Astra5Klub.pl

Witam serdecznie, otóż mam problem z prawym kierunkiem. W mojej astrze 1.6 cdti 110km.

Dzialaja wszystkie lampki ale po prostu szybko mryga. Wymieniłem moduł Led w przedniej lampie, niestety nic to nie dało. Podejrzewam jeszcze ze może być to przerywacz. Gniazdka itp odpinalem i czyscilem

I właśnie teraz tu potrzebuje waszej pomocy koledzy. Gdzie właściwie znajduje się ten przerywacz i jak dokładnie wygląda, bo przekopalem cały internet w poszukiwaniu i nigdzie znaleźć nie mogę. A jeśli to nie pomoże to jaka może być przyczyna?

Nie znajdziesz żadnego przerywacza, steruje tym procesor, a z jakiego modułu to diabli wiedzą jak brak schematów. Jak wiesz z przodu wystarczy cyfrowy impuls ponieważ diodami steruje moduł elektroniczny, a z tyłu jak są żarówki to nie wiadomo czy przed żarówkami jest przekaźnik czy tranzystor. Napisz jaśniej czy mruga Ci szybciej cała prawa strona czy tylko przód, który podmieniałeś?

Cała strona mruga szybciej. Natomiast jak włączam awaryjne to świeci wszystko w normalnym tempie. I dlatego jest to jak dla mnie duża zagadka.

sidor94 pisze:Cała strona mruga szybciej. Natomiast jak włączam awaryjne to świeci wszystko w normalnym tempie. I dlatego jest to jak dla mnie duża zagadka.

Udało Ci się coś z tym zrobić? Mam podobne objawy.

Przy awaryjnych wszystko miga jak powinno. Gdy włączam prawy kierunek, dostaję dwa mignięcia "w rytm", potem błąd o uszkodzonym prawym przednim kierunkowskazie i cała prawa strona miga szybciej.

Auto używka, wiem, że prawy Intelilux był wymieniany, ale nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego. Nic nie jest przepalone/uszkodzone.

Niestety nic nie zrobiłem z tym bo żaden mechanik nie wiedział co mu dolega. Moze przy chwili wolnego do ASO podjadę to coś tam wyczaruja. Chyba że kolega już wie co jest nie tak?

Tutaj fotka z grupy FB. Widać na niej uszkodzoną wiązkę. Pacjent miał te same objawy

Witajcie, mam ten sam problem... szybko mrugajace kierunkowskazy i pokazujący się błąd "awaria przedniego lewego kierunkowskazu".
Czy ktoś z Was rozwiazal już problem i czy faktycznie winowajca to wiązka ze zdjęcia?
Przed ściągnięciem zderzaka chcialbym się upewnic aby nie tracić czasu

Tak sobie obiecywałem za to zabrać, ale jeżdżę z tym już ponad pół roku. W kółko powtarzam - "Przy najbliższej okazji..."

Najczęstszym objawem "szybkiego mrugania" jest przepalenie się jednej żarówki.
Pytanie?, czy nie wymieniałeś z tyłu / boku? Nie zakładałeś chińskich ledów ? Gdyby była uszkodzona wiązka to by nie "mrugało"!

Jeszcze nic nie wymieniłem przy aucie bo to świeży zakup wszystkie żarówki świecą tylko jak opisane w pierwszym poście, po trzecim mrugnięciu zaczyna szybko mrugać...
na chwilę obecną sprawdziłem masę przy lampie i niby wszystko ok, teraz w takim razie wymienię żarówki od kierunków z boku i z tylu na jakieś sensowne i zobaczymy. Led żadnych nie ma...
Zdam relację czy pomogło.
----------------------------
Up
Zmieniłem żarówki, sprawdziłem bezpieczniki i to samo...

Zastanawiam się jeszcze czy może to być wina uszkodzonego modułu komfortu lub innego modułu który steruje lampami. Jest coś takiego?

Ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł co może powodować takie zachowanie kierunkowskazów?

To rzeczywiście coś nie tak ze sterowaniem. Nad modułem BCM leci wiązka w której jest wężyk do tylnej wycieraczki i akurat w tym miejscu ma złączkę, która lubi przepuszczać płyn na moduł.

No to wiem gdzie sprawdzać dalej...
Możesz podpowiedzieć gdzie znajduje się ten moduł BCM?

