Astra5Klub.pl

Link nie działa, proponuje logowanie

Segor pisze:Link nie działa, proponuje logowanie

Zaktualizowany post wyżej, dzięki za uwagę.

Panowie, prosta słyszycie trzeszczenie czy skrzypienie do ASO na wymianę wachaczy, miałem wszystko co w tym poście. Wymienili i problemu nie ma. I w większości przypadków przy hamowaniu to nie hamulce skrzypią tylko te niesprawne wachacze bo one pracują.

kropel pisze:W końcu nagrałem, jak to jest u mnie na osiedlowych progach zwalniających. Link do filmu poniżej. Pierwszy „hopek” przejeżdżam przy prędkości minimalnej, auto ledwo jedzie i nic nie słychać. Drugi ok. 16 sekundy filmu przy prędkości ok. 15 km/h. Skrzypi jak stara szafa. W ogóle nie widać, że auto jest nowe. Przejechałem nim już 20 tys. km, myślałem, że to się może rozjeździ, ale nic z tego…

https://itconsultant24-my.sharepoint.com/personal/kd_itconsultant24_onmicrosoft_com/_layouts/15/guestaccess.aspx?docid=01bde2453a789466a933017e5346b954e&authkey=AfUwSOUwFQzTWyStpyhqwEI&e=ca36dd5cbed64e7789a70796b05adaf9

skrzypi jak wahacze..

Templaris pisze:Panowie, prosta słyszycie trzeszczenie czy skrzypienie do ASO na wymianę wachaczy, miałem wszystko co w tym poście. Wymienili i problemu nie ma. I w większości przypadków przy hamowaniu to nie hamulce skrzypią tylko te niesprawne wachacze bo one pracują.

Jak Ci skrzypi masakrycznie a w ASO Ci mówią 2x ze "to normalne" - jak w moim przypadku - to co możesz zrobić...?

Jedź do innego aso zażądaj pisemnego oświadczenia od swojego i wyślij do opla z nagraniem dźwiękowym/video reakcja będzie

Pisz do GM ( czy jak tam teraz) na kontakt poczekasz miesiąc ...podaj VIN ...napisz,że masz "już dość... Zero zadowolenia itp.
Będziesz królem i panem ...ASO.

Furfur pisze:

Templaris pisze:Panowie, prosta słyszycie trzeszczenie czy skrzypienie do ASO na wymianę wachaczy, miałem wszystko co w tym poście. Wymienili i problemu nie ma. I w większości przypadków przy hamowaniu to nie hamulce skrzypią tylko te niesprawne wachacze bo one pracują.

Jak Ci skrzypi masakrycznie a w ASO Ci mówią 2x ze "to normalne" - jak w moim przypadku - to co możesz zrobić...?

Dzięki za odpowiedzi. Przed dłuższą podróżą byłem w ASO (Car Center we Wrocławiu na Muchoborskiej) i powiedzieli, że nic złego nie widzą/słyszą i mogę spokojnie jechać. Autko jest sprawne. Jeśli to wahacze, to zaczynam w to wątpić.
Zacznę od innego ASO i poproszę o to oświadczenie. Zobaczymy co będzie dalej. Dam znać.

Niestety moja Astra zaczyna smakować wszystkiego co jest zawarte na forum. Nie, żebym specjalnie wsłuchiwał się ale niestety pojawiło się u mnie trzeszczenie przy bardzo wolnej prędkości a właściwie to przy ruszaniu do przodu bądź tyłu. Nie pojawia się za każdym razem ale jest. Tak naprawdę to nie wiem czy to jest z wahaczy czy układu kierowniczego nie słychać trzeszczenia podczas jazdy po progach zwalniających lecz podczas manewrów parkowania. Czeka mnie kolejna wizyta w ASO

Ja akurat malutką bolączkę zauważyłem jeśli mogę wtrącić odnosnie niepokojacych dźwięków,czyli przy manewrach parkingowych słychać lekkie szumienie wspomagania gdy kręcą kierownicą akurat w mojej starej astrze g też było to słyszalne tylko ciutkę głośniej i po roku wspomaganie szlag trafił co przy tym modelu była to usterka podobno nagminna...

Ja jadę 15.12 na wymianę oleju.
Przy okazji zgłosiłem szurające klocki/hamulce i "trzeszczące elementy zawieszenia przedniego" podczas hamowania.
Ja podejrzewam, że jeszcze winne mogą być łożyska górne kolumn McPherson'a
Przed serwisem ASO mam ochotę jechać do znajomego mechanika na ścieżkę diagnostyczną i samemu przysłuchać się tym "hałasom".

Druga sprawa, te "szurające hamulce", czy wymiana klocków cokolwiek poprawia?
Mam tutaj na myśli wymianę na inne niż fabryczne, bo skoro mają mi założyć fabryczne z taką samą okładziną, to po prostu nie ma sensu.

Hamulce się wytrą i powinno być ok. Mi na początku piszczały, a teraz żeby je usłyszeć, to muszę mieć klimę i radio wyłączone i powolutku jechać... Czyli normalnie. Ciszej chyba się nie da...

Hamulce się nie wytrą, by by już się wytarły.
Im większy przebieg, tym wyraźniej słyszalne.
Tak nie może być. W żadnym innym zestawie tarcza/klocek nie występowało podobne zjawisko.
Moim zdaniem jest zły dobór materiałów.
Gdyby się zdecydowali na wymianę klocków (a pewnie tak nie będzie), to bez sensu jest wymieniać klocki na takie same!

A no to chyba że tak. Przy wymianie weź Boscha czy coś innego i pewnie już nie będzie tak słychać. Pytanie czy wymiana klocków wystarczy, czy raczej wina tarcz.

Zobaczę już w najbliższy piątek i faktycznie, myślę o klockach boscha.

SACZI pisze:(...)Druga sprawa, te "szurające hamulce", czy wymiana klocków cokolwiek poprawia?(...)

Przyczyną "szurania" hamulców może być to, że nie "odchodzą" od tarczy. Lekarstwem jest przeczyszczenie gniazd prowadzących klocki i posmarowanie ich dedykowanym smarem. U mnie po takim zabiegu problem nie istnieje...

No i zobaczyłem ...
"Ten typ tak ma".
Wsiadłem w demówkę i dopiero w tamtym samochodzie "szuranie" było słyszalne, jakby piachem w hamulce sypnąć.

Z rozmowy z serwisantami wynika, że na pierwszy montaż zakładane są klocki TWARDE.
Dostępne są również klocki z okładzinami "miękkimi" na pierwszą wymianę.
Na wymianę się na razie nie zdecydowałem. Muszę przetrawić sprawę.

Hamulce zostały zdemontowane, przeczyszczone prowadnice.
Wszystko jest w normie, brak nadmiernego, czy nieprawidłowego zużycia.

Byłem w Oplu w Gorzowie Wlkp bo z tymi w Szczecinie nie da się w ogóle pogadać

1 wizyta:

- sprawdzili układ hamulcowy, wszystko ok, wykluczyli zawieszenie
- przesmarowali części układu hamulcowego

dalej trzeszczy

2 wizyta:

- sprawdzili układ hamulcowy, wykluczyli zawieszenie
- ich teoria to polerowanie się powierzchni klocków przy delikatnych częstych hamowaniach np. w korku, i tworzenie się powłoki, która powoduje trzaski, zalecają raz na jakiś czas mocno przyhamować, żeby zedrzeć tą powłokę z klocków - o dziwo pomaga

wychodzi na to że winowajcą są klocki, poczekam do ich wymiany na przeglądzie serwisowym

Podobnie powiedzieli mi w Zielonej Górze, a biorąc pod uwagę to co napisałeś, to też by się zgadzało, bo ostatnio ćwiczę jazdę bez hamulców mając w pamięci staroszoferską szkołę mówiącą o tym, że dobry kierowca to taki, który jak najmniej używa hamulca.
Widzę, że trzeba będzie jednak wdrożyć nieco sportowej jazdy, bo i mi potrafi przyszurać przy delikatnym hamowaniu.

W Astrze nie za bardzo silnikiem jest hamowanie ...

Wrzuć dwójkę przy 100 km/h to Ci zahamuje Ja tam nie zauważam jakiejś różnicy w stosunku do poprzednich aut.

moje dwa poprzednie diesle hamowaly silnikiem po tysiackroc bardziej niż astra, która po zdjęciu nogi z gazu, jedzie i jedzie i jedzie... ;)

To widze, że nie tylko ja to zauważyłem A myślałem już że nie potrafię hamować silnikiem

Odchudzanie Aśki zrobiło swoje - stała się lekka jak piórko i pęd powietrza ją do przodu niesie

SACZI pisze:W Astrze nie za bardzo silnikiem jest hamowanie ...

Dlatego takie dobre hamulce musieli dać, żeby jakoś zatrzymać się chciała