Strona 16 z 38

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 15:15
autor: Radziu
Segor pisze:Nie ma tragedii. Zamiennik 1,7k zł. Kolega w Vectrze płacił za zamiennik ponad 2k zl.


Ja w Vectrze płaciłem 800zł za atermiczną, zwykła kosztowała 400zł

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 15:20
autor: Budus
to chyba bardziej boli mała rysa, pęknięcie niż szkoda całkowita :D ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 15:52
autor: Chorwat
Wygląda na to, że będzie OK. NordGlass wypełni to żywicą za 140zł. Jestem umówiony na jutro. Ufff ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 15:53
autor: man1utek
to daj znać i pokaż jaki będzie efekt:) 3mamy kciuki

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 18:00
autor: Desiderata
Łysy na TVN Turbo ostatnio taki myk robił, moim zdaniem bez szału ;P

Re: RE: Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 22:09
autor: odl
Chorwat pisze:Wygląda na to, że będzie OK. NordGlass wypełni to żywicą za 140zł. Jestem umówiony na jutro. Ufff ;)
Drogo sobie liczą.. ;) u siebie też podobny odprysk miałem (centralnie przed oczami kierowcy) i nie dałem więcej niż 50 zł w zwykłym zakładzie od naprawy/wymiany szyb. Śladu prawie nie widać i byłem pozytywne zaskoczony efektem ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 22:59
autor: Segor
Nordglass daje dożywotnią gwarancję, a jak coś pójdzie nie tak to wymieniają szybę - tak przynajmniej twierdzą.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 01 lut 2018, 23:22
autor: Chorwat
Dokładnie to samo usłyszałem.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 lut 2018, 17:48
autor: Chorwat
Szyba załatana. Nadal jest ślad (mniejszy niż przed robotą), ale jest niemal 100% pewności, że dalej nie będzie się rozszerzać. Dodatkowo dostałem jakiś dokument, że była robiona, na wypadek kontroli policyjnej.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 07 lut 2018, 19:12
autor: lary
Niestety i mnie spotkała premiera. Zarysowane drzwi kierowcy, sprawcy brak, jakiś idiota przyhaczył wjeżdżając/wyjeżdżając z miejsca parkingowego obok. Jakieś sugestie co do naprawy?

Myślę, że lakier zaprawkowy + bezbarwny i polerka powinna ogarnąć temat, gorzej z małym wgnieceniem, które widać na drugim zdjęciu (załamanie światła), może podgrzanie i magnes wyciągnie...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 08 lut 2018, 10:43
autor: Ikon
Ja bym podjechał do jakiegoś studia detailingowego, możliwe, że za 100PLN to lekko wyciągną, zaprawkę zrobią i ładnie spolerują.
Ale ja z plastyki ledwo zdałem to sam bym się nie zabierał ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 08 lut 2018, 10:52
autor: Krzysiec
Popieram. Max 150zl i nawet nie poznasz...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 08 lut 2018, 23:59
autor: Radziu
Jak zrobisz, to daj znać na forum co i jak. Może komuś się jeszcze przyda. Oby nie :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 17:31
autor: lary
A więc tak:
Pierwsze studio odmówiło pomocy - stwierdzili, że rysa jest za głęboka i będzie trzeba malować całe drzwi.
Drugie studio za 250 pln spolerowało i wyciągnęło wgniotkę. Spodziewałem się za tą cenę lepszego efektu. Po wgniotce nie ma śladu, ale odprysk nadal zdobi drzwi. Na pierwszy rzut oka nie widać zbytnio, ale po przypatrzeniu się widać nadal rysy, nawet te spolerowane (drugie zdjęcie).

Jakieś sugestie, bądź godny polecenia lakiernik na terenie Śląska do sensownej likwidacji odprysku?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 18:04
autor: jakoku
Odpuścić sobie :|
Ci pierwsi z detalingu mieli rację. Mistrzowie lakieru i szpachli nie malują pojedynczych drzwi...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 18:17
autor: lary
No tak. Malowanie + cieniowanie pozostałych elementów. Nie warto dla jednego odprysku, ale pedantyzm ze mnie wychodzi ;-) Kwestia jak odprysk będzie wyglądał pod powłoką na którą już jestem umówiony.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 18:58
autor: Segor
Pomalujesz i za dwa dni znów Ci ktos rozwali drzwi.. nie warto.

Re: RE: Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 20:48
autor: Krzysiec
lary pisze:Kwestia jak odprysk będzie wyglądał pod powłoką na którą już jestem umówiony.


Niestety powłoka strasznie wyciąga wszelkie niedoskonałości pod nią (o czym powinni cię przed jej nałożeniem poinformować)... Nam ze zdjęć ciężko ocenić rzeczywista skalę zarysowania ... Stąd nam wydaje się że rysa była w miarę płytka a na żywo wygląda to zupełnie inaczej.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 lut 2018, 21:00
autor: lary
No niestety zdjęcia nie oddają w 100% uszkodzenia.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 09:45
autor: kuba
To raczej nie jest wielka dziura, więc ja bym tego nie ruszał, jak Segor pisze, za chwile możesz mieć to samo, tfu... Nie unikniemy takich przypadków, samochód nie pozostanie wiecznie w stanie salonowym, taki lajf. Sam sobie, niechcący czymś w lakier przyładujesz, to dopiero wqrw...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 09:57
autor: Desiderata
kuba pisze:To raczej nie jest wielka dziura, więc ja bym tego nie ruszał, jak Segor pisze, za chwile możesz mieć to samo, tfu... Nie unikniemy takich przypadków, samochód nie pozostanie wiecznie w stanie salonowym, taki lajf. Sam sobie, niechcący czymś w lakier przyładujesz, to dopiero wqrw...


Jak to zrobiłem dla przykładu ja. Zarysowałem sobie próg wsiadając do auta, a parapety do zainstalowania leżą w domku...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 10:10
autor: jakoku
Desiderata pisze:
kuba pisze: Nie unikniemy takich przypadków, samochód nie pozostanie wiecznie w stanie salonowym, taki lajf. Sam sobie, niechcący czymś w lakier przyładujesz, to dopiero wqrw...

Jak to zrobiłem dla przykładu ja. Zarysowałem sobie próg wsiadając do auta, a parapety do zainstalowania leżą w domku...

Listwa na zderzak tył leży przykryta kocykiem. Owinięta jedwabną chustą. ;)
a ryski na zderzaku co rano krasnoludek robi, muszę go z garażu wyganiać!

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 10:11
autor: pgrad
lary pisze:No niestety zdjęcia nie oddają w 100% uszkodzenia.


Zawsze możesz spróbować co powiedzą fachmani od tego http://ssrpolska.pl/ssr/
Mi auto załatwił życzliwy przechodzień - efekt z dalszej odległości zamaskowany, z bliska cięcie bezbarwnego pozostaje widoczne - efekt na moich zdjęciach pierwsze-uszkodzenia-nadwozia-t208-330.html#p49535

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 10:23
autor: Ikon
Ponieważ nowe unioeuropejskie ekolakiery są jakie są, ja mam lepszy sposób na takie zarysowania. Nie myję za często samochodu! Na moim asteroid grey brud z drogi fantastycznie maskuje wszystkie niedoskonałości a do tego nie rzuca się tak bardzo w oczy.

Dodam, że bardzo lubię dbać o samochód, mam szampony, woski, quickdetailery. No ale jak maska Astry jest gorzej poobijany od jazdy po roku niż cytryna żony po 10 latach....

Po każdym myciu łapię się za głowę. Także chyba niestety nie ma lepszego rozwiązania. Myślę, że jak już będzie bardzo źle to se całe auto okleję na matowy seledynowy czy coś ;).

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 10:30
autor: Segor
Zawsze można ponownie pomalować samochód:
ObrazekObrazekObrazek

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 12:12
autor: kuba
Ikon pisze:No ale jak maska Astry jest gorzej poobijany od jazdy po roku niż cytryna żony po 10 latach....

od 14 miesięcy latam Astrą, po trasach z prędkościami często, 160 - 200 km/h i jak na razie, zauważyłem jeden malutki ślad po kamyku na zderzaku, maska czyściutka :shock:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:00
autor: Ikon
No tak, ale na białym może białego nie być tak widać. U mnie na ciemnym kolorze co mycie to nowe stuckpixel'e białe ;) Na brudnym aucie sie tak nie rzucają w oczy. Maska, pas przedni i nawet mam jeden odprysk na dachu z 1cm nad szybą przednią. Ktoś kiedyś tu na forum użył bardzo poetyckiego określenia na to zjawisko - "rozgwieżdżone nocne niebo" :)

@Segor: ten różowy to chyba Paris Hilton, ona była gościem w nowym Grand Tour, mówiła, że już nim nie jeździ bo się ludzie na autostradzie zatrzymywali żeby robić zdjęcia ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:15
autor: colins
A szyba jak? Bo u mnie raptem 10 tysi na liczniku, a już mam nie wiedzieć skąd kilka pstryczków od kamieni. Przy niej maska to pikuś, bo na niej jak na razie tylko jeden odprysk zauważyłem, a zaprawkę mam więc po zimie załatam.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:16
autor: Krzysiec
Mnie sie nawet odprysk na czujniku parkowania pojawił jakiś czas temu :D Ale nie będe go traktował zaprawką ;)

Na szybie po prawie 22500 km mam 3 malutkie odpryski na szybie (ale naprawde małe jak sie okazuje)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 13 lut 2018, 14:31
autor: Ikon
Ja to samo, są pierwsze małe odpryski na szybie i sporo takich hmm mikro odprysków, widzianych pod słońce kropeczek.