Strona 1 z 2

Awaria Auto na lawecie

: 31 sie 2022, 19:02
autor: Rafkrk06
Witam
Jestem na forum od dawna jednak do dziś tylko czytałem jednak dzisiejsze wydarzenie na drodze które mi się przydażyło sprawiło że postanowiłem napisać.
Dwa miesiące temu w jednym z Krakowskich warsztatów samochodowych wymieniłem tarcze i klocki z przodu. Dziś jadąć i chcąc zachamować przed światłami poczułem mocne szarpnięcie i brak reakcji pedała hamulca na hamowanie. Dobrze ze nie było żadnego samochodu przede mną bo bym się zatrzymał dopiero na nim.
Lub co gorsze ludzi np na przejściu dla pieszych. Wezwana laweta i do tego samego mechanika. Proszę zobaczyć jak był założony wężyk od płynu hamulcowego?? Płyn ze zbiorniczka moment wyleciał i nie było hamowania już żadnego.

Sorry ze tak chaotycznie napisałem ale nerwy do tej pory mnie trzymają.

Może ktoś mi doradzi co dalej postąpić w sprawie mechanika.
Gdzieś można napisać skargę?

To się mogło skończyć tragedią.
Pozdrawiam

Ps spróbuje dołączyć zdjęcia by bylo wiadome o co chodzi

Re: Awaria Auto na lawecie

: 01 wrz 2022, 13:12
autor: konradGordon
:o
Jakieś potwierdzenie wykonania usługi u tego mechanika masz? Faktura, protokół przyjęcia? Bez tego może być ciężko, choć pewnie i tak będzie się dało coś zrobić i z nim powalczyć bo jakby nie było umowa ustna to też umowa (pozostaje kwestia udowodnienia jaka była jej treść).
Na samym początku to mechanik powinien naprawić wszystko na swój koszt (jeżeli to nie jest jakiś stereotypowy Heniex to powinien wziąć to na klatę i przyznać się do błędu), a potem to nie wiem co byś chciał dalej osiągnąć.
Rozumiem, wzburzenie bo sam bym się pewnie uruchomił na maxa, ale co byś chciał osiągnąć? Sprawa do sądu, jakaś dodatkowa kasa? Bez papierów to pewnie sprawa na lata.
Nie zazdroszczę sytuacji.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 01 wrz 2022, 13:30
autor: PaGo
Przykra sprawa ,ale szczęście,że skończyło się to bez tragedii.
Nauka płynie taka,że trzeba wymagać kopii zlecenia i paragonu
/r-ku/f-ry.
Niestety nie zawsze jest możliwe skontrolowanie przed odbiorem jakości pracy wykonanej przez mechanika.

Ps.
Z tytułu wynika,że awaria wydarzyła się na lewecie.
Z treści niekoniecznie.
Brak przecinków,orty.
Wzburzenie wzburzeniem,ale trochę szacunku dla j.ojczystego
(jak mniemam )
powinno być.
PPS.
Zaraz będzie,że to czepianie.
NIE,to nie jest czepianie.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 01 wrz 2022, 23:59
autor: pgrad
A aby mieć argument w ręku to pomiędzy - zdarzenie a wstawienie zwrotne do mechanika - rzeczoznawca samochodowy widniejący w stosownym rejestrze

Re: Awaria Auto na lawecie

: 02 wrz 2022, 05:27
autor: GordonLameman
Na zwrot kosztów możesz liczyć. Ale zarobić na tym yo nie zarobisz.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 02 wrz 2022, 07:36
autor: jakoku
Zastanawiam się po jakiego, ktoś miałby odkręcać wężyk do wymiany klocków i tarcz.
Ze zdjęciami różnie bywa. Tu nie widzę śladów montażu lub demontażu wężyka.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 02 wrz 2022, 08:36
autor: rafalwr
Nie chciałbym wbijać kija w mrowisko ale jedyną nieprawidłowością, którą widzę na zdjęciu jest pętla na wężu do zacisku. Być może mechanik zdejmując zacisk w ten sposób go zamontował, być może tak już było wcześniej. I skąd ten płyn na sworzniu, pękł przewód w miejscu zgięcia ? Może to przypadek, może nie warto od razu linczować mechanika tylko wyjaśnić sytuację. Niebezpieczeństwo na drodze z tym związane to już oddzielna sprawa.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 02 wrz 2022, 14:45
autor: jakoku
rafalwr pisze:Nie chciałbym wbijać kija w mrowisko ale jedyną nieprawidłowością, którą widzę na zdjęciu jest pętla na wężu do zacisku. Być może mechanik zdejmując zacisk w ten sposób go zamontował, być może tak już było wcześniej. I skąd ten płyn na sworzniu, pękł przewód w miejscu zgięcia ? Może to przypadek, może nie warto od razu linczować mechanika tylko wyjaśnić sytuację. Niebezpieczeństwo na drodze z tym związane to już oddzielna sprawa.

Po odkręceniu zblocza, owo zblocze trzyma się jedynie na przewodzie ( widocznym na zdjęciu). Zazwyczaj jest tak, że zblocze jest zaczepiane do sprężyny. Tutaj zblocze niestety poleciało w dół i wisiało właśnie na tym przewodzie... ( auto na podnośniku warsztatowym) Nieuwaga mechanika, który nie wyprostował, nie przekręcił zblocza by przewód był w prawidłowej pozycji. Przeciążenie, ciśnienie na zgięciu i mam uszkodzenia. Dodam z własnego doświadczenia, że uszkodzenie takiego węża, ba przecięcie, nie jest prostą sprawą.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 02 wrz 2022, 19:56
autor: rafalwr
No właśnie. Nie będę dyskutował na temat zblocza :) jednakże ten gumowy wąż wcale nie jest taki zwyczajny gumowy. To zbrojona konstrukcja, która wytrzymuje konkretne ciśnienie. Uszkodzenie takiego elementu nie następuje przypadkiem. Wobec czego uważam, że musiała zadziałać jakaś tajemna siła albo niezręczność mechanika ale to trzeba wyjaśnić a nie najpierw rozstrzelać a później pytać co zrobił.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 03 wrz 2022, 00:36
autor: Inferno
Kiedyś w maluchu (Fiat 126p) jeden tłoczek hamulcowy mi się zablokował i okładzina tarła o bęben, o czym nie wiedziałem. Płyn się od tego zagotował w jednym obwodzie (miał już dwuobwodowe hamulce). Jadę, chciałem zahamować, a pedał hamulca bez żadnego oporu doszedł do podłogi i zero hamowania. Wiedziałem, jak to działa i od razu się domyśliłem, co się stało. Parę razy nacisnąłem pedał hamulca i drugi obwód zaczął hamować. Hamował słabo, ale hamował. Ogólnie było to badziewie i te całe hamulce dwuobwodowe mocno mnie rozczarowały.

Widzę, że do dziś nic się nie zmieniło. Hamulce dwuobwodowe to dalej pic i fotomontaż. Pójdzie jeden obwód i drugi też przestaje działać. To powinny być dwa całkowicie niezależne układy hamulcowe, które łączy tylko jeden wspólny pedał hamulca.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 03 wrz 2022, 10:40
autor: jakoku
rafalwr pisze: że musiała zadziałać jakaś tajemna siła albo niezręczność mechanika ale to trzeba wyjaśnić a nie najpierw rozstrzelać a później pytać co zrobił.

Kolega obywatel miał pełne porty przy hamowaniu. To nie dziwię się, że najpierw byłby strzelał.

Added in 2 minutes 51 seconds:
Inferno pisze:Widzę, że do dziś nic się nie zmieniło. Hamlulce dwuobwodowe to dalej pic i fotomontaż. Pójdzie jeden obwód i drugi też przestaje działać. To powinny być dwa całkowicie niezależne układy hamulcowe, które łączy tylko jeden wspólny pedał hamulca.

Każde rozwiązanie wyżej niż standardowe to koszty. Przy produkcji i przy serwisie.
Pytanie co robić przy utracie hamowania ( brak płynu)
Jak się zachować w takiej sytuacji? ( stres)
Hamowanie silnikiem?
Ręczny ?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 03 wrz 2022, 16:33
autor: PaGo
Jak masz zcas to zaciągasz ręczny(czyli pomocniczy/awaryjny)
i gasisz silnik na biegu(najlepiej jeszcze z redukcją).
Jak nie masz czasu to wiadomo ..
Ps.
Wiadomo co może stać się z silnikiem.
W pontonie i Foresterze (w jakimś Subaru)
ręczny jest na przód.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 03 wrz 2022, 23:33
autor: Inferno
jakoku pisze:Każde rozwiązanie wyżej niż standardowe to koszty. Przy produkcji i przy serwisie.

Te same rozwiązania w Dacii co i w samochodach premium za milion czy więcej. Wszędzie oszczędności.

Added in 1 minute 25 seconds:
PaGo pisze:Jak masz zcas to zaciągasz ręczny(czyli pomocniczy/awaryjny)

Elektryczny ręczny działa przy uszkodzonym obwodzie hamulcowym?

PaGo pisze:i gasisz silnik na biegu(najlepiej jeszcze z redukcją).

A w automacie?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 04 wrz 2022, 12:01
autor: PaGo
No,awaryjny przecież...
Ręczny nie jest hydro.
W automacie tak samo,
Twój wybór :zdrowie Twoje czy auta?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 04 wrz 2022, 22:47
autor: Inferno
PaGo pisze:W automacie tak samo,
Twój wybór :zdrowie Twoje czy auta?

