A tak ogólnie, jak ci się jeździ na tym Bilstein-ie, daję radę na śląskich dziurach? Jakie masz obniżenie, -30mm?
Obniżenie na moje oko to sporo więcej niż 30mm wydaje mi się, że bardziej 40-45mm. Jest to też kwestia czasu, auto się musi "uleżeć". Generalnie obniżenie samo w sobie czyli wygląd nie były moim celem, bardziej chodziło mi o mało precyzyjną trakcję przy zmianie kierunku jazdy przy wyższych szybkościach i denerwujące uślizgiwanie się auta w zakrętach. Przyzwyczajony byłem do zawieszenia o sportowym nastawieniu i to seryjne w Astrze mi nie odpowiadało.
A jak się jeździ to sprawa dyskusyjna. Na pewno nie jest to rozwiązanie dla każdego - komfort jazdy obniża się dość znacząco. Ja jeżdżę na 17" lato i zima i jest to mój w pełni świadomy wybór od samego początku. Przerabiałem w życiu dużo mniejsze profile i z doświadczenia o żadnych 18" czy 19" nie chcę nawet słyszeć.
Trzeba się też liczyć z tym, że auto wisi niżej i uważać na krawężniki czy inne wystające elementy. Tam gdzie kiedyś spokojnie mogłem dojechać sobie przednimi kołami do krawężnika teraz zahaczę zderzakiem o krawężnik. Tłumienie poprzecznych nierówności, szczególnie przy większych prędkościach, jest dużo gorsze. Tam gdzie na seryjnym zawieszeniu nawet nie pomyślałeś że może coś "łupnąć" i SUV-ik (jak ją pieszczotliwie nazywałem kiedyś) przelatywał gładko, to teraz czuć to bardzo wyraźnie.
Plusy są takie, że auto zachowuje się bardzo stabilnie, sztywno i pewnie. Omijanie przeszkody na dużej szybkości jak po sznurku, autem da się bardzo szybko jechać i pokonywać zakręty na dużej szybkości, jadąc nawet sporo ponad 200 (na niemieckiej autostradzie rzecz jasna
). Wąskie, kręte dróżki to również przyjemność, brak wychylania się nadwozia i duża precyzja.
Podsumowując coś za coś - dla mnie owe wady nie stanowią problemu, gdyż do takich nastawów zawieszenia jestem przyzwyczajony i mam spore doświadczenie w poruszaniu się tak zestrojonym autem.