Astra5Klub.pl

Witam,
Posiadaczem Astry 5 ST Dynamic jestem od połowy września (RM2016), chociaż zamówiona została w lutym 2016. Obecnie mam przejechane ponad 900 km i jeden problem …

Mianowicie jak w temacie, zastanawia mnie i czasem irytuje dziwne dzwonienie, stukanie w słupku B (można to porównać do stukania niedokręconych podkładek, lub czegoś podobnego o dość dużej częstotliwości). Na pewno nie są to kamyki lub piasek z pod kół - to też czasem słychać, ale łatwo odróżnić od wspomnianego dźwięku i przede wszystkim da się powiązać z pokonywaną właśnie nawierzchnią.
Ponieważ jak prowadzę samochód to głowę mam blisko lewego słupka, dźwięk ten jest dla mnie słyszlany. Występuje zazwyczaj przy jeździe po nierównościach lub przy pokonywaniu zakrętów, niezależnie od prędkości jazdy. Przy równej nawierzchni i jeździe na wprost tego dźwięku nie słychać. Dodam, że siedząc na miejscu pasażera w prawym słupku też słyszę ten dźwięk choć wydaje się on mniej głośny.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym problemem?

Dodam jeszcze, że według sprzedawcy jest to związane z odchudzeniem samochodu i dźwięki te przenoszą się z tylnej części samochodu i są słyszane właśnie w słupkach B (praca zawieszenia czy coś takiego). Nie mam w prawdzie dodatkowego pakietu wyciszenia, ale jakoś nie wydaje mi się to prawdopodobne. Zbyt irytujący jest to dźwięku, żeby miał być normą. Odgłosy te słyszę praktycznie od początku, no może od czasu kiedy opadły pierwsze emocje związane z odbiorem nowego samochodu, czyli po przejechaniu jakiś 100 km.

Pozdrawiam.

Wygląda na to że nikt.. To odchudzanie Astry chyba miało wpływ na tego sprzedawcę który takie głupoty opowiada

Kiedyś mi tak dzwoniło w AH, w słupku B z tym że to jakaś spinka od mechanizmu regulacji wysokości pasa się odpięła i bardziej stukała niż dzwoniła.

Czasem jak dzwoni to rzeczywiście mam wrażenie, że może to być związane z pasami bezpieczeństwa. Dodam jeszcze że przedmiotowy dźwięk jest wyraźniejszy przy skręcie w prawo.
Swoją drogą brak podobnych przypadków pozwala sądzić, że jest to pojedynczy problem i trzeba by poszukać pomocy w serwisie. Potestuje jeszcze trochę i pewnie zgłoszę się do ASO z nadzieją, że znajdą przyczynę i co najważniejsze rozwiązanie problemu.

W mojej cisza. Wybierz się do serwisu niech sprawdzą. Po wszystkim daj znać jak rozwiązali problem.

Też mam taki problem w HB. W ASO powiedzieli, że występuje taka "niedogodność", ale żeby to rozebrać to trzeba im dać około 8h na rozebranie i złożenie tego i trzeba się umówić na taki cały dzień. Na razie dałem sobie spokój. Są jeszcze 2 lata

Tylko nigdy nie pisz im tego na papierze, ani nie daj im zapisać tych swoich spostrzeżeń, bo mogą się potem uprzeć, że problemu nie da się rozwiązać, bo zwlekałeś z naprawą. Każda gwarancja mówi, że wady należy zgłaszać i eliminować tak szybko jak to jest możliwe.

U mnie występuje podobny dźwięk. Jeszcze nie byłem w serwisie

Ja jadę we wtorek. Zobaczymy co stwierdzą.

Dzisiaj odebrałem samochód z serwisu. Na szczęście mechanik, który się nim zajmował, usłyszał to co miał, więc wiedział jaki jest to dźwięk i gdzie mniej więcej szukać jego źródła. Trochę czasu to zajęło, ale chyba udało się opanować sytuację. Podobno przyczyną był nieodpowiednio dokręcony element zamku w lewych drzwiach.

