Astra5Klub.pl

Witam,
Jakiś miesiąc temu uznałem, że pora wymienić samochód. Alfa ma 10 lat (w tym 6 u mnie) i pierwszy raz pojechała na lawecie (uszkodzony sterownik silnika - Bosch). Postanowiłem, że tym razem będzie to nówka z salonu. Po rozpoznaniu rynku wybór padł właśnie na Astrę ST (rodzina 2+2). Później wiadomo, jazda próbna, negocjacje, opcje te sprawy.... i astra zamówiona, czekam. Wczoraj dostałem maila - JEST w salonie. Wcześniej przeczytałem sporo wątków na tym forum, w tym o oględzinach.., I umówiłem się na dzisiaj na wstępny ogląd auta przed wystawieniem faktury.
Pojechaliśmy z bratem, oglądamy ...i szok, totalny szok. Może jestem staroświecki lub miałem nadmierne oczekiwania, ale to co zobaczyłem przypomniało mi moje wcześniejsze poszukiwania (6 lat temu) z 32 tysiącami w kieszeni po okolicznych komisach... Gdzie padały argumenty typu "Panie to tak krzywo od zawsze było", "To się wyreguluje" i tp. Między innymi z tego powodu postanowiłem uniknąć problemów i kupić nowe auto. Żeby nie było, na placu stały jeszcze 3 sztuki używane, więc porównywaliśmy z tamtymi.
To teraz do rzeczy, spis kwiatków jakie dostrzegliśmy:
Spasowanie maski ze zderzakiem -zwęża się od strony kierowcy w kierunku strony pasażera



Spasowanie błotników przednich z klapą - Strona kierowcy- dziura aż widać rynienkę (patrząc z boku), strona pasażera - ciasno, aż wchodzi maska w zderzak




Spasowanie zderzaka pod reflektorem - Stron kierowcy ok, Strona pasażera - dziura



Uszczelką pod tylną szybą - Wyraźnie w jednym miejscu odstaje



Pozostałe, nie ma sensu wrzucać może zdjęć - wypiszę:
Spasowanie klapy bagażnika nie jest "w miarę" prosto
Spasowanie dzielonych lusterek nie jest "w miarę" prosto
Pokrywa koła zapasowego - nie domyka się, być może na siłę można i kiedyś się ułoży.
uszczelka obok wycieraczki kierowcy pofalowana, sterczy w stronę szyby
delikatne zabrudzenia wnętrza, kilka rys nie wrzuca się w oczy bardzo, do zaakceptowania.

Reszta wydaje się ok. Auto posiada folie w miejscach fabrycznych, stało na głównym placu opla, nie było prezentowane w salonie. Powłoka lakiernicza nie wskazuje na poprawki (zmierzyliśmy dokładnie miernikiem).

Według handlowca - Nie spotkał się wcześniej z takim zjawiskiem. Widzi to co mu pokazaliśmy. Według niego spasowanie maski nie może być przedmiotem reklamacji - Opel na pewno odrzuci. Dziurę/niedopasowanie zderzaka pod lampą można reklamować - reklamacja powinna być uznana. Pan stwierdził, że może oddać mi zaliczkę, samochód na pewno zostanie łatwo sprzedany. W/w uwagi nie mogą być powodem obniżenia ceny - bo i tak jest niska (chyba faktycznie cena jest ok). Samochód z produkcji maj 2019. O reszcie "drobiazgów" nie wspominałem mu póki co - nie było sensu - przy braku ochoty na współpracę. Następnie po namyśle stwierdził, że porozmawia z szefem blacharzy i sprawdzi co się da z tym zrobić. Jako, że chciałem zamontować chlapacze (żeby ciut mniej się brudził) - być może przy okazji uda się coś z tym zrobić.

Według mnie i brata (doradcy w sprawach moto) - Trochę to nie jest ok, że wydając tyle kasy (przynajmniej dla mnie to dużo) muszę się zmagać z tego typu problemami jakościowymi. Tak nawiasem mówiąc przeglądając portal z autami na sprzedaż zauważyliśmy, że wszystkie marki, które łączą zderzak i klapę w sposób jak w astrze - mają problem z symetrią szczeliny. Porównując tą "moją" astrę do tych z placu - nastąpiła w niej kumulacji ilości i rozmiaru niedociągnięć.

