Astra5Klub.pl

System kontroli trakcji w Astrze to kpina.
Teoretycznie nie istnieje, nie działa. I tyle.

Dokładnie, reaguje dopiero jak już zrobi z 10 obrotów a to i tak reaguje ledwo ledwo.
Co by o vagu nie pisać, to w starym pasku mogłem wcisnąć gaz w opór na śniegu i auto po prostu jechało, bo system na prawdę ograniczał gaz, a w astrze to jakieś nieporozumienie.

To nie wiem jaki był system w pasku, ale w golfie 4 i 5 miałem tak samo słaby jak w AK. Ograniczał obroty np. do 3k, ale koła już dawno sie kręciły w miejscu...

Segor pisze:To nie wiem jaki był system w pasku, ale w golfie 4 i 5 miałem tak samo słaby jak w AK. Ograniczał obroty np. do 3k, ale koła już dawno sie kręciły w miejscu...

to serio nie wiem, bo mi w B5FL w automacie działał jak marzenie. powaga

Wysłane z mojego MIX 2 przy użyciu Tapatalka

Ostatnio padał deszcz, a ja musiałem szybko przyspieszyć. No i się zaczęło: jeb, jeb, jeb, jeb, jeb... Budą tak trzęsło, że musiałem że auto się rozpadnie. Dramat. Jednak takie objawy mam od kiedy jeżdżę samochodami z segmentu C (Golf 4,5). Myślałem, że to normalne, że to wina zawieszenia...

Jednak pokusiło mnie, żeby wyłączyć TC. I co? I nagl okazuje się że nie ma żadnego problemu, koła się ślizgają i tyle. Żadnej niszczenia auta!

Jak się wkur***. Czyli system, który słabo działa, bo i tak pozwala na buksowanie kół okazuje się odpowiedzialny za totalną destrukcję auta!!

A z tego co pamiętam, to TC nie wpływa w żaden sposób na bezpieczeństwo, bo ESP działa w 100% po wyłączeniu TC.

Wychodzi z tego, że lepiej zawsze ten szajs wyłączać, a przynajmniej gdy jest ślisko...

Najgorzej jak z gruntowej drogi chcesz szybko wyjechać na szosę przed tira. Przez brudne opony auto robi jeb jeb jeb zamiast jechać, a tira masz już na plecach. Po wyłączeniu kontroli trakcji samemu lepiej regulować gaz i uślizg kół w spokoju. Niestety to kolejna funkcja która włącza się przy kolejnym zapłonie

Ja ją wyłączam tylko gdy pada. Ostatnio sprawdzaliśmy ten efekt u kolegi w Octavia i też wali, ale zdecydowanie słabiej (Octavia też szybciej reaguje na odpuszczenie gazu, przez co mniejszy rezonans i mniejsze walenie).
Jednak ostatnio i bez kontroli trakcji mi koła waliły, ale zdecydowanie słabiej niż z włączonym.