Astra5Klub.pl

Od pewnego czasu borykam się z głuchym stukiem pojawiającym się podczas kręcenia kierownicą zarówno podczas jazdy jak i na postoju. Dodatkowo podczas jazdy przy skręcie odczuwalne jest odbijanie kierownicy.

Problem występuje głównie gdy jest chłodno oraz po postoju. Podczas jazdy na nierównościach (np. kostka brukowa) częściej występuje niż na równej nawierzchni. Po przejechaniu pewnego odcinka dźwięk ustaje.

Sprężyny nie przeskakują a dźwięk jest słyszalny bardziej pośrodku niż od strony kół. Może to zbieg okoliczności ale pojawiło się to po wymianie opon na zimowe.

Mocowanie McPhersonów?

Niby wszystko by na to wskazywało, ale jakoś nie czuć na sprężynie przeskoku.

Szymko pisze:Od pewnego czasu borykam się z głuchym stukiem pojawiającym się podczas kręcenia kierownicą zarówno podczas jazdy jak i na postoju. Dodatkowo podczas jazdy przy skręcie odczuwalne jest odbijanie kierownicy.

Problem występuje głównie gdy jest chłodno oraz po postoju. Podczas jazdy na nierównościach (np. kostka brukowa) częściej występuje niż na równej nawierzchni. Po przejechaniu pewnego odcinka dźwięk ustaje.

Sprężyny nie przeskakują a dźwięk jest słyszalny bardziej pośrodku niż od strony kół. Może to zbieg okoliczności ale pojawiło się to po wymianie opon na zimowe.

Nie licząc bicia na kierownicy to miałem to samo. Okazało się że bardzo nietypowo zużyły się łączniki stabilizatora i dlatego takie cyrki były. Wymiana obu i jest spokój, nowe auto.

Dzisiaj odebrałem Astrę od mechanika, którego poprosiłem o sprawdzenie co tam stuka i niestety diagnoza nie jest optymistyczna, gdyż według niego to przekładnia.
Wytrzymała 85.000km. Masakra.

U mnie też mówili przekładnia! A okazały się łączniki!

Mechanik stwierdził, że ten dźwięk wydobywa się ewidentnie z prawej strony przekładni i nie mam powodów by mu nie wierzyć. Ciekawe jest jednak to, że problem ten nasila się gdy jest zimno i ustaje po kilku skrętach.

U mnie było odwrotnie. Gdy było zimno lub auto stało po za garażem była cisza, wystarczyło przejechać kilka kilometrów i był huk niesamowity.