Zobaczę co będzie podczas nasłuchu w bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody (brak opadów deszczu i sucha droga). Ale nadzieja na to, że udało się pozbyć irytującego dzwonienia/brzęczenia, jest

Dzisiaj testowałem przy dobrych warunkach pogodowych. Niestety metaliczne dzwonienie/brzęczenie chociaż mniej wyraźne to jednak w dalszym ciągu występuje. Może ten typ tak ma ... ?

Kolego, edytuj posty jeżeli chcesz coś dodać - walisz jeden pod drugim - kuba

Ok. Człowiek ciągle się uczy

U mnie również występuje podobny dźwięk. Coś jakby kamyszek. Żona np. w ogóle nie zwróciła na to uwagi a ja dopiero po przeczytaniu tematu na forum. Być może jest to dźwięk odpowiadający za włączenie jakiegos systemu podobnie jak ten pojawiający się przy prędkości 40 km/h

Już myślałem że mam ten sam problem co Wy, tylko w słupku C, bądź jego okolicach w poszyciu bagażnika. Prawie od początku słyszałem odgłos jakby metalowy element o tłukł się plastikowe poszycie, już miałem z tym do ASO jechać Dziś zlokalizowałem winowajcę i uwaga... był to adapter (uchwyt siatki) systemu Flex Organizer. Przepiąłem go na szynę po drugiej stronie i problem ustał...cisza, no może nie do końca bo przy -13C uszczelki trochę skrzypią i cokolwiek na nierównościach słychać, ale najważniejsze że to "trytytytyty..." udało mi się zlokalizować

EDIT: niestety... dalej coś się tłucze w bagażniku, pod plastikami...

Stukanie jest denerwujące ewidentnie coś wali w tym słupku - zgłaszałem do serwisu ale nic nie stwierdzono - będę walczył dalej. Czy ktoś już to rozwiązał??????

Podejrzewam, że jakby wyciszyli słupek matą lub wykładziną to by zniknęło, ale w ASO tego pewnie nie zrobią, wolą być głusi to nie kosztuje.

Kurde u mnie nie dzwoni ale ewidentnie coś trzeszczy w słupku od strony kierowcy jak przejeżdżam przez dziury.

Doczytałem się na innym forum dotyczącym BMW, że tak metaliczny dźwięk w słupkach odpowiada prawdopodobnie podkładka mocowania rygla do której jest on przykręcony od strony wewnętrznej słupka.
Auto wstawiłem do serwisu ponownie - zobaczymy jaka będzie ich naprawa, po jeździe z kierownikiem serwisu jednak Pan usłyszał te pukanie, które wcześnie mistrz na serwisie nie stwierdził - mają rozebrać słupek z sprawdzić.
Dam znać jaka była diagnoza.

Niby słupek był rozbierany przez serwis i nic tam nie ma takiego co by mogło stukać ale jednak na jeździe próbnej po naprawie nadal słyszę choć juz cichsze stukanie. Może to kwestia regulacji dzrwi. Narazie auto stoi w serwisie nieszczelny nawiew ale to w innym wątku opisalem.
A czy ktoś poradził sobie z tymi stukami nad uchem w słupku?

@radomir
na stuki w uchu lepszy będzie laryngolog niż ASO

Zartownis się znalazl. No super pozostawie dalej bez komentarza. Miło że masz dobrze złożone auto nie będąc wrednym życzę aby sluzylo.

Ja obstawiam mocowanie pasa w górnej jego części ... Jest jeszcze jedna rzecz bez rozbiórki słupka B tego nie ..... element łączący tylne drzwi z słupkiem B

najprawdopodobniej za to stukanie odpowiedzialna jest wiązka kabli idąca z lewej strony w podsufitce. Jak się przyciśnie nad głową kierowcy przy uszczelce od wewnątrz w odpowiednie miejsce to słychać właśnie takie stukanie. Wiązka w tym miejscu nie jest przymocowana - zaniedbanie przy montażu. Wiązka ma ruch pomiędzy górną ramą a obiciem plastikowym podsufitki od wewnętrznej strony - stąd nanosi się do lewego słupka b.
Serwis nic nie zrobi jak się palcem nie pokaże. Ja będę sam rozbierał - zrobię fotki i wstawię jak już będę robił postaram się na dniach.

radomir pisze:najprawdopodobniej za to stukanie odpowiedzialna jest wiązka kabli idąca z lewej strony w podsufitce...

