Astra5Klub.pl

Cześć Forumowicze.
Należę do tej mniej licznej "podgrupy" - nie posiadaczy, ale zainteresowanych staniem się posiadaczem Astry K. Potrzebuję wersji kombi, rozglądam się za 1.4 125 lub 150KM z roczników 2018/2019.

Chciałbym zapytać Was o to, jak wygląda sytuacja ze chwalonymi również na tym forum światłami ledowymi IntelliLux - czy wybór egzemplarza, który ma przebieg 100/120 tys. i jest w takie światła wyposażony niesie ze sobą duże ryzyko? To znaczy przede wszystkim:

- Czy wiadomo już coś o pojawiających się problemach?
- Czy, jeśli pojawi się problem z IL, są już miejsca, warsztaty, gdzie można go rozwiązać jakimś rozsądnym kosztem? Czy jedyne rozwiązanie ewentualnego problemu to kosztowny zakup nowych reflektorów? A może wszystko zależy od rodzaju problemu?

Będę wdzięczny za wszystkie informacje i pomoc.

Cześć
Wszystkie problemy z tymi światłami były opisywane na naszym forum więc polecam przejrzeć następujące tematy:
- awaria układu poziomowania reflektorów - ASO wymieniało jedną lampę praktycznie wszystkim którzy zgłaszali takie problemy(również mnie). Na razie nikt nie zgłaszał dalszych problemów a co będzie dalej to chyba nikt nie wie.
- problemy z parowaniem przedniej szyby oraz kamerki w okresie jesienno-zimowym co powodowało nieprawidłowe działanie świateł IL (na szczęście sporadycznie tylko w specyficznych warunkach np. opady deszczu lub śniegu) - do tego chyba wszyscy się przyzwyczaili ja również.
Co będzie dalej czas pokaże. Światła są super i jak najbardziej polecam. Przy zakupie auta polecam sprawdzić czy była wymieniana lampa w ASO.
Pozdrawiam

Dziękuję, faktycznie nie wygląda to źle jeśli chodzi o stopień ryzykowności.

Przy okazji, przepraszam, pomyliłem się zamieszczając tutaj ten wątek. Miał powędrować do działu "Kupujemy astrę". Może ktoś z osób władnych mógłby przenieść temat? Z góry dzięki za to i za wszystkie inne odp.

No nie koniecznie wszystko ok. U mnie na przykład nie parują nie ma błędu poziomowania i nie było jak do tej pory. Ale mam przypadłość zaćmy na jednym i drugim reflektorze. Chodzi o światła mijania te w soczewce są zamglone, pokryły się jakby mgłą nie jest to para. Wygląda jakby ktoś je pomazał na biało od środka. Najpierw wychodzi poziomo a potem pionowo, taki krzyżak się robi. Światła świecą widać to tylko jak się przyjrzeć w nocy w czasie świecenia. Jak by się dało rozebrać pewnie wystarczy wytrzeć soczewkę i było by ok , ale są chyba nie rozbieralne. Da się z tym jeździć pewnie parę luxów ubyło i tyle.

W przypadku innych samochodów są warsztaty, które naprawiają światła matrycowe.