Strona 17 z 38

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:35
autor: Budus
ja mam na masce pełno odprysków do białego :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:45
autor: colins
Ikon pisze:Ja to samo, są pierwsze małe odpryski na szybie i sporo takich hmm mikro odprysków, widzianych pod słońce kropeczek.

Najgorsze jest to, że człowiek to taka pamiętliwa bestia, że gdy już wie, że gdzieś tam jest odprysk, to choćby inni nic nie widzieli, to jego wzrok i tak uciekał tam będzie. :mrgreen:

Re: RE: Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 15:17
autor: Krzysiec
colins pisze:Najgorsze jest to, że człowiek to taka pamiętliwa bestia, że gdy już wie, że gdzieś tam jest odprysk, to choćby inni nic nie widzieli, to jego wzrok i tak uciekał tam będzie. :mrgreen:
O to to ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 15:33
autor: man1utek

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 09:01
autor: Kokodyl
Wczoraj myłem samochód i odkryłem coś takiego jak na zdjęciu. Oczywiście wkurw spory no ale co poradzić :( Ostatnio często bywałem na nartach więc obstawiam, ze ktoś przechodząc musiał zahaczyć nartami. Da radę coś z tym zrobić, czy raczej nie ma co bo efekt będzie słaby?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 09:05
autor: Budus
wiesz co ? podpowiem Ci jak to robią inni - mam styczność z dokumentacją szkodową.
jedziesz na myjnie na stacje, myjesz, oglądasz auto i stwierdzasz szkodę - spisujesz protokół z pracownikiem i naprawiasz na koszt stacji.

tak, tak ludzie naciągają :D

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 09:09
autor: Kokodyl
No to faktycznie grubo:) Chyba jednak wrodzona uczciwość nie pozwoliłaby mi na coś takiego :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 09:11
autor: jakoku
Kokodyl pisze:Wczoraj myłem samochód i odkryłem coś takiego jak na zdjęciu. Oczywiście wkurw spory no ale co poradzić :( Ostatnio często bywałem na nartach więc obstawiam, ze ktoś przechodząc musiał zahaczyć nartami. Da radę coś z tym zrobić, czy raczej nie ma co bo efekt będzie słaby?

można spróbować zrobić "zaprawką". Na pewno z daleka nic nie będzie widać.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 09:53
autor: Segor
Wyczyścić dobrze i pomalować zaprawką. Nawet jak się będziesz przyglądał to ciężko będzie Ci to zauważyć z odległości 1,5 metra. Perłowy lakier ładnie maskuje takie niedoskonałości.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 10:07
autor: jakoku
Kokodyl pisze:samochód

To Darek Karmel? ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 11:55
autor: Kokodyl
Segor pisze:Wyczyścić dobrze i pomalować zaprawką. Nawet jak się będziesz przyglądał to ciężko będzie Ci to zauważyć z odległości 1,5 metra. Perłowy lakier ładnie maskuje takie niedoskonałości.

Będę musiał spróbować jak tylko pogoda się ustabilizuje na kilka dni. Tylko nie wiem jak mi to wyjdzie bo mam średni talent do takich rzeczy ;) Kiedyś w poprzednim aucie bawiłem się zaprawką ale tam się stroną estetyczna mało przejmowałem, zależało mi tylko żeby rdza nie brała.
jakoku pisze:
Kokodyl pisze:samochód

To Darek Karmel? ;)

Tak

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 12:56
autor: jakoku
Jak dobrze wymieszasz farbę , ukradniesz od żony lakier po to tylko aby zabrać pędzelek. To dasz radę. Niektórzy malują wykałaczką.
Jak nie wyjdzie to przetrzeć zmywaczem.
Firma detalingu na plastiku robią cuda. Zadzwoń do jakiegoś speca spytaj się

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 13:19
autor: Segor
Nawet jak źle Ci wyjdzie, to nie będzie gorzej i nie będzie tak, że nie będzie dało się poprawić. Najwyżej wtedy uderzysz do speca i on to poprawi.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 14:02
autor: Kokodyl
Dzięki za rady, w sumie faktycznie mało ryzykuję :) a zaprawkę to lepiej brać z https://doopla.pl/czesci-opel-astra-k/farby-i-zaprawki wg nr z tabliczki czy kupować w dobrym sklepie wyspecjalizowanym? jakie jest Wasze zdanie? U siebie mam gościa, który mi idealnie dobrał kolor do poprzedniego auta, ale z tej strony też wygląda, że dadzą dokładnie co trzeba..?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 mar 2018, 14:09
autor: jakoku
W sklepie kup 100 gram dostaniesz idealnie dobrany pod kolor.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 13:31
autor: Manio
Witam.Czy ktoś może podać kod orginalnej zaprawki lakierniczej do "Szary Cosmic".Na autostradzie najmniejszy kamyk robi odpryski do białego :-(

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 13:33
autor: Krzysiec
Masz na boczku wnęki drzwi kierowcy na tabliczce znamionowej...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 15:17
autor: pgrad
Manio pisze:Witam.Czy ktoś może podać kod orginalnej zaprawki lakierniczej do "Szary Cosmic".Na autostradzie najmniejszy kamyk robi odpryski do białego :-(


W każdym ASO po VIN także wskażą "właściwy" choć w moim przypadku odcień Deep Blue był o zupełnie innej barwie niż oryginał

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 15:32
autor: Budus
dlatego lepiej podjechać do jakiejś mieszalni farb i dobiorą do tego co masz na aucie a nie do tego jak z fabryki wyjechał :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 16:18
autor: pgrad
Budus pisze:...do tego co masz na aucie a nie do tego jak z fabryki wyjechał :)


Bodajże w wątku auta Krupers pokazałem różnice
- i na 100% i nawet więcej w takim kolorze jak lakier zaprawkowy ciemniejszy o kilka tonów moja AK ST w Deep Blue Sky nie wyjechała z fabryki
To co trafiłem w sprzedaży bardziej pasowało by mi do starej AH SW w kolorze szary grafit

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 14 kwie 2018, 18:09
autor: PLE
na zaprawki brac 50-tke wystarczy w mieszalni chyba ze nie dadza rady umieszac tak zuzyjesz 1/100 tego a po jakims roku moze sia nie nadawac do rozmieszania i uzycia
ja placilem 15 zl i zadnym pedzelkiem tylko wkalaczka albo scieta zapalka po troszku nanosic
wyjdzie lepiej niz odarcie widoczne z daleka

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 15 kwie 2018, 10:34
autor: Manio
Czy na zarysowania,odpryski stosujecie poza kolorem bazowym,lakier bezbarwny"utwardzacz"?Czy wystarczy tylko lakier akrylowy?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 16 kwie 2018, 08:34
autor: kuba
Generalnie tak, jeśli masz zaprawkę dwuskładnikową to powinieneś użyć obydwu. Natomiast jak w praktyce... zależy od koloru. Miałem kiedyś srebrną AH, bawiłem się w takie zaprawki i... po położeniu bazy było ok, po maźnięciu klarem, lakier robił się żółtawy i paskudnie odcinał od reszty. W efekcie, potem malowałem samą bazą i było o niebo lepiej.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 16 kwie 2018, 12:01
autor: Manio
Właśnie kupiłem Oplowską zaprawkę dwu składnikową.Do pewności mazłem na białym papierze żeby porównać odcień i jest ok.Więc zaaplikuje dwa składniki wg. skzówek Pana w serwisie.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2018, 11:50
autor: vic
Obrazek

No i mi się dostało. Pierwszy raz od 2 lat, postanowiłem zaparkować bliżej wejścia do Obi, żeby mi żona nie marudziła, że musi znowu iść z końca parkingu ;-) Oto efekt ;-) Na poniedziałek jestem umówiony do speców, żeby ogarnęli te rysy. Na szczęście nie ma wgniecenia i plastik nie jest uszkodzony, tylko zdarty lakier. Na początek, myślę żeby zamalowali to punktowo tam gdzie jest zdarte do plastiku i spolerowali.
Ps. W realu to tak źle nie wygląda jak na zdjęciu ;-)

Jak myślicie, próbować robić to punktowo czy malować ten fragment zderzaka gdzie są uszkodzenia?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2018, 11:52
autor: Segor
Jak dla mnie to punktowo.
To Ty wjechałeś, czy ktoś w Ciebie? Nie ma kamer na parkingu?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2018, 11:57
autor: vic
Nie było mnie 5 minut. Ktoś we mnie wjechał. Monitoring jest i wiem, że nie obejmuje tego miejsca. A wiem stąd, że parę lat temu parkując swoją starą Astrą H jakieś 2 metry od tego miejsca co wczoraj zarobiłem wgniecenie na drzwiach od zamyślonej matki polki, która wkładała swoją pociechę do swojego auta ;-) Poza tym, nie mam ochoty użerać się z jakimś DEBILEM, który to zrobił i odjechał. Może nawet nie zauważył kret...., ch....., i zj..!!!

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2018, 14:02
autor: Segor
vic pisze: Poza tym, nie mam ochoty użerać się z jakimś DEBILEM, który to zrobił i odjechał. Może nawet nie zauważył kret...., ch....., i zj..!!!
Włosi to pewnie patrzą na nas jak na ... (czytaj wyżej) gdy tak reagujemy :D

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 20 kwie 2018, 14:21
autor: vic
Segor pisze:Włosi to pewnie patrzą na nas jak na ... (czytaj wyżej) gdy tak reagujemy :D


to prawda. kiedyś w italii babka wjechała w mojego teścia, i jak zaczęliśmy oglądać auto i oceniać szkody, to nam jeszcze ch... nawrzucała, zapewne nie rozumiejąc o co nam chodzi ;-)
ps. We Włoszech byłem 14 razy i nie zarobiłem tam ani jednej wgniotki i ryski. Jedyne dwie, które zarobiłem w swoim życiu to na parkingu pod Obi ;-)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 23 kwie 2018, 12:04
autor: Vex
cytując klasyka: "ale urwał!"
wiatr przygniótł bramę, linka łopotała i złapała za lusterko. Teraz 7 lat nieszczęść dla właściciela obiektu ;)