Astra5Klub.pl

nie ma.
a to o czym piszesz to Hill Start Assist - i wcale start/stop nie jest mu potrzebny

@Budus, dlaczego piszesz, że nie ma systemu wspomagania ruszania na wzniesieniu? Przecież jest. Działa doskonale na wzniesieniach, gdzie rzeczywiście normalnie trzeba by sprawnie przenieść nogę z hamulca na pedał przyspieszenie. Na wzniesieniach, gdzie zdążę zmienić stację w radiu zanim sie stoczy ten system nie jest potrzebny. Chyba, ze inwalidzie z niedowładem kończyn dolnych. Ponadto hamulec zwalnia się błyskawicznie przy niewielkim momencie na kołach. Jest znaczny progres w stosunku do Insigni z 2012 roku, gdzie naprawdę trzeba było wcisnąć gaz, żeby odpuścił hamulec.

gdzie pisze, że nie ma systemu wspomaganie ruszania na wzniesieniu, inaczej Hill Start Assist ?
pisze, że w AK nie ma systemu Auto Hold czyli automatycznego ręcznego po zatrzymaniu

widzicie w ogóle różnicę w tych 2 systemach czy nie ? bo mam wrażenie, że niektórzy nie.

[code][/code]Dokładnie jak Budus napisał, asterix nie ma Auto Hold, ma to już praktycznie cała konkurencja, ale nie Opelek. wstyd!
W automacie to taki bajer, że tęsknię za golfem, ot zatrzymujesz się i nie musisz gnieść ped... hheeh.

O hill hold jest już temat, dlaczego ten jeszcze istnieje , moda wołać.

Mati pisze:Zaciągnij ręczny i rusz normalnie a ręczny automatycznie puści.

Dzisiaj zrobiłem sobie dwa testy:
1. Po uruchomieniu silnika na płaskiej powierzchni nie „spuściłem” ręcznego tylko dodawałem gazu licząc na to, że wyłączy się automatycznie.
2. Zatrzymałem samochód na podjeździe z dość dużym katem nachylenia, zaciągnąłem ręczny i dodawałem gazu licząc, że hamulec zostanie wyłączony automatycznie.

Oba scenariusze zawiodły, hamulec trzymał cały czas. Samochód wyrywał się już do mocno.

@Mati: czy testowałeś to?

[code][/code]To musisz mieć coś nie tak.
Zaciągam, jedynka, gaz i jadę.

A @admin @Krzysiec @daro może by wątek posprzątali

Hamulec puszcza jak próbuje ruszyć.

Summer pisze:

Mati pisze:Zaciągnij ręczny i rusz normalnie a ręczny automatycznie puści.

Dzisiaj zrobiłem sobie dwa testy:
1. Po uruchomieniu silnika na płaskiej powierzchni nie „spuściłem” ręcznego tylko dodawałem gazu licząc na to, że wyłączy się automatycznie.
2. Zatrzymałem samochód na podjeździe z dość dużym katem nachylenia, zaciągnąłem ręczny i dodawałem gazu licząc, że hamulec zostanie wyłączony automatycznie.

Oba scenariusze zawiodły, hamulec trzymał cały czas. Samochód wyrywał się już do mocno.

@Mati: czy testowałeś to?

Cos u Ciebie nie tak. Czasami, jak się spieszę, nie zwalniam "ręcznego" elektrycznego, i nie ma problemu z ruszeniem.
Co do "Hill Start Assist", przy małym wzniesieniu gdy się nie aktywuje ( a stoję w korku ) naciskam na chwile pedał hamulca i po kilku sekundach już "trzyma"

Jesteś z Lędzin więc możemy się kiedyś umówić na szybkie spotkanie i pokażesz mi w czym problem ;p a ja pokażę jak to działa w moim egzemplarzu.

U mnie zazwyczaj puszcza... Ale zdarza się, że go przytrzyma... Własnie na płaskim po postoju dłuzszym.

NIE MA W ASTRZE AUTO HOLD-a !!!!

- System AutoHold, zaciąga hamulec jak się zatrzymujesz, niezależnie od nachylenia drogi, czyli również na płaskim, i zwalnia się w momencie ruszenia. Czyli jeżeli stoisz na wzniesieniu i puścisz hamulec, to auto się nie stoczy nawet przez 10 sekund, natomiast przy automacie, nie zacznie samoczynnie jechać nawet na płaskim po puszczeniu hamulca głównego.
- System HSA (Hill Start Assist), w który wyposażone są nasze Astry, to system który po pierwsze, działa jedynie na wzniesieniach, po drugie działa przez/do 2 sekund po puszczeniu hamulca głównego. Po tym czasie, o ile nie zaczniesz ruszać auto zacznie się staczać.

DWA RÓŻNE SYSTEMY !!!

Już to pisałem chyba dwa razy;) ale nikt nie robi z tym porządku.

Na forum często jest tak, że do ludzi nie dociera informacja napisana wprost. Więc ja się nie kopię z koniem i proponuję się spotkać i wytłumaczyć ;p

PANOWIE ADMINI/Moderatorzy.
Chyba można zmienić tytuł tego postu-ów na Hill Start Asist?
Obecnie piszemy o tym czego N I E Mamy w naszych Astrach!

Temat został zmieniony /daro

I oto chodziło, dziękuję,