Strona 29 z 38

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 16 kwie 2019, 17:05
autor: Radziu
jakoku pisze:
Koowall pisze:... Ochrony zniżek brak więc AC w górę...

Ubezpieczenie wykupione przez ASO, bo jak tak to tragedii nie będzie.
Co do uszkodzenia. Wrzucą nowy zderzak. Pomalują ładnie i będzie jak nowe.


Chyba że pod zderzakiem popękały jakieś plastiki. U mnie z przodu też wstępnie wyglądało na wymianę zderzaka i lampy, a lista części ma kilkanaście pozycji.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 16 kwie 2019, 17:09
autor: Koowall
Radziu pisze:
jakoku pisze:
Koowall pisze:... Ochrony zniżek brak więc AC w górę...

Ubezpieczenie wykupione przez ASO, bo jak tak to tragedii nie będzie.
Co do uszkodzenia. Wrzucą nowy zderzak. Pomalują ładnie i będzie jak nowe.


Chyba że pod zderzakiem popękały jakieś plastiki. U mnie z przodu też wstępnie wyglądało na wymianę zderzaka i lampy, a lista części ma kilkanaście pozycji.

W czwartek magicy będą patrzeć co i jak:)
Rzeczoznawca z Hestii przyjedzie do ASO i będą razem sobie wyceniać. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest fakt, że mogę jeździć bo inaczej byłaby lipa (święta wyjazdowe mam w tym roku).

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 17 kwie 2019, 08:09
autor: rafdudas
Panowie czy Wam też się tak rysuje zewnętrzne Piano Black?
Macie jakieś pomysły jak to cudo zabezpieczyć i zminimalizować rysowanie?
Wiem, że kilka osób okleja i też się grubo nad tym zastanawiam ale może ktoś ma inny patent.
Wygląda to elegancko, ale ciężkie do utrzymania w należytym stanie.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 17 kwie 2019, 18:05
autor: kobe24la
Chyba tylko folia bezbarwna samoregenerująca. U mnie też po zimie sporo rys, mimo, że starałem się tego piano nie dotykać :/

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 17 kwie 2019, 22:51
autor: ToniEja
U mnie piano w ogole nie porysowane, natomiast progi to masakra.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 07:26
autor: rafdudas
kobe24la pisze:Chyba tylko folia bezbarwna samoregenerująca. U mnie też po zimie sporo rys, mimo, że starałem się tego piano nie dotykać :/

To się już chyba od patrzenia rysuje :D.
W któryś piękny dzień chyba podejmę próbę oklejenia folią. Zobaczę czy może wosk coś przykryje. Na szczęście nie są to głębokie rysy.
Jakiejś konkretnej firmy polecasz folię? Nigdy nie nakładałem folii więc zależy mi na tym aby była mało wymagająca ;)

ToniEja pisze:U mnie piano w ogole nie porysowane, natomiast progi to masakra.

No to super ;) Zabezpieczałeś to w jakiś sposób?
Na progach też są ryski, ale tragedii nie ma. Już się do nich przyzwyczaiłem :D.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 08:29
autor: Desiderata
Piano lotki przy szybie tył jeszcze jak Cię mogę ale progi tył... masakra.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 09:17
autor: jakoku
rafdudas pisze:
kobe24la pisze:Chyba tylko folia bezbarwna samoregenerująca. U mnie też po zimie sporo rys, mimo, że starałem się tego piano nie dotykać :/

To się już chyba od patrzenia rysuje :D.
W któryś piękny dzień chyba podejmę próbę oklejenia folią. Zobaczę czy może wosk coś przykryje. Na szczęście nie są to głębokie rysy.
Jakiejś konkretnej firmy polecasz folię? Nigdy nie nakładałem folii więc zależy mi na tym aby była mało wymagająca ;)
ToniEja pisze:U mnie piano w ogole nie porysowane, natomiast progi to masakra.

No to super ;) Zabezpieczałeś to w jakiś sposób?
Na progach też są ryski, ale tragedii nie ma. Już się do nich przyzwyczaiłem :D.

Desiderata pisze:Piano lotki przy szybie tył jeszcze jak Cię mogę ale progi tył... masakra.


Stare samochody mają i zdziwienie, że ryski. ;)
Ryska na rysce, ryską pogania. Dach może bez ryski. Reszt odznaczona honorowo przez życie. :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 09:28
autor: Krzysiec
A czy czasem zamiast "Rysek" w oryginale nie było tam czegos innego ? ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 09:46
autor: jakoku
Krzysiec pisze:A czy czasem zamiast "Rysek" w oryginale nie było tam czegos innego ? ;)
Rozwinie pan panie kolego,
Mam bardzo dobrą pamięć tylko krótkom. Być może pewne fakty zastały już wymazane. Za mało alkoholu to na pewno. Już siebie oskarżam o ciężką chorobę tj. abstynencję. :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 09:50
autor: Krzysiec
W oryginalnym powiedzeniu, które znam ja, jest praktycznie jeden wielki wulgaryzm :D Kto na kim, kogo pogania ;) Więc moze nie bede rozwijaj ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 kwie 2019, 09:51
autor: jakoku
Krzysiec pisze:W oryginalnym powiedzeniu, które znam ja, jest praktycznie jeden wielki wulgaryzm :D Kto na kim, kogo pogania ;) Więc moze nie bede rozwijaj ;)

Dawaj! :lol: Będzie śmisznie.
może wersję rzeszowską mało kto słyszał :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 19 kwie 2019, 17:30
autor: ToniEja
ToniEja pisze:U mnie piano w ogole nie porysowane, natomiast progi to masakra.

No to super ;) Zabezpieczałeś to w jakiś sposób?
Na progach też są ryski, ale tragedii nie ma. Już się do nich przyzwyczaiłem :D.[/quote]

Niczym nie zabezpieczalem piano black. Samochod ma pol roku ... moze to mnie jeszce czeka. Natomiast z progami niestety sie spoznilem, kupilem folie ale juz widac rysy.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2019, 09:12
autor: vervex
vervex pisze:U mnie po umyciu całego auta okazało się, że oprócz zadrapanego zderzaka, jest wgniotka na błotniku i drzwiach (kurła!!! :evil: ). Rysy udało się jako tako spolerować, natomiast wgniotki widać. Zgłosiłem szkodę z AC, jestem po oględzinach. Do malowania zderzak, błotnik, drzwi tylne + pylenie drzwi przednich.

Szkoda zlikwidowana, kosztorys w załączeniu.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 28 kwie 2019, 10:48
autor: zienx
W piątek facet na światłach wjechał mi w tył pojazdu. Uszkodzenia wizualne są bardzo małe, lekkie zarysowanie na zderzaku. Mam oświadczenie sprawcy i filmik, więc nie ma problemu z naprawieniem tego w serwisie.

Tylko pytanie, czy jest sens? Uszkodzenia są na tyle małe, że nie chce mi się latać po serwisach, ale z drugiej strony, siedząc w aucie miałem wrażenie że trochę we mnie przypierniczył. Czy taki zderzak, pomimo że z zewnątrz wygląda dobrze, może mieć jakieś uszkodzenia wewnętrzne, mocowania, etc. które ewentualnie warto by sprawdzić?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 28 kwie 2019, 11:13
autor: jakoku
Z twojego opisu wygląda, że uderzenie było nieduże. Zderzak zaczepiony jest na uchywtach, ślizgach więc bez demontażu nic nie widać.
Jeden przypadek znam w którym po uderzeniu nic nie było widać. Siłą uderzenie poszła w układ wydechowy i w zawieszenie.
Wrzuć zdjęcie.
P.S.
Masz oświadczenie sprawcy - jest kasa na naprawę. Możesz uzyskać przelew na własne konto i zrobić we własnym zakresie.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 28 kwie 2019, 13:19
autor: mmm
Sprawdź sobie bagażnik, pod zderzakiem belkę i pas tylni czy nie ma wgnieceń. Spasowanie drzwi czy gdzieś szczelina nie znikła. Lampy, klapa, czujniki. Sam zderzak czy szczeliny są równe
Zgłoś do ubezpieczyciela tylko z rzeczoznawcą bo przy takich pierdołach potrafią kasę dać przez telefon lub przez same zdjęcia i wtedy tracisz prawo do dalszych roszczeń.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 29 kwie 2019, 20:05
autor: mbielawski
i mnie się trafiło :/ na szczęście nie z mojej winy.