To teraz pytania do Was:
- Czy ja wymagam za wiele, czy może się czepiamy za bardzo?
- Jak wygląda temat wykończenia w Waszych autach - czy też zdarzają się tego rodzaju niedociągnięcia.
- Co tu robić? Zlać to auto - bo jednak za wiele niedoróbek - aż strach pomyśleć jak to będzie działać - jeżeli bebechy zostały wykonanie podobnie do karoserii...
- Czy serwis jest w stanie coś z tym zrobić ? Czy może serwisant tylko "pomaga" mi w podjęciu decyzji i finalnie się okaże, że nic z tym nie da się zrobić? Sam jestem sceptyczny. Nawet ten zderzak - nie typuję, że da się go inaczej wpasować bez ruszania błotników - po prostu się nie zmieści. Albo włożą na siłę, porysują błotnik na styku a i tak wyskoczy na dziurze...

Takie to oto dylematy - a miało być tak przyjemnie - pierwsze nowe auto z salonu....

Bardzo chętnie wysłucham Waszych opinii.
Pozdrawiam
Łukasz

Witam, Dzięki za odp. Według handlowca maska jest ok, wszystko inne (zderzak ,błotniki) jest do bani... W temacie montażu chlapaczy mówił coś o zdejmowaniu błotników i ewentualnych poprawkach podczas ich ponownego mocowania. Trochę się zdziwiłem że jest taka konieczność. Naciskając na zderzak pod lewą lampą - rozszerza się (i w związku z tym wyrównuje się) szczelina pomiędzy klapą a tym plastikowym elementem nad grillem.

tigeriii pisze:Spasowanie zderzaka pod reflektorem - Stron kierowcy ok, Strona pasażera - dziura
(...)
Dziurę/niedopasowanie zderzaka pod lampą można reklamować - reklamacja powinna być uznana.

Nie byłbym taki pewien. Zgłaszałem dokładnie to samo i usłyszałem, że producent dopuszcza taką "tolerancję" spasowania.

Przecież nie od dziś wiadomo, że Opel, to taki niemiecki Polonez więc cudów oczekiwać nie można. Ba, wg.artykułu z linku niżej, Polonez dzisiaj kosztowałby rzekomo więcej od Astry więc tym bardziej cudów po niej bym nie oczekiwał.
https://autokult.pl/30439,czy-polonez-odnalazlby-sie-w-dzisiejszych-czasach-sprawdzamy-jak-wygladalby-jego-cennik
A już tak całkiem serio, to uważam, że część wymienionych przez Ciebie, a wskazanych serwisowi niedociągnięć zostanie skorygowana przed wydaniem auta. Z innymi natomiast trzeba się pogodzić i nie oczekiwać zegarmistrzowskiej precyzji (jak to w Polonezie). Pozostaje Ci więc polubić się z tym autem i jego wadami, które tu czasem opisujemy lub... iść do konkurencji, wiedząc jednak, że u tejże konkurencji za nienaganne spasowanie będziesz musiał wysupłać sporo więcej dutków.

Ja bym szukał auta w podobnej konfigracji u innych dilerów. To nie jest tak, że wszystkie są zyebane. Za duża kasa żeby przymykać oczy.
No chyba że oferta cenowa jest super-hiper to musisz już sam rozważyć . . .

Zje...psute to za dużo powiedziane. Jednak w tym przedziale cenowym producenci niezależnie od marki muszą nieco zaoszczędzić na materiałach, wykończeniu, wyposażeniu czy czym tam jeszcze. W rezultacie niezależnie od marki mamy podobne bolączki. U jednego będzie to słabe spasowanie blach nadwozia, u innego za to na przykład twarde jak deska klozetowa materiały wykończeniowe wnętrza. Nie skreślałbym więc od razu Astry, bo poziom konkurencji jest raczej wyrównany.

Nie bierz. Kto inny weźmie i będzie zadowolony. Albo do floty pójdzie.

Nie kupuj, wycofaj sie z umowy. Niezgodność towaru z umową. Inaczej przez kolejne 10 lat będziesz żył ze świadomością że jeździsz nowym autem które jest do dupy. Kup Auris lub Golfa i będziesz szczesliwy.

tigeriii pisze:...
- Czy ja wymagam za wiele, ...

Cytat serwisanta, któremu zgłosiłem fakt innego zatrzaskiwania się przednich i tylnych drzwi (te przednie trochę mocniej trzeba trzasnąć):
"Panie, to nie Mercedes, co wymagasz".
Więc rozwijając Twoje wątpliwości, to TTTM, co nie znaczy, że jest to OK.

Dla Ciebie najważniejsze jest to, że Diler chce Ci zwrócić zaliczkę.
Bierz kasę i szukaj czegoś innego lub podchodź drugi raz do Astry - Twój wybór.

