Astra5Klub.pl

Czołem,


Pytanie wzięło się stąd , żę napotkałem rozbieżne spostrzeżenia testujących, bądź będących już właścicielami Asterek K.
Poza tym oczywistym jest,że na odczucia mają wpływ opony ( wielkość w calach i ciśnienie).
Do tego np; z silnikiem B14XFT waży 1278kg (1,4 150KM) HB
,a z B16SHT waży 1350kg (1.6 200KM) HB

Chodzi mi konkretnie czy przy ostrzejszej jeździe pływa, płuży przodem itp.
Jakie macie odczucia względem przyczepności szczególnie z motorem 1.6

moja 1.6 ważyła 1275kg - skąd te 1350 ?

moje nie tyle co pływała a nawet latała

skad ta waga ? ja mam 1,6 sht HB i mam 1275 kg

Wagę znalazłem w instrukcji (str 320) pod tytułem "Masa własna pojazdu w wersji podstawowej, bez żadnego wyposażenia opcjonalnego."

Te 1275 to z homologacji modelu czy z dowodu rej.??

Skoro powstał nowy temat to trzymajcie się go. Jeśli idzie o wagę auta to wątek już istnieje!

aras pisze:Chodzi mi konkretnie czy przy ostrzejszej jeździe pływa, płuży przodem itp.
Jakie macie odczucia względem przyczepności szczególnie z motorem 1.6

Konkretnie nie płuży a na wszelakich testach na youtubie mówią, że się dobrze prowadzi.
O pługach nic nie słyszałem

Moje wrażenia są takie, że to zawieszenie to dobry kompromis między "sportem" a komfortem z lekką przewagą tego drugiego. Właśnie wróciłem z nocnych jazd Na bocznych drogach uważam, że jest komfortowo. Natomiast podczas szybkiej jazdy po "ślimakach" na obwodnicy miałem stabilne auto bez nurkowania przodu.

W porównaniu z poprzednim autem Ibiza 6J wydaje mi się, że Astra lepiej tłumi nierówności, a więc powiedziałbym, że jest miękkie. Jednakże w zakrętach również radzi sobie bardzo dobrze, więc wg. mnie jest dobry kompromis między komfortem, a przyczepnością

ja bym powiedział zawieszenie "mieszane"

Zależy na jakiej feldze, na jakim ciśnienie będziesz jeździł. Generalnie dla mnie twardość w porządku, dobry kompromis pomiędzy trakcją a komfortem. Ale... w szybkich łukach za bardzo buja mi dupą (ST) mam wrażenie ze to brak drążków watta. W J, tyłek szedł jak po sznurku, tu się wychyla, to mi się nie podoba.

Tak, drążki Watta czynią robotę, "cyt: w szybkich łukach za bardzo buja mi dupą" tego nie zauważyłem, jedzie się jak po sznurku.

No i pięknie Wiedziałem, że w tym jest problem, Teed, drążki masz w standardzie, ja pożydziłem tysiaka i teraz mi buja

Tak jeszcze były w standardzie za to skrzyni w automacie nie było, takie uroki.

Aha... więc dobrze zrobiłem chyba wybierając Dynamika na 17" kach. Jeśli jak piszecie przodem raczej nie nurkuje to z drążkiem tył będzie trochę bardziej "kleił" się do drogi mam nadzieję .
Często robię wypady gdzieś w Sudety czy okolice Jedliny Zdrój za Wałbrzychem ( bajecznie piękne i kręte odcinki ) .

Teed pisze:Tak, drążki Watta czynią robotę, "cyt: w szybkich łukach za bardzo buja mi dupą" tego nie zauważyłem, jedzie się jak po sznurku.

Potwierdzam. Sam byłem zaskoczony, że tył tak fajnie się zachowuje na ostrych łukach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli i silnika Wam zazdroszczę i drążka

Pytanie czy konstrukcja podwozia nie umożliwia dołożenia tych drążków? Może taka modyfikacja nie byłaby problemem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jestem po jeździe w Alpach krętymi drogami. Muszę przyznać, że Aśka w łukach trzymała się rewelacyjnie. Zarówno przy niższych prędkościach jak i trochę wyższych. Przy prędkościach autostradowych też ładnie reagowała zawieszeniem. Miałem wrażenie, że lekko przysiada przy większych prędkościach, a przy tym świetnie trzymała się drogi.

