Strona 5 z 38

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 21 lut 2017, 21:12
autor: daro
No Sly widzę, że Ciebie nie ominęła przygoda i to jaka. Tak się zastanawiam, które z tych dwóch osób było dzieckiem. Kierowca czy mniejszy człek? Takiego numeru jeszcze chyba osobiście nie widziałem. Jesteś twardy bo ja bym pewnie dorwał i przy okazji oklepał (w audi) 8-) ale mam nadzieję, że sprawny sprawnie doprowadzisz do końca. Szkoda Twojej niuni

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 21 lut 2017, 22:21
autor: oovoo
No to gość się przejedzie nie dość że straci zniżki to jeszcze mu policja dołoży za ucieczkę z miejsca wypadku a to już ma chyba większy paragraf. Normalnie faktycznie jakiś nienomralny :lol:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 21 lut 2017, 22:24
autor: Segor
Zwyżki, mandat i regres. Takie kombo :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 21 lut 2017, 22:45
autor: mmm
Budus pisze:
dzisiaj odebrane po naprawie :) jak ta lala :)

zdejmowali cały zderzak - nie malowali na aucie. spasowanie jak ta lala.
auto oddane 16.02 odebrane 22.02


Można wiedzieć jaka kwota na kosztorysie była ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 22 lut 2017, 08:07
autor: Budus
mmm pisze:Można wiedzieć jaka kwota na kosztorysie była ?

jakbym wiedział to bym podał :) była bezpośrednia likwidacja szkody przez PZU, wariant warsztatowy :) także ja wyceny nie widziałem.

wiem, że w cenniku mają 950 zł netto za malowanie elementu.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 22 lut 2017, 08:12
autor: kuba
Zadowolony z naprawy ? Niema różnicy odcienia ? Lakierowali cały czy punktowo, smart ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 22 lut 2017, 08:17
autor: Budus
kuba pisze:Zadowolony z naprawy ? Niema różnicy odcienia ? Lakierowali cały czy punktowo, smart ?

zadowolony jak najbardziej.
ja różnicy w kolorze nie widzę.
podobno lakierowali cały - tak cały czas mówili :)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 22 lut 2017, 08:19
autor: kuba
No to jak Jesteś zadowolony, to gitara ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 13:51
autor: birkoff
Witam.
Wczoraj nastąpił ten pierwszy raz i wjeżdżając na miejsce parkingowe (o ile tak można je nazwać) dość ostro przerysowałem spód auta na betonowym krawężniku. Przed chwilą miałem możliwość obejrzeć spód auta w kanale i trafiło na stalowe belki (z otworami) biegnące wzdłuż samochodu (to się chyba nazywa podłużnice :D ). Chyba lepiej tak, niż jakby trafiło na coś bardziej wrażliwego. Belki były zabezpieczone jakimś żółtym preparatem (coś jak pianka montażowa), który został zjechany do metalu. Moje pytanie jest takie, w jaki sposób i gdzie najlepiej uzupełnić ten ubytek. Czy ewentualne uzupełnienie tej izolacji poza ASO może wpłynąć np na utratę gwarancji? Obawiam się, że w tym niezabezpieczonym miejscu może wdać się korozja. Co o tym myślicie, warto się tym przejmować?

Pozdrawiam!

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 13:54
autor: marcin198787
Nie masz AC?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 13:55
autor: Mati
Jeśli możesz to zabezpiecz to miejsce preparatem antykorozyjnym i powinno być ok ;)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 14:18
autor: birkoff
Mam AC, ale likwidowanie takiej rysy to chyba trochę na wyrost. Na oko to raczej nic takiego się nie stało, poza zdarciem tej izolacji.
Co do istniejącego tematu, to myślałem, że bardziej odnosi się do uszkodzeń karoserii. Jednak jak ktoś zadecyduje, to można przenieść ten wątek w to miejsce.

Chyba podjadę do pierwszego lepszego mechanika i poproszę, żeby mi to spryskali jakimś preparatem.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 14:21
autor: Segor
marcin198787 pisze:Nie masz AC?
Robić taką rzecz z AC? Jak się to porządnie oczyści i zabezpieczy to nic nie będzie się działo. Wydaje mi się, że szkoda zniżek/ochrony zniżek na taką pierdołę.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 14:39
autor: komisarzryba
miałem taki przypadek w poprzednim samochodzie. za stowe ogarnalem temat w warsztacie.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 14:51
autor: birkoff
Czyli jak rozumiem nie muszę z tym jechać do ASO (z uwagi na gwarancję), wystarczy obojętnie jaki mechanik?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 14:55
autor: Segor
birkoff pisze:Czyli jak rozumiem nie muszę z tym jechać do ASO (z uwagi na gwarancję), wystarczy obojętnie jaki mechanik?
Nie obojętne. Musi być dobry - taki, który zrobi to tak, żeby potem się tam nie zalęgła rdza.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 16:27
autor: mmm
Nie traci się przy tym Opel FlexCare ?


Płatna Ochrona Pogwarancyjna Opel FlexCare nie ma również zastosowania, jeżeli przyczyna usterki wynika z:
a. nieprzestrzegania zaleceń firmy Opel dotyczących pielęgnacji oraz konserwacji pojazdu (np. występujących w instrukcji obsługi) włączając w to m.in. zaniedbanie czynności wymaganych w przypadku zapalenia się kontrolek ostrzegawczych lub zaniedbanie usunięcia stwierdzonych usterek;
Opel FlexCare Zasady i warunki programu Opel FlexCare
6
b. dokonywania konserwacji, napraw, przeglądów poza Autoryzowanym Dealerem/Serwisem marki Opel;

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 17:48
autor: Segor
"Nie ma zastosowania jeżeli przyczyna usterki wynika..." Czyli jak Twój mechanik dobrze zrobi, to nie tracisz. Jak źle zrobi to tracisz (na ten element). W sumie to oczywista sprawa, bo czemu niby Opel miałby odpowiadać za czyjeś błędy.

Sent from my MI 5 using Tapatalk

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 02 mar 2017, 20:28
autor: birkoff
A załóżmy, że za chwilę i tak muszę jechać do ASO, bo chciałem w okolicach 3k km wymienić olej. Myślicie, że warto zlecić w serwisie naprawę tego zarysowania? Trochę się obawiam, że jak pojadę do Pana Ziutka, to przesmaruje mi to miejsce jakimś czarnym g... bez czyszczenia i na tym się skończy. Nie wiem z kolei ile mogą sobie życzyć za takie coś w ASO i czy nie odnotują tego jako jakiegoś uszkodzenia które wpłynie na gwarancję.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 11:45
autor: Adp89
Takie dwie sytuacje.
Jest szansa na zniwelowanie rysy domowym sposobem? Użyłem K2 cut coś tam i nie pomogło.
Jaki przypuszczalnie koszt naprawy wgniecenia w ASO ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 11:54
autor: kuba
Olej ASO, znajdź jakąś firmę usuwającą wgniecenia metodą PDR, bez lakierowania. np: http://www.s-plus.pl/
Z rysą też powinni sobie poradzić.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 12:07
autor: Adp89
Tak zrobię. Jaki może być przybliżony koszt naprawy ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 12:16
autor: kuba
Wyślij fotki i zadzwoń, orientacyjnie ci odpowiedzą.

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 12:34
autor: Budus
w ASO Ci to zrobią za 950 zł od elementu :) standardowy cennik

Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 12:34
autor: Krzysiec
Ok 50-100zl jesli usuniecie samej wgniotki (oczywiscie poza ASO)

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 19:17
autor: mmm
Panowie i Panie jedno pytanie. Chciałbym wykonać naprawę lakierowania typu SPOT. Czy stracę całą gwarancje czy tylko na ten dany element ?

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 11 mar 2017, 20:06
autor: Krzysiec
Jak nie bedzie lakierowane to nikt nic nie bedzie widzial ;) Ale jak czytasz frum... To nawet 300 mikrometrow to nadal nowka fabryczny lakier! :) Wiec pewnie nawet szpachle idzie im wcisnac, ze to ich z fabryki albo od dilera taki masz...

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 mar 2017, 21:14
autor: Kacek
Może nie do końca karoseria, ale blisko: szyba czołowa po wymianie.
Pieprzone kamyczki autostradowe...

Teraz Mietek handlarz będzie miał pole do popisu, "panie, szyba przód wymieniona, bity jak nic" :mrgreen:

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 mar 2017, 21:19
autor: Budus
Albo macie pecha do większych kamieni albo te szyby są tak delikatne - kolejna już na forum

Re: Pierwsze uszkodzenia karoserii :(

: 12 mar 2017, 21:37
autor: Kacek
Powiem Ci szczerze, że od zewnątrz szukałem śladu po uderzeniu dwa dni. Taki był malutki - ledwo wyczuwalny. Szyba do stanu jak na zdjęciu pękała dwa dni. Najpierw była mała ryska a na drugi dzień duże pęknięcie. Moim zdaniem z szybami musi być coś nie tak. Służówkami z konceru PSA przejechałem ze 300.000 po autostradach i nie raz słyszałem kamień na szybie i nigdy żadnego pęknięcia. A tutaj jedno drobne uderzenie i taki klops. No chyba, że faktycznie taki pech :)

Ale księgowi w Astrze mocno się głowili więc może na szybie też coś przyoszczędzili :mrgreen: