Astra5Klub.pl

Witam.
Dzisiaj zauważyłem, że mam stopioną obudowę lusterka. Jest to widoczna na tzw. szkielecie (czarny plastik) zarówno od frontu lusterka jak i od spodu. Dzisiaj rano grzałem, bo miałem wilgoć na zwierciadłach.
Moja pierwsza myśl, że to od upału. Potem na spokojnie poszperałem na forach innych marek i tam ludzie pisali, że mieli takie przygody. Problemem było zwarcie co powodowało, że ich lusterka osiągały bardzo wysokie temperatury.
Poruszyłem ten temat, bo auto mam na gwarancji a wiadomo jak jest z Aso. Wolę być pewien na 100%, żeby później nie wmawiali mi, że to moja wina.

A jak włączysz grzanie to czuć ze obudowa się nagrzewa? Ewentualnie czy nagrzewa się inaczej niż drugie lusterko? Jak tak to od razu masz odpowiedź

Ewentualnie już po wyjęciu zwierciardła można sprawdzić czy nie jest nadtopiona kostka / styk.

Robiłem test z włączonymi lusterkami. Oba zwierciadła tak samo się nagrzewają. Obudowa lusterka jest chłodna, więc albo to była jednorazowa akcja, albo przyczyna leży gdzie indziej. Muszą mi to sprawdzić na serwisie, bo sam tego nie będę otwierał z uwagi na gwarancję. Na pewno samo lusterko jest sprawne tzn. zarówno regulacja jak i grzanie działają bez zarzutu. To co widać na zdjęciach to takie bąble, które są w odcieniu jakby różu, co nie ukrywam, że też mi to do niczego nie pasuje. Poza tym żadnych śladów informujących o tym, że to mogło powstać w wyniku uderzenia czy otarcia.
Żadnej agresywnej chemii też nie stosuję. Może to wada samego plastiku, który zareagował tak na czynniki klimatyczne.

Ciekawe,czekamy na werdykt.

Może ktoś ci uszkodził to na parkingu? Przypalił zapalniczką jakoś?

Wygląda to tak, jakby źródło powstało w środku lusterka, a to co widać na zewnątrz, to coś, co przebiło w tych miejscach przez obudowę. Zwłaszcza, że gdyby była ingerencja z zewnątrz, to by to zupełnie inaczej wyglądało, czyli byłyby ślady otarcia albo uderzenia. Poza tym samo miejsce tych śladów jest intrygujące, i fakt, że poza lusterkiem na drzwiach nic nie jest uszkodzone.
Zobaczymy co mądre głowy jutro wymyślą.
Generalnie auto fajne, ale same z nim problemy.

W serwisie powiedzieli, że to nie podlega gwarancji, bo dla nich to wygląda to tak, jakby obudowa została spryskana czymś żrącym. I nie interesuje ich to, jak do tego doszło, bo nie jest to wina materiału. Tak czy inaczej muszę wydać tysiaka na nowe lusterko wraz z montażem.

Może najpierw poszukaj używki?

ja bym nie ruszal skoro dziala.

Wygląd może drażnić.
Jeśli masz ochotę to rozbierz i sprawdź czy coś tam się zadziało.
Jakby coś to zrób foty i pokaż w aso.

Zasięgnąłęś opinii w innym ASO?

To była ingerencja z zewnątrz, a nie wewnątrz tak więc lusterko nie mogło być wymienione w ramach gwarancji.
W sumie wczorajsza wizyta w ASO wraz z przeglądem kosztowała mnie 3300zł, bo miałem jeszcze do wymiany poza lusterkiem klips od dywanika, dolną osłonę kierownicy i osłonę termiczną silnika. Poza tym wymiana oleju, filtrów etc.
Od roku czekam jeszcze na górną osłonę silnika (czarny dekiel), ale jest problem z dostępnością.

Osłonę termicznę?
Te matę na masce?
Po rozebraniu lusterka stwierdzili,że to od zewnątrz załatwione?

Zajrzeli do środka lusterka i stwierdzili, że tam nic nie ma aby stwierdzić, że te ślady zewnętrzne powstały w wyniku zjawiska, które zaistniało w środku lusterka.
Osłona termiczna to ta część, ktora znajduje się za silnikiem.