Mieszko66 pisze:Muszę przyznać, że Aśka w łukach trzymała się rewelacyjnie.

A Masz drążek watta z tyłu ? Ja nie, i nie mogę tego samego powiedzieć. W szybkich łukach tył wychyla się i lata jak galareta. Mocno mi to przeszkadza.

Zawieszenie w wersji 1.4 150 Dynamic jest całkiem ok, a na pewno nie jest twarde. Samochód całkiem dobrze się prowadzi.

@kuba, tak mam drążki watta. Na przestrzeni roku użytkowania samochodu ani razu nie odczułem wychylania się tyłu przy szybszej jeździe w łukach.

@Bloger zgadzam się z Tobą, że zawieszenie jest w sam raz, ani twardo, ani miękko.

Teed pisze:Tak jeszcze były w standardzie za to skrzyni w automacie nie było, takie uroki.

cały czas standard w silniku 1.6 200KM

Napewno jest bardziej komfortowo niż miałem w scirocco ale trzyma na zakrętach Ok.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mieszko66 pisze:tak mam drążki watta.

Szczęściarz Gdybym miał, to powiedziałbym, ze zawieszenie jest idealne.

Panowie ! Pytanie do jeżdżących "troszkę" szybciej i dynamiczniej.

Czy ktoś odczuwał podczas mocniejszego hamowania z np 140 / 120km/h połączonego z delikatną zmianą kierunku jakieś takie dziwne niestabilne zachowanie przodu pojazdu ( coś jak lekkie myszkowanie podczas dociążenia przedniej osi ) .Takie chwilowe pływanie.
Sam. nówka 2000 kilometrow . Opony Turanza 0001 17" ,ciśnienie 2,7 na wszystkich. Drążek watta jest. Zbieżność ok.

Dla mnie jest to bardzo dziwne, bo nie mam zastrzeżeń do sprężystości czy tlumienia zawieszenia , tylko mam wrażenie ,że jak już dociążam przód to powinien kleić , a mam wrażenie ,że za bardzo odbija.
Podobnie w zakrętach . Przy wejściu w zakręt jakby się się zastanawiał z dociśnięciem zewnętrznych kół ( wrażenie jakbyś wiózł w bagażniku worek z ziemniakami które przesypują się na zewn.stronę).

Racja. Moje odczucia są takie że przód mniej klei się od tyłu. Czuć to wyraźnie przy przejeżdżaniu wzniesienia to tak jakby przednie amortyzatory były zużyte. Przód zostaje w górze podczas gdy tył klei się do jezdni, mam wrażenie że zaraz asterka zrobi salto w tył Nie mam drążków watta.

aras, proponuje zmniejszyć ciśnienie do 2,2 lub 2,3 powinni być zdecydowanie lepiej. 2,7 jest do oszczędzanie paliwa i opona będzie gorzej się kleić do drogi.

Ja cały czas zima/lato 17" na 2,2 bar i dla mnie jest ok. Nie zauważyłem myszkowania. Mnie się wydaje odwrotnie, przód fajnie się klei w ostrych łukach, a tyłek buja się niemiłosiernie i generalnie słabo się klei. ST, bez drążków Watta.

Miałęm Astrę J z drążkami Watta i większą waga (teraz mam bez drążków) i powiem tak:
Przy prędkościach do 80-90km/h różnicy nie ma, ale przy większych np. na ekspresówkach na łukach masa Astry J i drążki powodowały, że auto jechało pewnie i stabilnie. Astra K daje poczucie takiej niepewności ale to tylko jak ktoś lubi szybką jazdę.

Właśnie, Ty masz HB, w ST jest to spotęgowane, dochodzi bujanie dupą . Ja lubię szybka jazdę i mi to przeszkadza czasami. J'ka pewniej siedziała w łukach.