Strona 24 z 38

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lis 2018, 17:34
autor: krzysztofznadjeziora
Na drugi dzień po odbiorze od 'kosmetyczki' (gdzie auto stało od razu po odbiorze z salonu)ktoś z domowników zrobił ryse na całej szerokości progu.Odetchnalem z ulgą, pierwsza rysa za mną,jeszcze tylko wgniotka parkingowa i można spać spokojnie ;-)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 17 gru 2018, 09:06
autor: zachary
Cóż, prawda jest taka, że uszkodzenia karoserii to w zasadzie norma i nie daje się w prosty sposób przed tym uchronić. Jeżeli ktoś ma trochę wolnej gotówki, to zawsze może zainwestować w powłokę ceramiczną, która po nałożeniu na lakier, tworzy taką cienką, twardą warstwę, która przyjmuje pierwsze uderzena. Chroni więc lakier przed tymi wszystkimi zarysowaniami. Wszystkie bieżące zarysowania można też w stosunkowo prosty sposób redukować, np z wykorzystaniem padów polerskich. Duży wybór kosmetyków z tego typu przeznaczeniem mają w AutoMotoHit: https://automotohit.pl/

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 18 gru 2018, 19:58
autor: inek25
chyba nie muszę wskazywać co było naprawiane. Lakierowane elementy ściemniały w stosunku do całości. Naprawa oczywiście w aso. Czy jest podstawa do reklamacji?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 19 gru 2018, 13:25
autor: Desiderata
Błotnik vs nadkole widzę różnicę ale tylko to, myślę że można walczyć.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 19 gru 2018, 13:41
autor: Krzysiec
A nie zderzak vs błotnik (nadkole) ? ;) Na upartego to ja tam gradient kolorów widze :D Drzwi tez od błotnika odstają kolorem ;) Ale moze to gra swiatła :)

Re: RE: Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 19 gru 2018, 13:46
autor: mdk198p
inek25 pisze:chyba nie muszę wskazywać co było naprawiane. Lakierowane elementy ściemniały w stosunku do całości. Naprawa oczywiście w aso. Czy jest podstawa do reklamacji?
Ten kolor jest chu... w malowaniu chyba.
Ja mam oryginalne z fabryki i drzwi tylnie jedne i drugie są ciemniejsze. Widać to szczególnie stojąc z boku auta. Generalnie bym się nie stresował... chociaż też czeka mnie już malowanie drzwi w tym kolorze w ASO...

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka


Widać w ASO nie wiedzą co to cieniowanie jest...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:49
autor: jakoku
mieszne-w-tek-ogolny-t280-510.html#p106290
aby rozbić bank podbijam stawkę.
Pacanek ( przemieliło pocałunek na pacanek i nie będę się z mendą kłócił :)) śmierci mam i ja.
Łup ( łup czy łub) i zahaczył cofając na wstecznym do tyłu ;)
Niestety rano okazało się, że jest wgięcie.
Historia jest taka, że mam takie spotkanie dwóch aut pierwszy raz w życiu. Jeszcze nie wiem jak się do tego zabrać. :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:52
autor: kuba
Kryste Panie... Jakoku! Jak mogłeś... ?
To przód ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:53
autor: jakoku
Tylne nadkole, ale to nie moja wina naprawdę. Siedziałem sobie grzecznie w Astrze. ST ma 4,7 gdyby była hb na 100 % nie było by zaczepki.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:54
autor: kuba
A wklepałeś chociaż temu sku... co Ci to wyrządził ? :D
No niedobrze się stało... niedobrze :(

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:57
autor: jakoku
Sam siebie zaczął bić i jeszcze od żony w ryj dostał.
W sumie mogłem poprawić. :)
kuba pisze:No niedobrze się stało... niedobrze :(

Życie. "it happens"

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 10:59
autor: Krzysiec
MAsz jego OC ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 09 sty 2019, 11:01
autor: jakoku
Krzysiec pisze:MAsz jego OC ?

Będę miał wszystko.
Oświadczenie sprawcy kolizji muszą naklepać. Potem powalę do ASO. Niech załatwiają za mnie.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 08:39
autor: jakoku
Mówimy o pierwszy uszkodzeniu, a nikt nie wspomniał o skutkach ubocznych

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 08:59
autor: kuba
A czemu taki gradient kolorów miedzy 2 kieliszkami ? :D

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 09:14
autor: jakoku
Bo łiski w kieliszku, w dwóch pozostałych wódka z pieprzem i sosem tabasco i to walisz bez popijania.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 10:20
autor: kuba
Namówiłeś mnie! :D

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 10:30
autor: Desiderata
Wódka z dodatkami? No daj Pan spokój :P

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 10:58
autor: jakoku
Desiderata pisze:Wódka z dodatkami? No daj Pan spokój :P

Mam kuk i mnie boli i jak boli to trzeba lekarstwo brać. Samo picie wódki to alkoholizm. Branie leków to już nie alkoholizm tylko lekomania. Jako lekoman będę poważany w towarzystwie i społeczeństwie. :D

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 11:23
autor: Desiderata
Pokaż proszę to uszkodzenie z szerszego planu, najlepiej aby było widać cały wóz bo mam nadzieję iż te zbliżenia podbijają efekt i nie jest tak źle :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 13:14
autor: jakoku
:cry:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 13:22
autor: Desiderata
Oj ;(

A taki był ładny karmelowy darek... Ale będzie elegancko :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 17:00
autor: jakoku
Musiałem rozmowę wychowawczą przeprowadzić "Astra ty K@!@# jeszcze raz się dasz puknąć bez mojej zgody"
"Ostatni raz takie cuś" "Zobaczysz, nie będę szukał wolnych miejsc pod Galerią, tylko zostawię pomiędzy dwoma brzydkimi autami"
i chyba dotarło ;) :mrgreen:
Zgłosiłem sam do PZU. Zrobiłem to przez stronę internetową. Fajnie graficznie zaznacza się uszkodzenia w aucie. Oprócz wpisania danych, potrzebny był skan (lub dokument w formie elektronicznej) oświadczenie sprawcy i dowodu rej. System sam rozpoznaje dane. Nawet wiedzieli, że ma Opla Astrę Sports Tourer.
Numer zgłoszenie powoduje, iż spotkanie w ASO będzie o wiele krótsze.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 18:42
autor: SPIDER
@jakoku, Ty się na Asterkę nie wydzieraj. Sam się opiernicz, że ją w taką pogodę w miasto wypuszczasz zamiast w ciepłym garażyku miękką szmatką pucować... ;)
A tak poza tym, rysy nieciekawe i chyba wgniota jakaś jest. :(

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 19:12
autor: kobe24la
Głębokie te rysy, może część chociaż da się wypolerować? Taką wgniotke bez problemów powinno się dać wyciągnąć, w swoim poprzednim aucie robiłem coś takiego.
Jakoku, trzeba było z siłownika gościa pociągnąć w zęby ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 19:16
autor: mdk198p
Pytanie czy to wszystko rysy czy lakier auta sprawcy. Przetrzeć delikatnie benzyną ekstrakcyjną i zobaczyć co z tego zostanie. Potem można polerować. Chyba, że czekasz na rzeczoznawcę to nie ruszaj za wiele ;)
Wgniotkę na bank da się wyciągnąć, koszt 50-100zl max.

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 20:19
autor: jakoku
Kontaktowałem się z infoliniią PZU. Kazali prędko jechać do ASO, a tam
rozpuszczą porę tabliczek czekolady i naprawią "bumbuma" ;)
Nie dziwi mnie brak koloru ponieważ uderzenie Astra dostała od Nissa Juke, który ma plastikowe osłony nadkoli.

Added in 7 minutes 21 seconds:
kobe24la pisze:Jakoku, trzeba było z siłownika gościa pociągnąć w zęby ;)

Gdyby je miał to by dostał :lol:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 20:19
autor: Desiderata
A propo lakieru... czy można odtłuścić lakier spirytusem rektyfikowanym bez ryzyka uszkodzenia czekoladki?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 20:27
autor: jakoku
SPIDER pisze:@jakoku, Ty się na Asterkę nie wydzieraj. Sam się opiernicz, że ją w taką pogodę w miasto wypuszczasz zamiast w ciepłym garażyku miękką szmatką pucować... ;)
A tak poza tym, rysy nieciekawe i chyba wgniota jakaś jest. :(

Niestety jedna głębsza i druga obok wyczuwalna dopiero ręką,

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 10 sty 2019, 20:31
autor: kobe24la
kobe24la pisze:
Jakoku, trzeba było z siłownika gościa pociągnąć w zęby ;)

Gdyby je miał to by dostał :lol:


Trzeba było ze swojego wyjąć ;)