Też tak obstawiam. Sam narazie jeżdżę z tym stukaniem bo nie mam kiedy podjechać do serwisu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Puk puk
https://youtu.be/pK2qk5A-lNk
Puk Puk wersja 2
https://www.youtube.com/watch?v=HZ5eJ6jgFTY
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

jakoku pisze:Puk puk
https://youtu.be/pK2qk5A-lNk
Puk Puk wersja 2
https://www.youtube.com/watch?v=HZ5eJ6jgFTY
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

Wyglada jakby prowadnica do pasa była zbyt luźna... może ją dokręcić

Sent from my MHA-L29 using Tapatalk

https://www.youtube.com/watch?v=tSFqP2M ... e=youtu.be
teoria spiskowa.
Nie wymaga żadnej siły... po prostu się przesuwa ...i hałasuje

Panowie jeśli demontowaliście słupki to wiecie, że nic tam nie ma prawa się obijać ale w podsufitce jest jedna rzecz którą zlokalizowałem i jest ona odpowiedzialna za stukanie na nierównościach.
Nad głowa kierowcy jest miejsce jakby na uchwyt ale nie jest ona tam zamontowane. Nad podsufitką nad głową kierowcy idą kable w czarnym peszlu no i jest poduszka kurtynowa.
Niestety kable są tak zaczepione podczas montażu, że przechodzą przez mocowanie do którego owy uchwyt można dokręcić.
Po części demontujemy uszczelki drzwi oraz słupek b kierowcy aby dostać się chociaż ręką nad podsufitkę. Ja to to po prostu wymacałem ten kabel i wyciągnąłem go z tych uchwytów do mocowania (są w kształcie litery U) kabel jest teraz naprężony i podłożyłem matę wyciszającą w to miejsce taką 3mm. Kabel który przechodzi przez ten uchwyt jest tam bardzo luźno i na dołkach nierównościach się obija, a że astra jest pusta w środku to wali to człowiekowi nieźle po uszach.
Aby nie uszkodzić podsufitki należy wsuwać rękę ostrożnie i za bardzo nie odchylać. Na pewno jak się zdejmie daszek słoneczny razem z mocowaniem nad kierowcą to będzie łatwiejszy dostęp (ja tego nie robiłem).
Zobaczcie u Siebie.

Szkoda, że nie dokumentujecie takich "wydarzeń" pełną galerią fotografii Zawsze łatwiej zdemontować słupek itp widząc gdzie zaczepy itd Taka mała sugestia

Dodam tylko, że stuka coraz głośniej. To dobrze. Jakby krasnoludek siedział w słupku B a w kubeczku miał plastikową kulkę i nią trząsł.
Co ja mam się z tym krasnoludkiem.
Ten pewnie ten sam co od ABS -u

jakoku pisze:Dźwięk działania ABS w Astrze to taki jakby " krasnoludek trząsł workiem pełnym nakrętek i śrub" ?

Krzysiec pisze:Bardziej jakby "krasnoludek ciągnął workiem po szutrowej drodze, a jego jajeczka radośnie odbijaly sie od jednego kmyczka do drugiego"

odpowiedzialny za prędkość

kuba pisze:... i krasnoludki Astrę popychają

Dzisiaj historię miałem taką. Kupiłem używaną motorynkę. Jadący syn po polnej drodze, miał kraksę, wjechał w piasek i razem z motorem położył się na boku (a ja za nim rowerem, żeby spalić nieco kalorii;) )Pech chciał, że w motorynce były klucze od domu. Kiedy motorynka położyła się na boku wypadły domowe klucze.
Dopiero wróciłem z nocnych wojaży Astrą szukając zgubionych kluczy - znalazły się. Jadąc jednak polną drogą stwierdzam: krasnoludek wali pięścią w okolicach słupka B, ale sama rozbiórka słupka B mało da, to musi być w okolicach kurtyn, podsufitki. Jak sobie będzieci stukać w podsufitkę w okolicach słupka B da to taki sam dźwięk.
Kolega wyżej dobrze kombinuje.