Niestety, konkurencja jest droższa i to znacznie.
W podobnej cenie kupisz tylko Fiata Tipo, który kojarzy mi sie z Multiplą.
VW to +20 tys PLN, Koreańce + 10 tys, Honda poza rozsądkiem cenowym, Toyota to chyba nie jest już najlepszy wybór.
Francuzy?
Peugeot/Citroen ma "tylko" 1.2PureTech 3 cylindry i diesle, Renaulta to ja całkowicie skreślam dla zasady.
Skoda i Seat z "genialnymi" TSI, to w koncernie VAG robią trochę za takiego Opla, czyli lowcost.
Nie wiem co doradzić, chyba Kiaa/Hyundai wyglądają na najlepszy kompromis z tym, że Ceed właśnie będzie nowy model. Tego unikaj, bo zapewne będą problemy wieku dziecięcego.

tigeriii pisze:Takie to oto dylematy - a miało być tak przyjemnie

Daruj sobie bo potem będzie tylko gorzej .
Tak na serio potem może Ci coś trzeszczeć, ze skrzyni też nie będziesz zadowolony.
Poczytaj posty kolegi @astry niczym się zadecydujesz.

PS.
Według mnie jak za tą kasę to auto super ale bez skrzyni M32

Witam, dzięki za dotychczasowe posty. W dobrym tonie będzie się do nich ustosunkować . Od początku ...
Kryteria jakie przyjąłem wybierając auto:
-silnik dający jako taką frajdę (w Alfie mam mapę na 150km, to diesel - dość sprawnie to jedzie)
-prowadzenie dające frajdę (Alfa ma wzorowe - tak jak lubię)
-miejsca na tylnej kanapie (w Alfie żona ma za mało, córka w foteliku, syn siedzi z przodu na podkładce)
-miejsce w bagażniku, w Alfie mam coś około 430l - jest to tak na styk, w wakacje trzeba kombinować (rowery na dachu)
-musi być hak - żeby rowery wieźć z tyłu (na dachu szumi , nie da się łatwo demontować bagażnika)
-wyposażenie istotne: klimatronic, BT do podłączenia telefonu, sterowanie z kierownicy, tempomat, hill holder - w sumie tak jak miałem w alfie, wszystko przewyższające to jest na plus

Inne uwarunkowania
Oczywiście, poczytałem o segmencie C kombi, zdaję sobie sprawę na temat cen, wad i zalet poszczególnych aut.

Astrę wybrałem bo:
Silnik ok, prowadzenia w miarę (trochę za miękko jak dla mnie działa kierownica), miejsca ok, wyposażenia ok no i cena ok. Wydawało się dobrym kompromisem.

Innych nie wybrałem bo:
-Focus - mało miejsca z tyłu, bagażnik porównywalny do Alfy, wszystko inne ok.
-Auris - Silnik nie jedzie, prowadzenie - ot jedzie, reszta ok
-Megane - brak silnika klasy średniej - takiego 150km , prowadzenie/zawieszenie - raczej na komfort niż na dynamiczną jazdę
-Golf - Cena, nie mam zaufania do TSI, Kolega mi powiedział, że się będzie śmiał jak się będzie psuło hehehehe - Wszystko inne OK
-TIPO - no Fiat jakoś tak, w sumie nie mam merytorycznych argumentów
-Koreańskie - nie wzbudzają we mnie żadnych odczuć, silniki bez rewelacji - ale może się mylę, nie przyglądałem się szczegółowo I30kombi chyba też cenowo nie jest rewelacyjny.
-Oktavia - cena, skopany całkowicie wygląd przodu - reszta ok, sporo miejsca wygodne

Co dalej...
Z ostateczną decyzją wstrzymam się do poniedziałku. Handlowiec powiedział, że się zorientuje co da się zrobić. Na pewno nie kupię tego jeżeli te szczeliny pomiędzy klapą silnika a błotnikami będą wyglądać jak na zdjęciu. Dzisiaj na spacerze przyjrzałem się mijanym samochodom i w żadnym takiego dziadostwa nie było - a był to osiedlowy przekrój więc różny wiek, różne marki.
Co do spasowania zderzaka pod lampami to jakaś masakra, poczytałem teraz dodatkowo na forum i piszecie, że z czasem taki problem się pojawia u niektórych .... maskara. Wcześniej nie interesowałem się aż na tym poziomie usterkami/problemami - nie spodziewałem się, że takie rzeczy się zdarzają w nowych autach. Pokazałem to tatowi, który przeprowadzał kontroler jakości w fabryce autobusów to mu ręce opadły.

