Do sklejenia obudowy z jasnym "dekielkiem" użyłem kleju t-7000 bo taki miałem pod ręką, przetestowałem jego wytrzymałość i powinna być wystarczająca, ale tak na wszelki wypadek poleciałem jeszcze klejem na gorąco wokół miejsca łączenia. To nie formuła 1 i opona nie łapie aż takich temperatur, żeby klej się totalnie rozpuścił ( >90*C).
Nie miałem głowy do robienia fot, ale zdjęcia nie oddałyby paru kwestii jakie wychodzą w praniu. Wykonanie wymiany baterii wymaga operowania lutownicą , a bateria jak i blaszki mocujące są niklowane i bez użycia kwasu lutowniczego ciężko cokolwiek lutować, a swoją drogą za długie nagrzewanie baterii może jej zaszkodzić . Po to właśnie używa się zgrzewarek nie lutownic.
Jak widać na zdjęciach jakie wcześniej wrzuciłem płytka układu jest mała i pola do lutowania blaszek baterii są wielkości łebka od szpilki i trzeba mieć wyższy level w operowaniu lutownicą i wskazany lepszy sprzęt do precyzyjnych zadań. No i odpowiednie rozmiarem blaszki do lutowania.
Blaszki na bateriach cr2050 jakie kupiłem nie miały rozmiaru pod pola na płytce i w ogóle były po przeciwnych stronach niż w starej baterii, to ostatecznie zrobiłem tak, że oderwałem ostrożnie) blaszki od starej baterii i zrobiłem mostek z kawałka cienkiego druciku między blaszkami starej i nowej baterii (odpowiednio przycięte zagięte); owinąłem to jeszcze baterię izolacją by zminimalizować uszkodzenia przy wciskaniu do obudowy.
Bateria 2050 jest grubsza i tylko siłowo można ją umieścić w starej obudowie , ale od góry to niewykonalne, bo trzeba by wciskać trzymając za płytkę i blaszki się po prostu powyginają albo luty puszczą. I tu był problem. Zrobiłem na próbę małe nacięcie w obudowie z drugiej strony i za pomocą nici dentystycznej ostrożnie wciągałem baterię z czujnikiem do środka. Weszło, lecz bynajmniej nie jak po maśle i naprawdę sporej siły trzeba było użyć. Jak już udało mi się raz, to darowałem sobie rozprucie obudowy po całości i kolejne czujniki tak samo składałem, ale może było by w sumie łatwiej rozciąć obudowę tylko skleić/zespawać obudowę potem jakoś zostaje. Ja te nacięcia załatałem klejem na gorąco. Przed zaklejeniem to oczywiście obowiązkowy test miernikiem czy na płytce jest wciąż prawidłowe napięcie podawane z baterii.
Tu uwaga jeszcze - zamocowanie baterii do płytki musi być przy tym dość precyzyjne i równe tak by płytka równo wchodziła do obudowy i weszła na swoje miejsce - inaczej można uszkodzić lutowanie płytka - bateria, powyginać blaszki, spowodować zwarcie itp. Podczas składania jednego czujnika puściło lutowanie blaszki na płytce i naprawdę nieźle się spociłem żeby ją ponownie przylutować bez zdemolowania pobliskich kondensatorów. Całość też musi odpowiadać wymiarom co do wysokości maksymalnie jak ze starą baterią gdyż inaczej płytka się nie schowa w obudowie i nie da się potem przykleić "dekielka".
Na pewno znacznie łatwiej byłoby wymienić na baterię w rozmiarze cr2030 jaka siedzi w oryginale ( i z identycznymi blaszkami) jest wtedy więcej miejsca w obudowie , ale to bateria nie do dostania w PL, a jedynie na Ali i nie wiadomo co się dostanie finalnie.
Reasumując - nie licząc mojego czasu ( a trochę się zeszło na rozkminianie pojawiających się się problemów), kleju, materiałów lutowniczych i wizyty w wulkanizacji na montaż i demontaż czujników to za 40 zł (koszt baterii) mam czujniki o żywotności większej niż czujniki oem (tak z +50%)