Postautor: Kubah44 » 02 maja 2020, 17:13
Chyba raczej żadnego.... Tak jak to kto ile przejedzie na 5l kilometrów. Jeden przejdzie ponad 100km inny 40km. Zależy od warunków, silnika i nogi. Wątek miał być o tym ile komu paliwa wchodzi do baku. Teraz zaczyna się droczenie czy to ma sens czy nie... Że niemożliwe, że komuś weszło więcej niż 48l, bo przecież jest taka wielkość baku. Proponuję przyjąć, że max wchodzi 48l, jak komuś wchodzi więcej, to albo ma dziurę w baku, albo stacja robi walki na liczniku!!! I ja napisałem, że każdy robi jak chce i nie miałem tu na myśli, jak kolega napisał wyżej, że jak ktoś robi inaczej to kiep...Bardziej pisałem o tym, że jak dla kogoś jest sens to dolewa paliwio pod korek i przejdzie kilka, kilkadziesiąt więcej km, inny leje do pierwszego odbicia i nie ma z tym problemu. Dla mnie akceptowalne są obie opcje, chociaż dolewam paliwa na maxa i nie krytykuje osób, które tankują do pierwszego odbicia.
Wątek przypomnę miał być o faktycznej pojemności baku, więc każdy opisał swój przypadek, bo po to jest forum i tego dotyczył ten wątek. Pojemność baku to jedno a rura zalewowa to drugie... Do baku wejdzie 48l, bo taka ma pojemność reszta wchodzi w rurę zalewową, która inna jest w dieslu inna w benzynie stąd też wynikają te różnice w faktycznej pojemności. Jak się zalewa paliwo przy samym końcu powoli to układ w się też między czasie odpowietrza i wtedy też wchodzi więcej paliwa. Czy ma to sens, czy nie to już każdy indywidualnie musi sam ocenić.
Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka