Astra5Klub.pl

W sumie to nie widziałem gdzie to napisać... Od pewnego czasu drazni mnie takie jakby "chrzęszczenie" ,które lekko słychac i zdecydowanie czuć na pedałach (zwłaszcza gazu). Występuje ono tylko przy POWOLNYM ruszaniu (toczeniu) na jedynce. Na przykład przy ruszaniu po postoju na parkingu albo zwykłym ruszaniu spod swiateł (bez zaciągania elektrycznego ręcznego). Watpie zeby to było coś z elektrycznym ręcznym ale odgłos/odczucie jest podobne jak w przypadku standardowego recznego na lince... Takie nadwyręzenie linki wydające dzwięk. Moze to cos od hamulców? Klocki? Moze jakies łożyska ? Probuje to rozgryzc dlatego zakładam temat... moze ktos tez to odczuwa i będzie mi łatwiej dojść do przyczyny? Ktoś coś? Dodam, że jest to krotktrwałe i po przygazowaniu juz normalnie i na dwojce tez... Chodzi tylko o pocxątkowy moment ruszania z predkosci 0. Np w corsie zony przy pierwszym ruszaniu po zaplonie kalibruje sie czujnik ESP czy cos tam tez jest takie chrzeszczenie przy PIERWSZYM ruszeniu po odpaleniu auta... Ale tutaj wystepuje ono zawsze przy ruszaniu z predkosci 0. Moze jestem skrupulatny w wychwytywaniu takich rzeczy... ale jak coś mnie drażni notorycznie to nie mogę obok tego "przejść" obojętnie. Nie wydaje mi się zeby to rowniez były opony (Michelin PRIMACY 3) - ale swoją drogą są one wyjątkowo hałasliwe ...

Mam to samo, więc widocznie ten typ tak ma. U mnie jest to bardziej trzeszczenie połączone z lekką wibracją na pedale sprzęgła

Na sprzęgle też coś słyszę. Jakaś sprężyna czy coś takiego.

Udalo rozwiazac sie problem? Mam to samo dziwne pukniecie na pedale gazu przy ruszaniu

Mam to samo

Ja również, pukniecie czasami ale to jakby sprzęgło łapalo, i to lekkie chrzeszczenie na gazie. Tak już musi być, auto ma 12000