Inne drobiazgi faktycznie powinni naprawić.

Obawiam się jednak, że nikt na świecie mi tyle nie da ile handlowiec mi obieca przed podpisaniem umowy. A potem usłyszę "nie dało się", "nic więcej nie zrobimy" i tym podobne....

Myślicie, że oni faktycznie dadzą radę to poprawić ?

Coraz poważniej zastanawiam się nad pozostaniem przy Alfie....mam najwyższe assistance . Nie typuję, że coś się w niej może zepsuć drożej niż za 10 tys (tyle rocznie spadek wartości minimalnie będzie...). Minus taki, że trzeba w razie czego czekać na auto zastępcze - a z dzieciakami to jest problem... Chociaż jak widzę jakość tej astry to nie wiem, czy miałbym większą pewność niż dotychczas że dojadę do celu. Wierzcie lub nie, jednak wykonanie i spasowanie jest w niej duuużo lepsze - mimo że to włoska (radosna) robota.

Po jednej awarii chcesz auto zmieniać ? Auto to maszyna, a ta sie zawsze zepsuje. Raz prędzej, raz później.

Skoro do tej pory sie nie psuła i dawała fun z jazdy to napraw i jeździj dalej. Nowa Astra może rozczarować. Tak wykonaniem jak i poprawnym działaniem posczególnych układów.

Uderz do forumowego dilera, skompletuje Ci Astrę bez takich niedoróbek. Masz Alfę, wiec trochę możesz poczekać. Zaliczkę wycofaj, bo skoro już jesteś niezadowolony, to jak będzie po kilku miesiącach??

Fuks pisze:Poczytaj posty kolegi @astry niczym się zadecydujesz.

Gdybyś chciał skoczyć z mostu to też poczytaj Pozbędziesz się wątpliwości. Tyle tam optymizmu

Powtarzam się ale ja bym nie kupił takiej Astry. Czas podjąć męską decyzję, która ocali nerwy w kolejnych latach.

To może jeszcze proszę o opinię. Czy w ogóle polecacie Astrę K w kombi (produkcja wyspiarska) benzyna 150km w manualnej skrzyni. Czy może - biorąc pod uwagę moje preferencje i poziom estetyczny (raczej standardowy) lepiej sobie darować ten temat bo prędzej czy później przyniesie rozczarowanie.
Ten konkretny egzemplarz jest faktycznie na straty - kumulacja problemów, zapewne wykonany w poniedziałek. Nie drażni klasy wyższej, raczej doprowadza do wściekłości klasę średnią (na którą jest chyba nakierowany). Ciekawe czy bebechy tak samo skopane jak opakowanie....

tigeriii pisze:Czy w ogóle polecacie Astrę K w kombi (produkcja wyspiarska) benzyna 150km w manualnej skrzyni.

Tak, ja jestem zadowolony z auta (choć w kompletnie innej konfiguracji: diesel + automat.

IMO - odpuść ten egzemplarz, skontaktuj się z forumowym dealerem i zamów jeszcze raz, ale... koniecznie z automatem

tigeriii pisze: Czy w ogóle polecacie Astrę K w kombi (produkcja wyspiarska) benzyna 150km w manualnej skrzyni..

Tak, ja jestem zadowolony z auta (choć nieco inna konfiguracja: benzyna 150 KM + automat

@Chorwat dobrze podpowiada, inni też - a ja polecam jak i @Chorwat automat

Jak jesteś taką marudą, to weź automat. Nie przeżyjesz manuala

To przecież jest tak jak z innymi zakupami...czy kupujemy porysowane meble?...czy kupujemy telewizor z uszkodzoną ramką?...czy czajnik z nie pasującą pokrywą?...każdy taki feler będziemy reklamować,zwracać....takie drobiazgi bardzo denerwują a co dopiero problem z towarem za kilka dziesiątek tysięcy...także albo to "dziadostwo" poprawią albo rezygnuj
Ja mam do czynienia z "bodziarzami" i z montażem na co dzień....wszystko da się dobrze spasować ... blachę czasami brutalnie...ale da się
Uszczelka szyby wygląda jakby była nabita,ściągnięta i znowu nabita na drzwi.......sam kiedyś montowałem takie uszczelki w starszych Astrach