myślicie, że będzie szkoda całkowita?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 29 kwie 2019, 20:23
autor: jakoku
W ASO Ełk w Astrę wbił się jeleń. Chłopy "klęli ", że poduszki nie wywaliło, bo byłaby szkoda całkowita.
Na pierwszy rzut oka to szkoda całkowita. Natomiast ASO "zdecyduje" po ściągnięciu zderzaka i sprawdzi chłodnice, podłużnice.
Ważne są procenty i wskaźniki.
Najważniejsze jest zdrowie, reszta da się wyklepać.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 29 kwie 2019, 20:29
autor: mbielawski
W tym momencie moim największym problemem jest to, że autko jest w kredycie i boję się, że jak będzie szkoda całkowita to sumę odszkodowania przejmie bank, a ja zostanę bez auta i z resztą kredytu do spłaty.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 29 kwie 2019, 20:52
autor: Martin
odszkodowanie pokryje cześć kredytu, to co niespłacone jeszcze , coś tam zostanie do spłaty ale nie dużo,.... ale to zależy jakiej wielkości kredyt, ile do spłacenia a jaka wartość auta w dniu szkody itp
ale tak jak kolega napisał wyżej , zdrowie najważniejsze i tym sie ciesz, auto to drugi plan.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 29 kwie 2019, 22:02
autor: jakoku
mbielawski pisze:W tym momencie moim największym problemem jest to, że autko jest w kredycie i boję się, że jak będzie szkoda całkowita to sumę odszkodowania przejmie bank, a ja zostanę bez auta i z resztą kredytu do spłaty.

Jaki kredyt? Jaki czas już spłacany. Jak jest twój ubezpieczyciela a jaki sprawcy
Zawsze jest tak w ASO, że osoba od sprzedaży aut ( ubezpieczenia) jest w stanie coś doradzić. Serwis ASO lakiernia podobnych sytuacji jest mnóstwo.
W tej chwili możesz z OC sprawcy domagać się auta zastępczego.
Istnieje także możliwość uzyskanie rekompensaty za utraconą wartość auta.
Spokój i opanowanie, pytać się dopytywać na infolinii. Będzie dobrze.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 30 kwie 2019, 07:04
autor: mmm
Całki nie będzie, wycena gdzieś w okolicach 40k

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 30 kwie 2019, 08:34
autor: Martin
oj moim zdaniem wiecej, caly pas przedni, moze podłużnice, silnik cos tez chyba trochę oberwał a i przedni słupek dachu na dole...no ale zobaczymy, może kolega poinformuje po oględzinach jak tam u niego sprawa sie potoczyła, ASO juz przy oględzinach na pewno powie na czym stoi (jeszcze przed podliczeniem kosztów)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 30 kwie 2019, 09:19
autor: FPWroclaw
też wydaje mi się, że nie będzie całki i zrobią elegancko - Astra jest całkiem dobrze "wyklepywalną" konstrukcją. Dobra blacharnia potrafi zdziałać cuda to :) Dobrze, że nikomu nic się nie stało !

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 30 kwie 2019, 09:46
autor: mbielawski
Będę Asterkę oddawał do MM Cars Opel Lubin, ale to i tak raczej po majówce. Mam nadzieję, że uda się naprawić bez osłabiania konstrukcji, bo naprawdę jestem uczulony na auta powypadkowe. :cry:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 maja 2019, 16:43
autor: Radziu
40 tys za takie uszkodzenie? Moja lekko uderzona, na pierwszy rzut oka tylko zderzak i lampa i wyszło prawie 10 tys.

Na Twoim miejscu rozważyłbym wzięcie kasy, sprzedaż wraku i zakup nowego auta.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 maja 2019, 20:00
autor: vervex
mbielawski pisze:i mnie się trafiło :/ na szczęście nie z mojej winy.

myślicie, że będzie szkoda całkowita?

W mojej Astrze po drobnej obcierce do malowania były 3 elementy i wyszło 5k. Eksperci udzielający się w tym wątku sugerowali nicnierobienie, albo wyciąganie wgniotki u Janusza za 50zł + lakier zaprawkowy za 40zł. Po tym co widzę jak znajdziesz odpowiedniego likwidatora szkód to będzie całka. Jak nie miałeś GAP, to szkoda całkowita może Ci się nie opłacać. Pytanie czy chcesz jeździć autem po dzwonie i kiedyś mieć problem ze sprzedażą takiej bitej Astry, czy puścić to na szrot i brać nowe auto?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 maja 2019, 22:03
autor: STANISLAW
U mnie był zderzak i kpl chlodnic i wyszło 10 tyś.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 23 maja 2019, 14:45
autor: mbielawski
Wracając do mojego tematu to wyszła szkoda całkowita. AXA proponuje mi 53400 zł, co wydaje mi się kwotą zaniżoną. Jak myślicie? Odwoływać się? Jak tak to jak takie odwołanie wygląda?