągnięć w tym zakresie. Osobiście wolę jeździć w lecie na letnich a w zimie na zimowych ale tylko z tego względu na bezpieczeństwo i mój brak doświadczenia z oponami letnimi z homologacją zimową.

Myślę, że opony wielosezonowe będą coraz popularniejsze z uwagi na zimy jakie coraz częściej występują. Kierowcy zobaczą w tym możliwość urwania kosztów a zarazem zapewnienia sobie większego bezpieczeństwa niż na letniej gumie. Plus oszczędność czasu który trzeba znaleźć na przekładkę. A na lodzie i zimówka nic nie zdziała. I ABS nie pomoże a może i zaszkodzi.

Artykuł, który został udostępniony kilka postów wyżej, pokazuje różnice

Desiderata pisze:Artykuł, który został udostępniony kilka postów wyżej, pokazuje różnice

To tutaj masz test, który raczej zaprzecza tej teorii.
https://www.wyborkierowcow.pl/opony-cal ... wymi-test/