Jednak Astry z Polski są chyba lepiej składane. Miałem Civica IX montowanego w Anglii i po zakupie bylem od razu na serwisie na poprawę montażu - źle spasowany boczek drzwi kierowcy przez co szyba otwierała się z piskiem oraz nie działający wskaźnik zaciągniętego ręcznego bo uszkodzony czujnik i to przeszło kontrolę jakości przed opuszczeniem fabryki. Astra żony szczęśliwie dobrze zmontowana. Sama Astra to spoko auto z niezłym silnikiem, skrzynia ręczna też nie tak zła jak tu koledzy z automatami piszą, jak preferujesz ręczną to bierz bez zastanawiania, M32 już poprawiona, nie tak fajna jak VAGowskie ale znacznie lepsza od francuskich. z reszą jest duża szansa że w Alfie też miałeś jakaś odmianę tej skrzyni bo grupa Fiata stosowała M32 w różnych swoich autach. Uważam że to auto jednak lepsze od koreańskiej konkurencji, może Skoda być tu alternatywą bo np Seat Leon czy obecny Focus to jednak schodzące modele a nowe będą znacznie droższe.

Wszystko ok.. Ale skrzynia M32 (moze i poprawiona konstrukcyjnie w stosunku do poprzedniczki) to nadal dno :/ I dobrego słowa o niej powiedziec nie mozna. Kangurki, wycie, buczenie... Starsznie załuję, że nie mam automatu.

Kangurki to nie wina skrzyni, stawiam raczej na oprogramowanie turbobenzyny. Miałem już M32 w Fiacie Croma i tam kangurów nie było, poza tym w naszej Astrze nie wyje a przebieg już 35tys i nadal uważam że wcale źle nie pracuje, skok dość krótki, trafia się bez problemu. Jak ktoś preferuje automat to jednak jest kilka marek które stosują lepsze skrzynie np Peugeot/Citroen.

Nie dotykaj tej kupy póki nie śmierdzi. Nowa ceed to jest lift nowego, rocznego i30. Koreańskie jest gdzieś pośrodku pomiędzy Japonią a Europą.
Albo posłuchaj forumowych optymistów, kup, dołącz do nich i wmawiaj sobie codziennie jak
mantrę, że masz fajną furę. Wszystkie późniejsze bolączki skutecznie wytłumaczą Ci koledzy z forum.

astra pisze:Nie dotykaj tej kupy póki nie śmierdzi. Nowa ceed to jest lift nowego, rocznego i30. Koreańskie jest gdzieś pośrodku pomiędzy Japonią a Europą.
Albo posłuchaj forumowych optymistów, kup, dołącz do nich i wmawiaj sobie codziennie jak
mantrę, że masz fajną furę. Wszystkie późniejsze bolączki skutecznie wytłumaczą Ci koledzy z forum.

A w którą stronę to pozycjonowanie jakości leci ? Europa -> Korea -> Japonia czy odwrotnie ? W sensie europejskie najsłabsze jakościowo (tudzież za jakość trzeba słono zapłacić vide golf)? W sumie, gdybym większy budżet ustalił to zapewne patrzyłbym w kierunku Mazdy 6 kombi. Ponoć solidne auta....

Póki co i30 wagon chyba dzisiaj obejrzę - o ile będę w stanie po dentyście... Cenowo to co skonfigurowałem jest na poziomie wyjściowej ceny za astrę. Zobaczę ile mają zniżek na grupę zawodową (żona na uczelni pracuje).

jakoku pisze:Jestem przyzwyczajony do opla. Wysoki skok pedału, biegi wchodzą jak w oplu. "Niemiecki polonez dla dziadków" mi to odpowiada.
Wracając do egzemplarza, kwestia ceny i co są w stanie poprawić i tyle. Jeśli blacharz stwierdzić " że g@#$% zrobi z maską to sobie odpuść.
P.S Na dzień dzisiejszy proponuje forda focusa kombi - starty model. Cenny niższe bo nowy model.

No póki co cisza, Handlowiec pewnie sam złapał za młotek i przyklepuje Z ceny powiedział, że niżej nie zejdzie 76800 (150km, biznes plus, przyciemniane szyby, hak 13 pin zdejmowany, alu16 + strukturalne do bagażnika+gumowe dywaniki+ubezpieczenie 5 lat (60tys km)+dojazdówka)+chlapacze.
Focus pierwszy zwrócił moją uwagę, jednak kurcze ten bagażnik... Cenowo z tego co widziałem ten sam poziom co Astra. Nie jest jednak wykluczone że obejrzymy rodzinnie, przymierzymy się no i zobaczymy.... Póki co czekam co powie mi Handlowiec. Jak odp będzie kiepska - no to będę działał - ale to pewnie po urlopie, na który w czwartek jadę.