Pod deską za Twoim lewym kolanem, za małym schowkiem.

u mnie wczoraj to samo, awaria tylnego lewego kierunkowskazu. nie dziala kierunek z tylu i po drugim mrugnieciu, przedni zaczyna mrugac z dwukrotnie wieksza czestotliwoscia. przy czym tylny kierunek nie dziala w zadnym przypadku, po wlaczeniu awaryjnych tez nie. myslalem, ze spalila sie zarowka. rozebralem lampe (ten kto wymyslil taka kontrukcje umieszczenia zarowki i sposobu zeby sie do niej dobrac, powinien zawisnac), zarowka nie wygladala na spalona, ale wymienilem. wlaczylem kierunek - dziala, awaryjne - dziala, fura sie zamknela - dziala. wyjechalem w trase, pierwsze uzycie, awaria.

komisarzryba pisze:u mnie wczoraj to samo, awaria tylnego lewego kierunkowskazu. nie dziala kierunek z tylu i po drugim mrugnieciu, przedni zaczyna mrugac z dwukrotnie wieksza czestotliwoscia. przy czym tylny kierunek nie dziala w zadnym przypadku, po wlaczeniu awaryjnych tez nie. myslalem, ze spalila sie zarowka. rozebralem lampe (ten kto wymyslil taka kontrukcje umieszczenia zarowki i sposobu zeby sie do niej dobrac, powinien zawisnac), zarowka nie wygladala na spalona, ale wymienilem. wlaczylem kierunek - dziala, awaryjne - dziala, fura sie zamknela - dziala. wyjechalem w trase, pierwsze uzycie, awaria.

To nie wina żarówki tylko styków, był temat na ten temat
Poruszaj tam stykami powykręcaj je w różne strony i tyle. Rob to przy włączonych awaryjnych, będziesz widział wtedy kiedy działa, a kiedy nie działa.

Dokładnie tak jak pisze TomashK. Miałem też wymienianą lampę z tego tytułu jeszcze na gwarancji. Nie wiem czy było to konieczne, odpowiednio "merdajac" złączem do lampy zacznie działać. Pamiętam, do czasu wymiany jakoś to tak ustawiłem, że nie miałem żadnych problemów z lampą. Był też na forum opisany patent z "agrafką" czy czymś takim bo był luz na stykach. Przypuszczalnie wymieniłeś dobra żarówkę

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka

taki mam plan na dzis, wyjac lampe i wytarmosic kable i styki. zarowka byla chyba dobra. przyjrzalem sie jej i nie miala przepalonego wlokna. przynajmniej wiem juz jak wymienic zarowke oraz to, ze byla z japonii ;)

uwaga, podaje rozwiazanie konkursu. podgialem styki w lampie i dziala. mam nadzieje, ze dluzej niz do jutra ;)

Update z mojej strony, nieodzywałem się w temacie ponieważ cały czas walczyłem z tym problem i niestety pomimo podjętych akcji problem dalej nierozwiązany... Sprawdzony moduł i nie było wody ani zaśniedziałych styków, podmieniłem również lampę nie pomogło. Auto nawet było u elektryków i też się poddali - dawali opornik na łączach i bez zmian, podłączyli nawet żarówkę zamiast kierunku led i szybkie mróganie dalej pozostało.
Teraz jedyne co mi przychodzi do głowy i na co stawiają elektrycy to moduł świateł. I teraz pytanie;
1. czy za moduł świateł odpowiada moduł komfortu przy nogach kierowcy?
2. czy ktoś zna kogoś kto by taki moduł zaprogramował lub zrobił klona z istniejącego(najlepiej Lubelskie)? Z tego co wiem to po zakupie używki/nowego trzeba od nowa zaprogramować żeby wszystko działało i można było odpalić auto.

Jestem otwarty na ewentualne sugestie, podpowiedzi co można jeszcze sprawdzić, lub namiar na kogoś kto chciałby się podjać rozwiązania tematu(najlepiej Lubelskie).

Kolejny update i rozwiazanie problemu w moim przypadku.... Po podmianie lamp, modułów led, sprawdzeniu wiazki, ściąganiu zderzaka kilkukrotnie, podmianie modulu bcm i kilkunastu roboczogodzin elektryków, udalo sie znaleźć winowajce.... I teraz uwaga: zgnity pin w kostce pod maska, tylko nie przy lampie tylko gdzies w kostce za chłodnica na łączeniu wiazek, a co lepsze kostka z zewnatrz wyglądała ok, a tu taki psikus....
Moze komuś sie przyda ta informacja.

Mógłbyś zdradzić ile Cię kosztowało znalezienie tego wynowajcy?

Po woli się zacząłęm przyzwyczajać do tego mrygania, a patrząc na ilość rzeczy jakie musiałeś wykonać to dodatkowo zniechęca do rozpoczynania tematu

Jak przy takich rzeczach... Nie bylo tanio. Skasowali mnie 800zl i w sumie policzyli tylko sama robocizne.
Ale przynajmniej problem rozwiazany....
W twoim przypadku wiedzac juz gdzie szukac i dajac podpowiedz elektrykom powinno byc taniej i szybciej