Astra5Klub.pl

Cześć
Odebrałem, wreszcie swoją sztukę, ale jedno mnie dobiło. Nie mogłem sprawdzić monitów miedzy zegarami bo cały czas wyświetlało niski stan poziomu paliwa. Wciskałem CLR ale nic to nie dało i nawigacja góra dół. Czy to kasowanie muszę przytrzymać jakoś, albo po prostu zatankować bo inaczej dostępu nie będzie? A może w ogóle powinienem z tym wrócić bo jak dla mnie informacje diagnostyczne powinny być zawsze dostępne. Komputer reaguje na zmianę rodzaju świateł i czujniki parkowania i pokazuje odpowiednie komunikaty

Dla inżynierów Opla ważniejsza jest jednak informacja o braku paliwa, bo przez to staniesz na środku drogi. Brak informacji diagnostycznych nie będzie tak bolesny. Zatankuj więc paliwo i problem zniknie.

przyciskiem na prawym kierunku nie skasuje komunikatu?

jakoku pisze:przyciskiem na prawym kierunku nie skasuje komunikatu?

"drugiej" rezerwy już nie skasujesz

Budus pisze:

jakoku pisze:przyciskiem na prawym kierunku nie skasuje komunikatu?

"drugiej" rezerwy już nie skasujesz

Mogę potwierdzić, u mnie też komunikat o niskim poziomie paliwa (u mnie zdarzyło się pierwszy raz) dopiero zniknął jak zatankowałem. Trochę dziwnie się jedzie jak nie widać ile jeszcze możesz przejechać km (np. dojazd do stacji paliw) i nic nie możesz z tym zrobić.

Było już o tym na forum

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Budus pisze:

jakoku pisze:przyciskiem na prawym kierunku nie skasuje komunikatu?

"drugiej" rezerwy już nie skasujesz

czyli jest "drugie dno"
nie wiem, nie jeżdżę, nie doznałem, nie polecam.

Pierwszy komunikat da się skasować. Jak już jest bardzo.malo paliwa to się nie da. W instrukcji wszystko opisane...

Przy każdym wydaniu samochodu - dealer powinien uprzedzić, że w Oplu są dwa rodzaje komunikatów:

- istotne, np. pierwsza rezerwa, mała różnica ciśnienia w oponach,

- bardzo istotne - druga rezerwa, sygnał od niezapiętych pasów,

Tych drugich komunikatów lepiej nie ignorować - samochód bez paliwa nie pojedzie, a cofając z alarmem od niezapiętych pasów, możemy się znaleźć na przeszkodzie - alarm pasów zagłuszy sygnalizację czujników parkowania.

Jeszcze dobrze jak przypomni, że wlew paliwa zamyka się razem z centralnym zamkiem, bo osoby z keyless mogą mieć problem przy pierwszym tankowaniu

Takich dilerów to chyba mozna policzyc na palcach jednej ręki i to po amputacji 4 palcow tej ręki

Kiedys jak jeszcze jeździłem do Łodzi na stacji gosc stanął obok mnie zatankować nową insignię... Pewnie dopiero co wybraną z salonu. Wyszedł i auto zdążyło mu sie zamknąc. Oj co się omęczył z klapką wlewu, no musiałem mu zwrocic uwagę zeby otworzył auto, bo zaraz by ją wyłamał i pojechał do ASO z reklamacja, że sie zacieła. A ztymi pasami to owszem warto uwazac Sam mało sie kiedys nie przekonałem Ale co bede zapinał pasy na 300 metrów spod sklepu na parking

Segor pisze:Jeszcze dobrze jak przypomni, że wlew paliwa zamyka się razem z centralnym zamkiem, bo osoby z keyless mogą mieć problem przy pierwszym tankowaniu

Dzięki Segor za słowa otuchy, że to się może/mogło zdarzyć.
Czułem się jak idiota stojąc na stacji obok salonu i czytając manual na komórce jak otworzyć klapkę od wlewu........

O wlewie mnie poinformowano, a niski poziom paliwa i brak możliwości skasowania zdziwił nawet wydającego , tak czy inaczej 24 km do domu dojechałem a czytając wasze, bardzo cenne uwagi dodam, wziąłem z sobą 5 l kanister 95 effecty. Ale dziwnie się jeździ, silnik nie chce ze mną gadać (cicho jakoś), nie wiem kiedy bieg zmienić jak nie spojrzę na obroty, a komputer krzyczy na mnie żeby zmieniać biegi poniżej 2000 na wyższy. Czuję się trochę dyrygowany, zwłaszcza jak piszczy na mnie :p. Jak w opisie wcześniej miałem 18 letnie polo 3 więc trochę przytłacza bogactwo

A ja się spotkałem przy odbiorze z udzieleniem informacji:
1. w jaki sposób się samochód odpala
2. mało paliwa- klapkę otwiera się w taki i taki sposób
3. książka serwisowa, instrukcja włożona tu i tu
szerokiej drogi:)

Dokładnie, jak zapytałem o bezpieczniki do kamery próbowali wyrwać plastik od strony kierowcy, a w momencie gdzie powiedziałem że jest w części centralnej, ale chce zobaczyć jak się ten schowek wyrywa bez uszkodzeń to odesłany zostałem do manuala. Żeby nie było nie wydawał mi go sprzedający diler

W skrócie odbiór wygląda tak:

- klient ogląda samochód sam, nie zgłasza uwag - sprawdzamy specyfikację opcji zamówionych ponad standard, akcesoriów, przechodzimy do pozycji numer 2,
- omówienie książki serwisowej, opcji przedłużenia gwarancji, przeglądów, odpowiedź na pytania z tym związane,
- załatwienie spraw leasingowych/ubezpieczeniowych,
- omawiamy wszystkie funkcje przy kliencie, jak trzeba to można podjechać na stację (ja mam za salonem) i zatankować z klientem.

Jak idzie sprawnie to można wszystko załatwić w 40-60 minut. Klient nie powinien mieć problemów z obsługą w drodze do domu - wszystkiego nie zapamięta, ale przynajmniej nie wystraszy się jak samochód zacznie świecić czerwonymi diodami od systemu oceny odległości od samochodu poprzedzającego.

Niestety ale często jest tak, że dealer się bardzo spieszy i robi wydania "flotowe" = podpis, klucze i życzę szerokiej drogi ;] - to karygodne jest.

to ja drugą Astrę odebrałem błyskawicznie - zaprosił na kawę poszedł zamontować tablice i w zasadzie wsiadłem w auto i odjechałem ale wszystko wcześniej miałem przygotowane przez Pawła i jego zespół wrocławski zerknąłem tylko czy są AGR i adaptacyjny tempomat