Budus pisze:wystarczy pewnie przeczytać OWU co tam jest napisane, jeżeli cisza to mogą raczej cmoknąć
Taki wredny zapis ( o oponach) był ponoć kiedyś w warunkach AC pewnej firmy A...z ,daaawno temu (chyba 2009-2010 r), teraz nie spotkałem się z takim wyłączeniem odpowiedzialności. Państwa, w których przepisy wprost nakazują zmianę ogumienia to: Austria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Rumunia, Słowenia, Słowacja i Szwecja - w Polsce to nie obowiązuje. Pozostaje tzw. rażące niedbalstwo ale takie trzeba udowodnić (tzn. firma ubezpieczeniowa musi udowodnić rażące niedbalstwo w razie decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania /odmowa musi mieć uzasadnienie) .Nie ma konkretnej definicji rażącego niedbalstwa, w skrócie to jest niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji jakiego oczekuje się od osób nawet minimalnie rozgarniętych.Tak więc wulkanizator plecie bzdury -oczywiście celowo aby utwierdzić tezę ,że opony zimowe są obowiązkowo potrzebne. Można np. jeździć jak wariat a) na łysych rozlatujących się zimówkach b) na nowych zimówkach w skrajnych warunkach pogodowych gdzie „normalny” rozsądny człowiek będzie jechał powolutku – i co ? będzie rażące niedbalstwo czy nie? Nie ulega wątpliwości ,że opony zimowe ułatwiają „życie” zimą i dlatego zaopatrzyłem się w stosowny komplet opon zimowych
Added in 37 minutes 52 seconds:zasypiam pisze:Wersja Elite. Pakety dealerskie to z tego co tu czytałem to z 3,5 lub więcej procent czyli za samo AC wyjdzie minimum 3000, a przy takiej kwocie na pewno nie planuję. Jedyne co myślałem to takie mocno okrojone w AXA, które kosztuje jakoś w okolicach 1000 zł (za AC), ale wtedy jak rozbiję nawet dzień po zakupie to pewno max 50-60% dostanę więc nie wiem czy jest sens te 1000 zł dokładać, raczej przy samym OC zostanę..
piszesz o minicasco- tutaj ochroną ubezpieczeniową są objęte szkody całkowite, czyli takie, których koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu, uszkodzenia wynikające z pożaru (rzadziej wynikające z innych żywiołów) i kradzieży. Ważny jest fakt, że [url]z odpowiedzialności wyłącza się szkody wynikające ze zderzenia z innym pojazdem czy nieruchomościami (np. drzewo,słupek ) i szkody parkingowe (jak sprawca ucieknie to nici z odszkodowania z OC)[/url] . Ewentualnie dostaniesz odszkodowanie jak zderzysz się ze zwierzakiem (dzik, jeleń itd. ) ,najczęstsze przyczyny szkód są wyłączone. W wersji „mini” mogą zostać ubezpieczone auta o okresie eksploatacji powyżej 3 lat i jedynie w wariancie kosztorysowym. Wariant kosztorysowy tym różni się od serwisowego ,że stosuje się amortyzację części . Amortyzacja dotyczy wszystkich części (nawet fotela ). Nie tylko mechanicznych, ale także całego wyposażenia pojazdu. Szczerze mówiąc – prawie każdy element można uznać za wyeksploatowany. Każda firma ubezpieczeniowa sama określa procentowy stopień zużycia eksploatacyjnego części. Szczegółową tabelę znajdziesz zawsze w OWU (Ogólnych Warunkach Ubezpieczeń) wybranego ubezpieczyciela. Rozbieżności w poszczególnych firmach są bardzo duże. W jednych amortyzację znosi się automatycznie dla samochodów do 3 lat , w innych natomiast może ona wynosić nawet 25% dla aut do 1 roku. Im starszy pojazd, tym wyższy procent. Już dla samochodów powyżej 6 lat nalicza się nawet 65% . Łatwo więc skalkulować jaki zwrot otrzymasz za część samochodową wartą np. 100 zł. Kupicie nową za 35 zł? Czy warto więc „toto” kupować ?...