marwisn pisze:Z oplem jak z kobietą. Trzeba pokochać i zaakceptować wady albo rzucić.
Dokładnie tak jest !
marwisn pisze:Z oplem jak z kobietą. Trzeba pokochać i zaakceptować wady albo rzucić.
Krzysiec pisze:A tak wracając do tematu "skaczącego" drążka... Wczoraj jadąc do Łodzi sobie obczaiłem jak to u mnie jest. I jedynie jakis minimalny ruch jestem w stanie zaobserwowac tylko na 2 i 4... I to tylko lekkie drgnięcie do przodu po wrzuceniu biegu i dodaniu gazu. Nigdy tam i spowrotem. Mysle ze to raczej normalne ze jak dopcham łapą drązek do samego konca w tył to po dodaniu gazu on delikatnie / moze 0.5 cm drgnie do przodu. Ale na pewno dodajc gazu i hamujac silnikiem drązek mi nie lata tam i nazad
Pit pisze:Kolego z Gliwic chyba pora zrobić mini spota w Gliwicach i porównać nasze Astry.
colins pisze:U mnie podobnie. Łapię się nawet na tym, że zmieniam biegi nie dwoma, a jednym palcem.
colins pisze:(do dziś mam za złe dealerowi, że zdarł je z foteli przed wydaniem auta).
Polecam również pantofle na zmianę przed wsiadaniem - ja zawsze przebieram dzięki czemu dywaniki są w idealnym stanie . Ogólnie u mnie obowiązuje zakaz mówienia w samochodzie, żeby wbudowane mikrofony się zbytnio nie zużyły.colins pisze:Kierownicę też obsługuję jednym palcem, bo nie chcę by się zużyła (rozważam jeszcze zastosowanie puchowego pokrowca), żadnych przycisków nie dotykam, by były dziewiczo czyste i nie muszę chyba dodawać, że na wszelkich ekranach mam jeszcze fabryczne folie (do dziś mam za złe dealerowi, że zdarł je z foteli przed wydaniem auta).
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 98 gości