Astra5Klub.pl

Witam.
Moja Asterka ma już prawie 1,5 roku i podwozie zaczyna powoli korodować. Nie wiem czy u was też? Pytanie, co z tym zrobić? Ktoś mi doradzał konserwacje podwozia.
Co o tym sądzicie? Czy taki zabieg narusza gwarancję?

?? Nie wierzę.

Popstrykaj foty...

Powierzchowna korozja pojawiająca się miejscami na elementach zawieszenia to nie jest korozja.
Bo nie wierzę, że rdzewieją Ci blachy podwozia.

andi16 pisze:Co o tym sądzicie? Czy taki zabieg narusza gwarancję?

Dlaczego coś co podlega gwarancji ma ją naruszać? Jeżeli Ci coś koroduje, to jedź to ASO i niech to naprawiają, a nie nas pytasz.

Rób jak radzi @Segor

Zdjęcia, zdjęcia.

Domyślam się że powierzchowna korozją pokazała się na elementach zawieszenia i napędu. Nie uwierzę w korodującą podłogę itp. Chyba że ktoś darł brzuchem.

Fotki fotki fotki

O tym właśnie pisałem wyżej. Powierzchowna korozja na elementach zawieszenia czy wydechu nie ma żadnego wpływu na działanie tych części. Mogę dodać, że w aucie, którym jeszcze jeżdżę rdzawy nalot pojawił się na elementach zawieszenia już po kilku tygodniach od opuszczenia przez samochód salonu. Po kilku latach ani się nie powiększa ani nie doprowadził do zniszczenia czegokolwiek, a już tym bardziej nie przeniósł się na blachy podłogi. Nie ma czym się przejmować w tym wypadku. Jedyne na co zwróciłbym uwagę, to na ranty progów w miejscach, gdzie podkłada się podnośnik. Tam często w wyniku podnoszenia auta dochodzi do mechanicznego uszkodzenia lakieru i ja na tę okoliczność mam przygotowaną puszkę "baranka", którą w razie potrzeby wykorzystuję w takich przypadkach.

Zrobiłem zdjęcia, tak na szybko. Nie wiem czy to jest korozja powierzchowna, czy głęboka, ale dla mnie jest deko niepokojąca. Dzwoniłem wstępnie do serwisu i powiedzieli, żebym sie pokazał, może w przyszłym tygodniu dam radę.

No nie wygląda to ładnie, fakt. Ale tak ja pisaliśmy, to tylko powierzchowna korozja na elementach zawieszenia. Podjedź do ASO, gdzie pewnie z grubsza oczyszczą i psikną zabezpieczeniem antykorozyjnym i nie będzie więcej w oczy kłuć. Przynajmniej do czasu aż znowu wylezie.

Brawo Opel!

o kurde, kiepsko to wygląda po tak krótkim okresie użytkowania

Hej,
zabezpieczacie czymś swoje podwozie?

Temat istnieje. Używać proszę opcji SZUKAJ!!! / daro

nie, jeszcze za wcześnie... całe podwozie uwalone jest "lepką mazią", ostaniami czasy GM dobrze zabezpieczają Astrę, ale przezorny zawsze ubezpieczony... więc kontrola nie zaszkodzi

astra pisze:Brawo Opel!

Serio? Wejdź pod dowolne 2 letnie auto, zobaczysz to samo co tu na fotkach.

Kolega astra w każdym wątku chwali opla bo to wielki fan Astry

Czy ktoś może robił zabezpieczenie antykorozyjne na gwarancji ? Myślę o metodzie Rust Check. Ciekaw jestem czy może mieć to wpływ na gwarancje.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Panowie, w związku z nieuchronnie nadchodzącą zimą zastanawiam się na zabezpieczeniem podwozia. Jednak nie chcę tego robić żadnym bitumem. Rozważam wosk do podwozi (Forch, Wutrh, Nigrin) lub metodę Rust Check. Czy macie jakieś doświadczenia z tymi preparatami?

Ale nasze Asterki z Gliwic są dość dobrze zabezpieczone antykorozyjnie. Warstwa ocynku + wosk zabezpieczający. Jeśli chodzi o podwozie to byłbym spokojny. Chyba, że chcesz elementy zawieszenia konserwować to można kilka elementów zakonserwować. Jeśli masz już jakieś ogniska korozji to polecam takie coś: https://www.coo-var.co.uk/products/spec ... rter-250ml

Mati pisze:Ale nasze Asterki z Gliwic są dość dobrze zabezpieczone antykorozyjnie. Warstwa ocynku + wosk zabezpieczający. Jeśli chodzi o podwozie to byłbym spokojny. Chyba, że chcesz elementy zawieszenia konserwować to można kilka elementów zakonserwować. Jeśli masz już jakieś ogniska korozji to polecam takie coś: https://www.coo-var.co.uk/products/spec ... rter-250ml

Mam kilka ubytków i pęknięć w oryginalnej powłoce podwozia, dlatego myślałem o jakimś wosku tylko nie wiem jaki wybrać. Swoją drogą elementy zawieszenia mają rdzawy nalot, ale to chyba norma i nie jest raczej groźne.

Witam, od ostatniego postu minęło już 3 lata, mam pytanie czy ktoś już zajmował się konserwacją podłogi w naszych asterkach. Pozdrawiam

Ja robiłem w swojej rok po zakupie. Konserowałem sam i uważam, że warto było poświęcić parę godzin. Ostatnio zaglądałem pod spód auta i po czterech latach grama korozji, nawet na elementach zawieszenia, sanki, belka, jak nowe.