Automat nie hamuje silnikiem przy wyłączonym silniku. W pozycji D stacza się z góry jak manual na luzie. Można przy włączonym silniku przejść na tryb ręczny i redukować biegi, ale automat hamuje silnikiem dużo słabiej niż manual. Może wpieprzenie na chama P by coś dało (kosztem uszkodzenia skrzyni)?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 00:53
autor: PaGo
Chcesz przypieprzyć słabiej czy mocniej?
Ja robiłbym WSZYSTKO,żeby zwolnić.
Wybierasz zdrowie swoje czy samochodu?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 15:31
autor: Fuks

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 17:38
autor: rafdudas

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 20:00
autor: PaGo
W drugim filmiku tak naprawdę nie jest pokazane jak zachowa się ręczny w sytuacji awaryjnej.
Za to w komentarzach jest jak reagują inne marki na włączenie ręcznego w czasie jazdy.
A może w Astrze potrzebne jest wciśnięcie nożnego i dopiero włączenie ręcznego,żeby auto uznało sytuację za niebezpieczną?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 20:56
autor: komisarzryba
W astrze trzeba pociągnąć guzik od ręcznego i trzymać. Staje w miejscu.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 21:23
autor: PaGo
komisarzryba pisze:i Staje w miejscu.

I ryba wszystko wyjaśnił.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 05 wrz 2022, 22:32
autor: jakoku
Za ręczny i kierownica maksymalnie w prawo... tak sobie to wyobrażam.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 06 wrz 2022, 12:03
autor: PaGo
Dawno temu,w odległej galaktyce...
Jeden jedyny raz w całej karierze kierowcy,wpadł mi pedał w podłogę..w maluchu.
Na szczęście sytuacja nie była groźna ...
@jakoku
I w przystanek...

Kiedyś uciekłem w lewo ,w zaspę.
Bo samochody z przeciwka były daleko.
A taryfiarz i tak się sadził..
Zamiast spytać czy wszystko ok.
Powiedziałem, żeby się pośpiesznie oddalił .

Re: Awaria Auto na lawecie

: 06 wrz 2022, 20:39
autor: Gral48
komisarzryba pisze:W astrze trzeba pociągnąć guzik od ręcznego i trzymać. Staje w miejscu.

Widać, że nigdy nie próbowałeś. Z elektrycznym wygląda to tak, przycisk do siebie i TRZYMASZ !!!! Hamulec hamuje, puszcza lekko, znowu hamuje i tak aż do stopu. Nie testowałem przy szybkości powyżej 40 km/h.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 06 wrz 2022, 20:42
autor: komisarzryba
Tak, nie sprawdzałem, zmyślam. Przecież napisałem, że trzeba trzymać.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 06 wrz 2022, 22:32
autor: Inferno
Gral48 pisze:Widać, że nigdy nie próbowałeś. Z elektrycznym wygląda to tak, przycisk do siebie i TRZYMASZ !!!! Hamulec hamuje, puszcza lekko, znowu hamuje i tak aż do stopu. Nie testowałem przy szybkości powyżej 40 km/h.

Hamuje z maksymalną siłą tak samo, jakbyś pedał hamulce wcisnął do oporu. To przerywanie to działanie ABSu.

Re: Awaria Auto na lawecie

: 07 wrz 2022, 07:19
autor: rafdudas
I co Kolega dowiedział się u mechanika?

Re: Awaria Auto na lawecie

: 08 wrz 2022, 20:03
autor: Rafkrk06
Witam ponownie...auto było dwa dni u mechanika. Serwis po sprawdzeniu przyznał że to ich wina i naprawę wykonali na swój koszt. Zostałem przeproszony ale już tam więcej nie pojadę. Serwis to nie byle Edek w warsztacie ale w Małopolsce znany pod Nazwą Dobry Mechanik.
Także post pod rozwagę. Pozdrawiam

Re: Awaria Auto na lawecie

: 08 wrz 2022, 20:25
autor: PaGo
Może niepotrzebnie się zniechęciłeś.
Wpadki zdarzają się najlepszym,ale rzadko kto przyznaje się do błędu.
Najważniejsze,że awaria nie skończyło się źle..

Re: Awaria Auto na lawecie

: 08 wrz 2022, 21:45
autor: jakoku
PaGo pisze:Może niepotrzebnie się zniechęciłeś.
Wpadki zdarzają się najlepszym,ale rzadko kto przyznaje się do błędu.
Najważniejsze,że awaria nie skończyło się źle..

Mam wrażenie, że tam w tym momencie, akurat na tej zmianie , przy Astrze... maczał palce Adam Mechanik i jego uczeń! " Mam na to wyj@$__@"
Też bym więcej nie skorzystał. Ot, tak natura ludzka.
Profesjonalnie wygląda tak :